Chodząc po tej świątyni przyrody przypominam sobie często słowa słyszane od wielu ludzi stąd, że "tam już nic nie ma". Wyobrażenie o lesie gospodarczym faktycznie nie pasuje do dzikiego lasu, ale czy ten dziki, nie sadzony i nie pielęgnowany nie jest najpiękniejszy?
Poniżej przykład ogromnego świerka (usiadłem przy nim dla pokazania skali) rosnącego zdrowo w Rezerwacie, bo w wielu miejscach nie brakuje tam wody i nawet olbrzymy o ponad 4-metrowych obwodach dają radę
A tutaj jeden z ulubionych dębów Tomka Niechody - pień jego ma ponad 6 metrów obwodu (dąb prof. Karpińskiego)
W Rezerwacie są też fragmenty, gdzie nastąpił kiedyś rozpad drzewostanu świerkowego - dając szansę nowym gatunkom a leżące i stojące nadal martwe fragmenty świerkowych pni stały się domem licznych gatunków, bez których nie byłaby to puszcza
Ten dąb ma nawet swoje imię nadane przez ornitologów mających tam powierzchnię badawczą
A to jeden z największych dębów w Puszczy Białowieskiej o ponad 6-metrowym obwodzie pnia
Z lewej strony zdjęcia można się doszukać dolnej części wielkiego dębu, który złamał się podczas ostatnich wichur i leży u stóp młodszego, nadal rosnącego
Nie jest to rok szczególnie bogaty - jak na razie - w żółciaki siarkowe, ale kilka pięknych okazów już się pojawiło!
To jest PUSZCZA; prastara, dostojna i dumna... .
OdpowiedzUsuńTaka którą trzeba pokazywać, aby ludzie wiedzieli jakie mamy skarby.
Skarby o tóre trzeba dbać!
a najlepiej dbać nic nie robiąc i chroniąc przed człowiekiem :)
UsuńJest tam pięknie i tak przedwiecznie.
OdpowiedzUsuń