Piękny
dzisiejszy dzień w Puszczy (kilka zdjęć poniżej) zepsuły wiadomości przysłane
ze stowarzyszenia „Sadyba” w sprawie informacji dotyczących wyciętego dębu w
Białowieży ze stanowiskiem pachnicy i jedenastu pomników przyrody, które
zniknęły z lasu. Ale najpierw kilka fotografii...
Dostaliśmy
dzisiaj informację od stowarzyszenia „Sadyba”, że otrzymali odpowiedź z gminy
Białowieża w sprawie wyciętego dębu i pomników przyrody. Okazało się, że żadne ekspertyzy nie były
sporządzone, wniosek w sprawie wykreślenia drzew pomnikowych wpłynął z
Nadleśnictwa Białowieża, wnioskodawcą i wykonawcą wycinki dębu był Podlaski
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku, rejon w Siemiatyczach (co się stało z
drewnem nie wiadomo). Nie sporządzono też opinii, ekspertyz ani inwentaryzacji
pomników przyrody, które wykreślono z rejestru. Wójt nie wszczynał postępowania
w celu ustalenia przyczyn i sprawców zniszczenia 11 pomników przyrody. W piśmie
informuje się, że wniosek Nadleśnictwa Białowieża oraz przeprowadzone na
miejscu oględziny doprowadziły do wniosku, że najprawdopodobniej drzewa uległy
zniszczeniu samoczynnie. Wójt nie zawiadomił organów ścigania, gdyż nie było
żadnych przesłanek do przypuszczeń, aby ww pomniki przyrody zostały zniszczone
umyślnie, czy nawet że zostały zniszczone na skutek działań ludzkich.
Tak to
komentuje Krzysztof Worobiec, prezes „Sadyby” i przedstawiciel ngo w sejmie,
przedstawiający tam społeczną inicjatywę ustawodawczą:
„Z protokołu
oględzin wynika jednoznacznie, że wbrew opisanym w art. 83 warunkom wydawania
decyzji (Organ właściwy do wydania zezwolenia, o którym mowa w ust. 1,
przed jego wydaniem dokonuje oględzin w zakresie występowania w obrębie
zadrzewień gatunków chronionych) nie dopełniono tego obowiązku. Natomiast
w decyzji stwierdzono jednoznacznie: W obrębie wnioskowanych drzew nie
stwierdzono obecności gatunków chronionych roślin, zwierząt i grzybów – co
jest poświadczeniem nieprawdy.
Wójt przyznaje
w piśmie, że nie były sporządzone żadne opinie i ekspertyzy ws pachnicy
oraz zagrożenia bezpieczeństwa. Taki sam zapis (W obrębie wnioskowanych
drzew nie stwierdzono obecności gatunków chronionych roślin, zwierząt i grzybów)
jest w projekcie decyzji przesłanym do RDOŚ, co należy uznać jako celowe
wprowadzenie w błąd w celu uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia (wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w pisemnym uzgodnieniu RDOŚ). Także sam
protokół oględzin jest do poważenia. Dawno nie widziałem takiego protokołu, z
którego nic nie wynika poza tym, że dwie osoby z niewiadomym wykształceniem i
kwalifikacjami uznają lakonicznie, że drzewo “zagraża bezpieczeństwu ludzi i
mienia”... Nie przestrzegano, określonej w art. 14 § 1 Kpa zasady pisemności
postępowania w zakresie dokumentowania podejmowanych przez organ czynności,
brak bowiem dokumentów potwierdzających przeprowadzenie postępowania
dowodowego, zmierzającego do oceny zasadności usunięcia drzew objętych
wnioskami – a lakoniczną opinię zwartą w protokole oględziny trudno nazwać “postępowaniem
dowodowym”.
Wójt się “podłożył”
uznając że nie sporządzono opinii, ekspertyz etc. i pisząc
najprawdopodobniej
drzewa uległy zniszczeniu samoczynnie“ Jako organ ochrony przyrody oraz osoba mieszkająca nie na
pustyni, ani w bloku warszawskim, ale w Puszczy powinien wiedzieć (i dobrze
wie), że żadne drzewo, a już tym bardziej dęby nie ulatniają się “samoczynnie”
(sic!). Wójt pisze dalej: nie było żadnych przesłanek do przypuszczeń aby
ww. pomniki przyrody zostały zniszczone umyślnie czy nawet, że zostały
zniszczone na skutek działań ludzkich. Jest to o tyle ciekawe, że w uzgadniającym
piśmie RDOŚ jest napisane: Najprawdopodobniej po uschnięciu drzewa zostały
usunięte z miejsca w którym rosły. A więc jeśli
nie wiedza powszechna (że drzewa nie ulegają tak szybko “zniszczeniu samoczynnemu”),
to pismo RDOŚ powinno spowodować wszczęcie postępowania wyjaśniającego
lub/i zawiadomienia organów ścigania...."
No, panowie prokuratorzy, do dzieła!
OdpowiedzUsuńDrzewa znikają, zwierzęta też - artykuł na wp informuje, że Polska stała się eldorado dla skandynawskich mysliwych nawet amatorów żubrów: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Skandynawscy-mysliwi-przyjezdzaja-do-Polski-na-polowania,wid,16387144,wiadomosc.html?ticaid=112282&_ticrsn=3
OdpowiedzUsuńCzłowiek to najgłupsze stworzenie w przyrodzie... :)))
OdpowiedzUsuńraczej najbardziej skomplikowane - zamiast być przyjacielem życia stara się być jego szefem! :)
Usuń