24 maja 2012

To nie jest "czysta demagogia"

W komentarzach do poprzedniego posta pojawiło się wiele głosów, że nie ma żadnej decyzji, że nie ma ona mocy prawnej, że Wajrak i Korbel dali się nabrać i że jest to czysta demagogia, czyli że ekolodzy zostali oszukani. W związku z tymi wątpliwościami dyrektor generalny Lasów Państwowych pan Adam Wasiak przesłał dnia 23 maja br. pismo do Ryszarda Ziemblickiego, dyrektora RDLP Białystok, w którym wydaje polecenie: "W nawiązaniu do stanowiska Ministra Środowiska w sprawie wyłączenia z zabiegów gospodarczych drzewostanów ponad 100-letnich w Puszczy Białowieskiej - według kryteriów prof. Wesołowskiego[...]
polecam Panu Dyrektorowi wyłączyć z zabiegów pozyskiwania drewna drzewostany spełniające przywołane kryterium. Proszę o dokonanie stosownej weryfikacji planów cięć użytków przedrębnych i rębnych w aktualnie obowiązujących planach urządzania lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, Hajnówka i Browsk na lata 2012 - 2021. Dla wyżej wymienionych nadleśnictw łączny roczny rozmiar cięć nie może przekroczyć 48,5 tys m3 grubizny, zgodnie z warunkami dodatkowymi określonymi w decyzji Ministra Środowiska w sprawie zatwierdzenia planów urządzenia lasu na lata 2012 - 2021 dla przedmiotowych nadleśnictw"

Oczywiście, to nie jest to samo co objęcie całej puszczy parkiem narodowym (czego minister bez zgody samorządów zrobić nie mógł), ale na niepowiększeniu parku narodowego tracą najbardziej... samorządy, bo tracą markę i środki kierowane do najbardziej znanego polskiego parku narodowego. Nic nie zyskują też zwierzęta, bo poza parkiem narodowym w puszczy nadal się poluje.

51 komentarzy:

  1. To faktycznie jest JAKIEŚ rozwiązanie, ale ma ono charakter TYMCZASOWY. Zmienią się władze w LP, w MŚ i - być może - stare wróci...

    OdpowiedzUsuń
  2. Janusz, to jest nadal tylko POLECENIE które może być potraktowane fakultatywnie.

    Spytaj prawników, choć nie trzeba być prawnikiem by wiedzieć, że decyzja zatwierdzająca pul, jest ważniejsza niż pismo pana Wasiaka do pana Ziemblickiego.

    Dlatego trzeba czym prędzej zmienić bubla (decyzję zatwierdzającą pul), który został wyprodukowany prawdopodobnie przez wspierającego LP wice ministra Zaleskiego

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie! Dlaczego nie zmieniono zapisu, dotyczącego etatu, w samym PUL-u, przed jego podpisaniem przez ministra? Przecież tak by było najprościej i niepotrzebne by były żadne pisma i polecenia dyrektora generalnego LP...

    OdpowiedzUsuń
  4. cyt:"Proszę o dokonanie stosownej weryfikacji planów cięć użytków przedrębnych i rębnych w aktualnie obowiązujących planach urządzania lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, Hajnówka i Browsk na lata 2012 - 2021."
    Co znaczy ten cytat? Weryfikacja w planach urzadzenia lasu na lata 2012-2021, to bedzie zapewne aneks do istniejacego planu. Bedzie wiec widnial w Biblii lesnikow, a wiec bedzie wiazaca decyzja. Raczej lenicy tej weryfikacji nie beda przekazywac ustnie z pokolenia na pokolenie jak robili przed tysiacleciami nasi slowianscy przodkowie, tylko jednak zapisza to w PUL.
    Dlatego wg. mnie jest wszystko jasne. Zalecenia Ministra Srodowiska zostaly przekazane przez dyrektora GDLP do dyr. RDLP i pewnie zostanie wpisane w PUL, ktory po zmianach zostanie podpisany przez Ministra Srodowiska i bedzie obowiazywac az do 2021r.
    Jesli sie myle to prosze o sprostowanie.
    Pzdr.
    Bruno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe...i BULiGL tak bez nieczego zaktualizuje bazy danych zabiegów ? bez zlecenia i kasy z RDLP ?

