Wędrując ostatnio po Puszczy przypomniałam sobie słowa Lecha Wilczka, który porównał ją do lasu tropikalnego. Zaczęłam szukać w jego książkach i znalazłam!
"Były tam miejsca, gdzie dziki, podszyty paprociami las przypominał z urody tropikalną dżunglę...
Drzewa różnych gatunków imponowały rozmiarami.
Wokół piętrzyły się czarniawe wykroty i leżały omszone powały. Niektóre z nich rudziały już przetrawionym przez grzyby drewnem.
Martwe pnie, zielone od rozmaitych porośli, przyozdabiały owocniki hub różnych barw i kształtów.
Mijaliśmy leżące cielska obumarłych ze starości dębów i wypróchniałych lip. Wokół nich z gleby wybijały w górę młode drzewka nowego pokolenia."
Lech Wilczek "Opowieść o borsukach"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.