30 marca 2010

Nadesłane dzisiaj - zdjęcia olsów

11 komentarzy:

  1. Aż się prosi, aby te górne zdjęcia podpisać "WANTED!!! ten który narezał" :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie to tablice "WANTED!" są w Puszczy ale... na kornika drukarza, który według gospodarzy lasu odpowiada za zabicie drzew... Ciekawe czym, poza chęcią zysku LP potrafiłyby wytłumaczyć wycinanie olsów?

    OdpowiedzUsuń
  3. I ciekawe jak oni potem te olsy zamierzają zalesić w sposób zbliżony do naturalnego. Przecież akurat tego siedliska się odtworzyć nie da.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez takich pseudoleśników, cierpi wizerunek leśnika-przyrodnika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta strona to tylko o cięciach... Nic więcej ciekawego się nie dzieje?

    OdpowiedzUsuń
  6. A nie widać na zdjęciach co się dzieje? Wiosna!
    To strona interwencyjna, a nie folder turystyczny, dlatego będzie o cięciach, zniszczeniach, dewastacji lasu. Właśnie dlatego, żeby było gdzie się dziać coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Leśnik-przyrodnik i myśliwy-miłośnik zwierząt, cóż za dorodne oksymorony, bez nich lasy i zwierzęta zapewne już by nie istniały. Ciekawe jak sobie radziły zanim pojawili się w Polsce kilkanaście lat temu?
    Może wcale ich tu nie było, bo nie miał kto sadzić drzew i dokarmiać zwierzątek w zimie?

    OdpowiedzUsuń
  8. A o turystycznej dewastacji też będzie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Te drzewa na górnych zdjęciach nie leżą w tak grząskim terenie jak te rosnące, przedstawione na dolnym. Gówniana ta wasza prowokacja. Mój tato dla dziadka tnie drzewa na opał, zamówił u leśniczego, a ten wskazał mu miejsce. Jak byle jakich parę drzew juz nawet wyciąć nie wolno to może lepiej 150-letniego dęba.
    Osobiście jestem za ty, żeby nie wycinać 150-letnich drzew. Ale trzeba zrozumieć tych ludzi, co mieszkają w swoich domach i czymś muszą palić. No, cóż mnie to nie dotyczy, ale kto wie, kiedyś może przeniosę się do domku wolnostojacego i będzie trzeba go czymś opalać. aha, te wskazane tereny przez leśniczego to monokutury za Puszczą, więc bez obaw ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja akurat mam dom ogrzewany piecami kaflowymi do których drewno się ładuje. I używam do tego celu drewna spoza Puszczy, podobnie jak przedmówca. Natomiast drewno na opał to nie muszą być 150-letnie dęby, ani 100-letnie olsze. Na opał są zdecydowanie lepsze (i tańsze) inne sortymenty. Te olsze na zdjęciach nie idą na opał dla miejscowych tylko na zysk dla LP, i na użycie daleko poza Puszczą. Tu pies jest pogrzebany.... :-(

    OdpowiedzUsuń
  11. oklepany stereotyp, ze to wszystko NIBY dla miejscowych. 95% drewna wyjeżdża z puszczy i miejscowi nawet go nie powąchają. Ponadto, terenów leśnych dookoła puszczy, które puszczą nie są, NIE BRAKUJE

    Zresztą, czy jak nie mam gdzie mieszkać, tzn, ze mogę z cegieł i kamieni z których zbudowany jest Wawel wybudować sobie dom? Są rzeczy bezcenne, takie jak Wawel czy Puszcza Białowieska

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.