28 kwietnia 2011

Wśród białowieskich rekordzistów

Chodziliśmy dzisiaj z Tomkiem Niechodą, uzbrojonym w laserowy miernik, wśród największych białowieskich drzew. Zanim weszliśmy do obszaru ochrony ścisłej zrobiłem zdjęcia Drogi Browskiej

Po prawej stronie widzimy na zdjęciu obszar Białowieskiego Parku Narodowego. Po lewej ten sam las, ale w części gdzie prowadzi się gospodarkę leśną (zresztą ekologiczną). Na pierwszy rzut oka las niewiele się różni ale po powiększeniu zdjęcia widzimy że jednak inne są cele w lesie gospodarczym, a inaczej wyglada las poddany procesom naturalnym.

A tutaj kilka olbrzymów, jakie dzisiaj fotografowałem:


U góry świerki olbrzymy, oba o obwodzie pnia ponad 4 metry i wysokości ponad 50 m. U dołu najwyższy jesion prawdopodobnie nie tylko w Puszczy ale i w Europie, bo przekraczający 44 m wysokości.

I jeszcze kilka fotografii dzisiejszego lasu, na pierwszej slad po barci sprzed ponad 130 lat. Po prawej stronie kolek, na którym wieszano śniot - belkę przykrywającą otwór barci. Ta martwa od dawna sosna bartna liczy bez kory ponad 3,5 m obwodu w pierśnicy



 

 





54 komentarze:

  1. Droga Browska może być ścieżką edukacyjną gdzie się pokazuje różnicę między lasem gospodarczym i lasem chronionym przed ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytania do autorów strony i znawców: jak po 15 latach ochrony wyglądają dziś bory rosnące w obrębie Hwoźna wzdłuż granicy? (oddziały 136,165-166,196-197,229)W jakim są wieku i czy są już jakieś oznaki powrotu do naturalności owych borów?Z tego co wiem były to drzewostany zbyt stare i naturalne.
    Chyba podobna zresztą sytuacja ma miejsce na południe od drogi Browskiej...
    Na koniec mam propozycję, ażeby w encyklopedii czy na tej świetnej stronie prezentowac i przedstawiac poszczególne oddziały całej Puszczy.Byłaby to świetna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam wyżej wkradł się błąd miało byc "z tego co wiem NIE były to drzewostany zbyt stare..."

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna ta panorama!. Obrazowo łatwiej uzmysłowić sobie innym o co chodzi z tym lasem i hodowlą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj co to będzie jak zaczną się komary, ja nie lubię robactwa latającego bardziej niż kleszczy. A tą sosnę też "ustrzeliłem" :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie nie na temat- na dębach w Hajnówce po woli zaczynają wyłazić liście...coś za wcześnie chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W dzisiejszej białostockiej Wyborczej można przeczytać artykuł o wzrastających szansach na uruchomienie pociągu przez Puszczę:
    http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,9511787,Jest_szansa_na_pociag_do_Bialowiezy.html
    Przy okazji remontu tej blisko 20 kilometrowej linii biegnącej przez środek Puszczy miałaby obok powstać prosta jak strzelił droga rowerowa. W sumie spore inwestycje budowlane, wymagające później utrzymywania. Rozpatrywane jako biznes turystyczny. Taka disnejlandyzacja Puszczy. Nie wiem, czy warto poruszać ten temat jako nowy post, więc wzmiankuję tu tylko o możliwej nowej, dużej inwestycji komunikacyjno-rozrywkowej, choć na myśl o robotach kolejowych, gwizdach lokomotywy i kłębach pary i dymu w Puszczy nie jest mi wesoło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodam jeszcze, że dla mnie to kolejny dowód, że brak jednorodnego zarządzania Puszczą jako parkiem narodowym i brak planu zagospodarowania dla całego obszaru, ustalającego strefy, funkcje, granice rozwoju, rodzaje inwestycji w oparciu o jasno zdefiniowane wytyczne środowiskowe, prowadzi do takich pomysłów. A czemu by nie więcej kolejek wąskotorowych, a może i wybudować restauracje-altany łowieckie w dawnych ogrodach łowieckich? Jest pomysł kolejki linowej nad Puszczą (poprzedniego ministra środowiska!), trzeba by wreszcie wyasfaltować Narewkowską i poszerzyć, no i jakaś trasa dla quadów by się przydała! Nikt nie określił stref i granic inwestycji i pomysłów pod kątem funkcjonowania obszaru i ochrony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nikogo normalnego na ten pociąg parowy nie będzie stać, jak i na restaurację "Carską". Czemu starosta tak pcha się do tej nielubianej puszczy? Niech zrobią atrakcje w wyludniającej się Hajnówce. Stacja się rozwala, ruina się robi. Nie ma po co tam chodzić. Skansen tam starych lokomotyw zrobić i restaurację na kółkach a nie pchać się przez las, żeby tylko Hajnówkę ominąć. Niech zabytkowy pociąg jeździ z Czeremchy do Hajnówki, też przez las i widoki ładne, stacja zabytkowa w Witowie na knajpę się też nadaje, a przy okazji ludzie dojeżdżający by skorzystali.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale ścieżka rowerowa z Hajnówki do Białowieży jednak by się przydała, nie duża to inwestycja , a jak wiele dobrego by przyniosła.