      Usuń
    2. Pomijajac fakt, ze moj wpis byl pytaniem i prosilem o ewentualne wyprowadzenie mnie z bledu, wydaje mi sie, ze skoro minister zlecil RDLP weryfikacje, to jest to rownoznaczne z poniesienien rowniez wszelkich z tym zwiazanych kosztow.
      Pzdr.
      Bruno

      Usuń
  5. A co nie stać? W LP przecie kasy jak lodu.

    Już 30 grudnia na posiedzeniu ws PUL w Białowieży przedstawiciel ministerstwa oznajmił, że minister nakazuje wyłączenie z cięć drzewostanów ponadstuletnich i limit pozyskania do 48 tys.

    Od razu więc można było ten plan zrobić zgodnie z wytycznymi MŚ i nie trzeba by było nic teraz poprawiać.

    Ale najwyraźniej ktoś chciał ministra wydymać. Ktoś, kto zlecał i odbierał PUL.

    Teraz 2 razy trzeba będzie zapłacić za tą samą robotę.
    W innej firmie dyrektor za taka niegospodarność spadłby ze stołka, w LP wszystko pewnie rozejdzie się po kościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tu faktycznie śmierdzi. Niby mamy kryzys, a tu - szastanie pieniędzmi...

      Usuń
    2. Nie "za tą samą robotę". Metodę wykonania pul wyznaczają ogólnokrajowe przepisy i nie ma zmiłuj. To podlega pełnej kontroli wewnętrznej i zewnętrznej - po NIK włącznie. Czyli już na samym początku ktoś powinien podjąć decyzję, że w Puszczy ma być stosowana inna metoda. Rozmowy w tej sprawie były już roku 2009. Niestety nie znaleziono wówczas rozwiązania.Prawo natomiast jest bezlitosne. Stare plany traciły ważność i dyrektor RDLP musiał zlecić wykonanie nowych - zgodnie z obowiązującym prawem. Na różnych spotkaniach byli przedstawiciele MŚ i od początku wiedzieli jak wygląda sprawa od strony formalnej.
      Gadać to sobie można co by było gdyby było. Ale w końcu wszyscy jesteśmy rozliczani z procedur.

      Usuń
    3. 30 grudnia 2011, to było już ostatnie spotkanie w całym cyklu spotkań i konsultacji. Już nic nie można było na tym etapie z uwagi na obowiązujące procedury i terminy zrobić. Najwyżej, ktoś wówczas powinien powiedzieć, że zaczynamy od nowa - ale kto miałby za to płacić. Lasy? Wykonały, to wszystko co przewidziały procedury. Wcześniej nie było takich wskazań, zaleceń, poleceń czy uzgodnień. Dla mnie to jest proste.

      Usuń
    4. A po co zaczynać od nowa? Wystarczyło nanieść kilka poprawek.

      Usuń
    5. Czuć ignoranta

      Usuń
    6. Czyżby?... Bardzo się mylisz, bo ja "siedzę w temacie".

      Usuń
    7. Przecież już na wstępnym etapie wykonawca przyjął, że drzewostany ponadstuletnie wg kryt. Wesołowskiego będą wyłączone z użytkowania.
      Dlaczego LP nie pilnowały tego przepisu, tylko kombinowały nad zmianą definicji, która ostatecznie z niewiadomych powodów uległa zmianie?
      Nawet w tych drzewostanach wg zawężonej definicji zaplanowano pozyskanie.
      Dlaczego nikogo za to nie rozliczono?
      Proszę nie pleść bzdur.
      Jak widać procedury i przepisy są dość elastyczne, ale LP zawsze naginają je w jednym kierunku - maksymalizacji pozyskania.

