W Puszczy Białowieskiej jeszcze lato, ale jest to ta część lata, którą lubię najbardziej. Nie ma już ani upałów, ani komarów czy gryzących meszek- po prostu raj!
Co prawda zniknęła też duża część ptaków, które koncertowały wiosną, ale taki milczący las jest wg mnie jeszcze bardziej majestatyczny i mistyczny...
Może nawet tę ciszę ( która przecież zupełną nie jest) lubię najbardziej?
Może nawet tę ciszę ( która przecież zupełną nie jest) lubię najbardziej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.