Pracownia na rzecz Wszystkich Istot informuje: Ponadstuletnie drzewostany Puszczy Białowieskiej zgodnie z obowiązującą decyzją objęte są zakazem wycinki. Przez 8 lat leśnicy pozyskiwali z nich drewno bez wymaganych uzgodnień z Ministrem Środowiska. Zdaniem Pracowni na rzecz Wszystkich Istot mogło dojść do niedopełnienia obowiązków przez nadleśniczych, co poskutkowało wycinką tysięcy metrów sześciennych ponadstuletnich drzewostanów. Organizacja złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury.
Od dnia 6 lipca 1998 r w Puszczy Białowieskiej obowiązuje Decyzja Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych zakazująca wyrębu ponad stuletnich drzew i drzewostanów o charakterze naturalnym. Zgodnie z decyzją zakaz ten nie dotyczy niezbędnych cięć sanitarnych, które mogą być wykonane po uzgodnieniu z Głównym Konserwatorem Przyrody. Jak potwierdza wiele dokumentów autorstwa Lasów Państwowych decyzja jest nadal obowiązującym aktem prawnym. Gdy sprawą zainteresowała się Pracownia leśnicy przyznali, że nie mają wymaganych uzgodnień. Stwierdzili, że decyzja nie obowiązuje, ponieważ wygasła wraz z podpisaniem przez Ministra decyzji zatwierdzającej planu urządzania lasu w 2003 roku, który zawierał informacje o planowanych zabiegach. Innego zdania są jednak prawnicy: Decyzja nr 48 nie jest decyzją administracyjną, ale aktem kierownictwa wewnętrznego, czyli wewnętrznym aktem wiążącym wyłącznie jednostki organizacyjne podległe organowi wydającemu akt, w tym wypadku są to jednostki organizacyjne Lasów Państwowych. Oba akty – decyzja z 2003 r zatwierdzająca plan urządzania lasu i decyzja 48 pozostają zatem w mocy i się nie wykluczają – mówi Dawid Sześciło z organizacji prawniczej Client Earth. Poza tym zatwierdzony przez Ministra w 2003 roku plan urządzania lasu nie uwzględnia cięć przygodnych i sanitarnych, wykonywanych przez ostatnie lata w zależności m.in. od gradacji kornika drukarza. Zdaniem Pracowni w czekającym na podpisanie planie urządzania lasu dla nadleśnictw puszczańskich nie zapewniono dostatecznej ochrony dla drzewostanów ponadstuletnich. Dlatego według organizacji pozarządowych konieczne jest kategoryczne wyłączenie drzewostanów ponadstuletnich w decyzji zatwierdzającej plan urządzania lasu na kolejne lata.
Brawo, Pracownia! Samowola LP przekroczyła już granice przyzwoitości. Na powierzonym terenie czują się jak jego właściciel, a nie zarządca. Minister Środowiska powinien bacznie przyjrzeć się poczynaniom nadleśnictw - najlepiej osobiście, bo w samym ministerstwie rządzą wciąż byli i obecni pracownicy LP.
OdpowiedzUsuńNIE MA SIĘ CO DZIWIĆ BANDA LEŚNIKÓW PLĄDRUJE PUSZCZĘ NICZYM HUNOWIE RZYM. A ŻE DLA KASY ZROBIĄ WSZYSTKO ŁĄCZNIE ZE ZŁODZIEJSTWEM I ŁAMANIEM PRAWA TO I TĄ DECYZJĘ POTRAKTOWALI JAK SWIĘTE KROWY KTÓRYCH NIC NIE DOTYCZY.
OdpowiedzUsuńDrodzy wzburzeni. Czytając to wszystko zastanawiam się nad tym jak łatwo ferujecie wyroki, jak łatwo innych ludzi nazywacie bandą, złodziejami, hunami itp inwektywami. Widzę, że wyrok już zapadł choć prokuratura nie zdążyła się jeszcze zająć doniesieniem. Gratulacje i szczere wyrazy uznania za obiektywizm. Poczekajmy na postępowanie prokuratorskie i sądowe, a doniesienie o tym, że, cytat : "mogło dojść do niedopełnienia obowiązków przez nadleśniczych, co poskutkowało wycinką tysięcy metrów sześciennych ponad stuletnich drzewostanów" jest tylko przypuszczeniem, założeniem a nie pewnikiem, stąd użycie wyrazów w trybie warunkowym "mogło dojść". W informacji nie widzę też, ilu tysięcy metrów drewna wycięto. Oczywiście każda nielegalna wycinka powinna spotkać się ze stanowczym działaniem prokuratury, nie ma znaczenia czy dotyczy to 1 metra, czy kilku tysięcy, ale bez dokładnego ustalenia zgodności z prawem postępowania leśników, nikt nie ma prawa nazywać ich złodziejami. Nie wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest dopuszczanie takich komentarzy na forum, ponieważ nie jest to wymiana myśli i doświadczeń, ale zwykłe szkalowanie ludzi. szanowny Panie Administratorze myślę, że warto zadbać o poziom dyskusji.