    OdpowiedzUsuń
  11. >Ale ścieżka rowerowa z Hajnówki do Białowieży jednak by się przydała, nie duża to inwestycja , a jak wiele dobrego by przyniosła.<
    Moim zdaniem trasa już jest a trzeba by Trybę Hajnowską utwardzić dla rowerów i mamy juz luksusową, piękną trasę dostępną z ulicy Celnej i z okolic szpitala, prowadzącą w pobliżu Krynoczki, żwirowni z wielkim głazem, rezerwatu Dębowy Grąd (piękny las) do Bud, a dalej, obok skansenu i kilku innych atrakcji istniejącą szosą o minimalnym natężeniu ruchu, gdzie nawet Adam Wajrak na wrotkach jeździ. Budowanie kilkunasto kilometrowej, prostej jak drut ścieżki rowerowej obok torowiska jest chyba tylko dla kogoś, kto chce mierzyć czas przejazdu tam i z powrotem. Co więcej, to nie jest takie nic: trzeba zrobić szeroki pas (parametry dla dwóch kierunków jazdy) z podłożem i pokryć jakąś warstwą bitumiczną, a w dodatku będzie to cały czas w lesie, gdzie mogą paść drzewa, gałęzie i raczej nikt nie będzie o to dbał (droga z Bud do Białowieży jest utrzymywana)... Ta trasa wzdłuż torowiska omija miejscowości i prowadzi do nikąd. Co więcej wymaga zachowania szerokiego pasa wylesienia, gdy tymczasem korzystając z istniejących dróg leśnych (Tryba Hajnowska) i drogi publicznej nie trzeba żadnych drzew wycinać i można by pozwolić zarastać tej bezsensownej przecince wzdłuż torowiska.

    OdpowiedzUsuń
  12. "będzie to cały czas w lesie, gdzie mogą paść drzewa, gałęzie i raczej nikt nie będzie o to dbał (droga z Bud do Białowieży jest utrzymywana)... "

    W takim razie co z odcinkiem Budy- Hajnówka, przecież też biegnie przez las, a drzewa będą padać, no i kto będzie o to dbał?

    Poza tym ten Pański pomysł to jest prowizorka. Nawierzchnia utwardzona powinna być solidna i nie koniecznie bitumiczna, są inne rozwiązania np kostka brukowa, czy polbruk.

    Nie wiem jak to jest do końca z tym- kto ma o ścieżki rowerowe dbać, przecież jest to rodzaj drogi publicznej, więc musi istnieć jakaś instytucja, która będzie za to odpowiadać, tak jak jest obecnie z innymi drogami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Temat z pociągiem powraca co kilka lat i nic z tego nie wychodzi , i nie wyjdzie. Dobrze jest podejmować decyzje zza biurka gdy nie zna się tej trasy. Tam pod kopnięciem drżą szyny , roztrzaskują się przegniłe podkłady a śruby (szpilki) można wyjąć z podkładu nie przykładając zbytniej siły. W kilku miejscach nasyp osuwa się tak że tor leży tuż na jego krawędzi. Po za tym mieszkańcy okolicy nie liczcie na to że przejedziecie się parowozem bo zapewne będzie to tylko dla zorganizowanych grup i w większości dla przyjezdnych , tak jak jest to obecnie z kolejką do Topiła czy Postołowa. Ścieżka rowerowa przy torze do Białowieży to kompletna bzdura i nawet nie chce mi się tego komentować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Droga Hajnowska miała całkiem dobrą nawierzchnię do kiedy ni zniszczyły ją samochody z drzewem.
    Pollbruk w Puszczy Białowieskiej nawet tego sobie nie wyobrażam , śmiać mi się chce. Albo ochrona bez betonu albo wyrąbać ją w pień!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Z drewnem oczywiście nie z drzewem :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Storm ma 100% racji. Jeździłem często tą drogą (Hajnowską Trybą) i była w dobrym stanie dopóki nie rozjeździły ją ciężkie auta z drewnem. A żaden polbruk czy kostka nie nadają się na drogi rowerowe! Jestem architektem, przebywałem w Holandii w ośrodku najbardziej znanym z projektowania dróg rowerowych i trochę się na tym znam. O parametrach dróg rowerowych można poczytać na stronach temu poświęconych. Nawierzchnia musi być gładka! Rozmawiałem o tym też z Marcinem Hyłą specjalistą ds dróg rowerowych w GDDKiA i jego opinia jest taka, że Tryba Hajnowska i droga przez trójwieś nadaje się najlepiej przy odpowiedniej nawierzchni tej pierwszej.
    > co z odcinkiem Budy- Hajnówka, przecież też biegnie przez las, a drzewa będą padać, no i kto będzie o to dbał? < - Tryba Hajnowska już jest i i tak jest utrzymywana (jeżdżą nią leśnicy i myśliwi, a odcinek do Krynoczki jest otwarty dla wszystkich), a wzdłuż torowiska trzeba by było wybudować nową nawierzchnię, na odpowiednim podkładzie, po wyprofilowaniu, obok nasypu i ktoś by musiał na dodatek uprzątać ją specjalnie dla rowerzystów.
    >Poza tym ten Pański pomysł to jest prowizorka. Nawierzchnia utwardzona powinna być solidna i nie koniecznie bitumiczna, są inne rozwiązania np kostka brukowa, czy polbruk< Nieprawda. nawierzchnią dróg rowerowych powinien być asfalt lub asfaltobeton. Są też mikropowłoki z polimerami, ale najpierw musi być podkład. Budowa takiej drogi na gruncie leśnym wzdłuż nasypu kolejowego to ogromna inwestycja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mojemu oponentowi, który chyba sam nie jeździ rowerem skoro poleca kostkę, proponuję zajrzenie na tę stronę rowerzystów: http://www.bractworowerowe.ats.pl/kostka.html
    I jeszcze przypomnę, że ścieżkę rowerową buduje się na podkładzie, który wymaga zresztą odwodnienia. Zwykle podbudowa ma grubość 10 cm. Dla asfaltu jest to żwir, dla kostki piasek. Kostka musi mieć na dodatek krawężniki bo się rozejdzie (rozejdzie się zresztą i tak w leśnych warunkach. W miastach kładzie się czasami kostkę wyłącznie dlatego, że pod spodem jest infrastruktura wymagająca łatwego dostępu.) Problem w tym, że wzdłuż torowiska rośnie las więc nawierzchnia będzie wysadzana przez system korzeniowy. Na Trybie Hajnowskiej, przez lata jej użytkowania i jeżdżenia ciężkim sprzętem systemy korzeniowe się "ustabilizowały".

