Upływa termin konsultacji projektu planu zadań ochronnych Natura 2000 dla Puszczy Białowieskiej. Aktualna wersja dokumentu nie zapewnia ochrony najcenniejszych siedlisk oraz gatunków puszczańskich. Po 4 listopada dokument trafi do uzgodnienia z Dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku i zostanie przekazany zleceniodawcy. Autorem projektu planu jest Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Białymstoku (BULiGL).
Pomimo wiedzy o rozmieszczeniu najcenniejszych, puszczańskich gatunków naturowych dokument nie zawiera adekwatnych zaleceń ochronnych zawartych m.in. w wydanych przez Ministerstwo Środowiska podręcznikach do ochrony gatunków. Wykonawca dokumentu ograniczył ochronę leśnych gatunków do rezerwatów przyrody, drzewostanów i drzew ponadstuletnich.
W drzewostanach ponadstuletnich przewidziano możliwość wycinania świerków zasiedlonych kornikiem drukarzem po uzyskaniu zgody Głównego Konserwatora Przyrody [...]. Uzyskanie zgody na usuwanie świerków w drzewostanach ponadstuletnich jest więc zapewne kwestią czasu – w przeszłości za zgodą konserwatorów przyrody usuwano tysiące metrów sześciennych świerków z puszczańskich rezerwatów przyrody. Poza drzewostanami ponadstuletnimi zamierające świerki ze względu na przepisy o stanie sanitarnym lasu mają być – zgodnie z deklaracjami leśników - usuwane bez ograniczeń i zgody konserwatora przyrody. Zignorowano fakt, iż od zasobności świerków kornikowych zależy przetrwanie zagrożonego dzięcioła trójpalczastego (który ma w Puszczy jedną z najliczniejszych populacji) oraz, że z martwym świerkiem związanych jest szereg naturowych chrząszczy saproksylicznych: zgniotek cynobrowy, ponurek Schneidera, konarek tajgowy, rozmiazg kolweński. Nie wyjaśniono w jaki sposób leśnicy będą szacowali wiek drzew ponadstuletnich – w ostatnich latach odnotowano liczne przypadki wycinki takich drzew, kiedy leśnicy tłumaczyli, że nie są w stanie określić wieku drzewa. W grądzie subkontynentalnym przewidziano rębnie IIID i IVB mające dostosować skład gatunkowy drzewostanów do modelu ustalonego przez BULiGL. W wyjątkowo cennych i wrażliwych łęgach 91E0 i olsach źródliskowych przewidziano trzebieże mające na celu pielęgnację podrostów gatunków pożądanych.Pomimo wiedzy o rozmieszczeniu najcenniejszych, puszczańskich gatunków naturowych dokument nie zawiera adekwatnych zaleceń ochronnych zawartych m.in. w wydanych przez Ministerstwo Środowiska podręcznikach do ochrony gatunków. Wykonawca dokumentu ograniczył ochronę leśnych gatunków do rezerwatów przyrody, drzewostanów i drzew ponadstuletnich.
Dokumentacja projektu planu znajduje się na portalu BULiGL
http://puszcza-info.buligl.pl/portal/pzo_projekt
Uwagi należy wysyłać na adresy:
więcej informacji: Adam Bohdan podlasie@pracownia.org.pl, 509197718
Szkoda, że przypominane jest to właśnie dziś :-P A nie można tej sprawy było opisać kilka dni wcześniej? Może uda mi się przysiąść do tego projektu PZO.....
OdpowiedzUsuńTakiego steku bzdur dawno nie czytałem. BULiGL nie jest finansowo związany z Lasami Państwowymi - jest podmiotem niezależnym mi samofinansującym się, a jeśli wykonuje prace w dla LP, to wyłącznie po wygraniu przetargów. Pozostałe tezy są tak bzdurne, że by wyjaśnić szczegóły można byłoby przygotować pracę doktorską "Treści zawarte w planie zadań ochronnych dla obszaru naturowego Puszcza Białowieska oraz umiejętność ich czytania ze zrozumieniem w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo o ochronie przyrody i środowiska oraz przepisy powiązane".
OdpowiedzUsuńAnon 07:59 - ok wzmianka o powiązaniu została usunięta z posta :)
OdpowiedzUsuńStek bzdur to projekt PZO. Wystarczy wczytać się w dokument i przeanalizować jego zgodność z dyrektywami, wytycznymi GDOS i podręcznikami do ochrony gatunków naturowych. I takie tłumaczenie, że wyszło słabo bo było mało kasy nie jest na miejscu. Jeśli temat przerasta wykonawcę, to nie powinien startować w przetargu. A jeśli świadomie robi wybrakowany gniot tanim kosztem to musi się liczyć z krytyką.
OdpowiedzUsuńA to, to zmartwienie zleceniodawcy i finansującego. Zamówili, to pewnie otrzymają to co chcieli, bo tak zamówili.
OdpowiedzUsuńO ile się orientuję, to nawet wytyczne GDOS są sprzeczne z dyrektywami unijnymi. Więc, o co chodzi? Mnie się wydaje, że wyłącznie o utrzymywanie błocka i polskiego piekła.
A co konkretnie w wytycznych GDOS jest sprzeczne z dyrektywami?
OdpowiedzUsuń"Pozostałe tezy są tak bzdurne, że by wyjaśnić szczegóły można byłoby przygotować pracę doktorską "Treści zawarte w planie zadań ochronnych dla obszaru naturowego Puszcza Białowieska oraz umiejętność ich czytania ze zrozumieniem w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo o ochronie przyrody i środowiska oraz przepisy powiązane"."
OdpowiedzUsuńW Polsce, tak jak we wszystkich krajach UE, obowiązują przede wszystkim dyrektywy unijne. O ich nadrzędności względem prawa krajowego, w co najmniej trzech osobnych orzeczeniach jasno wypowiadały się zarówno Sąd Najwyższy jak i Naczelny Sąd Administracyjny. Jeśli więc PZO dla obszaru wytyczonego na podstawie unijnych dyrektyw jest z tymi dyrektywami niezgodny, to nadaje się wyłącznie do śmieci. Niezależnie od tego co na ten temat mówi prawo o ochronie przyrody, przepisy powiązane, ustawa o lasach czy zarządzenia dyrektora GDLP.
Dyrektor DGLP nie ma nic do pzo i przepisów o ochronie przyrody i środowiska - poza tym, że ma to prawo wykonywać
OdpowiedzUsuńTo ciekawe czemu ALP w kontekście PZO tak często odwołują się do ustawy o lasach :)
OdpowiedzUsuńWysłałem przed chwilą mailem moje uwagi w sprawie PZO. Mam nadzieję że będą ważne.... Oby tylko choć troszkę pomogły Puszczy i jej mieszkańcom :-)
OdpowiedzUsuńidzie kryzys, Puszczę zaczną ciąć, koniec wakacji dla leśników, do roboty z te średnie marne 5000.
OdpowiedzUsuń