Zdjęcie z okresu międzywojennego, przysłane przez wnuczkę prof. J. Karpińskiego (stoi z lewej)
Maję Mężyńską, przy martwym niedźwiedziu w Białowieży
Czytamy, że 78 proc. pracowników parku i 84 proc. okolicznych mieszkańców
w białoruskiej części Puszczy zaakceptowało powrót niedźwiedzia. Przez okres 3
– 5 lat Białorusini chcą sprowadzać co najmniej 8 osobników rocznie odłowionych
w Rosji.
Tutaj możemy o tym przeczytać po polsku na stronie TVN Meteo
A tutaj po rosyjsku na stronie TUT.BY
PS: Podziwiając masowe poparcie niedźwiedzi przez mieszkańców białoruskich okolic Puszczy Białowieskiej wypada przedstawić trochę historii: tutaj dwie ilustracje pokazujące misie w Puszczy Białowieskiej. Pierwsza pochodzi z książki Karcova "Bieławieżskaja Puszcza" z 1903 roku a druga to rycina z XVI wieku pokazująca napaść niedźwiedzi na podróżników.
PS2 (21-01-2013)
Świetna wiadomość, rewelacja! nie sądziłem że za mojego życia niedźwiedź wróci do puszczy!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. To przecież zmieni wszystko w Puszczy i w okolicy, bo to duży ssak, potrafi i ludziom za skórę zaleźć. To nie to samo co dzikie, dokarmiane krowy :)) No i w Puszczy będzie komplet drapieżników!
OdpowiedzUsuńNareszcie będzie można skończyć tę paranoję z dokarmianiem żubrów i ich populacja ustabilizuje się na adekwatnym dla pojemności ekosystemu poziomie. Jeśli do tego dojdzie, bo nasi "miłośnicy puszczy" oczyszczonej to takiej sraczki z powodu możliwości powrotu do Puszczu dostaną, że mimo dotychczasowej miłości do Łukaszenki gotowi będą bombardować Mińsk, byle Ryharawicz zdanie zmienił.
OdpowiedzUsuńNiestety co do żubrów to się mylisz. Niedźwiedź w znakomitej większości żywi się pokarmem roślinnym, naprawdę niewielki udział stanowią inne zwierzaki. Jeśli już to głównie padlina lub zdobycz upolowana przez inne drapieżniki (i odebrana im przez misia). Sam niedźwiedź niestety nie jest szczególnie efektywnym drapieżnikiem (o czym możesz poczytać w licznych publikacjach naukowych na jego temat). Jego wpływ na żubry będzie więc marginalny, albo żaden...
UsuńJeżeli oni ten projekt zrealizują będziemy mieli naprawdę mnóstwo problemów. Obce niedźwiedzie na nieznanym sobie terenie będą robiły dziwne rzeczy. Nasza puszcza to bardzo mały obszar jak na niedźwiedzia. Ja widzę mnóstwo kłopotów i oby nie tragedii.
OdpowiedzUsuńMisie za żubry tak zaraz i masowo się nie wezmą. Ale za domowy inwentarz i plony jak najbardziej. i dobrze. Niech sobie łażą i działają. Ludziska u nas już zapomnieli co to niedźwiedź. Zobaczą co to odszkodowania i że on nie zawsze schodzi z drogi. Zieloni tak lubią "pomagać" Puszczy więc będą mieli okazję pomagać rolnikom. Najlepiej finansowo - za swoje nie za cudze.Najlepiej kocha sie przyrodę - z daleka. Jak zagląda tym mieszczuchom w okno, nawet w postaci komara- szybko rewidują swoje poglądy i miłośc im topnieje szybciej od śniegu na wiosnę.
