Tak wygląda miejsce, zwane Filipówką, zarządzane przez Białowieski Park Narodowy, po własnie ukończonym generalnym remoncie.
że kiedy podjęto prace w jednym z wykopów natrafiono na kamienny fundament pieca o wymiarach 2 m x 1 m wokół którego znaleziono fragmenty kafli tzw. garnkowych używanych do XVI wieku. Podobnie datowane były znalezione fragmenty naczyń glinianych. Spora odległość między miejscami odkrytych pieców wskazuje, że znajdowały się tam co najmniej dwa budynki użytkowane od końca XV do drugiej połowy XVI w. Ozdobne fragmenty gzymsów jednoznacznie wskazują, że nie był to budynek pospolity i – jak pisze – być może jest to potwierdzenie dawnej legendy mówiącej o istnieniu w tym miejscu dworu króla Zygmunta Augusta. Niedaleko, po stronie północno zachodniej (można tam łatwo dojść od drogi z Teremisek, kierując się za samotną leśniczówkę – obecnie kwaterę turystyczną) jest grupa ogromnych, starych dębów puszczańskich o ponad 5-metrowych obwodach pni. Gorąco polecam odwiedzenie tego niewielkiego fragmentu lasu, przypominającego pierwotną puszczę. W pobliżu, na Drodze Narewkowskiej mamy mostek na rzece Łutowni i miejsce ogniskowe „Filipówka”, zbudowane w 1975 roku dla przyjęcia goszczącego w Puszczy Białowieskiej męża królowej brytyjskiej, księcia Edynburga Filipa Mountbattena< (fragment "Przewodnika osobistego", rozdziału, który ukaże się w nowym numerze Dzikiego Życia).
Tymczasem Stara Białowieża była świadkiem ceremonii dla uczczenia pierwszego roku życia
Nimy - córeczki Magdy, opowiadaczki baśni
Zakończono też budowę wieży obserwacyjnej przy tzw. Kosym Moście i ukazała się broszura PTOP "Ornitologiczny przewodnik po polanach Puszczy Białowieskiej", autorstwa Barbary Bańki. Z tej broszury można się dowiedzieć o ptakach występujących na polanach puszczańskich. Niestety, warunki sponsoringu nie pozwalają na sprzedaż, więc turysta nie znajdzie tej broszury w miejscach sprzedaży (można ją dostać w siedzibie PTOP w Białymstoku, u przewodników i w wielu innych miejscach, także TOK rozpowszechnia tę publikację)
Towarzystwo Ochrony Krajobrazu wystosowało pismo do Nadleśnictwa Białowieża i PTOP w sprawie odbudowy ścieżki Żebra Żubra, proponując konsultacje w sprawie wyglądu tej ścieżki (Stowarzyszenie nie akceptuje powtórzenia poprzednich form i treści tablic informacyjnych, mówiących o tym, co z jakiego gatunku drzewa można zbudować - oczekuje dyskretnej formy informacji w miejsce nachalnych tablic i informacji o roli ekologicznej gatunków a nie użytkowej).
A pamiętacie parking w Topile?
OdpowiedzUsuńI koniecznie postawic kilka wielgachnych tablic promujacych nordic walking! (i nieważne, że ludziska i tak śmiesznie ciągają kije z tyłu, zamiast stawiać je naprzemiennie PRZED sobą, a hałas przy tym robią jak stado kopytnych). I nie zapomnieć proszę o parkingu - duuuuuzym parkingu z infrastrukturą. Biedra by się przydała:-)
OdpowiedzUsuńW tym regionie jest w ogóle jakaś tablicomania. To jest średniowiecze, teraz wystarczy zrobić aplikację na smartfona i żadne stawianie tablic nie będzie potrzebne nawet komuś, kto idzie do lasu, żeby o nim czytać
UsuńWłasnie się dowiedziałam, że planuje się 19 tablic na Żebrach. Po co aż 19 tablic informacyjnych na ciekawej samej w sobie ścieżce puszczańskiej. Przy takiej ilości zilustrowanych okazów flory i fauny nie będzie czasu na skupienie się na naturalnych walorach tego wspaniałego szlaku. Będzie więcej fundamentów i słupów niż drzew sąsiadujących ze ścieżką.
OdpowiedzUsuńNajbardziej rozczulającą tablicę widziałam ostatnio przy szosie na Orzeszkowo, tzn. przy drodze odchodzącej w las. LP napisały tam coś kuriozalnego /pewnie gdzie indziej tez takich ponastawiali/ Sens przemowy LP był mniej więcej taki: ponieważ nie pozwala nam się w lasach gospodarować tak jak byśmy chcieli - ustawa o ochronie etc. - to PT Turysto/Miłośniku Przyrody nie miej do nas pretensji jak ci się suchy konar na łeb zwali. Takie cos w Puszczy! Kto w ogóle zezwala na stawianie takich tablic?!
OdpowiedzUsuńLas Vegas, Las Palmas, Las Kabacki, Las Tablic:-P
OdpowiedzUsuń