      Usuń
  6. Z moich info wynika, ze prace nad zmianą PUL, po tym "chwilowym nieporozumieniu" z decyzją trwają i wszystko będzie po bożemu:)) Spokojnie pilnujemy:)
    Adam Wajrak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kiedy "będzie"? Tu przecież chodzi o jak najszybsze działanie. Póki co - nadleśnictwa pracują po staremu. I chociaż nadal obowiązuje niższy etat, to sprawa ochrony drzewostanów ponad stuletnich wg definicji prof. Wesołowskiego jest pilna.

      Usuń
  7. To nic nie zmienia, Wajrak to pismak GW, a więc gazety prorządowej, musi pisać, co mu karzą, to czysta propaganda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A uchyl rąbka co mu kazali pisać. Co napisał jako propagandę?
      A ja miałem dla Adama do tej pory wielki szacun. I zrobił dla przyrody dużo więcej niż setki naukowców. Nie wiedziałem, że ktoś mu kazał to pisywać. Podziel się swoją wiedzą.

      Usuń
    2. Z tymi dokonaniami p. Wajraka to bym polemizował, możesz przytoczyć za co ta wdzięczność? Bo to że marketingowo wypromował się na największego przyrodnika w Polsce to korzyść raczej dla niego. Z zasług to na pewno popularyzowanie przyrody, ale poza tym...? Klakierstwo polityczne środowiska Unii Wolności (teraz spadkobierczyni UW czyli PO). Pamiętasz rezerwat przyrody Góra Św. Anny?

      Usuń
    3. A mi jest obojętne czy ktoś należy do takiej czy innej partii. I sam wstydziłbym się komuś czynić zarzuty, że popiera UW, PIS, czy RP. Nie o to przecież chodzi w tym sporze. Walczymy o naszą Puszczę!

      Usuń
    4. Janusz Korbel27 maja 2012 00:04

      Adam Wajrak ma odwagę podpisywać się pod swoimi słowami i nie używa inwektyw w rodzaju "pismak" - czym posługuje się anonim. Takie komentarze staram się usuwać, ale długo nie miałem dostępu do internetu. Niech więc komentarz z 18:30 zostanie jako świadectwo - tacy też bywamy w sporach: anonimowi i atakujący nielubianych przez siebie z jakichś powodów ludzi, pomijając merytoryczne argumenty i istotę dyskusji :( I koniecznie dzielący na "swoich" i "obcych", w tym wypadku według klucza politycznego. No i trzeba koniecznie wypominać kto kiedy, co, kiedyś robił lub nie robił. I tak - jak mawiała moja babcia - "do usranej śmierci".

      Usuń
    5. Trochę pewnie prawdy jest w każdym stwierdzeniu z tym wypromowaniem na I przyrodnika RP trochę też prawdy. Cenię Pana Wajraka za promowanie skarbów polskiej przyrody ale doskonale pamiętam czasy ciągłych telefonów Pana W. do nas na SGGW za czasów życia Św Pamięci nieodżałowanego Pana Dr. Marka Kellera, kiedy to wszyscy udzielaliśmy informacji Panu W. co i dla czego i jak pisać na jego tematy bo wiedzę to on miał wtedy marną. I w zasadzie nigdy nikt nie otrzymał za to marnego dziękuje ani nie było wzmianki w artykułach Pana W. "z informacji udzielonych przez" itd. Mówię o tym dlatego, że podczas mojej wieloletniej pracy spotkałem się raczej z cytowaniem danego naukowca lub przyrodnika niż po prostu przekazywaniem innym kogoś wiedzy jako swojej. Taka była przyjęta praktyka np w artykułach publikowanych w National Geographic PL z cytowaniem. O nic nie oskarżam Pana W. i cenię jego pracę wykonaną dla Puszczy ale niektórzy tamte czasy wspominają właśnie na zasadzie "wypromowania". A pytania były typu. "Nad moim domem w Puszczy lata orlik krzykliwy i co to znaczy bo chyba go nie powinno już być itd". Proszę jednak tego nie odbierać złośliwie, tak działa i działało wiele osób "znanych" w RP. Niektórzy mają po prostu talent do prowadzenia badań, kreatywności w tym a niektórzy do przekazania tych wyników dalej. Ci co na prawdę nad całą kwestią pracowali pozostają w cieniu.. Ale na szczęście dla wielu z nich nie ma to dużego znaczenia. Ja mimo wielu sytuacji z przeszłości sam będę czytał książeczki swoim dzieciom pisane przez Pana W. i ciekawe artykuły ale zawsze warto mieć dystans i sprawdzić czy ktoś to recenzował.