OdpowiedzUsuńZnając dotychczasowe rozstrzygnięcia organów ścigania z Hajnówki w sprawach dotyczących Puszczy może być z tym różnie.
UsuńFaktem natomiast jest, że decyzja obowiązywała i obowiązuje, co potwierdzają sami leśnicy.
Drugi fakt to brak uzgodnień, co również potwierdzili sami leśnicy.
Obowiązku więc nie dopełniono, tysiące metrów sześciennych drzewostanów ponadstuletnich wycięto.
Jeśli ktoś jest zainteresowany liczbami to fragmentaryczne raporty z pozyskania i mapa z drzewostanami ponadstuletnimi jest załączona.
Pracownia częściowo wyliczyła i wpisała ilość m3.
Puszcza Białowieska to nie jest zwykły las gospodarczy. Tutejsi nadleśniczowie powinny być lepiej przygotowani do zarządzania terenem cennym z przyrodniczego punktu widzenia. Widać jednak wyraźnie, że celem nadrzędnym działalności LP jest zysk za wszelką cenę, a drzewo 100-letnie i starsze da na pewno większy dochód niż cienizna pozyskana w wyniku trzebieży lub czyszczeń. A najgorsze jest to, że strata spowodowana wycięciem starego drzewa jest bezpowrotna, bowiem na jego miejsce można posadzić młode drzewko lub dopuścić samosiew, ale dopiero nasze wnuki lub prawnuki doczekają dorodnych okazów dębów, świerków czy jesionów. A i to nie jest pewne, bo następne pokolenia pracowników LP znów będą w nich widzieć jedynie surowiec drzewny i zysk finansowy, więc wytną je w najdogodniejszym dla siebie momencie... Nawet poeta nie zdąży zachwycić się ich pięknem...
OdpowiedzUsuń"O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa..." (L. Staff)
Niestety masz rację, za mało uwagi jest poświęcone dbaniu o tak fantastyczne miejsca jak Puszcza Białowieska, przyrodę która nas otacza powinniśmy chronić, a nie niszczyć
UsuńJak można niszczyć tak piękne miejsca jak Puszcza Białowieska... uwielbiam tam jeździć tam wtedy naprawdę odpoczywam.
UsuńHeh no właśnie ja też. Niestety wiele osób w ogóle nie docenia jej uroku.
UsuńNie wiem jak można nie doceniać uroków Puszczy Białowieskiej, chyba tylko Ci, którzy nigdy tam nie byli.... nie mogli zobaczyć jak piękna jest Puszcza. Zgadzam się z tym, że takie miejsca trzeba chronić.
UsuńDo niewzburzonego. Czy ty nie widzisz, że te inwektywy nie biorą sie z kosmosu tylko z doswiadczeń? Ilez razz lesnicy łamali prawo, o czym informowała np Pracownia? Ile starodrzewów czy cennych siedlisk zdewastowali? Czy bandą nie jest nieliczna grupa ludzi którzy blokują powstanie parku przez co działają na szkode państwa? Czy "banda" ta nie podpuszcza miejscowych do mówienia bzdur na temat parku? Czy prokuratura już niejednokrotnie wskazała winę lesników? Czy tysiące metrów sześciennych puszczańskich drzewostanow nie wycięli leśnicy? w czym sa więc lepsi od hunów? Czy to nie jest złodziejstwo? A okradzeni są wszyscy obywatele, bo lasy są dobrem wszystkich a nie tej grupki w zielonych mundurkach którzy je zawłaszczyli.Tak więc panie niewzburzony cenzure możesz sobie wprowadzac na własnym ogródku a nazywanie rzezcy po imieniu jest wręcz wskazane.
OdpowiedzUsuńNazywanie rzeczy po imieniu nie jest zabronione, ale oszczerstwa już tak. A tak właśnie traktuję osąd bez sądu i nie ma znaczenia czy dotyczy to ludzi w zielonych mundurkach, czy innych obywateli naszego kraju. Tak podchodząc do sprawy, każdego można bezkarnie nazwać złodziejem. Nawiasem mówiąc jeśli każdy pilnowałby zasad we własnym ogródku, cała ta dyskusja wokół ochrony Puszczy nie byłaby taka agresywna i jak dotąd bezproduktywna. Przerzucanie się inwektywami i oszczerstwami nie doprowadzi do rozwiązania problemu, a im więcej agresji w jednych tym więcej agresji w drugich.
UsuńCałe szczęście. Te wieczne dyskusje wokół kornika i kto kogo jak oszukał były już nie do wytrzymania. Liczę też na progres rozwoju ochrony nie tylko na kolejne 10 lat. Mam nadzieję że czasy eksploatacji juz nie wrócą.
OdpowiedzUsuń