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkie tryby w puszczy nadają się do jazdy rowerem chyba że się grymasi i chce super wygody:))
    Zielona- super zachowana, na początku do torowiska wysypano żwir i po tym powstały koleiny ale aż do Olenburskiej jest ok (dalej jest nie używana i zupełnie zarosła).

    Ostrowskiego-do dawnej składnicy bez zarzutów (ale chyba wiadomo kto przy niej mieszka :))). Dalej aż do rz. Leśnej zarośnięta. Przy odrobinie uporu można dojechać do samego nieistniejącego mostu.
    Szacka-od rez. Głęboki Kąnt do Ostrowskiego super.
    Droga Graniczna-od kolejki do Topiła do składnicy Ostrowskiego, rowerem nawet nie próbujcie. Dalej ok choć czasem pod górkę.
    Pojedynacka- cała jest rowerem przejezdna aż do granicy BPN.
    Nie chwaląc się znam więcej dróg i ich stan jak na rower ale nie ma sensu pisać i tak wszyscy szukają wygody i...polbruku pod gumą :)) Miłego pedałowania:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki Storm za te informacje. Ty piszesz o jednak o terenowych wycieczkach rowerem, a plan budowy drogi rowerowej wzdłuż torów ma dotyczyć drogi spełniającej parametry drogi rowerowej a nie przełajowej turystyki rowerowej. Mój kolega "zawodowiec' rowerowy połamał mocowania sakw na Hajnowskiej, a dojechał bez problemów z Francji. Miał w sakwach 40 kg i przy szybkiej jeździe na jakiejś dziurze mocowania poszły. Dla takiej turystyki rowerowej drogi rowerowe muszą "trzymać parametry".

    OdpowiedzUsuń
  20. anonimowy z 11.43 pytał o konkrety ale nikt nie raczył mu odpowiedziec, za to rozgorzała dyskusja o drogach..wrócmy może do przyrody

    OdpowiedzUsuń
  21. Robię rowerem kilka, a czasami kilkanaście tyś km rocznie i potwierdzam, kostka na ścieżkę rowerową się nie nadaje. Lepsza jest już droga gruntowa. Ogólnie po puszczy trochę jeździłem, i wielu duktom nic więcej nie trzeba, są zazwyczaj twarde i dość równe, można zasuwać nawet 30km/h jak ktoś lubi. Jeśli chodzi o drogi asfaltowe, to świetnie nadają się do tego po prostu drogi publiczne w okolicach puszczy, na większości ruch nie jest duży, i wcale nie ma aż takich dziur, u mnie w Małopolsce są większe :P
    Jedynym mankamentem dróg leśnych w puszczy jest to, ze są proste jak strzała, przez to nudniejsze, ciekawsze są takie z zakrętami ;) np droga narewka-budy.
    Przy okazji chciałem Was zapytać kiedy można spodziewać się wysypu komarów w Puszczy, czy po długim weekendzie jest szansa ze jeszcze ich nie będzie? Dały mi nie raz skurczybyki popalić :)

    OdpowiedzUsuń
  22. kolejny weekend po majowym długim na pewno już komary będą, zresztą już teraz widziałem kilka sztuk. Chyba, że będzie przez te najbliższe dni zimno- wtedy wysyp komarów może się o te parę dni opóźnić.

