21 stycznia 2011

Najwyższa sosna w Europie dzisiaj odkryta

Tak niepozornie wygląda (na pierwszym planie) najwyższa w Europie sosna zwyczajną, którą Tomek Niechoda dzisiaj, znalazł, zmierzył i sfotografował. w oddziale 449. Sosna mierzy 45,2 m i jest o prawie dwa metry wyższa od do tej pory uznawanej za najwyższą sosnę Europy, sosny zwyczajnej rosnącej na terenie Niemiec. "Najwyższy czas, żeby także to okazałe drzewo było, podobnie jak inni rekordziści puszczańscy, chronione w ramach parku narodowego. Pokazuje to, że w całej Puszczy nadal znajdują sie ewenementy i wyjątkowe obiekty przyrodnicze w skali europejskiej, zasługujące na park narodowy" - mówi Tomasz Niechoda.

13 komentarzy:

  1. Pomiar został dokonany dalmierzem laserowym Nikon Forestry 550, podającym dane z dokładnością do 20 cm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro taka wielka to pewnie dużo z niej by było np. taboretów. Ciekawe czy Nadleśniczy Niedzielski łaskawie ją oszczędzi, bo sosna wchodzi pewnie już w wiek rębny.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak by się ją wycięło byłby przynajmniej pożytek, a tak zwali się kiedyś i jeszcze szkody narobi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie. Na karmę robactwu będzie. Tak samo te wielkie dęby. Polska jest za biedna, żeby takie drzewa marnować. Ileż to zapałek można z takiej sosny zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pójdźmy o krok dalej - po co nam cmentarze, tylu ludzi głoduje a tam takie marnotrawstwo

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego nie znaleziono jej w BPN tylko na terenie Lasów Państwowych? to dowód na to że LP nie prowadzą rabunkowej gospodarki.. nikt tak w lasach nie myśli - ile byłoby z niej zapałek.. tylko wy drodzy pseudoekolodzy.. cieszymy się, że mamy takie skarby, a park nic tej sośnie nie pomoże..
    a nawet jak sosna osiągnęła wiek rębny - jak zauważa jeden z anonimów wcześniej- to właśnie dlatego nic jej się nie stanie złego.. bez obaw.. wszczepcie tylko jej ponurka, będzie miał piękny domek ;-)
    pozdrawiam serdecznie!

    obserwator z sąsiedztwa

    OdpowiedzUsuń
  7. czekałem na taki komentarz! Trzymam Was leśnicy z produkcji za słowo - żadnego więcej 150-letniego klonu, zadnego debu, żadnego wielkiego świerka czy sosny, jesiona czy olszy z bezcennych olsów już nie ubędzie! Nikt nie zetnie domu Lobaria pulmonaria i niech się to nazywa las gospodarczy, tylko po co? Nie żal pieniędzy (jak te stracone 70 mln)? nie żal marki parku narodowego i pozycji w hierarchii IUCN? Nie lepiej pracować w najsłynniejszym lesnym parku narodowym Europy niz w nawet najbardziej sympatycznym ale tylko nadleśnictwie?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie można dyskutować bez wzajemnego obrażania się. Po co ten epitet 'pseudoekolodzy'? I dlaczego z awsze zakłada się, z góry złą wolę adwersarza (to dotyczy wszystkich stron sporu). Czy dopiero wtedy, kiedy ktoś zostanie w puszczy dotkliwie pobity, uświadomimy sobie znaczenie wypowiadanych słów?

    OdpowiedzUsuń
  9. "nikt tak w lasach nie myśli - ile byłoby z niej zapałek.. tylko wy drodzy pseudoekolodzy."
    No, wreszcie leśnicy nazwali po imieniu wójt Hajnówki, która w imieniu swoich wyborców powtarza ile to drewna w rezerwacie Szafera się marnuje (jak ta sosna właśnie), panów Poskrobkę i Sawickiego. Zacznijmy wspólnie edukować pseudoekologów z lokalnych samorządów, drzewiarzy z Hajnówki i polityków z regionu. To tylko zaniedbania w edukacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba koniecznie zakopać pod nią butelkę z kartką .. kiedy zmierzono ,ile ma wys itd...dla potomnych...jeżeli nie zostanie wycięta.
    Może nie trzeba nagłaśniać bo zaraz przybiegną z siekierami pazerne prywaciarze z Hajnówki he he .

    OdpowiedzUsuń
  11. 449 to gdzieś w pobliżu Góry Batorego...może nie wytną.

    OdpowiedzUsuń
  12. rygorowicz ja posadziła. zastanawiam się ile jeszcze będziemy musieli słuchac wypowiedzi tych samorządowych błaznów. a sosna piękna, ciekawe jaki miała obwód?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie nabijajcie się z tutejszej władzy, jest ona odzwierciedleniem mieszkańców. Po za tym mądrzejsza już raczej władza nie przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.