Strony
▼
5 marca 2014
Dobra wiadomość dla Puszczy z Komisji Europejskiej
Jak informuje Adam Bohdan z Pracowni:
Komisja Europejska poinformowała Pracownię, iż rygory obowiązujące w ramach aktualnego planu urządzania lasu dla Puszczy Białowieskiej - moratorium na wycinkę drzewostanów ponadstuletnich, zakaz użytkowania drzewostanów na siedliskach wilgotnych i innych cennych siedlisk stanowią element dostosowania gospodarki leśnej na terenie Puszczy Białowieskiej do wymogów dyrektywy siedliskowej i ptasiej. Zdaniem Komisji - wprowadzenie znaczących zmian do planów, które by szły w kierunku intensyfikacji gospodarki leśnej w Puszczy (o co stale zabiegają lokalni tartacznicy ze stowarzyszenia Santa, Radio Maryja oraz naukowcy związani z IBL i SGGW) groziłoby naruszeniem przepisów UE.
a poniżej najważniejsze stwierdzenia zawarte w piśmie Georgisa Kremlisa z KE:
Dobre - Szyszko i reszta twierdzi, że tylko rąbanie Puszczy zachowa bioróżnorodność oraz stan siedlisk i gatunków we właściwym stanie a Komisja Europejska pisze co innego, że wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńKto ma rację? Chyba ten kto to prawo ustanawia, a nie nasi leśni spece od hodowli lasu i produkcji drewna.
Pan Szyszko już pokazał swoje kompetencje, kiedy mówił, że estakada nad Rospudą i wbijane wgłąb torfowiska betonowe pylony nie naruszą tamtejszego ekosystemu, ani poziomu wód gruntowych. A przynajmniej kierowcy będą mieli z okien samochodów ładny widok na dziewiczą dolinę dziewiczej rzeki... Od tamtej pory pana Szyszko nie traktuję jak poważnego eksperta w dziedzinie ochrony przyrody.
UsuńTo kolejny dowód na to, że gdyby nie UE z naszą przyrodą byłoby cienko, bo mamy społeczeństwo egoistyczne i pozbawione myślenia społecznego. To cud że taki kraj dostał się do europejskiego projektu obywatelskiego. A pewien jestem, że zaraz ktoś napisze o złych ludziach z zachodu co to wszystko u siebie zniszczyli i teraz chcą z nas zrobić wieśniaków.
OdpowiedzUsuńNZ
To ważna informacja ale aby zachować poprawność przekazu proszę na tej stronie umieścić: pełny tekst zapytania jakie postawiono Komisji Europejskiej oraz pełny tekst odpowiedzi. W innym przypadku mamy przykład manipulowania tekstem. Czy jest w nim coś co nie odpowiada adresatowi ?
OdpowiedzUsuńSzanowny anonimie z 8:30 - ten blog nie jest BiPem i podobnie jak pisząc jakikolwiek artykuł w mediach, poruszający konkretny temat, nie publikuje się przy okazji pełnych tekstów korespondencji, z której korzysta autor artykułu, podobnie i tutaj nie mamy takiego zwyczaju. Insynuowanie, że przedstawienie stanowiska KE w konkretnej sprawie, której dotyczy post jest manipulowaniem tekstem - jest doprawdy kuriozalne. Jeśli anonim chce wglądu w korespondencję Pracowni z KE to nic prostszego jak zwrócić się do stowarzyszenie, które anonimowe nie jest.
UsuńSzanowny Moderatorze
OdpowiedzUsuńPokazywanie tylko części informacji bez jej kontekstu musi budzić wątpliwości tym bardziej że korespondencja Pracowni z KE nie jest działaniem codziennym ,urzędniczym lecz sytuacja wyjątkową. Upublicznienie starań Pracowni o dobro Pyszczy chyba leży w interesie podejmujących tą akcję. Upublicznianie tylko fragmentu tekstu jest oczywistym manipulowaniem tekstem zgodnie z definicja tego określenia w słowniku polskim
Niestety, anonimie, nie masz racji :) ale że to jest blog na inny temat nie będę Ci tłumaczyła co to jest manipulacja.
UsuńKorespondencja Pana Bohdana z KE nie jest top secret.
UsuńPrzy odrobinie dobrej woli mozna uzyskac bez problemow
wglad rowniez w tresci, ktorych Pan Korbel chce
zaoszczedzic czytelnikom jego prywatnego bloga.
To sa pretensje kierowanie pod zlym adresem.
Do Pana od manipulacji -
OdpowiedzUsuńNasze obawy skierowane do Komisji Europejskiej w dużej mierze pokrywały się z uwagami składanymi w trakcie konsultacji planu urządzania lasu i planu zadań ochronnych Natura 2000, więc są doskonale znane Lasom Państwowym.
Adam Bohdan
Swoją drogą ciekawe, kto w Brukseli aż tak dobrze zna żargon leśny, że skrótem pisze o planie urządzenia lasu (PUL)?
OdpowiedzUsuńWięc teraz leśnicy mogą z czystym sumieniem przyglądać się procesom przyrodniczym zachodzącym w Puszczy.
OdpowiedzUsuńNie muszą już robić konferencji o żydowskim korniku, podburzać ludu do protestów w rezerwatach, wydawać pieniędzy na badania i ekspertyzy, które dowodzą, że Puszcza bez piły i siekiery zginie.
