Strony
▼
29 grudnia 2012
24 grudnia 2012
22 grudnia 2012
Przestrzeń (i o zagrożeniach płynących z narciarstwa w Puszczy)
Ile razy rozmawiam z przyjaciółmi z innych stron o Puszczy,
wspominam nie tylko krajobraz pierwotnego lasu o ogromnych drzewach, ale i
bajeczną przestrzeń dolin rzeczek przecinających tę Puszczę. W lecie rzeczki zmeliorowane, wyprostowane płyną jak kanały prostymi liniami
omijając starorzecza. Polany pocięte są też rowami melioracyjnymi. W zimie,
kiedy wszystko zamarznie a rozległe polany pokryje śnieg krajobraz nie przypomina
już tak sztucznego a doliny świetnie nadają się do wycieczek na nartach.
21 grudnia 2012
Profesor Kleiber jest za GMO
Kiedy rano zobaczyłem na termometrze zewnętrznym -18C (dolina rzeki), a w domu +14 to było jeszcze przed nastaniem zimy! Ale przez chwilę wyszło słońce!
Piszę trochę refleksyjnie, nie tylko o Puszczy. Mam raczej pytania niż odpowiedzi i wiem, że to ogromne uproszczenia, ale to nie artykuł a post. Prezes Polskiej Akademii Nauk, przedstawiciel najważniejszego gremium naukowego w kraju uważa, że nie należy z Polski robić strefy wolnej od GMO, bo jest to zaprzeczeniem rozwoju. Profesor uważa, że najważniejszy jest rozwój. Trochę mi to przypomina poglądy innego profesora, który uważa, że najważniejszy jest postęp w leśnictwie, a nie przyglądanie się co natura sama robi z lasem. Z kolei profesor ekonomista przekonywał mnie do tego, że w gospodarce musi być ruch,19 grudnia 2012
Trochę zimy w jesieni
W poprzednim poście rozgorzała dyskusja o odśnieżaniu dróg w lesie. To
tym razem opisuję swoje doświadczenia z dzisiejszej wycieczki do parku
narodowego. Droga do parku jest odśnieżona ale nie do gruntu, więc nie miałem
problemu z dojechaniem na nartach.
Natomiast wystarczyło to do poruszania się
strażnikom Parku elektrycznymi pojazdami. Z pewnością wystarczyło by to też do
poruszania się samochodami. A w lesie jest naprawdę pięknie. Już sam spacer pod
bramę parku może dostarczyć radości o czym powiedziała mi para spotkanych
turystów z Legionowa.
18 grudnia 2012
Narty w Puszczy?
Polska podzielona jest na kilka stref, w Puszczy od kilku
dni wspaniała zima i sporo śniegu. Z powodu licznych dróg i płaskich szlaków świetnie nadaje się do wycieczek
narciarskich. Czy jednak świetnie? Na pewno doliny rzeczek – jak zamarzająca
właśnie Narewka (zdjęcie poniżej),
ale drogi leśne już niekoniecznie. Właśnie otrzymaliśmy
poniższy tekst od Adama Wajraka:
Po co odśnieżać drogi?
Piszę nie jako dziennikarz, ale jako wielbiciel narciarstwa
śladowego. Ta znakomita i przyjazna dla środowiska forma turystyki może się
znakomicie rozwijać w naszym regionie. Puszcza ma wszystkie walory aby tak
było. Klimat, dzięki któremu mamy śnieg dłużej niż w innych regionach kraju,
świetną sieć szlaków i absolutnie genialną przyrodę, którą najłatwiej
obserwować zimą. To teraz dopiero widać jak wielkie są puszczańskie drzewa,
teraz też najłatwiej zobaczyć żubry, czyli to co jest najbardziej dla Puszczy
charakterystyczne. Nic dziwnego, że
coraz więcej turystów chce przyjeżdżać tu na narty. Jak zrozumiałem z krótkiej
rozmowy z wójtem Panem Albertem Litwinowiczem gminie również zależy na rozwijaniu
i promowaniu tej formy turystyki.
12 grudnia 2012
Puszcza oczami malarza sprzed ponad 100 lat
Najfantastyczniejsze, najdziksze ukształtowania, w
tysiącznych odmianach, to dziwaczne, to groźne tworzyły dziwadła. Świerki
zwłaszcza, powywracane, leżały z rozpiętym u dolnego końca parasolem korzeni,
sterczącym na wysokości do 10 metrów, nieraz. Kręgi te korzeni, płasko
rozłożone, czarne, obwieszone szmatami mchów i czarnej ziemi, wśród której
gdzieniegdzie dziura jasna świeciła, miały czasami wygląd jakiegoś smoka
wąsatego z błyszczącemi oczami, czasami znów zastępowały drogę, jak upiory
straszne z rozkrzyżowanemi ramionami, z których zwieszały się łachmany całunu.
