W dzikiej Puszczy Białowieskiej pojawiły się całe łany czosnku niedźwiedziego (Allium ursinum), zwanego potocznie dzikim. Kiedyś był z powodzeniem stosowany w medycynie ludowej, a jego właściwości jako uniwersalnego leku odkryli już starożytni Germanie. Legenda głosi, że był on pierwszym posiłkiem niedźwiedzi po przebudzeniu się z snu zimowego.
Czosnek niedźwiedzi przewyższa czosnek pospolity pod względem zawartości przede wszystkim związków siarki, które pozytywnie wpływają na układ sercowo-naczyniowy i pokarmowy, pomagają zwalczać wirusy, a nawet zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów. Z badań, które zostały opublikowane w "Journal of the American Cancer Society", wynika, że związki te są wyjątkowo skuteczne nawet wobec glejaka (rodzaj raka mózgu) i mogą być używane jako nieinwazyjna forma leczenia nowotworów.
W Chinach uprawia się go masowo jako roślinę przyprawową, a w Niemczech i Austrii przechodzi prawdziwy renesans. W 1992 roku został ogłoszony rośliną roku ze względu na wspaniałe właściwości lecznicze i nadal jest bardzo popularny. U nas, niestety, jest pod częściową ochroną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.