      Usuń
    6. Co do sytuacji w Puszczy to nie był był tak znów na nie, i być może na razie to jest jakieś rozwiązanie. Jestem po wydziale Leśnym i od wielu lat zajmuję sie praktyczna ochroną przyrody i z mojego doświadczenia wynika, że czasy się zmieniają a poszczególne NDL lub RDLP realizują na prawdę dobre projekty praktycznej ochrony przyrody niejednokrotnie lepiej niż NGOsy. Nie dzielmy zatem tak szybko ludzi na złych i dobrych a starajmy się patrzeć bardziej pozytywnie na całość zaistniałej sytuacji. Jeśli Pan Wajrak twierdzi, że stara się mieć całą sytuację na oku to myślę, że warto mu zaufać. Pan Wajrak jest obecnie osobą medialną, mającą możliwości przełożenia problemów na grunt UE,znaną na świecie i mającym możliwości angażowania wielu instytucji polskich i międzynarodowych. Moim zdaniem nie ma znaczenia z jakiego ugrupowania jest o ile w ogóle - to że pisze w GW to nie znaczy że jest!!!, znaczenia ma to, że ma szybki kontakt z różnymi instytucjami, NGOSami itd i ma możliwości szybkiej reakcji lub co dziś wielokrotnie okazuję się bardzo ważne - nagłośnienia problemu w mediach. Moim skromnym zdaniem obecnie zaproponowane rozwiązania są faktycznie najlepsze do pogodzenia wielu konfliktów w tym miejscu na prawdę zapalnym, nie tylko konfliktów miedzy NGOSami, Parkiem i NDL ale także z lokalnymi mieszkańcami, gminami itd. Jest to moim zdaniem najbardziej jak na razie konstruktywne rozwiązanie i warto mu sekundować a nie od razu uprawiać malkontentstwo. Co do Komitetu Sterującego to są to rozwiązania stosowane w realziacji projektów i na prawdę zdaję dobrze swoją rolę. A ch i jeszce nigdy nie brałem udziału w komitecie stterującym w którym ktoś by dostał za posiedzenie jakieś pieniądze. Wręcz przeciwnie ostatnio aby dostać się na takie posiedzenie w Bieszczadach osoby zaproszone wyjeżdżały nawet o 4 rano od siebie z domu i potem wracały tego samego dnia do pracy. Zacznijmy szanować ludzi, którzy chcą zrobić coś dobrego i na prawdę poświęcają swój czas i niejednokrotnie pieniądze a nie od razu marudźmy, że ludzie w komitecie będą z ustawki itd. Trzymać kciuki za faktyczną realizację ochrony Puszczy jaką teraz zaproponowano. Cała dyskusja prowadzona przez Państwa jest jednocześnie bardzo ciekawa i wnosząca dużo wiedzy dla osób postronnych na temat funkcjonowania Lasów Państwowych, RDOSi, Parków itd, ale warto ją prowadzić bez zacietrzewienia i bez oskarżeń. Pamiętajmy o tym, że nie ma znaczenia gdzie się pracuje a to czy się na czymś na prawdę zna i jest się w tej robocie profesjonalistą. W swojej wieloletniej praktyce spotykałem laików z RDOSi i profesjonalistów ochroniarzy z Lasów oraz na odwrót. Wszystko zależy od ludzi!!!!!!!!!!!!!!. I warto nawzajem korzystać ze swojej wiedzy i doświadczenia.