Indziej znowu tworzyły się w tym nieładzie zawału głębokie, czarne jaskinie,
gotowe dla niedźwiedzi barłogi; to znów wierzchem kłoda zawieszona w powietrzu
miedzy dwoma piętrzącemi się groblami, wyglądała jak most indyjski rzucony nad
parowem.
(Bolesław Łaszczyński, "Ziemia", 1884. Więcej tego opisu ukaże się w „Dzikim Życiu” już w 2013 roku)
Bolesław Łaszczyński (1843-1909) był znanym malarzem polskim (m.in. Śmierć Szopena) i zręcznym publicystą. Kształcił się w Heidelbergu (archeologia), a w Monachium, gdzie przyjaźnił się z Gierymskim, ukończył akademię sztuk pięknych. Mieszkał we Florencji, Rzymie, a później w Warszawie i Poznaniu.
W 1883 roku odwiedził Puszczę Białowieską i zachwycał się powalonymi świerkami i nieprzebytym, dzikim lasem. A tak ten las wyglądał dzisiaj z perspektywy Doliny Narewki:
9 grudnia 2012
Znowu w Puszczy
Po poście słowackim o zabiciu wilczej rodziny (mimo
stanowiska Polski w sprawie ochrony
wilka w pasie przygranicznym) wracamy do Puszczy. Jak opowiadają niektórzy
myśliwi, wilki i w naszym regionie bywają kłusowane, ale nie pod przykrywką
legalnych odstrzałów jak na Słowacji, gdzie zezwolono na prawdziwą
eksterminację, bo trudno inaczej nazwać zabicie aż 130 wilków. Dzisiaj kilka
zdjęć Puszczy ze śladami głównych ofiar wilków – jeleni. Areały byków i łań
różnią się od siebie (byków są większe, wg. badań ZBS obejmując powierzchnię 24
km², wykraczającą poza niewielki Białowieski Park Narodowy). Mróz trwający
przez ostatnie dni spowodował, że duże zwierzęta jak jeleń czy dzik nieco mniej
się przemieszczają, oszczędzając stratę energii. Ale to jeszcze nie jest uciążliwa zima, więc w lesie pełno
krzyżujących się ścieżek zwierzęcych – tropinek.
8 grudnia 2012
Jak się zabija i tym chwali...
Niedawno publikowaliśmy tutaj list w sprawie
nielegalnego polowania w Puszczy Białowieskiej. Warto śledzić co dzieje się w
lesie, żebyśmy nie oglądali takich widoków jak w Słowacji. W drodze wyjątku
umieszczamy to zdjęcie nadesłane przez przyjaciela ze Słowacji, ale także obrońcę Puszczy - Juraja
Lukaca: „Koło polskiej granicy, przy Regetovke na Słowacji, dnia 2 grudnia „dzielni”
myśliwi zabili całą wilczą rodzinę”. (W Polsce, pod naciskiem środowisk ekologicznych wilki są pod ochroną)
Można pisać w tej sprawie: Ministerstvo životného prostredia, minister Peter Žiga, Námestie Ľ. Štúra č. 1, 812 35 Bratislava, Slovenská rebublika. Tyle każdy może zrobić w tej sprawie.
Można pisać w tej sprawie: Ministerstvo životného prostredia, minister Peter Žiga, Námestie Ľ. Štúra č. 1, 812 35 Bratislava, Slovenská rebublika. Tyle każdy może zrobić w tej sprawie.
7 grudnia 2012
Są takie dni...
... kiedy Puszcza zachwyca z perspektywy polan. Szadź, której nie ma w lesie, przyozdabia otoczenie Puszczy i pokrywa wierzchołki drzew
4 grudnia 2012
Czy to już zima?
Dzisiejsza Puszcza zapowiada zimę, chociaż śniegu jeszcze niewiele, ziemia niezmarznięta i pod dębami zwierzęta bez trudu wygrzebują pożywienie. Na razie to tylko - 3C i tylko 10 cm śniegu...
2 grudnia 2012
Polowanie w rezerwacie
trasa turystyczna do nodic walking
Dzisiaj dostałem taki oto list pocztą elektroniczną:
Szanowny Panie, Januszu. Zwracamy się do Pana jako do autora
poczytnego bloga o Puszczy z prośbą o wyjaśnienie pewnej kwestii. Na początku
chcemy opisać przygodę, którą dziś, 2 grudnia, mieliśmy. Szliśmy żółtym szlakiem przeznaczonym do
nordic walkingu. Koło godziny piętnastej gdy zbliżaliśmy się do drogi
Grubolipnej dostrzegliśmy dwa żubry, które coś jadły. Zwierzęta dawały się
obserwować i nie wydawało się, że przejmują się naszą obecnością. Nagle padł
strzał. Bardzo blisko. Chwilę po nim usłyszeliśmy ujadanie psa. Żubry
oczywiście w panice uciekły. Doszliśmy do drogi i zobaczyliśmy stojący na niej
samochód. Był oddalony o kilkaset metrów i robiła się szarówka, ale sądząc po
charakterystycznej chłodnicy był to najprawdopodobniej terenowy samochód Mitsubishi. Staliśmy z boku drogi, nie zauważeni przez będących w nim ludzi
patrzyliśmy przez lornetkę jak wychodzą z samochodu i wchodzą do lasu w
kierunku zachodnim czyli do rezerwatu „Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej”
oddział 423, jak się później okazało. Gdy zobaczyliśmy, że jeden z nich wyjmuje
z samochodu broń i wchodzi do rezerwatu nabraliśmy pewności, że są to myśliwi,
którzy przed chwilą strzelali.
