... to tytuł artykułu w Metrze. Warto go przeczytać przed wyborami. Bo dla zwolenników ochrony całej Puszczy Białowieskiej i naprawienia prawa środowiskowego (likwidacji wichrzycielskiego prawa weta) płyną z tego pewne wnioski. Przeciw są przede wszystkim PSL i PiS. PO i SLD "tak, ale..." i inaczej wypowiadają się z dala od Puszczy, a inaczej na miejscu, gdzie liczy się dla nich lokalne poparcie tłumu a nie przyroda; "za" jest Ruch Palikota, choć nie każdy traktuje poważnie te deklaracje oryginalnego harcownika politycznego i myśliwego.. W trakcie obrad podkomisji sejmowej "za" było także PJN, później zabrakło już zainteresowania ochroną przyrody a gwiazda tej partii miewa poglądy sprzeczne z wiedzą przyrodnicza..
W toruńskich mediach straszy jak zły duch były minister środowiska, który jest bardzo ekologiczny kiedy mowa o GMO czy geotermii, ale duszę oddał diabłu w sprawach Lasów Państwowych i zasłynął kuriozalnymi poglądami gdy był ministrem a także kiedy głosi je w swoich pogadankach dla współwyznawców... Doprawdy, nie jest to komfortowa sytuacja ale nie stworzymy szybko innej alternatywy. Ciekawe, czy dożyję czasów kiedy będę mógł wybierać, a nie głosować przeciw... Wybory między dżumą a cholerą pokazują jak marginalne jest u nas środowisko, które wybiera wartość procesów życiowych na planecie i piękno przyrody a nie egoistyczny populizm grup interesu jednego tylko gatunku, bez którego ta planeta da sobie i tak radę. I to - w końcu - jest optymistyczne :)... "Człowiek jest najważniejszy!" "Dobro człowieka jest najważniejsze!" - to dwa hasła, dwóch partii, które najwyraźniej czują się zagrożone przez nie-ludzi. Strasznie muszą się czuć osaczeni, bo tyle gatunków żyje dookoła i wszystkie chcą być od nas ważniejsze i nawet przekupiły niektórych ludzi, a może się pod nich podszyły? Przecież od lat odbywają się w Polsce i na świecie rytuały, podczas których niektórzy ludzie oddają swoje ciała i umysły innym gatunkom. Strzeżcie się antropocentrycy: dookoła was jest pełno "obcych" istot tylko w przebraniu ludzi!!
Eeetam, to już było ;-) Nawet film o tym nakręcili. Nosił tytuł "Faceci w czerni" ;-)
OdpowiedzUsuńJanowski do Senatu, Cimoszewicz na boczny tor!
OdpowiedzUsuńPartie nie kochają Polaków między wyborami .
OdpowiedzUsuńKtoś (ściśle: 460 ktosiów-posłów) jednak i tak zostanie wybrany, bez względu na to, czy będziemy głosować, czy też nie. Poczekajmy więc na wynik wyborów, a potem zacznijmy znów naciskać na zmianę ustawy o ochronie przyrody i na faktyczną jej ochronę. Przecież mądrość i rozsądek muszą w końcu zwyciężyć nad prywatą i doraźnymi korzyściami!
OdpowiedzUsuńPrzecież mądrość i rozsądek muszą w końcu zwyciężyć nad prywatą i doraźnymi korzyściami! - Nie muszą.Możesz nie mieć swoich kandydatów i takich, których byś chciał popierać, ale jak zostaniesz w domu to znaczy, że jest ci obojętne kto będzie wśród tych 460. Czy będzie to kandydatka z Białowieży, która chce bronić ludzi przed Naturą 2000 czy kandydat, który deklaruje, ze państwo a nie gmina powinno decydować o parkach narodowych.
OdpowiedzUsuńmyślisz, że wśród tych 460 ktosiów jest jeszcze miejsce na jakąś mądrość i rozsądek? Żartujesz?
OdpowiedzUsuń"...czy kandydat, który deklaruje, ze państwo a nie gmina powinno decydować o parkach narodowych."
OdpowiedzUsuńWskaż mi, proszę takiego kandydata, a na pewno na niego oddam swój głos.
na kogo? Adam Wajrak pisze tak:
OdpowiedzUsuńMoi drodzy,
razem wysłaliśmy pół miliona e-maili do polskich polityków ws. polskiej przyrody i przyśpieszenia prac nad obywatelskim projektem ustawy o parkach narodowych. Gdybyśmy chcieli je wszystkie wydrukować, zadrukowany papier ważyłby ponad 2 tony! Taka ilość wysłanych wiadomości bardzo dobrze świadczy o nas jako o wrażliwych i aktywnych obywatelach. Niestety nie możemy tego powiedzieć o politykach.
W sprawie przyrody nie wypowiedzieli się ani główni liderzy sceny politycznej, ani ich partyjni koledzy. Nie raczyli odpowiedzieć na nasz apel nawet w dwóch zdaniach. Mamy Wam jednak do przekazania kilka ważnych informacji.
