8 września 2016

Ochrona czy dewastacja?

Minister Szyszko zapewnia w Brukseli o doskonałej ochronie Puszczy na specjalnej wystawie, a tymczasem jego podwładni wycinają drzewa i niszczą glebę w obszarze chronionym Puszczy — rezerwacie im. W. Szafera. Samą wycinkę przy szosie można zaakceptować ze względu na bezpieczeństwo kierowców, ale chyba są inne, mniej inwazyjne metody jej realizacji?
Dotychczas drzewa były wycinane bez dewastowania ciężkim sprzętem terenu rezerwatu. Wjazd masywnym Harvesterem przeoruje kołami glebę, co praktycznie likwiduje w tym miejscu szanse na naturalne odnowienie lasu.
Pismo od  RDOŚ w tej sprawie mówi tylko o braku konieczności uzyskania zgody na wycinkę martwych drzew, ale nie wyjaśnia sprawy wycinki młodych drzew żyjących bez stosownego zezwolenia.






6 komentarzy:

  1. To się zdaje się nazywa "inżynieria ekologiczna".Super, tak jak i pan minister, schlebiający mu leśnicy i cała reszta tej bandy!!! Zdepczą wszystko, co jest dla nas ważne. A te dewastacje w rezerwacie Szafera to będzie najlepsza wizytówka tego rządu i tego, jakże zdolnego i uroczego ministra. Będzie jak znalazł na kolejną wizytę UNESCO. Zrobi wrażenie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak zawsze wygląda następstwo wycinki drzew. Skończyły się czasy drwali z siekierami, którzy tną drzewo 2 tygodnie, a i tak niewiadomo gdzie ono spadnie i czy nie uszkodzi ważniejszych drzew. Łatwiej jest odbudować runo leśne, chyba to oczywiste, jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba, ponieważ ona sama szybko się regeneruje. Wg mojego doświadczenia zdjęcia ukazują prawidłowy przebieg takiej wycinki, wszędzie to tak wygląda, wystarczy się przejść na spacer po dużych lasach i zobaczyć na własne oczy. Widok ściętych drzew jest instynktownie niemiły bo budzi się w naszej podświadomości "psychika" naszych przodków, czyli małp, ale musimy pamiętać że małpami już nie jesteśmy i kierujemy się raczej rozumem i dostrzeganiem mechanizmów i ciągów przyczynowo-skutkowych, dostrzegając w przyszłości sensowność podjętych akcji dzisiaj, które nie zawsze podobają się naszej wewnętrznej "małpie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No małpami to nie, bo małpy nie mają w sobie żadnego parcia na niszczenie przyrody. To umie tylko dumny polski leśnik, dla którego nie ma żadnych świętości, a rezerwaty to wyłącznie rezerwa drewna dla ich niepohamowanej łapczywości. TAKA POSTAWA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z ROZUMEM, tylko ciasnym rozumkiem i parciem na mamonę.

      Usuń
  3. Cyt. Wjazd masywnym Harvesterem przeoruje kołami glebę, co praktycznie likwiduje w tym miejscu szanse na naturalne odnowienie lasu.
    He he. Akurat po takim ,,przeoraniu", chociaż jest to kompletne nadużycie, nasionka ładnie kiełkują. Na wiosnę zrobi się tam zielono aż miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej przeoruje dzik, który w puszczy został już prawie wybity, dzik w przeciwieństwie do harvestera nie niszczy drzew które już zdążyły wyrosnąć

      Usuń
  4. Polecam zapoznać się z tematem ASF-u u dzików i spadku ich liczby z tym związanej.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.