Słyszeliśmy jak gwiżdżą na psa, którego zapewne spuścili aby dopadł
ranne zwierzę. Nie wiemy co działo się dalej, gdyż zrobiło się ciemno i
wróciliśmy na kwaterę. Ponieważ tak się złożyło, że staliśmy dokładnie pod
tablicą na której są spisane zakazy obowiązujące w rezerwacie, w tym zakaz
polowania, zabijania i poruszania się z psem, bez smyczy i kagańca chcielibyśmy
spytać czy te zakazy nie obwiązują myśliwych? Może Pan lub ktoś czytający tego
bloga jest nam w stanie odpowiedzieć.
Dziękujemy bardzo
(nazwisko do Pańskiej wiadomości)Pozostawiam bez komentarza, może dowiemy się czegoś więcej od czytelników bloga?
(a skoro o strzelaniu mowa to dodam, że dzisiaj około 17-tej w Białowieży mieliśmy nielegalne strzelanie fajerwerkami w niebo chociaż dozwolone jest tylko w określonych dniach, takich jak Sylwester)
30 listopada 2012
Mgła
Park ma nowego dyrektora, Mirosława Stepaniuka, który 3 grudnia rozpocznie urzędowanie. Kilka dni później w Sejmie zbierze się podkomisja kontynuować pracę nad obywatelskim projektem dotyczącym parków narodowych. Przyszłość na razie spowija mgła, więc skorzystam z chwili czasu, żeby spełnić obietnicę umieszczenia kilku zdjęć zamglonej Puszczy. Ponieważ Jacek Kusz pytał o charakter mgły w różnych miesiącach tych kilka zdjęć, które "na szybko" znalazłem układam właśnie miesiącami:
to zdjęcie nie jest z Puszczy, tutaj takiej mgły i światła nie ma, ale przed 10 laty, kiedy redagowałem dla WWF dodatek o Puszczy do Gazety Współczesnej a nie miałem jeszcze zdjęć z Puszczy to właśnie użyłem do tytułu, nie wiedząc, że nie oddaje charakteru Puszczy Białowieskiej
28 listopada 2012
O mgle i śladach bartnictwa
Hmmm, przede wszystkim ja nie jestem fotografem. Znam się
„zawodowo” na kompozycji i mam dużo doświadczeń z czasów kiedy miałem własną
ciemnię i robiłem zdjęcia analogowe, ale od dawna „odpuściłem” profesjonalne
fotografowanie – jest mnóstwo świetnych fotografów. Choćby z tego powodu, że –
jak już pisałem – robię zdjęcia najtańszą amatorską lustrzanką z jednym
plastikowym obiektywem sięgającym 105 mm.
Dlatego nie jadę do lasu żeby zrobić zdjęcia, tylko, żeby być w lesie, a
zdjęcia są przy okazji.
23 listopada 2012
W obszarze ochrony ścisłej
W poprzednim poście mieliśmy interesujące zdjęcia z koron drzew rezerwatu puszczańskiego poza parkiem narodowym. Dzisiaj zdjęcia z obszaru ochrony ścisłej BPN, gdzie procesy naturalne trwają nieprzerwanie od bardzo dawna. Od kilku tygodni w południowej części Parku można często spotkać kilka żubrów, które rano wychodzą na polanę białowieską. Inna, liczniejsza grupa przebywa w głębi obrębu Orłówka w BPN.
21 listopada 2012
Puszcza z lotu ptaka
Prezentujemy tym razem widok Puszczy z koron drzew/
z lotu ptaka. Zdjęcia wykonał Adam Bohdan podczas transplantacji granicznika
tarczowego, dla którego Puszcza Białowieska stanowi ostatnie miejsce
występowania na Niżu Europejskim. Zdjęcia zostały wykonane w rezerwacie Lasy
Naturalne Puszczy Białowieskiej, między osadą Zwierzyniec a wsią Budy. Przy
okazji widać zachodzącą regenerację lasu po objęciu go ochroną rezerwatową.