Jednoznaczną pomoc w budowie parlamentarnego porozumienia dla naszej inicjatywy w sprawie parków narodowych zadeklarowali:
Sławomir Rybicki (nr 1 PO w Elblągu),
Tadeusz Iwiński (nr 1 SLD w Olsztynie),
Arkadiusz Litwiński (nr 3 PO w Szczecinie),
Dariusz Szwed (nr 1 SLD/Zieloni 2004 w powiatach: chrzanowski, myślenicki, oświęcimski, suski i wadowicki, czyli okręg nr 12).
Z kolei na skutek działań Greenpeace w kampanii wyborczej, zadbanie o rozwój rozproszonych i odnawialnych źródeł energii, które nie będą negatywnie oddziaływać na przyrodę, zadeklarowali Janusz Palikot i Grzegorz Napieralski. Czy dotrzymają słowa?
Nie mamy wątpliwości, że cokolwiek dobrego usłyszelibyśmy od polityków, to w przyszłym roku będziemy musieli jeszcze o to powalczyć. Mamy gotowe punkty zaczepienia, ale bez Was nie damy rady. Zostańcie z nami - ponad wszelkimi politycznymi sympatiami i antypatiami!
Pozdrawiam
Adam Wajrak z Teremisek
Od siebie dodam, że jeśli ktoś nie mieszka w tych okręgach a chce zagłosować na tych ludzi, to bierze karteczkę ze swojego miejsca zameldowania, i jedzie sobie w niedzielę na krajoznawczo-wyborczą wycieczkę :-)
Zbyt dużo zachodu. Napisz, proszę, na kogo z "tutejszych" kandydatów głosować?
OdpowiedzUsuńAnonimowy pisze...
OdpowiedzUsuń"...czy kandydat, który deklaruje, ze państwo a nie gmina powinno decydować o parkach narodowych."
Wskaż mi, proszę takiego kandydata
Proszę bardzo, przeczytaj sobie odpowiedzi kandydatów z regionu na ankietę ze strony mamprawowiedziec.pl - kandydaci Ruchu Palikota są za ochroną przyrody i za tym, by państwo decydowało o parkach narodowych.
Zbyt dużo zachodu. Napisz, proszę, na kogo z "tutejszych" kandydatów głosować?
OdpowiedzUsuńJanowski PSL to jest to
hahaha - Janowski i PSL to jest to dla tych, którzy chcą żeby tu żadnej ochrony przyrody nie było!! PSL i PiS - dwie partie całkowicie przeciw inicjatywie obywatelskiej.
OdpowiedzUsuńa Cimoszewicz latający z flintą za zwierzem po Puszczy
OdpowiedzUsuńa Cimoszewicz jeżdżący terenowym GAZem69 po Puszczy
a Cimoszewicz jeżdżący po Puszczy motorem marki Mińsk który dostał w prezencie od PRONAR
to wg ciebie służy ochronie przyrody???
koleś, po pierwsze Janowski sam jest myśliwy, po drugie Cimoszewicz jakiś czas temu zadeklarował, że zamienił flintę na aparat, a po trzecie, tych dwóch gości dzieli różnica 10 klas... jeśli trzeba między nimi wybierać to jak między przecierem z buraczków popitym samogonem a obiadem w dobrej restauracji, choć nie koniecznie twojej ulubionej :)
OdpowiedzUsuńOdpuśćmy sobie Senat, tam i tak nie zapadają żadne ważne decyzje. Na kogo do Sejmu głosować, aby Puszczę ratować?
OdpowiedzUsuńA props szefa PJN, czy można prosić o szczegóły w tym, że ma poglądy sprzeczne z wiedza o przyrodzie? Jeszcze nie ma ciszy wyborczej :-)
OdpowiedzUsuńeko
niech każdy sam wybiera, ktoś o 10:00 napisał jak mozna szukac poglądów kandydatów.. sposobów jest wiele, a w partiach zwykle obowiązuje dyscyplina, więc można się przecież kierować poglądami głoszonymi przez partie :) Szkoda bloga na takie rozważania. Jak tam w lesie, też pada?
OdpowiedzUsuńPada, pada. I ochłodziło się mocno. Ale jest z tego jednak duża korzyść: nie ma komarów! To taki optymistyczny akcent...
OdpowiedzUsuńAha, widziałem dzisiaj duże stada szpaków. Czy one zbierają się do odlotu?
