Strony

19 grudnia 2012

Trochę zimy w jesieni


W poprzednim poście rozgorzała dyskusja o odśnieżaniu dróg w lesie. To tym razem opisuję swoje doświadczenia z dzisiejszej wycieczki do parku narodowego. Droga do parku jest odśnieżona ale nie do gruntu, więc nie miałem problemu z dojechaniem na nartach. 

 

Natomiast wystarczyło to do poruszania się strażnikom Parku elektrycznymi pojazdami. Z pewnością wystarczyło by to też do poruszania się samochodami. A w lesie jest naprawdę pięknie. Już sam spacer pod bramę parku może dostarczyć radości o czym powiedziała mi para spotkanych turystów z Legionowa.
Brama wygląda naprawdę pięknie oblepiona śniegiem.

A w lesie? Czytelnikom bloga z Polski ”donoszę uprzejmie” z tutejszej Litwy (w granicach Rzeczpospolitej), że tutaj zima jesienią jest, i to jest wspaniała. Zwierzęta nie chodzą drogami, czasami robią to wilki (podobno ktoś napisał w Gazecie sensację, że wilki chodzą po wsiach białowieskichJ! Rewelacja! Wilki chodzą tutaj od przynajmniej 12 lat, odkąd tu mieszkam). Natomiast dzisiaj spotykałem przede wszystkim tropy jeleni i dzików. Te ostatnie ciągle „coś tam” szukają pod dębami. Na granicy parku krążyły kruki, może jakaś ofiara wilków? Natomiast dla człowieka jest to przede wszystkim widok pięknie ośnieżonej Puszczy! 
Już na początku rezerwatu zachwyca ośnieżona lipa, która padła kilka lat temu, a była jednym z największych drzew w Puszczy..


Nie pamiętam takiego grudnia od czasu kiedy tu zamieszkałem. Dzielę się kilkoma zdjęciami z dzisiaj. Nic szczególnego, po prostu zimowa puszcza...  





i jeszcze autoportret przy wielkim dębie, żeby nie było, że nie byłem w tej Puszczy :)



  

12 komentarzy:

  1. Teraz wiem czemu admin nie odbiera poczty. Od kilku dni jest na nartach i nie wrócił jeszcze z lasu a wpisy pewnie robi na szybkiego, z laptopa :)
    U nas na Mazurach też pięknie.
    AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mazury są piękne! I jest co chronić. Fajnie, że jest tam Sadyba dla ochrony krajobrazu kulturowego, a o przyrodzie chyba trudniej mówić, bo tylu tam celebrytów i polityków, którzy lubią postrzelać...

      Usuń
  2. więc wilki pod Białowieżą chodzą od dawna tylko niedawno leśnicy się o tym dowidzieli i robią z tego sensację : )

    http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/51,35235,13078310.html?i=4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie, dziwna wiadomość. Ale jak ktoś z miasta przyjechał i zobaczył tropy wilka to pewnie się zdziwił. Ja mieszkam na północy puszczy i tropy wilka spotykam od wielu lat, ale dla wilków przejście parę kilometrów na południe to żaden problem

      Usuń
    2. Może chodzi o to że ktoś spotkał wilka lub dwa , zrobił zdjęcia i robi tanią sensację z tego powodu,a kurier poranny jest łasy na takie rzeczy bo nie ma już o czym pisać.

      Usuń
  3. Panie Januszu, foty puszczańskie rewelacyjne !!! Tak trzymać. Dzięki za to, że się panu jeszcze chce pisywać i czasem odpowiadać niemądrym ludziom.

    Mazur z Płocka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto by było wspomnieć o zimnych ogniach
    AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, przed Sylwestrem wklejamy "Nie strzelam w Sylwestra!"

      Usuń
  5. Wirtualny Podleśniczy21 grudnia 2012 13:10

    Pani Januszu, usłyszałem, że są wyniki nowych badań nt. dzięciołów trójpalczaka i białogrzbiego. I że te badania nie potwierdzają szacunków liczebności, którymi jakiś czas temu posługiwali się panowie Wesołowski i Walankiewicz, mówiąc o dramatycznym wpływie gospodarki leśnej na te ptaki. Czy wie Pan coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie wyniki tych badań okryte są tajemnicą... Nie jestem też pewien czy były robione do powierzchni referencyjnych w BPN i będą mogły być porównywane? Prosiłem jednego z wykonawców o udostępnienie, ale nie on jest właścicielem wyników i obowiązują procedury... Mam nadzieję, że szybko wyniki będą dostępne.

      Usuń
    2. Wirtualny Podleśniczy21 grudnia 2012 13:53

      Może coś mógłby wyjawić pan Andrzej Antczak? Za badania płaciły Lasy Państwowe.

      Usuń
    3. M. Fikus przypomniała w „Kosmosie” (2006), omawiając problem manipulowania badaniami i korupcji badaczy, o ważnych poglądach amerykańskiego socjologa R.K.Mertona jaki powinien być etos badaczy. Uważał on, że odkrycia nauki powinny być własnością wspólnoty, wiedzą publiczną. Chodzi o wyrażenie prawdy a nie osobiste korzyści, politykę czy ideologię. Czekamy więc na publiczne wyniki badań :).

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.