17 listopada 2012
Późna jesień w Puszczy
Późna jesień to czas, kiedy w Puszczy jest najmniej ludzi. Nie ma wielu turystów ani naukowców. Dni są krótkie i ludzie wolą spędzać czas w lokalach niż w lesie. Późna jesień to czas, kiedy w Puszczy kolory są bardziej zielone, prawie fosforyzujące. Żubry wychodzą na polany w Teremiskach, wilki jeszcze nie zostawiają śladów na śniegu, dzięcioły odzywają się bardzo okazjonalnie... Dla mnie to bardzo piękny czas i lubię właśnie wtedy fotografować las, bo ma niepowtarzalny klimat
15 listopada 2012
Edukacji nigdy za dużo - dzięcioły w Puszczy
dzięcioł trójpalczasty w BPN (zdjęcie sprzed 2 lat, śniegu jeszcze nie ma!! JK)
TVP Polonia emitowała interesujący film z serii "Dzika Polska" Doroty Adamkiewicz i Joanny Łęskiej, w którym prof. Wiesław Walankiewicz opowiada o dzięciołach w Puszczy Białowieskiej, kończąc optymistycznie słowami, że dzięki decyzjom ministra środowiska dzięcioły potrafią się odkuć (profesor zaniżył nieco ustaloną wielkość pozyskania drewna, która faktycznie wynosi obecnie 47 tys.m3/rok). Warto posłuchać słów Wiesława Walankiewicza i obejrzeć Puszczę. Szkoda tylko, że zabrakło większej ilości zdjęć puszczańskich i posłużono się wieloma.. nie z Puszczy.
11 listopada 2012
Rekompensaty za ochronę przyrody i pochwała Puszczy według TT
Za dochody samorządów utracone z powodu obecności obszarów
chronionych na ich terenie będą przyznawane rekompensaty – możemy przeczytać w
Rzeczpospolitej sprzed kilku dni. Ministerstwo Środowiska proponuje by
pieniądze dla gmin, których granice choćby w części pokrywają się z obszarami
parków narodowych, pochodziły z tzw. funduszu leśnego Lasów Państwowych.
Warto zobaczyć też, jak leśnicy puszczańscy w
telewizji Trwam opowiadają jaką to
perłą lasu jest Puszcza Białowieska. Cieszy, że kolejne media wspierają Puszczę
Białowieską a leśniczy w tym programie wskazuje ilu wydarzeń świadkiem był dąb rosnący w Puszczy i jaka siła pochodzi z niego, a także z jakiego powodu każdemu prawdziwemu leśnikowi serce się kraje na widok „królowej naszych polskich lasów”.4 listopada 2012
Drewno z nadleśnictw puszczańskich nie spełnia wymogów drewna kontrolowanego
Dnia 26.10.2012 FSC Polska (to międzynarodowa kategoria normatywna biorąca pod uwagę ochronę przyrody i interesy ludzi) ogłosiła raport z
konsultacji dotyczących
tzw "drewna kontrolowanego". O status "drewna kontrolowanego" dla swojego surowca
ubiegały się m.in. nadleśnictwa: Białowieża, Browsk i Hajnówka. FSC Polska stwierdziło, że puszczańskie nadleśnictwa nie spełniają
najważniejszych kryteriów i otrzymały kategorię „ryzyka nieokreślonego”. Tym samym nadleśnictwa puszczańskie - zarządzające wg Lasów Państwowych najlepiej
chronionym lasem w Europie - jako nieliczne w kraju nie mają ani certyfikatu
FSC, ani statusu drewna kontrolowanego (może to być jednak korzystne z perspektywy rynku lokalnego - red.).
30 października 2012
Czy przodujemy w Europie?
W Puszczy tak, jak i dookoła... przedwczesny śnieg. Dolina Narewki.
Nawiązując do poprzedniego postu, w którym wspomniałem, zbulwersowany nieco, wypowiedź eksperta, głoszącego, że jesteśmy zacofani stosując ochronę ścisłą i że nawet Niemcy nie zostawiają tyle martwego drzewa w lesie co my, chcę odwołać się do pewnego dokumentu. Otóż w "State of Europe's Forests 2011 - Status and Trends in Sustanaible Forest Management in Europe" można przeczytać, że trend jest jednak inny niż opinia eksperta. Na stronie 65 tego dokumentu znalazłem informację, iż średnio w Europie mamy 20,5 m3/ha martwych stojących i leżących drzew. Co więcej, Polska jest na samym końcu tabeli, wyprzedzając nieznacznie Danię a poza tym tylko Wielką Brytanię i Białoruś.26 października 2012
W jesiennym słońcu o gustach zwykłych ludzi
Kolory i światło, gdy liście są już przede wszystkim na
ziemi a nie na drzewach, zmienia Puszczę w prawie kiczowaty obrazek. Dobrze, że nie było
jeleni... Spotkałem za to parę, która podzieliła się swoim zachwytem nad Puszczą. Na pytanie czy są biologami odpowiedzieli, że oboje są .. historykami. A jednak nie ludźmi "normalnymi". Zaraz wyjaśnię dlaczego: Wcześniej dzisiaj usłyszałem ze
zdziwieniem, od przedstawiciela NFOŚiGW, z profesji chyba leśnika, gdyż wspomniał
o pracach przy urządzaniu lasu, że Puszcza Białowieska podoba się już tylko
specjalistom a nie ludziom normalnym. Pan ma w ogóle odmienne od przyrodników poglądy, bo uważa
że chroniąc procesy naturalne zatrzymaliśmy się w XIX wiecznym modelu ochrony.