    "Budowa takiej drogi na gruncie leśnym wzdłuż nasypu kolejowego to ogromna inwestycja."

    I co z tego,ze to duża inwestycja, raz ale dobrze wykonana będzie długo służyć ludziom.Nie stać nas na prowizorki.
    Z resztą, na takie cele chyba łatwo jest zdobyć odpowiednio duże dotacje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ścieżka wzdłuż toru? a niby gdzie tuż przy torze czy na pasie ppoż.? Nie widzę sensu budowy takiej trasy. Komuś komu zamarzyło się budować ścieżkę wzdłuż toru , nie widział ani toru ani terenu obok niego. Na prawdę nie ma sensu drążyć tego tematu:))

    OdpowiedzUsuń
  24. nie źle wygląda ścieżka rowerowa z Białegostoku do Supraśla , taką w Puszczy powinno się zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  25. >I co z tego,ze to duża inwestycja, raz ale dobrze wykonana będzie długo służyć ludziom.Nie stać nas na prowizorki. Z resztą, na takie cele chyba łatwo jest zdobyć odpowiednio duże dotacje.<
    Jest takie powiedzenie: "Dziad o gruszce, baba o pietruszce". Piszemy tutaj o Puszczy Białowieskiej, lesie wyjątkowym w Europie, która przede wszystkim ma służyć ludziom służąc przyrodzie, bo na obszarze Puszczy najważniejsze jest dobro przyrody - wilka, rysia, białogrzbietego, zgniotka etc.. Tutaj "postęp" mierzy się podwyższaniem form ochrony i przywracaniem naturalności obszarowi, a nie ilością inwestycji. Puszcza została kiedyś przez Rosjan podzielona drogami co kilometr, dróg jest w niej w bród i w większości nadają się do jazdy rowerem a i na szosach, jak ktoś napisał, ruch jest niewielki! Napisałem z trwogą o planach dalszego dzielenia, fragmentowania, inwestowania, budowania, układania infrastruktury drogowej tam gdzie jej nie ma lub przestała być uzytkowana, a nie pozwolenie, żeby ta rana wycinki wzdłuż nasypu wracała do przyrody, jakby chodziło o przedmieście Warszawy a nie najcenniejszy las w Polsce. Zagrożenie naturalności Puszczy niesie nie tylko gospodarka leśna ale i niemądre inwestycje. W tym wypadku obie inwestycje wydają się wyjątkowo niepotrzebne społecznie a o silnym oddziaływaniu na środowiska. Ile np. kolejnych płazów i gadów by ginęło na tej wielokilometrowej, nudnej, prostej drodze rowerowej, która zaprosi do szybkiej jazdy? Czy wymiana 50% podkładów i lokomotywa z wagonami restauracji na kółkach (bo nie dla celów komunikacyjnych) przetaczające się hałaśliwie przez środek lasu, rozwożąca obce gatunki, gdzie od prawie 20 lat pociągi nie jeżdżą, poprawi warunki środowiskowe występujących tam gatunków?

    OdpowiedzUsuń
  26. "Nie stac nas na prowizorki" - tak, nie stać nas na prowizoryczną pseudoochronę przyrody!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak to dobrze, że nie tylko takie osoby jak Pan JK będą decydowały o inwestycjach na terenie Puszczy Białowieskiej.

    Gdyby ludzkość trzymała głoszonych przez tego Pana poglądów- to nie byłoby w Puszczy jakichkolwiek dróg, nawet gruntowych czy żwirowych.

    Z drugiej strony widzę, że JK jednak jest odrobinę dwulicowy, bo jako propagator ekologii sam porusza się autem na odcinku Hajnówka-Białowieża -20km- chociaż mógłby przemierzać tą trasę rowerem(pisał o tym w poście z przed kilku dni).

    OdpowiedzUsuń
  28. Widzisz anonimie na czym polega nielogiczność przypadkowa lub zwana manipulacją? Właśnie w Twoim komentarzu ona występuje, bo:
    1. nigdy nie twierdziłem, że nie należy budować dróg i że nigdy ich nie należało budować - napisałem, że Puszcza jest obecnie wyjątkowa, bo jest ostatnia - i dlatego tutaj działania dla dobra ludzi są równoznaczne z działaniami dla dobra przyrody. Mnożenie barier i fragmentacji Puszczy szkodzi nie tylko przyrodzie, ale i dobru ludzi. Z tych samych powodów protestowaliśmy przeciw przecięciu szosą Doliny Rospudy.
    2. Nie zajmujesz stanowiska wobec argumentów, które przytoczyłem, tylko przechodzisz do wycieczek personalnych (a w Ameryce biją murzynów - mawiali kiedyś spece od obrony komunizmu)
    3. Nigdy nie twierdziłem, że należy zrezygnować z korzystania z auta, pociągu, roweru, żarówki, komputera etc (te inne urządzenia przytaczam, gdyby szanowny anonim chciał ciągnąć wątek). Można natomiast używać auta świadomie, np. zabierając też innych czy wioząc zakupy na cały tydzień kilku osobom.

