Daleko mi bardzo do PiS, ale z tego co pamiętam, to poprzednika Mariana Pigana wysadzono ze stołka właśnie za zgodę na tego rodzaju spotkania, tyle że z funkcjonariuszami rządzącej wówczas PiS. Nie ma to jak hipokryzja... Z jednej strony Kaczyński, którego stusunek do przyrody wyrażali różni Kapuścińscy tudzież strzelający do słonek Szyskowie, z drugiej hipokryta Komorowski, bohatersko naparzający do głuszcy.
Zgadzam się z autorem w 150 % :)
OdpowiedzUsuńDaleko mi bardzo do PiS, ale z tego co pamiętam, to poprzednika Mariana Pigana wysadzono ze stołka właśnie za zgodę na tego rodzaju spotkania, tyle że z funkcjonariuszami rządzącej wówczas PiS. Nie ma to jak hipokryzja... Z jednej strony Kaczyński, którego stusunek do przyrody wyrażali różni Kapuścińscy tudzież strzelający do słonek Szyskowie, z drugiej hipokryta Komorowski, bohatersko naparzający do głuszcy.
OdpowiedzUsuń