W sobotę, 11 stycznia Towarzystwo Ochrony Krajobrazu zorganizowało kolejną wycieczkę do obszaru ochrony ścisłej BPN, skierowaną przede wszystkim dla mieszkańców regionu. Była okazja oglądać las, w którym według niektórych "nic już nie ma". Tymczasem jest tam bogactwo prawdziwego lasu, jakie trudno znaleźć gdziekolwiek indziej na niżu Europy. A tym razem było kilka niespodzianek jak na tę porę roku. Kiedy dzisiaj piszę post za oknem pada mokry śnieg i temperatura powoli zbliża się do zera. Jednak wczoraj zdecydowanie było bliżej wiosny niż zimy
Już na początku wycieczki zatrzymaliśmy się koło pięknych czarek - grzybów oglądanych raczej wczesną wiosną niż w styczniu. A gdyby ktoś miał wątpliwość, to tutaj zbliżenie:
Krajobraz Puszczy w ogóle przypomina inną porę roku
A kwitnąca Hepatica nobilis, czyli popularna przylaszczka wyprzedziła swój czas kwitnienia o jakieś trzy miesiące!
a co to za pokazywanie wszystkim że można schodzić ze szlaku?
OdpowiedzUsuńPowinienem ten głupi komentarz wyrzucić do kosza - ale proszę, popatrzcie czym zajmuje się grupka anonimów czytających posty :).. Myśleniem, jak by tu coś głupiego napisać. No i dlatego trzeba blog moderować. Ale tym razem to też pretekst, żeby właśnie napisać, że najpopularniejszy szlak turystyczny w BPN dostarcza naprawdę wielu wrażeń i można tam spotkać wielkie drzewa, okazy rzadkich gatunków i ślady dzikich zwierząt a czasami i je też spotka. Od kilku tygodni na tym popularnym szlaku można oglądać m.in. ślady aktywności borsuków, wilków, dzięciołów..
Usuńna zakompleksionych, niewykształconych ludzi, którzy mają wielkie oczekiwania i pretensje do świata nie ma rady. Zawsze ktoś taki się znajdzie, żeby puścić bąka. Można było jeszcze napisać, że wypłaszali zwierzęta chodząc po lesie.
OdpowiedzUsuńOjej przylaszczka w styczniu.... choć pamiętam przed wielu laty, chyba w 90-tych, w lutym w Puszczy kwitły zawilce.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie takim klimacie się zwiedza
OdpowiedzUsuń