OdpowiedzUsuńNajpierw niech rolnicy rozliczą się z dotacji od rządu, które są finansowane min. z podatków zielonych a dopiero później mogą wyciągać łapy po odszkodowania. Ja na przykład nie życzę sobie abym dokładał się do hodowli wieprzów i zwierząt na futra – a muszę, bo takie jest widzimisię pewnych grup lobbystycznych. Natomiast z wielką chęcią mogę finansować projekty ochrony dzikich zwierząt, nie po to aby mieć osobiście z tego namacalne korzyści, ale by one same mogły żyć po swojemu. – Tego prawie nikt nie chce wspierać, bo na tym się nie zarabia. A może ludzie których Pan reprezentuje uważają że zielonym nie wolno realizować swoich pomysłów bo kłócą się one z waszym dodatnim rachunkiem ekonomicznym? To wasza chęć bezustannego wzbogacania się jest ważniejsza od chociażby moich "fanaberii"? Powinniście przyjąć do wiadomości, że nie każdy człowiek na tym świecie patrzy na życie przez pryzmat pieniędzy i osobistej wygody. Obok was są także ludzie którzy wolą "być" niż "mieć". Istnieje jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość społeczna (przynajmniej teoretycznie) i kto posiada odrobinę przyzwoitości, powinien wstrzymać się od potępiania naszych (zielonych) zamierzeń, bo one raczej nie zagrożą interesom nowobogackich. Wy z resztą i tak wszystkim rządzicie więc o co kaman :)?
UsuńNiech rolnicy nie narzekają że zwierzyna niszczy im inwentarz i uprawy. Jak ktoś prowadzi hodowle to jego OBOWIAZKIEM jest doglądać tego oraz właściwie zabezpieczać przed zniszczeniem. Dzisiejszy człowiek zrobił się niestety leniwy i po wykonaniu podstawowych prac woli "leżyć" przed telewizorem z piwem w ręku. Później jest wielki krzyk i raban kiedy dziki wejdą w kukurydzę albo gdy lis powyciąga kury przez dziurawy płot. Rolnik ma wówczas pretensje do wszystkich tylko nie do siebie, a przecież to on sam powinien zabezpieczać swoją własność.
Szanowny Anonimie, jak masz za złe że ekolodzy mieszkają w miastach to po pierwsze wiedz, że nikt nie wybiera sobie miejsca gdzie się urodził, a po drugie, raczej żaden z nas kto uczciwie podchodzi do przyrody, nie kupi działki gdzieś przy lesie żeby zabudować kolejny teren. W takiej sytuacji nie dziw się, że wielu po prostu woli mieszkać w mieście. Jeśli sądzisz że moja miłość do przyrody stopnieje gdybym mieszkał na wsi to z przyjemnością mogę się z tobą zamienić. Ja się przeprowadzę do ciebie na wieś, a tobie oddam mój "bunkier" na przedmieściach.
Howds!
Niedźwiedź to jet świetny pomysł, tak świetny , że szkoda komentarza. Będzie polował na żubry i jelenie ?
OdpowiedzUsuńReintrodukcja niedźwiedzia to świetny pomysł! Przyda się jeszcze wyeliminować podgatunek człowieka czyli myśliwych i będzie super.
OdpowiedzUsuńNie obrażaj człowieku tych porządnych ludzi - myśliwych, którzy zrobili więcej dla przyrody niż by się mogło tobie, podejrzewam młodmu wykrztałconemu z miasta wydawać.
UsuńZ to Ty musisz się jeszcze "wykrztałcić"
UsuńNiedźwiedź nie ma poglądów i zagryzie tego kto mu się nawinie, bez różnicy czy to bedzie Wasiluk czy Wajrak...
UsuńProszę jeszcze o poprawienie przez autora bloga zdania "Potem były nieudane próby introdukcji." na "Potem były nieudane próby reintrodukcji." W tym przypadku mamy do czynienia z reintrodukcją a nie introdukcją.
OdpowiedzUsuńdzięki, to oczywiście prawda i poprawiłem, choć mam zawsze wątpliwości czy o osobnikach z cyrku lub zoo wypuszczanych do środowiska gdzie gatunek występował można mówić, że są reintrodukowane ... ale w Puszczy był realizowany projekt nastawiony na następne pokolenia..