Nie chcę operować nazwiskami, napisałem o tej nieznajomości przyrody, bo stanąłem jak wryty gdy z radia dobiegł mnie kiedyś głos miłej pani, która z całkowitym przekonaniem tłumaczyła, że przecież nie ma żadnego ocieplenia klimatu, a nad Rospudą to nic wartościowego nie ma i jeszcze coś dziwnego o Naturze 2000.. Być może był to czas kiedy guru PiS, ówczesny minister środowiska, prowadził edukację ekologiczną w partii, czego skutkiem jest taka kuriozalna bzdura jak słowa Jarosława K. w jego najnowszej książce, że akcja nad Rospudą była dziełem Moskwy... To już naprawdę strach się bać.. Trzeba jednak koniecznie iść na wybory!
OdpowiedzUsuń"koleś, po pierwsze Janowski sam jest myśliwy, po drugie Cimoszewicz jakiś czas temu zadeklarował, że zamienił flintę na aparat, a po trzecie, tych dwóch gości dzieli różnica 10 klas... jeśli trzeba między nimi wybierać to jak między przecierem z buraczków popitym samogonem a obiadem w dobrej restauracji, choć nie koniecznie twojej ulubionej :)"
OdpowiedzUsuńja np przedkładam swojskie żarcie i uczciwie zrobiony samogon konsumowane na łonie natury- nad najbardziej wykwintną restauracje- więc ten argument jest słaby
Poza tym ten twój kandydat nie tylko polował w Puszczy ale np TPSA na jego życzenie wykonała łącze telefoniczne, w gruncie biegnące, do samej jego puszczańskiej leśniczówki baz jakichkolwiek zezwoleń,a po to by to zrobić rozryto koparkami nie mały fragment rez. krajobrazowego
Czytam o Rozpudzie o Puszczy Białowieskiej o Naturze 2000 w odniesieniu do polityki, do polityków i zastanawiam się czy cała nasza ochrona przyrody nie jest jeszcze większą polityką? Czy nie zagubiliśmy się gdzieś w tym wszystkim i widzimy tylko to co chcemy widzieć, nie liczy się człowiek tylko polityka ekologiczna. Jak można nazywać mieszkańców Puszczy i okolicy "tłumem". Czy przypadkiem całkowita ochrona Puszczy, przy obecnym stanie zwierzyny, nie doprowadzi do tego, że już za 20-50 lat w miejscu obecnych jeszcze pięknych lasów, będzie monolit grabowy, pod którym na najbliższe setki lat nie będą miały szans rozwoju żadne inne gatunki drzew? Czy do takiej bioróżnorodności chcemy doprowadzić Puszczę Białowieską?
OdpowiedzUsuńCo ty opowiadasz, czy myślisz, że przyroda dąży do samobójstwa i tylko MĄDRY człowiek może ją uratować? Co to znaczy "nie liczy się człowiek"? Człowiek jest częścią całej przyrody i jeśli chcesz go wyłączyć z tego kręgu to znaczy, że chcesz go unicestwić! Co ty piszesz o monolicie grabowym? Myślisz, że przyroda dąży do zrobienia monokultury? Monokultura to jest wynik działań człowieka! naprawdę nie wiem skąd się biorą takie myśli? Wystarczy pochodzić po zagospodarowanej części Puszczy Białowieskiej i potem po rezerwacie ścisłym Parku Narodowego i każdy laik zobaczy różnicę. To w ścisłym jest bogactwo gatunków, form i jest po prostu piękno!
OdpowiedzUsuńTak się składa, że przez ostatnie dwa lata zdeptałem cały Park, zajrzałem w każdy oddział i doskonale wiem co tam się dzieje, ile jest odnowienia naturalnego i jakie ma szanse przeżycia przy tym stanie zwierzyny. Przyroda jest mądra ale na obszarach zdecydowanie większych niż nasza Puszcza, gdzie natura sama reguluje stan zwierzyny. Czy taka samoregulacja może mieć miejsce w Puszczy, przy takim stanie żubra i innej zwierzyny? Puszcza to nie tajga syberyjska czy lasy Kanady gdzie rzeczywiście można mówić o mądrości przyrody. Niestety ale przyroda bardzo często dąży do monolitu, szczególnie gdy nie ma szans na naturalną regenerację. Jeśli ktoś twierdzi, że przyroda nigdy nie dąży do monokultury, to znaczy, że jeszcze powinien dużo poczytać o właściwościach ekologicznych gatunków drzewiastych, w tym też takiego gatunku jakim jest grab. A tak przy okazji, do czego będzie dążyć las jodłowy czy bukowy na optymalnym dla siebie siedlisku? Czy przypadkiem nie do monokultury?
OdpowiedzUsuńCo do wyłączenia człowieka z przyrody to w okolicach Puszczy już ma to miejsce. Czym opalają swoje domy mieszkańcy Hajnówki czy Białowieży? Ostatniej zimy smród spalanego, zasiarczonego węgla rozpływał się po całej Puszczy. Czy to jest naturalne i to ma zbawienny wpływ na Puszczę? Czy w ten sposób nie można wyłączyć mieszkańców z Puszczy? Oczywiście, że można zakazując im korzystania z Puszczy. Może dlatego tylko, że są tutejsi i większości innej wiary?