29 czerwca 2013

Trzy byki z Pogorzelec


Trzy byki wybrały sobie pola uprawne w Pogorzelcach na odpoczynek i przekąskę. Nie wszyscy mieszkańcy i rolnicy są tym zachwyceni. A przy okazji rozmawiamy z mieszkańcami o tym, jak to brakuje komunikacji przez białowieską „trójwieś”, jak zabudowa wkracza w tereny oddalone od dróg i jak trudno dostać dotacje ludziom, którzy nie są gotowi do walczenia o swoje prawa... Szkoda tylko, że ci ludzie nie są reprezentowani tak mocno jak Lasy Państwowe w różnych gremiach mających na celu rozwój regionu. Obywatel wobec korporacji nie ma lekko... Chociaż na ostatnim spotkaniu Rady Platformy dyrektor BPN - na słowa przedstawiciela LP o tym, że prawo nie pozwala na sprzedaż drewna tylko dla regionu - zwrócił uwagę, że gdyby cała Puszcza była parkiem narodowym nie byłoby problemu, by całe drewno pozyskiwane w Puszczy trafiało tylko na rynek lokalny!  







PS: a tutaj zdjęcie satelitarne z 1961 roku, które Adam Wajrak proponuje jako ilustrację do projektu leśników o którym wspominam w komentarzach poniżej:




16 komentarzy:

  1. Dyrektor BPN opowiada bzdury. Park narodowy jest jednostką budżetową i jeśli sprzedałby drewno na rynek lokalny po niższej cenie niż oferowana przez kogoś spoza regionu, to dyrektor zostałby posądzony o niegospodarność i szybko zakończył swoją karierę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwoli sprostowania. Parki narodowe są jednostkami sfery finansów publicznych ale już nie są jednostkami budżetowymi. Maja osobowość prawną...to jednak jest różnica. Niezależnie od tego, dyrektor parku narodowego ma prawo stanowienia własnych cen produktów i usług kierując się rachunkiem ekonomicznym. Jeżeli niższa cena wynika z takiego rachunku, nie ma podstaw do stawiania zarzutu niegospodarności. W wypowiedzi dyrektora chyba raczej chodziło o to, iż sprzedaż odbywałaby się poza aukcją elektroniczną...?

      Usuń
    2. Jaki sens ma robienie z Puszczy Bialowieskiej
      Parku Narodowego jesli dyrektor ma zamiar ja
      rabac i sprzedawac drweno.
      Zeby pokazac ze pszyrodnicy sa lepszymi plantatorami desek i potrafia material na trumny
      lepiej speniezyc ?

      Moze ktorys ze swiatlych tutejszych pszyrodnikow
      wyjasni ?

      Usuń
    3. Oj, nie prowokuj, nie prowokuj.. Wiesz dobrze, że nie chodzi o plantację desek tylko o to, że w Puszczy Białowieskiej jest jeszcze sporo sztucznych drzewostanów do przebudowy. Teraz puszczę się wycina w niewielkim zakresie, w ramach gospodarki LP. To może lepiej ją wycinać dla potrzeb lokalnego społeczeństwa?

      Usuń
  2. Ja gdybym był mieszkańcem, z pewnością byłbym zachwycony takimi gośćmi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się dyrektor, który tak stawia sprawę. Nie podoba mi się anonim, który myśli tylko jak tu pokazać, że nic się nie da. Niedawno słyszałem w jednej z wsi między Bielskiem a Hajką, że leśnicy to tacy współcześni "panowie". Zobaczymy czy park teraz zmieni postawę i będzie bardziej dla ludzi. Bo dotychczas to też nosa zadzierali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy - wierzysz w demagogię. Bo dyrektor, który coś takiego obiecuje wystawia kiepskie świadectwo swojej kompetencji. Przecież parki narodowe są zobowiązane upublicznić cennik na oferowane drewno, względnie sprzedawać je w ramach przetargu. Sprzedaż z tzw. wolnej ręki odbywa się sporadycznie i w takim przypadku także obowiązują określone procedury i cenniki. Czy dopuszczalne jest wg Ciebie sprawdzanie miejsca zameldowania kupującego i odmawianie sprzedaży drewna osobom spoza obszaru gminy lub powiatu? Przecież to jest sprzeczne nawet z Konstytucją RP, która gwarantuje równe traktowanie WSZYSTKICH obywateli. Niech więc może w przyszłości pan dyrektor BPN bardziej waży wypowiadane słowa i niech nie składa obietnic, których nie będzie mógł dotrzymać.

      Usuń
  4. Zarówno NGOsy jak i ochraniarscy naukowcy nie mają nic przeciwko użytkowaniu nasadzonych przez leśników monokultur świerkowych i sosnowych. Zapis taki został zawarty w projekcie poszerzenia parku opracowanym przez Zespół Prezydenta SP Kaczyńskiego. Tym bardziej, że w niektórych przypadkach gatunek nasadzonych drzew nie jest zgodny z siedliskiem, więc wymagają one przebudowy.
    Mamy np. spinetyzowane grądy i można spróbować naprawić to co schrzanili leśnicy.
    Ograniczone pozyskanie drewna w poszerzonym parku na potrzeby miejscowych jest więc jak najbardziej uzasadnione.