      Usuń
  8. A dlaczego RDLP i nadleśnictwa nie informują o podpisaniu planu?

    Takie ważne wydarzenie, konferencja prasowa itp, na stronie RDLP różne bzdety a o pulu - nic.

    Na stronie nadl. Hajnówka nadal widnieje informacja, że
    Plan urządzenia lasu czeka na zatwierdzenie:


    http://bialystok.lasy.gov.pl/web/hajnowka/41?p_p_id=101_INSTANCE_se79&p_p_lifecycle=0&p_p_state=normal&p_p_mode=view&p_p_col_id=column-2&p_p_col_count=1&_101_INSTANCE_se79_struts_action=%2Ftagged_content%2Fview_content&_101_INSTANCE_se79_redirect=%2Fweb%2Fhajnowka%2F41%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_5vce%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-3%26p_p_col_pos%3D1%26p_p_col_count%3D2%26_101_INSTANCE_5vce_struts_action%3D%252Ftagged_content%252Fview_content%26_101_INSTANCE_5vce_redirect%3D%252Fweb%252Fhajnowka%26_101_INSTANCE_5vce_assetId%3D21359159%26&_101_INSTANCE_se79_assetId=20976815&#p_101_INSTANCE_se79

    Chyba mają świadomość, że nie ma czym się chwalić.

    Na dodatek przewodniczącym Komisji Założeń Planu (KZP) był dyr Ziemblicki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba najgorszy dyrektor RDLP odkąd pamiętam. A trochę już żyję na tym świecie...

      Usuń
  9. AMAZONIA VETO DLA NOWEJ USTAWY
    Każdy kogo obchodzi los największego lasu deszczowego
    może się podpisać pod apelem:
    http://www.avaaz.org/en/veto_dilma_global/?wwf

    Przepraszam za off topic.

    OdpowiedzUsuń
  10. Artykuł mówiący o tym, że PUL czeka na zatwierdzenie został napisany w marcu. To co zostało napisane nie może zostać zmienione.. to tak samo jak artykuły pisane na łamach innych stron internetowych..
    Może jedynie pojawić się nowa wiadomość - i tak wkrótce będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlaczego dopiero 17 maja minister podpisał PUL? Mógł przecież nie podpisać, ale nakazać zmianę treści i dopiero wówczas zatwierdzić. Coś tu jest nie tak...

      Usuń
    2. Ponieważ 21-22 były spotkania (NGOs i rządu) z komisją europejską, resort chciał wykonać jakiś gest, żeby sprawić dobre wrażenie.
      Stąd spotkanie z NGOs i konfa prasowa.

      Usuń
    3. /.../Może jedynie pojawić się nowa wiadomość - i tak wkrótce będzie/.../

      Kiedy to będzie? Minął ponad tydzień od podpisania pul. Od tamtej pory RDLP napisało na swojej stronie o sprzątaniu lasu przez dzieci, porozumieniu ze starostwem i dniach otwartych.
      Czyżby takie bzdety były ważniejsze niż podpisanie PUL dla najcenniejszego lasu w kraju?
      Po prostu wstydzą się tego, co zmajstrowali razem z BULem.

      Usuń
  11. Moja wiedza jest taka, że będzie aneks do PUL (zmiane PUL aneksem przewiduje ustawa o lasach lub zmiana PUL) -. I ochrona starodrzewi i pozyskanie tam beda wpisane. Ktos w resorcie chcial pojsc na skroty i wyszlo slabo, przyznaje. Ale wiem z moich info zblizonych do szefostwa, ze byla z tego powodu afera w kierownictwie i jest to odkrecane i bedzie po bozemu:)
    Adam Wajrak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, zobaczymy. Ale aneks wcale by nie był potrzebny, gdyby minister wstrzymał się z podpisem, nakazał zmianę zapisów w PUL-u i dopiero wtedy go zatwierdził. Trochę by się wszystko odwlekło w czasie, ale by było od razu "po bożemu". Dlaczego całą tę konferencję i podpisanie PUL chciano koniecznie odbyć 17 maja? Czy nie chodziło o jakieś kwestie, związane z Unią? A może jednak ktoś tu prowadzi jakąś swoją politykę pro-LP? Minister Korolec nie jest przyrodnikiem, polega zapewne na opinii podległych mu osób, znających się na lasach i ochronie przyrody. Czy zatem nie został przez owe osoby zmanipulowany?...

