To zdjęcie borsuka nadesłał Adam Bohdan z Pracowni, który zamiast zgniotka
cynobrowego, czy pachnicy dębowej znalazł w dziupli takiego oto mieszkańca Puszczy.
no taaa: ekolodzy łażą po nocy, łapią borsuki i wciskają je do dziupli! I po to im są potrzebne te gnijące stare drzewa zamiast okleiny! Za każdego borsuka w dziupli dostają 50 dolców..
kapitalne zdjęcie, gratuluję obserwacji i poczucia homuru głosu powyżej. Ja za działalność ekologiczną nie schodzę poniżej 150 dolarów. Człowiek ma dzieci, żonę - żabki żabkami, ale z czegoś trzeba żyć...
150? To nisko się cenisz. Ja za każdego wepchniętego pod tira augustowianina dostaję pięćset. Po pięćset dostanę też za każde dziecko co w Puszczy Białowieskiej umrze z głodu przez tę ochronę przyrody.
To Adam szukał zgniotków po ciemku?;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję spotkania i fotki!
Prześliczny!
OdpowiedzUsuńniezła ściema...
OdpowiedzUsuńno taaa: ekolodzy łażą po nocy, łapią borsuki i wciskają je do dziupli! I po to im są potrzebne te gnijące stare drzewa zamiast okleiny! Za każdego borsuka w dziupli dostają 50 dolców..
OdpowiedzUsuńkapitalne zdjęcie, gratuluję obserwacji i poczucia homuru głosu powyżej. Ja za działalność ekologiczną nie schodzę poniżej 150 dolarów. Człowiek ma dzieci, żonę - żabki żabkami, ale z czegoś trzeba żyć...
OdpowiedzUsuń150? To nisko się cenisz. Ja za każdego wepchniętego pod tira augustowianina dostaję pięćset. Po pięćset dostanę też za każde dziecko co w Puszczy Białowieskiej umrze z głodu przez tę ochronę przyrody.
OdpowiedzUsuńPRZESTAŃCIE SOBIE ROBIĆ JAJA
OdpowiedzUsuńA zdjęcie, jak zdjęcie.
a ja jeszcze nie widzialem jaźwca. Tylko ślady na błocie. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMy sobie jaja robimy? Posłuchaj Poskrobki albo Sawickiego...
OdpowiedzUsuń