W razie zarzutów mogą pomachać przez nosem niezadowolonym pismem z Komisji Europejskiej.
/.../ korespondencja Pracowni z KE nie jest działaniem codziennym ,urzędniczym lecz sytuacja wyjątkową /.../
OdpowiedzUsuńBzdura i kolejna nieudana manipulacja w wydaniu naszego znanego manipulatora. Pracownia koresponduje z Komisją Europejską od kilkunastu lat na temat Rospudy, ochrony wilka, drożności korytarzy ekologicznych, Puszczy Białowieskiej i innych aspektów ochrony przyrody.
Korespondencja z KE jest wręcz działaniem rutynowym, pismo ws Puszczy nie jest więc niczym wyjątkowym, jak to próbuje przedstawić anon.
Doprawdy żałosne są te komentarze domagające się publikowania tutaj całej korespondencji Pracowni (to nie jest blog Pracowni) i insynuujące nam manipulowanie dlatego, że przytoczyliśmy konkretne stwierdzenie zawarte w piśmie KE, które dla autorów tego bloga jest najważniejsze i którego dotyczy post! Dlatego przypomnę raz jeszcze: Bardzo dobrą wiadomością dla Puszczy Białowieskiej jest to, że zmiany PULi w kierunku intensyfikacji gospodarki leśnej w Puszczy groziłyby naruszeniem przepisów UE!!!! Ważne jest to dlatego, że od pewnego czasu mieliśmy w regionie naciski by właśnie PUL zmienić w tym kierunku, który nie ma aprobaty KE.
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać że to duży plus UE, że stara się chronić przyrodę, choć i tak jej działania są moim zdaniem zbyt delikatne bo skupiają się na ekologii a nie na przyrodzie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wyniki badań nad wpływem dokarmiania kopytnych na cały ekosystem - praca Nurii, tym razem z Bieszczadów ale podobne procesy mają miejsce i w puszczy, i w innych ekosystemach leśnych gdzie karmi się zwierzęta: http://dx.plos.org/10.1371/journal.pone.0090740
OdpowiedzUsuńCieszy troska, ale ortodoksyjne podejście do niczego dobrego nie prowadzi. Trzeba słuchać argumentów, potrafić wykonać analizę wielowątkową i dopiero siadać do stołu. Białowieża to wyjątkowo skąplikowany przyrodniczo region. Oczywistym jest, że gdy leśnicy zaprzestaną zupełnie ingerencji, to zanim zrobi się w sposób naturalny prawdziwa "puszcza" (drzewo od drzewa z 50 m), z pewnością nie będzie w niej najcenniejszych dzisiaj przedmiotów ochrony.
OdpowiedzUsuńMniej odwagi, więcej rozwagi. Nie nakręcajcie się nadto, bo dla praktyków planowania ochrony, trąci to zwykłą śmiesznością.
Pozdrawiam leśników ...
i przyrodników
To jakim cudem ta Puszcza przetrwała czasy przed utworzeniem LP?
Usuń18:12 - mam do Ciebie pytania: 1. co rozumiesz pod "ortodoksyjne podejście"? 2. O jakim stole piszesz w związku z informacją o stanowisku KE? 3. dlaczego piszesz o zaprzestaniu jakiejkolwiek ingerencji i w ogóle co to znaczy, że prawdziwa puszcza to drzewo od drzewa 50 m. i jakie przedmioty ochrony mają zniknąć? 4. Kto "się nakręca" i w ogóle o co ci chodzi oraz kim są "praktycy planowania ochrony"? Proszę napisz konkretnie, bo inaczej to to jest taki jakiś przepraszam ale bełkot.
UsuńPozdrawiam przyrodników ...
i leśników
"zakaz użytkowania drzewostanów na siedliskach wilgotnych i innych cennych siedlisk stanowią element dostosowania gospodarki leśnej na terenie Puszczy Białowieskiej do wymogów dyrektywy siedliskowej i ptasiej."- niestety ale są to kwestie sporne i podlegają dyskusji. Łęgi olszowo- jesionowe z założenia jako priorytetowe siedliska Natura 2000 powinny być wyłączone z gospodarowania. Nawet FSC narzuca tutaj podobny rygor. W rzeczywistości jest tak że w trakcie konsultacji społecznych dla Planów Zadań Ochronnych dochodzi do kompromisu i zezwala się na rębnie częściowe z długim okresem odnowienia + zostawienie 10% kęp, (nie wspominając już o ingerencji w profil glebowy torfowiska poprzez utwardzanie szlaków zrywkowych nawiezionym piaskiem). Podobne schematy są powielane na kolejnych konsultacjach dla następnych obszarów Natura 2000, gdzie bezpośrednio odwołuje się do już przyjętych kompromisów wypracowanych wcześniej. Ja bym nad tym się zastanowił, czy nie warto zaskarżyć dotychczasowych prac nad PZO w Polsce do Komisji Europejskiej
OdpowiedzUsuńNo to skarz.
UsuńNa czesc PZO dla Natury2000 i tak beda skargi......
Nie tylko do KE.
A ja nie życzę sobie, aby wszystkich naukowców związanych z SGGW wkładać do jednego worka. Nie wszyscy chcemy intensyfikacji gospodarki leśnej w Puszczy!!!
OdpowiedzUsuń