      Usuń
    2. Jak nic lisek Zaleski wpuścił Korolca w maliny, ale kłamstwo i krętactwo ma krótkie nogi

      Usuń
  12. Zresztą resort zdaje sobie sprawę, ze dal ciala i nie kreci. W srode minister Korolec rozeslal NGOsom pismo w którym zapewnia, że pozyskanie bedzie na poziomie 48 tys, a starodrzewia beda chronione i wyraznie pisze, że zadba o to aby jego decyzje mialy "odpowiedni wymiar formalny"
    AW

    OdpowiedzUsuń
  13. Prosze pamietac o tym ze jeszcze KE aż przebiera nogami by dopasc Polskę za Puszcze wiec nasze wladze mają naparwdę wiele powodów zeby naprawic swoj blad:)
    AW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KE nie przebiera nogami ... jak Pan sugeruje. Akurat KE interesuje co Polska zrobiła dla polepszenia warunków siedliskowych gatunków wymagających "przerzedzonych koron" (zachowanie siedlisk dla gat. światłorządnych, ciepłolubnych) w PB. Przy tak niskim pozyskaniu, na to pytanie nie można udzielić żadnej sensownej odpowiedzi (brak niezbędnej ochorny czynnej) no i ta grupa gatunków wymiera. Skargi A. Bohdana i innych ekologów na niszczenie siedlisk gat. saproksylicznych (martwe drewno itp.) w Puszczy, ze wzgędu na brak realnego zagrożenia oraz niski poziom merytoryczny są łatwe do sparowania, a KE zadowalają zwykłe wyjaśnienia.
      pozdr. obrońców :).

      Usuń
    2. Tak... a to ciekawe, bo na ostatnim spotkaniu ze stroną rządową przedstawiciele KE akurat, bardzo się dopytywała o Puszcze i bynajmniej nie o gatunki światłolubne - to i brak ochronny czynnej w Puszczy uroił sobie tylko słynny dr Łukaszewicz i może jeszcze tylko powyższy Pani/Pan Anonim
      aw

      Usuń
  14. Gdybym był na miejscu ministra Korolca, to natychmiast zdymisjonowałbym wiceministra Zaleskiego i dyrektora Ziemblickiego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wierzycie Platformersom? naiwniaki... z PB tak jak z obwodnicą Augustowa, centrala PO pokazowo była przeciw obwodnicy, a na Podlasiu PO reklamowało się jako Ci którzy wybudują obwodnicę przez Rospudę, skuteczniej niż PiS, politycy to hipokryci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może coś w tym jest... Choć mnie się wydaje, że to pan wiceminister jest cwanym człowiekiem, który przetrwał już 3 ministrów. I żadnemu nie udało się zbyt wiele wywalczyć dla ochrony Puszczy. A LP rosną w siłę i manipulują zwykłymi ludźmi. Ktoś chyba na to daje przyzwolenie...

      Usuń
    2. Minister, który nie może nic wywalczyć dla puszczy? To po co są te ministerstwa skoro siedzą tam jacyś pajace, którzy nic nie mogą zrobić, ale pensje i profity chętnie pobierają? Wystarczy z PB zrobić rezerwat leśny podlegający ochronie ścisłej i po sprawie. Nie potrzeba zgody samorządów, LP i PZŁ natychmiastowy wypad i sprawa załatwiona. Ale raczej takich polityków nie doczekamy bo puszcza, zwierzęta i rośliny nie mają prawa głosu w wyborach.