Zauważył, że przy obecnym przyroście z Puszczy można by pozyskiwać 300 tys m3
drewna.
Tak to rozmawialiśmy21 października 2012
Zalana wieś
Nie, nie zalana wodą – zalana asfaltem. Może ktoś dostał
kasę z jakiejś dotacji unijnej czy innej, może realizowany jest jakiś mądry
projekt unijny czy państwowy z jego procedurami. Nie wiem, wiem tylko, że
przyjaciele z maleńkiej wioski na skraju Puszczy, gdzie mają dom są załamani.
Piszą, że to tragedia!! Drogi główne są pełne dziur – pisze znajoma, tłumaczka
literatury światowej – a tutaj wylewa się asfalt na drodze, która do nikąd nie
prowadzi, nie stanowiła żadnego problemu. Była piękna, twarda, czasami z
płytkimi kałużami. I dlatego to miejsce podobało się ludziom z wielu krajów i
przyjeżdżali tu na wakacje. A teraz mamy kożuch ze smoły. To się nazywa postęp?
Na pewno nie jest to efekt oszczędności. „Zalali całą wieś” – czytam w mailu.
Mogę tylko dodać, że dobrze, że jeszcze nie buduje się po obu stronach wylanego
asfaltu chodników, jak w paru znanych mi miejscach, gdzie chodnikami i tak nie
ma kto chodzić ale je wybudowano. W wielu miejscach w Anglii, w USA byłoby to
nie do pomyślenia. To jest postęp po polsku. Są pieniądze, to trzeba je wydać. Santowy
zwolennik gospodarki w białoruskiej części Puszczy, gdzie chwali się
wyasfaltowaniem dróg leśnych, może się cieszyć – u nas też asfaltuje się drogi,
nawet tam, gdzie nie potrzeba. Uwaga: niedługo ruszy przebudowa parku zwierząt
w BPN, na którą pieniądze przekazał b. min. Nowicki. Czy kolejne drogi w Puszczy
zostaną wyasfaltowane?A tak to miejsce wyglądało przed dwoma laty. Wiocha, skansen i zacofanie :)
i jeszcze nadesłane przed chwilą zdjęcia jak w Pasiekach było przed asfaltem (komentarz fotograficzny do komentarza Kasi i Manfreda)...
19 października 2012
Krzaki w Białowieskim Parku Narodowym – Robin Hood z Białowieży
Tym
razem publikujemy krótkie omówienie dość kuriozalnych z perspektywy
przyrodniczej poglądów, jednak z pewnością podzielanych przez wiele osób w
regionie. Dyskutując o przyszłości Puszczy warto znać poglądy osób wpływowych
na swój sposób i wyrażających poglądy wielu mieszkańców. W ostatnim „Lesie
Polskim” czytamy ciekawą rozmowę z popularnym od niedawna w regionie Puszczy
panem Walentym Wasilukiem, przemysłowcem drzewny, liderem organizacji „Santa”. Tym samym, który
przeszkadzał obozowi „Pracowni” (podrzucenie skradzionych z cmentarza wieńców) i na którego polecenie przyjeżdżała policja
przeszukiwać samochód przyrodników. Santa to niewielka organizacja, która za
cel stawia sobie zwalczanie organizacji ekologicznych, żeby uratować Puszczę
przed jej niewycinaniem. Jej lider, pan Walenty Wasiluk z Hajnówki przez 17 lat – jak
sam mówi – mieszkał na wschodzie: w Rosji, na Ukrainie i w Białorusi. Wiele się tam nauczył. Dopiero
jak wrócił do Polski zobaczył, że tutaj jest gorzej niż w Białorusi! I zaczął walczyć o obronę Puszczy
Białowieskiej. Jak się dowiadujemy z artykułu w leśniczym piśmie Lesie Polskim, jego zdaniem ci
naukowcy i ekolodzy, którzy chcą parku narodowego to karierowicze! Jego zdaniem
„Ekologów popierają naukowcy, którzy nie znają się na puszczy”! Pan Wasiluk
chce zgłaszać do prokuratury kolejnych ministrów za ograniczenie cięć w
Puszczy. Opowiada też o tym, jak jest po stronie białoruskiej: „Przez jakiś
czas na całym jej terenie walczono intensywnie z kornikiem” jednak z powodu
szumu jaki narobili ekolodzy przestano wycinki „i cały świerk padł”! Mądry
prezydent zapraszał w tej sytuacji naukowców (także z Polski) i w efekcie
konsultacji pozostawił pas przygraniczny bez interwencji człowieka (jest tam
zakaz wstępu-red.) a w pozostałej części Puszczy wykonuje się „normalne prace”.