    OdpowiedzUsuń
  5. Janusz Korbel1 lipca 2013 15:39

    Taką ciekawostkę ktoś podesłał ze strony Ndl: >Zespół autorów pod przewodnictwem Tomasza Zygmonta we współpracy z Instytutem Badawczym Leśnictwa oraz Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych realizuje na terenie Puszczy Białowieskiej, projekt „Leśne Archiwum Historii Mówionej”. Pilotażowy temat projektu to „Ochrona lasów i przyrody w Puszczy Białowieskiej w relacjach świadków historii” z podtytułem „Zanim pojawiły się organizacje ekologiczne”<

    podtytuł jest super! Można by jeszcze parę podtytułów wymyślić wg wzoru "zanim..." :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Janusz Korbel1 lipca 2013 16:42

    Na FB Adam Wajrak umieścił zdjęcie jako ilustrację do "projektu z podtytułem" dodając swój komentarz: "Nie wyobrażam sobie aby tak znakomity projekt, nie był czymś ilustrowany. Proponuję zdjęcie amerykańskiego satelity szpiegowskiego Corona z grudnia 1961 pokazującego fragment Puszczy. Na czerwono zaznaczone granice parku narodowego i rezerwatu im Szafera, na żółto granica państwa. Jest grudzień i leży śnieg więc "ochronę Puszczy zanim pojawiły się organizacje ekologiczne” widać jak na dłoni:("
    To zdjęcie wklejam dla tych, którzy nie korzystają z FB...

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat walkowany od dluzszego czasu. Rok 1961. 16 lat
    po wojnie. Kraj spalony. Teremiski tez. Wielu uprawiajacych samogwalt przy pomocy tych fotek wypadaloby
    by uswiadomis, ze sam Wajrak mieszka w domu zbudowanym z drewna pochodzacego z jednego z bialych prostokacikow.
    Moze niejeden z animowanych so samogwaltu przez "Animatora" Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot w chwili refleksji zastanowi sie w warszawskim mieszkaniu, gdzie tez rosly drzwi i podlogi z jego mieszkania.
    A lesistosc kraju byla wtedy o 1/4 nizsza niz dzis.
    Zalosny przyklad hipokryzji i demagogii.
    Dzieki Panie "Animatorze".

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze jest "po jakieś wojnie". Przed wojną LP rżnęły puszczę nie gorzej niż Anglicy z Century, "bo było po I wojnie". Niemcy w czasie II W.Św. akurat Puszczy nie cięli. Przez cały PRL to było 10., 20, 30 i 40 lat "po wojnie". Usprawiedliwianie "po wojnie" jest o tyle słabe, że tuż za granicą jest Białoruś nie mniej, a może bardziej zniszczona niż Polska w czasie II wojny i jak na dłoni widać, że Puszcza tam była w lepszym stanie. Poza tym nie wiem skąd takie oburzenie? Chciałem tylko podrzucić obrazek ilustrujący jak wyglądała ochrona w praktyce, bo przecież tytuł programu LP jest o ochronie, nie eksploatacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sie Pan nie wykreca Panie Wajrak....
      .... nie wstyd Pana, Pierwszego Ekologa Rzeczpospolitej, mieszkac w chalupie zbudowanej przez zamordowanych na jednych z bialych prostokacikow drzew ?.

      Nie zarumieni sie pan choc odrobine ?


      Usuń
    2. Nie tylko mieszka "w chałupie zbudowanej przez zamordowanych" ale jeszcze na ziemi zlanej krwią bohaterskich, niewinnych żołnierzy różnych armii i partyzanów we wsi osadników którzy te Puszcze cieli i przerabiali na smołe! Nie ma wyjścia, musi teraz bronić tego co zostało.

      Usuń
  9. ten anonim piszący o 2 w nocy w konwencji brudnego seksualizmu i do tego piszący od rzeczy chyba potrzebuje pomocy! Jak zobaczycie w waszym regionie kogoś gestykulującego nerwowo o wzroku szukającym wkoło demagogów i hipokrytów to zlitujcie się, zaproście go na dobrą herbatę! (tylko bez wzmocnienia!!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wirtualny Podleśniczy5 lipca 2013 08:58

    Tak dla ciekawości:

    DECYZJA NR 59 DYREKTORA GENERALNEGO LASÓW PAŃSTWOWYCH z dnia 11 października 2012 r.
    w sprawie zlecenia Instytutowi Badawczemu Leśnictwa w Sękocinie Starym realizacji tematu badawczego pt.: „Leśne Archiwum Historii Mówionej” – temat pilotażowy – „Ochrona lasów i przyrody Puszczy Białowieskiej w relacjach świadków historii” (z podtytułem „Zanim pojawiły się organizacje ekologiczne”)

    1. Realizację tematu (...) należy zlecić Instytutowi Badawczemu Leśnictwa w Sękocinie Starym na warunkach określonych w umowie.

    2. Ustalono:
    1) okres realizacji badań: IV kwartał 2012 r. – IV kwartał 2013 r.;
    2) koszty planowane ogółem – 700 000,00 zł brutto, w tym na 2012 r. – 133 400,00 zł brutto;
    3) przewidywane wykorzystanie uzyskanych wyników badań przez jednostki organizacyjne Lasów Państwowych (DGLP, RDLP, nadleśnictwa) oraz przez podmioty spoza jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.