    Znam kilku wybitnych głosicieli ekologii, który używają najnowszego sprzętu po to własnie, żeby skuteczniej przyrodę chronić. I nie ma to nic wspólnego z "dwulicowością". Bliżej do tego jest pisząc anonimowo z ukrycia, za to odwołując się do argumentów ad personam :).

    OdpowiedzUsuń
  29. Ktoś pisał że chciałby się przejechać krętą drogą po Puszczy nie taką jak linijka prostą. Jest taka droga kręta to Trakt Lipiński. przejechałem dziś kawałek od wsi Świnoroje do rozwidlenia z Górzystą. Las nie zbyt ciekawy ale droga kręta:))
    Wrzuciłem kilka zdjęć http://www.stormbringer76.dzs.pl/tryby-i-drogi/trakt-lipinski/

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepraszam, jeśli się powtarzam, ale nie mam neta w domu i mie maiałem czasu przeczytać powyższych odpowiedzi.

    A propos kolrjki przez Puszczę. Przecież w Puszczy jest obszar Natura 2000, czy nikt nie zadbał o sporządzenie oceny oddziaływania takiej kolejki na środowisko Puszczy? Jeśli tak to sprawa ta będzie nielegalna..... Mozna tu mieć poważne zastrzeżenia czy coś takiego w Naturze 2000 można robić. Przecież tam zyją wilki, żubry i inne dziwne stwory będące pod ochroną w Załączniku II Dyrektywy Europejskiej. Kolejka taka może im zakłócić spokój a to chyba nie służy dobrze ich ochronie, czyż nie?

    A propos zdjęcia Drogi Browskiej, od razu widać, ze leśnicy dbają o porządek w lesie ;-)

    Panie Januszu myślę że warto założyć nowy wątek o tej kolejce....
    Pozdrawiam!!!!
    eko

    OdpowiedzUsuń
  31. Janusz Korbel pisze...

    To co Pan tu napisał nie trzyma się kupy.

    Czy jest Pan za modernizacją dróg w Puszczy (tzn poszerzeniem , budową ścieżek rowerowych ect)czy też nie?

    Na razie widzę ,że jest Pan za ,a nawet przeciw. Rozumiem ,że to forma manipulacji z Pańskiej strony.

    OdpowiedzUsuń
  32. Janusz Korbel1 maja 2011 00:28

    Proszę o konkrety, wówczas odpowiem. Konkretne pytanie - konkretna odpowiedź. Bo co to znaczy "za poszerzaniem dróg"? Co to znaczy za budową ścieżek rowerowych? Jestem za ochroną Puszczy i infrastruktury dostosowywanej do ochrony.

    OdpowiedzUsuń
  33. Z poprzednich pańskich wpisów zrozumiałem ,ze jeśli chodzi o ścieżkę rowerową z Białowieży do Hajnówki do Białowieży- to generalnie nic nie trzeba już robić bo do tego celu wystarczy istniejący już odcinek drogi publicznej Białowieża- Budy ,a następnie droga żwirowa tzw tryba hajnowska z Bud do Hajnówki.

    O poszerzeniu drogi z Białowieży do Hajnówki pisał Pan kilka postów wstecz, gdzie absolutnie się Pan temu sprzeciwił, twierdząc,że obecna szerokość jezdni jest wystarczająca.

    Ja twierdzę ,że ta szerokość jest nie wystarczająca ponieważ w sytuacji gdy mijają się na tej drodze np. dwa autokary- to zawsze nie mieszczą się na nawierzchni asfaltowej i zmuszone są "zaliczać" pobocze.- Taka sytuacja nie jest normalna i bezpieczna dla użytkowników.

    OdpowiedzUsuń
  34. "Ja twierdzę ,że ta szerokość jest nie wystarczająca ponieważ w sytuacji gdy mijają się na tej drodze np. dwa autokary- to zawsze nie mieszczą się na nawierzchni asfaltowej i zmuszone są "zaliczać" pobocze."

    Tyle że to nie jest prawda. Ta droga ma szerokość standartową, dwa autokary mijają się na niej bez problemu, jak i każdy inny pojazd normalnogabarytowy. No chyba że jadą za szybko.

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba nie wiesz co piszesz człowieku- jeśli nie wiesz- to się nie wypowiadaj, a najlepiej jeśli będziesz kiedyś tą drogą jechał, to spójrz na stan pobocza- to wyjaśni ci całość zagadnienia.

    OdpowiedzUsuń
  36. "Chyba nie wiesz co piszesz człowieku- jeśli nie wiesz- to się nie wypowiadaj, a najlepiej jeśli będziesz kiedyś tą drogą jechał, to spójrz na stan pobocza- to wyjaśni ci całość zagadnienia."

    Jeżdżę tą drogą codziennie niemalże. Największym problemem nie są złe pobocza czy jej szerokość, ale bezmyślność kierowców, z których co drugi uważa że jest co najmniej tak samo dobry jak Robert Kubica. Odpowiednia prędkość - w przypadku tej drogi, z racji na to że to las i są zakręty, to maks 70-80 km na godzinę. I wtedy wszystkie problemy się skończą.