„W parku są piękne asfaltowe drogi, jeżdżą po nich z autobusy z przewodnikiem
nawet w ścisłym rezerwacie” – opowiada pan Wasiluk i dodaje: „Pod naciskiem
oddano część pod rezerwat ścisły, ale wiedzą, że to był błąd, bo tę część
atakuje kornik i inne choroby”. Zdaniem lidera organizacji „Santa” „...mądry
człowiek walczył od pokoleń z chorobami i chwastami takimi jak grab a
pielęgnował szlachetne gatunki. Bez tej opieki wszystko zmarnieje i tylko
krzaki pozostaną.” Zdaniem naszego bohatera teraz wszystko jest blokowane,
nawet wykopaliska. „Pseudonaukowcy z pomocą ekologów zamykają puszczę dla
własnych potrzeb i chcą żeby dziedzictwo kulturowe niszczało i żeby nikt nie
mógł tego zbadać i pokazać na światło dzienne”. Chodzi mu o kapliczki, krzyże,
miejsca rytualne, bo zdaniem p. Wasiluka dzisiaj jest to zagrożone przez
ekologów i pseudonaukowców, którzy najchętniej by „wypędzili ludzi i zatarli
po nich ślady”. Pan Wasiluk kończy rozmowę z Lasem Polskim słowami, że „nie
damy jej (Puszczy) zniszczyć jakimś obcym”.
Bohater opowiada wcześniej, że udało im się zainteresować i publikować
materiały w telewizji kablowej Hajnówka, w Warszawie, na Śląsku, w Kanadzie,
Francji i Finlandii, a nawet w ONT (propagandowa telewizja łukaszenkowska w
Białorusi). Cieszą ich coraz lepsze kontakty z Telewizją Trwam, Gazetą Polską,
ojcem Tadeuszem Rydzykiem i byłym ministrem Szyszko. A dzisiaj udało się i na
blogu puszczańskim!!! J...
18 października 2012
Puszcza Białowieska z planem na 10 lat
Widok na Dolinę Narewki z nowo wybudowanej wieży obserwacyjnej przy drodze do Pogorzelec
Z planami można zapoznać się w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowy w Białymstoku
_______________
Zadzwonił Adam Wajrak ze smutną wiadomością, że dzisiaj rano przeszedł do krainy wiecznych łowów jeden z najbardziej rozpoznawalnych mieszkańców Puszczy Leszek Szumarski ("Bocian", "Człowiek Lasu") . Wypowiadał się wielokrotnie do telewizji stając w obronie Puszczy, występował w wielu filmach (m.in. paradokumentalnym Reality Shock). Tutaj jego ostatnia rola w dokumencie "Pamięć domu" 2012.
15 października 2012
Kto z dziada pradziada sadził Puszczę?
Nawiązując do wczorajszej audycji w pewnej rozgłośni katolickiej, skąd słuchacze mogli się dowiedzieć o niewykształconych pseudoekologach o różnych korzeniach, którzy zjeżdżają do Puszczy Białowieskiej i nie rozumieją, że kiedy wycina się stary dąb, to kiedyś ktoś ten dąb posadził i żeby Puszcza przetrwała trzeba go wyciąć, żeby posadzić nowy - pokazujemy dwa zdjęcia tego, którego przodkowie z dziada pradziada osiedli w Puszczy i sadzili
dęby (fot: Adam Wajrak).
A żeby nie było tak wesoło, pamiętając o tych haniebnych transparentach z manifestacji przeciw naukowcom i parkowi z 2000 roku i podjudzaniu przeciw "obcym" - "rdzennych", to jeszcze dodaję taki rysuneczek, który właśnie ktoś mi podesłał a propos ...
12 października 2012
Porosty na głowach jeleni, albo naszość białowieska
Działający w Puszczy
Białowieskiej ekolodzy dowiedzieli się właśnie, że to, co rośnie na głowach
jeleni, to porosty. Skoro więc szukają w lesie porostów, to musieli płoszyć
jelenie. Można by to uznać za surrealistyczny żart, gdyby nie fakt, że opinię
taką wygłosili policjanci. [...] Całą sprawę można by uznać za humorystyczną,
gdyby nie to, że ilustruje ona dość dziwne układy panujące w Puszczy
Białowieskiej. Oto policja, zamiast zajmować się ściganiem człowieka, który dwa
razy złamał prawo - najpierw ograniczając wolność Bohdana, potem fałszywie go
oskarżając, robi wszystko, żeby to poszkodowany okazał się winnym. Wcześniej,
gdy temu samemu Bohdanowi drwal groził śmiercią, sprawę umorzono, bo zdaniem
policji przecież nic się nie stało, skoro obaj panowie wystąpili obok siebie w
telewizji. Gdy natomiast leśnicy doszli do wniosku, że młody ornitolog
przeszkodził w dewizowym polowaniu, prokuratura bez wahania oskarżyła go o
naruszenie ostoi zwierzyny i dopiero sąd musiał wygłosić prawdę oczywistą - że
las należy do wszystkich, nie tylko do myśliwych.
Miało być o czym innym, o nowościach w Puszczy,
ale ten wątek z Gazety Wyborczej porusza już setki osób na FB więc zamieszczamy link do artykułu Jakuba Medka. O nękaniu przyrodników przez myśliwego/drzewiarza
i lokalną policję pisaliśmy już wcześniej.