UsuńTa próba reintrodukcji też nie była taka nie udana, bo ona została przerwana przez wojnę. Niedźwiedzie gawrowały w Puszczy jeszcze we wczesnych latach 50! Poza tym obecnie Puszcza jeśli chodzi o warunki środowiskowe jest o wiele lepsza niż przed wojną.Po pierwsze jest mniej cięta, co oznacza mniejszą penetrację i więcej martwego drewna oraz zwałów i wykrotów, czyli miejsc do gawrowania. Druga sprawa mamy żubra który gdy padnie jest świetnym źródłem padliny. Mówienie że puszcza jest za mała to nie też nie porozumienie. Przypominam, że niedźwiedzie żyją w Tatrach które całe mają 800 km kw i są dość odizolowane plus 3 mln turystów. Pomimo to wolałbym, żeby jenak niedzwiedzie przyszly tu same. Jezeli jednak strona bialoruska bedzie je reintrodukowac, to po stronie polskiej trzeba byc na to gotowym (zabezpieczenia smieci, edukacja itp)
UsuńZa każdą sztukę misia z Rosji zapłacą 50 tys. dolarów :) więc jak coś któremuś się stanie w Polsce może to słono kosztować
OdpowiedzUsuńa nie wykluczone, że jakiś myśliwy może pomylić go z dzikiem, takich profesjonalnych myśliwych mamy
UsuńA co o niedźwiedziach sądzi pan Wasiluk i "Santa", która tak chwali gospodarkę w puszczy w Białorusi i odwołuje się do rosomaka? Powinni być zachwyceni!
OdpowiedzUsuńIlustracje z humorem :) Warto pociągnąć wątek...
OdpowiedzUsuńNiedźwiedź, kobiety i seks
Z dzieciństwa pamiętam opowieść o dziewczynie którą wychował niedźwiedź w puszczy białowieskiej. Na ile jest to bajka a ile w tym prawdy, wiedzą pewnie tylko najstarsi mieszkańcy puszczy. Miała być to młoda dojrzała dziewczyna, raczej nie "dzikie dziecko". Temat wydał mi się ciekawy i znalazłem coś o wiele więcej:
http://plamkamazurka.blox.pl/tagi_b/51105/ssaki.html?PageNumber=3
Cytat z artykułu:
" W 1933 tureccy myśliwi znaleźli w barłogu zabitego niedźwiedzia żywą nagą dziewczynę. Podobne zdarzenie miało miejsce w 1937 roku, także w Turcji; tym razem oswobodzicielami byli drwale. Szczególny rozgłos w prasie zdobyła historia z 1952 roku. Odbito wówczas z jaskini niedźwiedzia młodą Kurdyjkę porwaną przezeń 5 dni wcześniej"
AG
Bo jak raz spróbowały z niedźwiedziem to tak im się spodobało, że nie chciały już wracać do ludzi. Dziewczyny mają takie fantazje zakodowane w podświadomości, wszak nieraz mówią do swoich facetów *mój ty misiu*:)
UsuńNo tak, jak zwykle nie otwiera się jak powinno. Jest to artykuł z 14 grudnia 2011. 3 strona
OdpowiedzUsuńAG
To jest bardzo zły pomysł. Zbyt wiele osad jest w samej Puszczy i wokół niej, aby uniknąć pokus dla tego drapieżnika. Również ludzie, penetrujący Puszczę (turyści, grzybiarze itd.) nie będą mogli czuć się bezpieczni. Prędzej czy później dojdzie do nieszczęścia...
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry pomysł również pod tym względem. Zmniejszy się eksploracja terenów leśnych w obawie przed niedźwiedziem. Turystom nic nie grozi o ile będą chodzić drogami, szlakami, ale grzybiarze, myśliwi powinni chodzić z głową aby nie wejść na gawre.
Usuń"Turystom nic nie grozi o ile będą chodzić drogami, szlakami,..."
UsuńBo misie wiedzą, że na szlaki turystyczne im nie wolno wchodzić, a turystom należy schodzić z drogi.
Już Ci tłumacze "Anonimowy 20 stycznia 2013 18:08"
Usuńidąc wyznaczonymi drogami i szlakami nie ma możliwości wejść na legowisko niedźwiedzia co może nieść ewentualne zagrożenie dla osoby chodzącej po lesie.
