Burza wokół Wajraka

No, może nie burza, a lokalne wiatry, niemniej jednak dawno na forach internetowych nie było reakcji tylu frustratów antyekologicznych i takiej mobilizacji, żeby podważyć wiarygodność ekologa, i to nie byle kogo, bo samego Adama Wajraka. Poszło o to, że Press opisał jak to GW wzięła od ministerstwa 47,8 tyś. zł za dwa artykuły Adama Wajraka (fakt: bulwersujące to, i niech się GW uczy). Adam Wajrak umowy nie spisywał (spisana została dwa tygodnie po wyjściu drukiem rzeczonych tekstów!!!), a w artykułach napisał to, co zwykle pisze. GW - kiedy Press zaczął sprawę drążyć - pieniądze oddała, ale smród został, jak w znanym dowcipie. Jednak nikt w dyskusjach internetowych nie zajął się polityką Agory, a sama sprawa stała się okazją, żeby przypieprzyć dziennikarzowi, który bezczelnie broni przyrody! A to pan starosta hajnowski napisał, że coś wróble ćwierkają, że nie tylko w puszczy i nie tylko w sytuacji opisanej przez Press coś jest na rzeczy (ale potem się wycofał, bo mu dziennikarze zagrozili sądem), a to tzw. "zwykli mieszkańcy Hajnówki" i okolicy zaczęli pisać, że ekolodzy są dyspozycyjni za "kaskę", na forach gazet pojawiły się pytania: ile A.Wajrak wziął za Rospudę? Erupcja nienawiści i egoistycznych postaw przejawiła się przede wszystkim na forum Kuriera Hajnowskiego: http://forum.poranny.pl/Adam-Wajrak-pisal-o-poszerzeniu-Bialowieskiego-Parku-Narodowego-za-pieniadze-ministerstwa-srodowiska-t38975-s60.html choć i na forum Gazety Współczesnej jest ciekawie: http://forum.wspolczesna.pl/Znany-dziennikarz-chwalil-w-artykulach-ministra-Wyceniono-jego-prace-na-478-tys-zl-Placilo-ministerstwo-t26018.html
A my czekamy na decyzje ministra i on jest dla nas partnerem do rozmów. Może, bo ma odpowiednie umocowanie - bez żadnych dyskusji z samorządami - podjąć odpowiednie kroki, żeby chronić przyrodniczy skarb narodu. Czy zechce?