      Usuń
  16. Hmm Robić rezerwat ścisły w całej Puszczy myślę że to przesada a to np. z powodów społecznych. Krucho byłoby wtedy z łąkami i związanymi z nimi gatunkami ;-) Poza tym to byłoby sprzeczne z NATURA 2000 w ramach której trzeba chronić przedmioty ochrony które wymagają ochrony czynnej w tym wykaszania łąk np. orlik :-) Ja bym wolał rezerwat w całej Puszczy z wyznaczonymi strefami ochrony ścisłej w drzewostanach ponadstuletnich i tych wszystkich, które wiadomo, że brak ingerencji człowieka wytrzymają... No bo nie wiem czy taki sztuczny młodnik sosnowy sobie sam poradzi. Fakt, ze przyroda zadziała, tylko musi mieć na to dekady a nagły rozpad młodnika nie powiększyłby grona zwolenników ochrony ścisłej oraz parków narodowych. Poza tym pamiętajmy, że ludzie, zwłaszcza mieszkańcy puszczańskich wsi powinni mieć prawo wejścia do lasu np. zbierać jagody, grzyby itp. Bo nie uważam za stosowne zamykać ludzi w rezerwatach.....
    eko
    P.S. A z tą sprawą Puszczy w Ministerstwie to ciekawe. Minister swoje a jego podwładni swoje. Niezły z tego wychodzi bigos. A polska rzeczywistość jest szara i skrzeczy :-( Miejmy nadzieję, ze jednak doczekamy znowelizowania dokumentów tak, żeby leśnicy mogli wycinać tyle ile minister 17 maja obiecał (choć i to jest tak daleko od zalecanych przez naukowców 30 tys metrów). No ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu....

    OdpowiedzUsuń
  17. Napisał: "Janusz Korbel 27 maja 2012 00:04

    Adam Wajrak ma odwagę podpisywać się pod swoimi słowami i nie używa inwektyw w rodzaju "pismak" - czym posługuje się anonim. Takie komentarze staram się usuwać, ale długo nie miałem dostępu do internetu. Niech więc komentarz z 18:30 zostanie jako świadectwo - tacy też bywamy w sporach: anonimowi i atakujący nielubianych przez siebie z jakichś powodów ludzi, pomijając merytoryczne argumenty i istotę dyskusji :( I koniecznie dzielący na "swoich" i "obcych", w tym wypadku według klucza politycznego. No i trzeba koniecznie wypominać kto kiedy, co, kiedyś robił lub nie robił. I tak - jak mawiała moja babcia - "do usranej śmierci"."

    No, Panie Januszu jestem pod wrażeniem. Niech Pan sobie przypomni inne sytuacje na tym blogu i Pańskie reakcje. Wstyd i jak mawiają mieszkańcy Poznania i Wielkopolski - poruta. Czy tak samo Pan reagował, gdy inwektywami obrzucano tutaj pp. Nowaka, Niedzielskiego, Bieleckiego czy Antczaka? Co Panem kieruje, a może kto, bądź za kogo się Pan uważa? Radzę poczytać trochę publikacji z zakresu ekonomii szczęścia i zastanowić w jakim miejscu lokują się Pańskie i wielu tu piszących osób poglądy. Najprościej przestudiować kilka ostatnich numerów Polityki, zwłaszcza ten numer, w którym piszą o ONZtowskim raporcie i najszczęśliwszym państwie na świecie - Butanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że w kwestii Puszczy Białowieskiej, to pan Wajrak staje od lat po stronie Przyrody (celowo użyłem wielkiej litery - to z szacunku dla owej), zaś wspomniani wyżej panowie mają na uwadze przede wszystkim dobro LP i zyski tegoż przedsiębiorstwa.
      Jeszcze jako student jednego z wydziałów leśnych, usłyszałem stwierdzenie: "nauka leśnictwa w technikum i studiowanie tego kierunku odbiera człowiekowi umiejętność dostrzegania piękna w przyrodzie...". Jest w tych słowach dużo racji...