Niedźwiedź jest nieobliczalny i może zaatakować także poza swoim legowiskiem. A szczególnie niebezpieczna jest pani misiowa z małymi. Gdyby faktycznie ten gatunek miał wrócić do Puszczy, to do spotkań z człowiekiem prędzej czy później dojść musi. Nie ma przy tym możliwości ucieczki przed niedźwiedziem. Przed rozzłoszczonym żubrem (choć takiego rzadko się spotyka) można uciekać na drzewo, ale przed misiem - taki fortel nic nie da.
UsuńTzn. będą rozrywać ten druciany płot?
OdpowiedzUsuńW amerykańskich parkach też są niedźwiedzie, i jakoś turyści są uczeni jak się mają zachowywać.
W Bieszczadach są nieraz tabliczki 'Uwaga Niedźwiedź'( zwłaszcza przy stawach rybnych), i samo to odstrasza wielu od wejścia..tak jak i 'Uwaga Żmije' :)
nie musza rozrywać, niedźwiedź potrafi przez ogrodzenie przejść. A chyba potrafi się też podkopać. Kiedy niedźwiedzie były w Puszczy budowano dużo bardziej wymyślne bariery a mimo to niedźwiedzie je pokonywały. Jest znany obraz J.H.Muntza z 1783 r. z Puszczy Białowieskiej przedstawiający drzewo bartne, z ostrymi kołami pod nim, odenkiem - czyli barierą wokół pnia przeciw niedźwiedziowi, a mimo to miś się przez to wszystko przedostał. Przy tych zaporach druty na granicy byłyby pestką.
UsuńGrey Wolf zapodal info ze turysci w Ameryce
Usuńsa uczeni - faktycznie. Misie zreszta tez.
Turysci wydaja sie tam pojetniejsi, bo na jednego turyste ktoremu misio zrobil krzywde przypada gdzies kolo 5 zastrzelonych misiow, ktore takiemu krzywdy nie zdazyly zrobic. W Parkach Narodowych.
U nas przepisy przewiduja zastrzelenie turysty,
ktory popadl w konflikt z misiem. Wiec problem
powinien byc jeszcze mniejszy.Dla misiow.
"Uwaga Kraina Niedźwiedzia" :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bajecznie, ale martwi mnie mimo wszystko ten pomysł. Zawsze może dojść do tragedii i jeszcze bardziej pogłębić niechęć miejscowych do ochrony przyrody i Nas. Dobrze, że to nie nasz pomysł(pozdrowienia dla wielbicieli Łukaszenki).
OdpowiedzUsuńNie sądzę, też, aby niedźwiedzie zabrały się dostatecznie skutecznie na żubry. W Bieszczadach dotychczas zanotowano jeden jedyny przypadek zabicia żubra przez niedźwiedzia.
Jeśli Białorusini chcą zrobić komplet zwierzyny w Puszczy, zapomnieli jeszcze o jednym stworzeniu. O rosomaku! Takie stworzenie żyło kiedyś (w czasach historycznych) w Puszczy i podobnie jak misio, nie zawsze lubi ustępować z drogi :-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
eko
Opowieści o rosomaku żyjącym jakoby niegdyś w Puszczy niekoniecznie są prawdziwe. Póki co mamy tutaj już rosomaka - w Hajnówce jest stowarzyszenie Santa, które w logo ma rosomaka, który ma walczyć z ekologami i nie poddawać się organizacjom pozarządowym chcącym ochrony :) A co do sytuacji niedźwiedzia w Puszczy to podczas wczorajszej rozmowy dla "Czasopisu" dr Nuria Selva - autorka strategii ochrony niedźwiedzia w Polsce - zwraca uwagę, że niedźwiedzie, które nie przyjdą tutaj naturalnie a zostaną przywiezione z innego środowiska będą się zachowywały dziwnie, poznając dopiero nowe środowisko. Nuria zwraca też uwagę, że misie na południu Polski są głównie wegetarianami mając pod dostatkiem owoców leśnych. W starych puszczańskich grądach tego pożywienia brakuje, mogą więc stać się w większym stopniu drapieżnikami i ważna dla nich będzie odpowiednia ilość padliny w lesie. Bardzo dużo będzie zależało od ścisłej współpracy parkowców białoruskich z naszą stroną, bo niedźwiedzie będą zaobrożowane i ich wędrówki będą śledzone.