    OdpowiedzUsuń
  37. Janusz Korbel1 maja 2011 10:28

    Uporządkuje odpowiedź w jednym komentarzu:
    1. Tematem który tu poruszyłem jest plan uruchomienia linii kolejowej przez środek Puszczy i budowy wzdłuż niej ścieżki rowerowej. Oba projekty uważam za chybione. Wyjaśniałem dlaczego i o tym tutaj dyskutowaliśmy. 2. Przypomniałem przy okazji, że droga Białowieża - Budy i dalej Trybą Hajnowską jest dogodną drogą dla ruchu rowerowego, z tym, że Tryba Hajnowska powinna być utwardzona i lepiej dostosowana do ruchu rowerowego. 3. O drodze krajowej tutaj nie pisałem, to inny temat, wymagający w ogóle zastanowienia się nad planem dla całego obszaru, czy ona kiedyś krajową będzie (kłania się brak planowania). Jest to droga (689) o niewielkim natężeniu ruchu i takiej prognozie do roku 2020 (piszę o danych, a nie osobistych wyobrażeniach - http://siskom.waw.pl/nauka/gpr/potoki-2020.JPG). Szer. pasa na takich drogach przyjmuje się 3-3,5 m przy szybkości do 70 km/godz. - takie są normy dla klasy G. To nie jest tor wyścigowy czy jakaś magistrala. To jest obszar Natura 2000, być może niedługo przecinająca park narodowy, być może w ogóle w przyszłości spełniająca inną funkcję (znowu brak planowania). Wyszukałem opinie drogowca z roku 2006: „Z prognozy ruchu dla 2015 r. wynoszącego 200P/h (0,095 x 2100 = 200) wynika, że istniejący przekrój drogi ma duże rezerwy przepustowości”. Czy ta droga będzie kiedyś drogą klasy G (krajową) tego nie wiemy. Z pewnością to by nie służyło przyrodzie. Przejście graniczne ma obecnie znikome znaczenie i nie powinno być nigdy drogowym. Jakiekolwiek zmiany (modernizacja) tej drogi wymaga oczywiście oceny oddziaływania na środowisko z uwzględnieniem aktualnej prognozy ruchu.
    Jeszcze dodam, że maksymalna, dopuszczalna szerokość ciężarówki i autokaru to 2,55. Takie są największe pojazdy, zwykły autobus, jest znacznie węższy. Na 6 metrowej jezdni i 5 metrowej z poboczem, jeśli nie pędzą, mogą się mijać bezpiecznie.

    OdpowiedzUsuń
  38. "jeszcze dodam, żeby już nie tłuc tematu bez sensu, że maksymalna, dopuszczalna szerokość ciężarówki i autokaru to 2,55. Na 6 metrowej jezdni, przy prawidłowo utrzymanym poboczu, jeśli nie pędzą, mogą się mijać bezpiecznie. "

    Chyba do tych 2,55 trzeba dodać jeszcze lusterka, myślę że najmniej to 0,3m , więc razem to może być nawet 285cm szerokości.

    Przy takich parametrach dla takich dwu olbrzymów jak autobus czy ciężarówka- to do manewrowania zostaje na drodze tylko 30 cm.

    OdpowiedzUsuń
  39. Janusz Korbel1 maja 2011 10:49

    To prawda, oczywiście poszerzenie drogi o pół metra lub utwardzenie pobocza zwiększyłoby wygodę mijania się dwóch maksymalnie wielkich, zachowujących normę pojazdów (ja bym wolał by tylko dbać, żeby nie tworzył się niebezpieczny uskok między jezdnią a naturalnym poboczem). Ale także zwiększyłoby szybkość podróżowania większości kierowców i ilość ginących zwierząt. Są badania wskazujące, że poszerzenie jezdni o każde 10 cm dają efekt większego wciskania pedału gazu, nawet w krajach bardziej zdyscyplinowanych. Dlatego drogi prowadzące przez parki narodowe, obszary cenne przyrodniczo, rezerwaty, zabytkowe aleje niechętnie są poszerzane. często nie zachowują parametrów. Zamiast tego prosi się kierowców o wolną, ostrożną jazdę i szacunek dla miejscowej przyrody. W końcu po to tu przyjeżdżają, żeby ją podziwiać a nie ścigać się. Jest parę dróg w powiecie, wiążących infrastrukturę drogową kraju, wymagających pilniejszej modernizacji, bez skutków przyrodniczych.

    OdpowiedzUsuń
  40. No i o to mi chodziło, aby pokazać że jest Pan przeciwny doprowadzeniu wspomnianej drogi do stanu zapewniającego bezpieczeństwo jej użytkownikom.

