Zielone ludziki ministra Szyszki
Wiceprezes stowarzyszenia Santa - Leon Chlabicz twierdzi, że: „przyroda nie potrzebuje ochrony. Nie po to została stworzona, żeby ją chronić. Drzewo jest przygotowane na to, że zostanie ścięte i użyte z korzyścią dla człowieka. Pozbawienie tego celu żywej rośliny, myślącej, o określonej inteligencji jest pozbawieniem jej celu życia”.
Ratujmy drzewa - apel
"Resort Środowiska przygotował nowelizację ustawy o ochronie przyrody. Zakłada ona, m.in., wykreślenie z przepisów krajowych ochrony drzew, wynikającej z obowiązku uzyskania zezwolenia na ich wycięcie, poniesienia za to opłaty lub kary administracyjnej, w przypadku wycinki bez wymaganej zgody. Planuje się, że to gminy dostaną możliwość (choć nie obowiązek) ustalania takich zasad. Proponowane zmiany odbiją się negatywnie na polskim krajobrazie i przyrodzie. Wiele działań społeczności lokalnych z ostatnich lat pokazuje, że ludziom los drzew nie jest obojętny, że lepiej im się żyje blisko drzew. Dlatego nowelizacja nie wychodzi naprzeciw prawdziwym potrzebom mieszkańców – a więc większej, a nie mniejszej, ochrony drzew."
Na tropie Szyszki, w obronie Puszczy
"Ekipy, zwykle po dwie, trzy osoby, wymieniają się co parę dni; przewinęło się już z 70 osób. Według precyzyjnego planu patrolują Puszczę na rowerach, badają, co dzieje się we wszystkich trzech pasach ochronnych lasu. Sprawdzają, czy minister Szyszko posłuchał zaleceń Komisji Europejskiej i rzeczywiście wstrzymał zapowiadaną po objęciu ministerstwa wycinkę. Gdy znajdą jej ślady, robią dokumentację."
Bronili Białowieży i jest "kara"
"Zdaniem dużej części ekologów, powodów decyzji funduszu należy szukać w sporze o wycinki w Puszczy Białowieskiej. Fundusz nadzoruje minister środowiska Jan Szyszko, który chce cięć.
Większość pozarządówek, w tym wszystkie które nie dostały właśnie pieniędzy, są im przeciwne. Teorię tę wydaje się potwierdzać lista tych, którzy pieniądze dostali. Głównym partnerem Lasów Państwowych w projekcie chroniącym rybołowa jest Komitet Ochrony Orłów. Jedyna zajmująca się ptakami organizacja, która chociaż proszona, do apeli o wstrzymanie cięć w puszczy się nie dołączyła."
Jedyny komentarz, jako możliwy jest po lekturze tych wynurzeń, to taki, że to się nie nadaje do skomentowania. Módlmy się za ich oszalałe umysły, a przede wszystkim za nasz biedny kraj, opanowany przez bandę oszołomów i niszczycieli.
OdpowiedzUsuńNo niestety, tak mniej więcej wygląda "dobra zmiana" :(
UsuńW świecie odwróconych pojęć trzeba mieć tego świadomość. Pojęcie "dobro", podobnie jak i "poległ", etc. nabierają nowych znaczeń. Puszcza Białowieska też już nie jest lasem naturalnym. Żeby tylko w tych okolicznościach debile nie zabrały się do pisania słowników, bo to już będzie nie do odkręcenia, jak tymi nowymi terminami nasiąkną głowy dzieci.
OdpowiedzUsuńNiech żyje mądry, polski naród, co to wie jak postępować tylko jak jest ciemiężony pod zaborami.
Dziękujemy wam, wyborcy PISu!!!!! Mam nadzieję, że już niedługo będziecie się dławić waszym wyborem. Tylko co w tym wszystkim zawiniła wam PB?