Tymczasem Puszczy zagrażają śmieci! Gmina
postanowiła zlikwidować pojemniki na różne odpady i właśnie to realizuje.
11 października 2012
Ulubione miejsce
Ludzie mają swoje ulubione miejsca i zajęcia. Wielokrotnie słyszałem pytanie, które miejsce w Puszczy najbardziej mi się podoba. Zwykle odpowiadałem, że takich miejsc jest wiele. Dzisiaj jednak, kiedy kolejny raz od wielu lat jakaś siła ściągnęła mnie w miejsce, które odwiedzam i fotografuję chociaż jest dość oddalone i trudno dostępne, pomyślałem, że może o nim mógłbym tak powiedzieć? To oczywiście obszar ochrony ścisłej BPN, a gdzie konkretnie, nie napiszę :) Poniżej kilkanaście zdjęć z tego magicznego miejsca:
5 października 2012
3 października 2012
Niespełniająca się przepowiednia
Droga do planów urządzenia lasu nadleśnictw puszczańskich prowadzi
przez Puszczę!
Otrzymaliśmy
ciekawą relację z dzisiejszego posiedzenia Komisji Projektu Planu urządzania lasu nadleśnictw Puszczy
Białowieskiej: W posiedzeniu, jak zwykle, uczestniczyli też miejscowi
liderzy w tradycyjnym składzie, dlatego spotkanie zostało ubarwione aspektami teatralno – humorystycznym, została również
przedstawiona interesująca, stara przepowiednia. W dyskusji jako pierwszy głos
zabrał pszczelarz, pan Antonii Filipczuk, który prosił o zaniechanie eksterminacji
miejscowej ludności, porównując obecną sytuacje z czasami wojny, kiedy hitlerowcy kazali
spakować się jego rodzinie w 20 minut. Pan Filipczuk narzekał również na organa
ochrony przyrody, które hamują rozwój pszczelarstwa w Puszczy Białowieskiej.
Pan Mikołaj Janowski z PSL zwrócił uwagę na to,
że ochrona przyrody w BPN to dziadostwo w poborach, środkach ochrony przyrody i
jedynie nadleśnictwa gospodarują na jako takim poziomie. Dopłacają one jednak
do ochrony przyrody, a przecież z polskiego leśnika nie można robić dziada, który kiedyś
stał pod kościołem i zbierał pieniądze.
29 września 2012
Jesienna Puszcza
27 września 2012
Zabity jeleń, albo nielegalne polowanie?
"Panowie nie powinni o tej porze strzelać" - mówi jeden z uczestników międzynarodowego patrolu do myśliwych spotkanych w nocy w lesie (drastyczny film z wydarzenia)
W
nocy z 26 na 27 września grupa osób podziwiających rykowisko i monitorujących
jego przebieg w Puszczy Białowieskiej ujawniła polowanie niezgodne z
regulaminem polowań. Po godzinie 21:00 polsko- czeski patrol znajdujący się na
moście na rzece Łutownia usłyszał dwa strzały dobiegające z polany
umiejscowionej na zachód od miejscowości Budy (oddz. 361B). Na polanie, z której
dobiegły strzały stwierdzono jeszcze ciepłego jelenia. Odcinający
głowę jelenia myśliwi początkowo byli agresywni wobec osób dokumentujących
zdarzenie. Według wersji przedstawionej przez myśliwych jeleń został strzelony przed zachodem słońca
o godzinie 19:30 trzy kilometry dalej, natomiast oni kierując się humanitarnym
podejściem musieli dojść i dobić „postrzałka”. Na miejsce przyjechała policja z
łowczym z nadleśnictwa Hajnówka. Niestety wersja przedstawiona przez myśliwych
nie była zgodna z relacją świadków
zajścia i informacjami przedstawionymi przez łowczego. /Uwaga, poniżej są zdjęcia drastyczne/
Posiedzenie podkomisji sejmowej i historia konfliktu
Dnia 26 września, a więc wczoraj, odbyło się kolejne
posiedzenie podkomisji sejmowej w sprawie projektu obywatelskiego zmieniającego
Ustawę o ochronie przyrody. Poseł Litwiński poinformował o dostępnych
ekspertyzach prawnych., minister Zaleski przedstawił stanowisko rządu,
samorządowcy mówili o galimatiasie i protestowali, przedstawiciel NFOŚiGW o skutkach
finansowych uzupełnienia projektu o propozycję ClientEarth, Biuro Legislacyjne
o swoich uwagach co do brzmienia projektu, poseł Czykwin że determinacja Rządu
nie napawa go optymizmem, utracie miejsc pracy i migracji mniejszości
białoruskiej... Na przyszłe posiedzenie mają być przygotowane poprawki. Na posiedzeniu przyjęto też wiosek skierowany do rządu o przygotowanie informacji o skutkach społeczno-ekonomicznych tworzenia i powiększania parków narodowych przewidzianych w Krajowej strategii na lata 2007-2013.