      Usuń
    2. /.../ a może kto, bądź za kogo się Pan uważa? /.../

      Pan Korbel uważa się za administratora bloga.
      Nikt nie każe Panu tu zaglądać, jak się nie podoba to proszę założyć swój leśny blog

      Usuń
  18. Jutro miną 2 tygodnie od "słynnej" konferencji ministra, a dziś mija tydzień od "słynnego" pisma generalnego dyrektora do regionalnego dyrektora w Białymstoku. I co? I nic! Cisza! A może to jednak była "czysta demagogia"? Taka pokazówka dla KE?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co, mają pioruny walić?

      Usuń
    2. Przyzwoitość by nakazywała, aby za słowami szły czyny, a tu - cisza. Wszystko, co obiecywał minister nie ma jak na razie żadnej mocy prawnej, a tym samym mocy sprawczej też nie posiada. Kiedy nastąpi ciąg dalszy?...

      Usuń
  19. Czy istnieje w polskim prawie, słownikach itp, usankcjonowane pojęcie ,,drzewostanu ponad stuletniego wg. ,,Wesołowskiego''?
    Czy urzędnik państwowy może opierać się na takich materiałach, w wydawaniu prawomocnych decyzji?
    Czy ,,radosna twórczość''prywatnych osób mających w swoim przekonaniu dobre intencje zastąpiła legislację?.
    ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janusz Korbel30 maja 2012 19:14

      kolego biurokrato (jakoś nie wierzę, że to pisze koleżanka) prawo nie jest źródłem organizowania życia ludzi, prawo jest po to, żeby stanowić nieprzekraczalne bariery, by nie działa się większa krzywda. A polityka ma być odpowiedzią na potrzeby, wartości, oczekiwania i ma tworzyć wspólne dobro a nie manipulować "legislacją". Polityka często zmienia prawo, a jeśli jest polityką humanistyczną zmienia je dla większego dobra, bo nie prawo jest celem lecz wspólne dobro. Urzędnik państwowy realizuje politykę państwa, czyli oczekiwania wszystkich Polaków. Prof. Wesołowski jest profesorem, biologiem, znawcą lasu, uznawanym w świecie nauki, więc urzędnik ma pełne prawo skorzystać z jego wiedzy w sprawach lasu. Co to znaczy "prywatnych osób"? To profesor jest osobą prywatną a inżynier leśnik państwową? :) Obaj są osobami prywatnymi i pracownikami pracodawców: Uniwersytetu i Lasów Państwowych.

      Usuń
    2. Panie Januszu?!....
      1.,,...Urzędnik państwowy realizuje politykę państwa, czyli oczekiwania wszystkich Polaków....''
      eee-tam! to se ne da!
      2....,,Polityka często zmienia prawo, a jeśli jest polityką humanistyczną zmienia je dla większego dobra, bo nie prawo jest celem lecz wspólne dobro''

      ...coś się Panu utopia wylała... (MARKSIZM LENINIZM =KOMUNIZM?)wspólne dobro, wyższe cele, większe dobro, ,,oczekiwania wszystkich Polaków''...

      ...slogany z innej epoki...

      ...JA oczekuję ,,własnego dobra'', indywidualnego.Jako jednostka mam się czuć dobrze w środowisku w którym wyrosłem i żyję, realizować swoje potrzeby ...


      3....,,Co to znaczy "prywatnych osób"? To profesor jest osobą prywatną a inżynier leśnik państwową? :)''

      ....jeden i drugi będzie funkcjonariuszem państwowym - publicznym, - jeśli zasiądzie ,,na urzędzie''i będzie miał nadane uprawnienia i zadania do wykonania, w majestacie i oparciu o akty prawa.

      ...reszta to rzeczywiście prywatne poglądy i tyle...

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.