    Proszenie naszych kierowców o to aby wolniej jeździli ,to chyba sam Pan wieże, że nic nie da.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja nie radzę kierowcom szybko jeździć na trasie Hajnówka-Białowieża. Na trasę często wyskakują duże zwierzęta- jelenie, żubry itd. grozi to kolizją. Było już kilka wypadków śmiertelnych więc ja nie jeżdżę tam szybciej niż dozwolone 80km/h i nawet jakby drogę ulepszyli, to też szybciej jeździć nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  42. Janusz Korbel1 maja 2011 12:05

    Szanowny Anonimie z 11;32 - dziękuje za dostarczanie tutaj lekcji manipulowania słowami dla uzasadnienia przyjętej z góry tezy, omijania niewygodnych tematów i udowadniania, że jestem przeciw bezpieczeństwu (a wątek był o kolei i ścieżce rowerowej:). No, nieźle :)... Zaraz usłyszę, że robak jest dla mnie ważniejszy od człowieka, bo doceniam rolę martwych drzew w lesie. No i jestem przeciw wycięciu wielkich dębów przy szlaku turystycznym, a przecież spadające gałęzie lub te drzewa mogą zabić ludzi!
    Starczy tej zabawy w zastępowanie argumentów merytorycznych personalnymi insynuacjami. Na koniec mały rewanż z mojej strony :-)): Wnioskuję, że jest Pan zwolennikiem wycięcia wszystkich drzew przydrożnych (bo zabijają ludzi), poszerzenia dróg w Tatrach, Karkonoszach, na Mazurach, bo kierowcy się tam też czasami zabijają, a przecież nie da się ich skłonić by jeździli wolniej, a najlepiej by było wyciąć też drzewa w puszczy i sprzedać, a pieniądze przekazać na głodujące dzieci i powodzian. Aha, rozumiem, że Pan, szanowny Anonimie, jest też za wystrzelaniem zwierząt, bo powodują wypadki, a ludzi się nie da skłonić do wolniejszej jazdy. Over.

    OdpowiedzUsuń
  43. Za wystrzelaniem zwierzyny nie jestem, kierowcy są dorosłymi ludźmi i są świadomi tego jakie ryzyko ponoszą jadąc przez las z nadmierną prędkością.
    Poszerzenie drogi dałoby zwiększenie bezpieczeństwa w relacji samochód - samochód.

    OdpowiedzUsuń
  44. Zwiększenie bezpieczeństwa w relacji samochód samochód najlepiej poprawiłoby dostosowanie prędkości do warunków. Nic więcej tu nie potrzeba. Jeśli tą drogą jeździć tak z rozsądną prędkością, będzie bezpieczna.

    OdpowiedzUsuń
  45. Wracając do snobistycznych pomysłów z pociągiem przez puszczę to jeśli władzom Hajnówki zależy na ratowaniu miasta to niech raczej walczą o przywrócenie połączenia kolejowego z Białymstokiem przez liczne miejscowości. To by był krok w kierunku przeciętnego turysty, a Hajnówka by mogła się stawać miejscem początkowym wycieczek po Puszczy, obsługi gastronomicznej i in.

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie będzie pociągu, nie będzie ścieżki i nie będzie poszerzenia szosy...ja w cuda nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń
  47. Droga Hajnówka-Białowieża jest jednak niebezpieczna. Przydało by się z metr pobocza. Pytanie czy nie można jej poszerzyć bez szkody dla przyrody? Oczywiście to co napisze to SF, ale czy postawienie 20 fotoradarów na tej drodze wraz z ograniczeniem do 70km/h nie załatwiło by sprawy nawet przy ewentualnym poszerzeniu?
    Co do ścieżki rowerowej to pytanie podstawowe dla kogo ona ma być, czy miejscowych, wszak wielu jeździ na rowerach, czy turystów. Pobocze na drodze Hajnówka-Narewka rozwiązało by problem ścieżki rowerowej dla miejscowych. Z kolei budowa omawianej ścieżki rowerowej dla turystów wiele nie zmieni. Ogólnie mówiąc, jest gdzie jeździć, mówię to z własnego doświadczenia turysty, kolejna ścieżka rekreacyjna nie jest potrzebna. Zamiast topić pieniądze w ścieżce, lepiej przeznaczyć je na budowę bazy noclegowej na obrzeżach puszczy(Narewka etc), chociaż wiem, że to kolejne SF. No i tak jak ktoś pisał Potrzebny jest transport do Hajnówki, dalej to już sobie każdy poradzi.
    Przykładowo mam ochotę wybrać się w Wasze okolice, nie mam samochodu, a chce pojeździć na rowerze. Skoro mam swój, to przecież nie będę wypożyczał na miejscu, zwłaszcza że stan tech. wypożyczonych zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia.
    Strona pkp
    http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=5&ident=m4.01498829.1304290384&REQ0HafasScrollDir=1
    Wychodzi na to, ze muszę jechać min. 3 pociągami, i to do Białegostoku !!!!!! Trzeba pamiętać, ze transport roweru jest problematyczny, w sensie wnieść rower, pilnować bo ukradną. Do tego plecak 20kg, jak przesiadać się w takim bagażem 3 razy? istna mordęga. Jeszcze zauważcie, ze nie kliknąłem hasła "przewóz roweru", wtedy brak połączeń i jedyna możliwość to wieźć rower w ostatnim wagonie pociągu, pod warunkiem łaski konduktora, a dokładnie łaski 3 różnych konduktorów, wraz z droga powrotną... 6 niewiadomych. Do tego cały czas przypominam, ze to dopiero Białystok, potem jeszcze autobus 1,5h do Narewki albo Hajnówki.
    Podróż autobusem z południa Polski również przerabiałem, jest tak samo ciekawa. W skrócie, łapówki za przewóz roweru, przesiadka w Bielsku Podlaskim o 3.30 nad ranem, pijany kierowca z Bielska Podlaskiego do Hajnówki. Zazwyczaj po tych 12h podróży spię 2 dni ze zmęczenia.
    Także, istnienie tej ścieżki jest kompletnie bez znaczenia z punktu widzenia turysty takiego jak ja.