To dobry czas, żeby przypomnieć przebieg konsultacji w ramach projektu
rządowego a także przebieg konfliktu trwającego od połowy lat 90.Oba zestawienia pochodzą z pracy magisterskiej Anny Chomczyńskiej "Znaczenie samorządów
lokalnych w tworzeniu i zarządzaniu terenami chronionymi" obronionej na Uniwersytecie Jagiellońskim (Kraków 2012)
24 września 2012
Puszcza o cechach pierwotnych przyciąga ludzi z różnych krajów
Tak kontrowersyjny dla niektórych obóz Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, bo kolidujący z planami myśliwskimi, dobiega końca. Większość uczestników obozu postanowiła jednak pozostać w Puszczy Białowieskiej, wynajmując kwatery, by wesprzeć lokalną inicjatywę turystyczną i spędzić resztę wolnego czasu na podziwianiu rykowiska w Puszczy. Obóz zazębił się tymczasem z przyjazdem międzynarodowych aktywistów i ludzi, dla których przyroda jest szczególnie ważna. W dniach 23 – 25 września odbywa się w Białowieży międzynarodowe spotkanie organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną lasów w Europie. Spotkanie jest częścią projektu „Biodiversity Crisis and Forest – opportunities for Environmental Education”. Gospodarzem spotkania jest stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot natomiast gośćmi ponad trzydzieści osób z organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną lasów w Europie: Pro REGENWALD (Niemcy), WOLF Forest Protection Movement (Słowacja), Hnuti DUHA – Friends of the Earth (Czechy), Swedish Society for Nature Conservation – regional branch of Dalarna (Szwecja), QUERCUS (Portugalia).
21 września 2012
Stróż porządku puszczańskiego ze Zwodzieckich
Zachód słońca dzisiaj, na polanie białowieskiej (z ryczącymi jeleniami w BPN, których nikt nie zabija)
Porządek w regionie Puszczy Białowieskiej musi być! A
„rutynowa kontrola drogowa” to w Powiecie Hajnowskim sprowadzanie policji przez
prywatną osobę na drogę leśną J
Wyobrażacie sobie taką sytuację: ktoś jedzie drogą publiczną
swoim samochodem, zatrzymuje się, żeby napić się herbaty, po chwili inny
prywatny samochód staje w poprzek, tarasuje drogę i „dokonuje zatrzymania” tego
pierwszego?. Po dziesięciu minutach na miejsce przyjeżdżają dwa radiowozy
policyjne, bo dostały zgłoszenie od obywatela, który swoim autem zatarasował
drogę, że w „zatrzymanym” samochodzie są urządzenia elektroniczne płoszące
zwierzynę!! Policja sprawdza gdzie są te urządzenia. Niczego nie znajduje.
Prywatny obywatel odblokowuje drogę i znika.
Jak myślicie, gdzie to miało miejsce? Za wschodnią granicą, w wykpiwanej
za brak demokracji i manipulowane interwencje Białorusi? W jakiejś republice
afrykańskiej? Nie, to w Unii Europejskiej, w środku Puszczy Białowieskiej,
20 września 2012
Wkrótce w Sejmie o parkach narodowych
Losy
parków narodowych i Puszczy Białowieskiej są teraz częściowo w rękach... polityków. Kolejne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia
obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody odbędzie
się w dniu 26 września 2012 r. Tymczasem obóz „Pracowni” w Białowieży
narobił
sporo zamieszania. Pomijając akcję podrzucenia im przez (nie)znanych sprawców w
nocy wieńca nagrobnego (co chciałbym widzieć jako margines lokalnej
świadomości) z akcją solidaryzuje się coraz więcej osób, w tym młodzi Białorusini, dla których Puszcza
Białowieska ma znaczenie symboliczne. Może to kolejny dowód na to, że spór o Puszczę to spór między różnymi kulturami i świadomościami?
18 września 2012
Przedjesienna Puszcza
Jelenie pięknie ryczą, słońce w ciągu dnia tworzy już jesienny klimat Puszczy. Jednak jest sucho i grzybów znacznie mniej niż w mokrych okresach. A jednak i przy tej suszy zdarzają się wspaniałe okazy. Niedawno ktoś prosił o umieszczanie zdjęć zwierząt. Tłumaczyłem wówczas, że robiąc zdjęcia amatorskim aparatem o krótkiej ogniskowej mam niewielkie szanse na dobre zdjęcia zwierząt, chociaż spotykam je często, za to w internecie jest mnóstwo świetnych fotografii. Dzisiaj, w drodze wyjątku dwa zdjęcia w rodzaju zagadki "gdzie tu jest zwierzę?" i dowód że takie pokazywanie zwierząt w Puszczy nie ma sensu :). Za to udało mi się - zamiast podchodzić na "fotograficzną" odległość z ryzykiem wypłoszenia - odejść niezauważonym przez jelenie.