19 czerwca 2013

Największa sosna w Puszczy


Największa sosna w Puszczy - "Caryca" rośnie po stronie białoruskiej, niedaleko siedziby Dziada Mroza.

Według informacji na tablicy ma ona 1,25 m średnicy i nieco ponad 30 m wysokości oraz 350 lat. Z mojego pomiaru w pierśnicy ma 407 cm obwodu. Przy okazji kilka typowych widoczków z białoruskiej części Puszczy Białowieskiej (pd od Drogi Królewskiej):










 Na zdjęciach powyżej i poniżej sztuczne jezioro Lackie na Sołomience, 




14 komentarzy:

  1. No wreszcie jakiś news ze wschodniej strony puszczy. Jeśli znajdą się materiały proszę o więcej informacji z tamtej strony. Jaki stan przyrodniczy przedstawia puszcza po stronie Białoruskiej, jakie są prognozy na przyszłość. Trudno znaleźć rzetelne informację na ten temat, a w końcu tam położna jest większa część królowej puszcz.

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak tam jest? Sam mogłeś się poruszać, czy miałeś przydzielonego przewodnika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba mieć przewodnika, nie było żadnych problemów poza zaskoczeniem, kiedy w drodze powrotnej zobaczyliśmy na granicy zagrabiony pas i zamkniętą bramę z zasiekami z drutu kolczastego i ... żywej duszy. Po poproszeniu żołnierza z pobliskiej jednostki ktoś przyszedł i wypuścił :). Bramę zamknięto po zakończeniu dnia pracy, bo po stronie białoruskiej powstaje duży kompleks budynków przejścia granicznego.

      Usuń
  3. czyli nie potrzeba żadnych pozwoleń aby chodzić po puszczy? można samemu bez przewodnika? wystarczy wizę mieć i iść do lasu? trzeba wcześniej gdzieś zgłosić, że się wchodzi do puszczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po szlakach turystycznych nie trzeba żadnego przewodnika ani pozwoleń :)

      Usuń
    2. a orientuje się Pan jak to wygląda aby pojeździć po białoruskiej części przez jeden dzień, np. poprzez przejście Grudki? wiza na jeden dzień kosztuje 25 E, wielokrotna 60 i 150 E. Ponad 100 zł za przejażdżkę w jeden dzień to może nie tak źle, ale wcześniej ślęczenie w konsulacie...

      Usuń
    3. wizę załatwia się w konsulacie, przejście w Grudkach czynne jest od 8 rano do 20 wieczorem (teraz w Białorusi jest godzina później). Bardzo dużo dróg jest wyasfaltowanych więc dla roweru to dobre i wygodne trasy. Przekraczając granicę trzeba wypełnić informację dokąd się jedzie (np. wieś Kamieniuki). Co do procedury załatwiania wizy to się nie znam, bo mam wizę służbową.

      Usuń
    4. dziękuję za info
      a jak Pan ocenia tak na pierwszy rzut oka stan puszczy po wschodniej stronie granicy? z map wynika, że mają dużo więcej starodrzewia niż u nas, a ze zdjęć Google że nie ma tylu wycinek co u nas, ani rębni gniazdowej, zupełnej, częściowej...

      Usuń
    5. Będę mógł ocenić jak więcej pojeżdżę po obszarze Puszczy. Z dotychczasowych obserwacji przede wszystkim rzuca się w oczy b. mała ilość martwego drewna. Duże powierzchnie po usuniętych drzewach i niewiele olbrzymów, za to trochę pniaków

      Usuń
    6. ups czyli czyszczą, niezbyt to dobra wiadomość... dziękuję za informacje

      Usuń
  4. no proszę nie taki diabeł straszny jak go malują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro to stwierdzić, ale zawsze się cieszyłem, że mamy tylko 1/3 Puszczy. Zniszczymy ją i pozostanie nam jeździć na Białoruś. Byłem teraz w maju w naszej części Puszczy, widziałem obraz zniszczeń... Jak to jest że Oni potrafią o Puszczę zadbać a my nie? Nie rozumiem tego, nigdy nie rozumiałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostrożnie z takimi osądami. Po pierwsze niewiele wiemy jak to jest z ochroną Puszczy w Białorusi (wiemy np. że tam się poluje, że zabiera martwe drzewa, że wyasfaltowano dziesiątki kilometrów dróg leśnych), po drugie, załączone zdjęcia i moje refleksje wskazują, że bardzo się różnią obie strony Puszczy, ale kto wie, czy nasza nie jest bardziej naturalna. Obok tych pięknych, wielkich sosen widziałem też spore pieńki. Podczas spotkania Rady Naukowej Parku oglądałem też prezentację ze strony przedstawiciela parku z Białorusi: cały obszar jest parkiem (wielka korzyść!), ostatnio nawet powiększonym o sąsiednie tereny! Dużo obszarów ochrony ścisłej! Ale.. te obszary na przestrzeni lat się zmieniały! Ogromne obszary zmeliorowane (przed laty), brak martwych drzew gdy jedzie się rowerem przez Puszczę.. sztuczne zbiorniki, bardzo mało śladów zwierząt (presja łowiecka?) .. Ja mam więcej pytań niż odpowiedzi. Takiego lasu jak w BPN na razie nie widziałem. A nasza część Puszczy? Myślę, że jest najlepiej chroniona od czasów I wojny światowej. Jeśli pozwolimy jej się odrodzić będzie niedługo najwspanialszym, największym kompleksem leśnym nizinnym, mieszanym strefy umiarkowanej o cechach naturalnych i pierwotnych w Europie. Jak będzie po stronie białoruskiej - nie wiem, ale mają wielką przewagę nad nami: jednorodny zarząd. Jeżeli białoruski park narodowy zechce chronić procesy naturalne - zrobi to bez problemu, bo zarządza całym obszarem. Wówczas atrakcją będzie nie tylko siedziba Dziada Mroza.

      Usuń
  6. a tak się naśmiewano...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.