    OdpowiedzUsuń
  48. Masz rację, w takiej sytuacji proponuję wyrobić znajomości tu na tym terenie i zostawić tu rower u znajomych by kolejny raz nie tłuc się z nim przez całą Polskę :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Janusz Korbel2 maja 2011 09:08

    Już kilka ostatnich komentarzy ukazuje w czym jest problem. Nie w braku restauracji na kółkach czy prostej jak strzała drogi rowerowej wzdłuż torowiska a w trudnym dojeździe niezmotoryzowanych turystów do Hajnówki - z Polski i z Białegostoku. Hajnówka jakby nie chciała być centrum turystycznym, chociaż jest i pozostanie węzłem komunikacyjnym i miejskim ośrodkiem usługowym. Niechęć do parku narodowego jakby zamyka oczy na przyczyny omijania miasteczka przez turystę. Co do radarów z propozycji typu SF :).. kiedyś pytałem o to komendanta policji i odpowiedź była prosta: dla nas ta droga jest jedną z bezpieczniejszych, mamy więcej groźnych wypadków w innych miejscach gdzie też brakuje radarów a nawet makieta radaru to 70 tys.. Jeszcze odniosę się do słów w jednym komentarzu, że kierowców nie ma sensu o nic prosić. To nonsens. Ludzi zawsze jest sens prosić. Prosiliśmy o podpisy i zebraliśmy ich ćwierć miliona. Tylko prośba musi być przekonująca. Większość ludzi nie chce zabijać zwierząt i nie chce mieć wypadków ze zwierzętami. Większość ludzi kocha zwierzęta i dziką przyrodę, nie lubi natomiast znaków zakazu i ograniczenia. Ludzie otwierają się na edukację nt. wartości życia bardziej niż na temat użyteczności dębiny na podkłady kolejowe i listu gończego za kornikiem. Jaki to wydatek (niezależnie od zajęcia się poboczem), by ustawić wizualną informację z prośbą o wolną jazdę, bo ta droga prowadzi przez środek domu różnych zwierząt które chcą żyć w spokoju? Pędzenie autem może być obciachem jak strzelanie petardami (sylwestrowa akcja Empatii przyniosła w Polsce zaskakujący sukces - nie każdy chce być nazywany burakiem) Zamiast tego mamy zaśmiecany krajobraz rezerwatu wielkimi billboardami, a nawet dopuszczoną szybkość zmniejszono tylko do 80, a nie zalecanych nawet na drodze klasy G 70/godz?

    OdpowiedzUsuń
  50. znak "kraina żubra" zobaczyłam na wjeździe do Białowieży (marketing?), a w Bieszczadach WWF postawił znaki z wyobrażeniami zwierząt w lesie, gdzie one żyją i turystom się to podoba i na pewno duża część reaguje zdjęciem nogi z gazu.

    OdpowiedzUsuń
  51. Przed rokiem był już wątek kolei dość szeroko omawiany na tym forum, warto do tego wrócić, jak kogoś interesuje:
    http://puszcza-bialowieska.blogspot.com/2010/06/pociagi-do-biaowiezy-za-i-przeciw.html

    OdpowiedzUsuń
  52. "znak "kraina żubra" zobaczyłam na wjeździe do Białowieży (marketing?)" niestety to nie jest marketing tylko podejście do znaku "uwaga! kraina żubra" jako do reklamy przez zarządce drogi, czyli województwo. po prostu kazali oni płacić za możliwość postawienia tego znaku. pieniędzy natomiast nie oczekiwały starostwo, gminy i LP, dlatego znaki ustawiono tylko przy drogach będących własnością ww instytucji.

    MS

    OdpowiedzUsuń
  53. janusz korbel2 maja 2011 21:04

    No tak, ale chyba ten znak ma skłaniać do ostrożnej jazdy? Czy to tylko reklama? Nie wiem jak jest w Bieszczadach, bo nie widziałem, może ktoś napisze?

    OdpowiedzUsuń
  54. Tak a propos budowy ścieżek , poszerzania dróg itp. Rozpoczęła się budowa drogi przez Puszczę do Sacharewa , jak na razie rowerem nie ma sensu próbować :))
    http://www.garnek.pl/storm76/14806661/puszcza-bialowieska

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.