UsuńA jak wygląda sprawa niedźwiedzi w górach? Czy turyści są uświadamiani jak należy się zachowywać przy spotkaniu z niedźwiedziem? Czy są drukowane ulotki, foldery? Kto edukuje turystów w tym zakresie? Toprowcy, przewodnicy prywatni czy parkowcy? Do kogo mają się zwrócić turyści z pretensjami gdy zdarzy się rabunek plecaka,prowiantu,żony,namiotu lub jakieś gorsze w skutkach zdarzenie? Kto byłby odpowiedzialny za białoruskie niedźwiedzie po polskiej stronie granicy? Ciekawe jak zachowają się naukowcy Białoruscy i czy będą rozmawiać w tej sprawie z polakami.
UsuńAG
W górach turyści sa uświadamiani jak się mają zachować. Niewielu jednak sobie z tego coś robi. Ale i tak widać, że gawiedź coś kuma bo zdarza się coraz mniej dokarmiania dzikich zwierząt, lepsze zabezpieczanie jedzenia w plecaku itp. Natomiast w dalszym ciągu łatwiej ludziom wnieść na Giewont pełną butelkę pepsi niż znieść pustą. Turyści nadal śmiecą niemożliwie, a potem sie dziwią, że taki brud w tych góralskich lasach. To jest straszne. Apeluję: ludzieeeee, bierzcie ze sobą w góry jakąś reklamowkę na śmieci i nie zostawiajćie ich na szlakach. Butelka pusta mniej waży niż pełna więc ją zabierzcie ze sobą.
Usuń"mogą więc stać się w większym stopniu drapieżnikami i ważna dla nich będzie odpowiednia ilość padliny w lesie."
OdpowiedzUsuńPatrząc na te wszystkie karmiska dla żubrów, jeleni i dzików zaopatrywane w kukurydze, buraki, marchew, itp. nie mam wątlpiwosci jaki będzie skład ich diety w PB, o ile rzeczywisście dojdzie do reintrodukcji.
Tyle może być awantury z reintrodukcją misia. A co będzie jak w Puszczy ktoś kiedyś (może za 100 lat) bedzie chciał wprowadzić sklonowane tury :-)))))
OdpowiedzUsuńJuż od lat istnieje Polska Fundacja Odtworzenia Tura :-)))))
Może kiedyś w Puszczy Białowieskiej doczekamy Turassic Park :-))))))
To dopiero będzie heca, a według pisanych źródeł tury były bardziej agresywne niż żubry.
eko
Tur, koń Przewalskiego, ryś, żbik - to powinno być odtworzone jak najszybciej. Wtedy może była by jakaś równowaga w przyrodzie. Drapieżniki to wszak lekarze lasu.
UsuńA z kolei tur byłby niezłą atrakcją.
A tutaj najnowszy artykuł o niedźwiedziach w Puszczy, w którym także rozmowa z Nurią Selvą:
OdpowiedzUsuńhttp://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,13272721,Niedzwiedzie_wroca_do_Puszczy_Bialowieskiej__Bialorus.html
Czy dawanie potencjalnym zabójcom (niedźwiedziom) wolności jest rozsądne?
OdpowiedzUsuńDużo bardziej potencjalnymi zabójcami są kierowcy, niedźwiedzie żyją w mniejszych Tatrach i ludzi nie zabijają - to ludzie zabijają tam czasami bestialsko niedźwiedzie. Natomiast ten projekt, wg. specjalistów, jest częściowo kontrowersyjny ale to projekt białoruski i pytania o konflikty trzeba by kierować do strony białoruskiej. Nam pozostaje tylko dobrze się przygotować.
UsuńДанные опроса выдуманы. Никто местных жителей не спрашивал. По разговорам в Каменюках 80% против медведей в Пуще.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, bo nam przedstawiono, że prawie wszyscy chcą niedźwiedzi!
UsuńSuper sprawa! Jest nadzieja, że po puszczy przestaną włóczyć się nawiedzeni pseudo ochroniarze, zieloni, zadymiarze i gospodarowanie drzewo- i zwierzostanem będzie ponownie w rękach kompetentnych ludzi: leśników, myśliwych, biologów, naukowców !
OdpowiedzUsuń