„"Przyczyną wprowadzenia zakazu jest masowe zamieranie drzew i drzewostanów jako efekt gradacji kornika drukarza oraz długotrwała susza powodująca zagrożenie pożarowe. Duża liczba martwych drzew stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz ich mienia w czasie pobytu w lesie".
Adam Bohdan komentuje:
„- Moim zdaniem nadleśnictwo robi to specjalnie, żeby rozdrażnić turystów i zwalić winę na organizacje pozarządowe, które starają się zapobiec wycinkom w puszczy.
- Gdyby naprawdę im zależało na bezpieczeństwie to wycięliby w pierwszej kolejności świerki z rezerwatu Szafera zwisające nad drogą Hajnówka - Białowieża. Mówiliśmy im o tym, ale nie zareagowali.”
Zagrożenie pożarowe to wygodny, ale jednak fałszywy pretekst. |
z tymi pożarami to szczególnie nie trafili, w ostatnich tygodniach w puszczy często padało, żadnego zagrożenia nie ma co potwierdzają również dane IBL:
OdpowiedzUsuńhttps://web.facebook.com/photo.php?fbid=10209837242995730&set=a.1298806518227.44399.1472331950&type=3&theater
GENIUSZE.
OdpowiedzUsuńCzasem mam wrażenie, że dla LP turyści, miłośnicy przyrody i ekolodzy to szkodniki gorsze od kornika. Ach, jak byłoby pięknie gdyby nie wściubiali nosa do lasu, nie przeszkadzali go rżnąc ile wlezie i pomnażać zyski :)
OdpowiedzUsuńBzdury wypisujesz. Ale Twoja wola. Zapoznaj się z Art. 26 ustawy o lasach i pomyśl kto odpowiada za Twoje bezpieczeństwo. A co do rżnięcia "ile wlezie" - to chociaż nie kłam. jakoś nie udowodnił tego nawet NIK mimo donosów PnrWI.
OdpowiedzUsuńUderz w stół, a nożyce się odezwą :), Raport NIKu dobitnie wykazał chciwość LP i pensje średnio 2x wyższe niż w innych sektorach publicznych, przeciętna płaca prawie 7000 tys. zł. A co do rżnięcia, to każdy kto mieszka w pobliżu lasów widzi, jak w ciągu ostatniego roku wzrosły cięcia, pod byle pretekstem nawet starodrzewi i w obszarach Natura 2000. Puszcza nie jest wyjątkiem, a bezpieczeństwo kogokolwiek jest ostatnim o co tu chodzi. Ciekawe, że martwe drzewa w lesie są takie groźne, a myśliwi z nabitą bronią i latające kule już nie :)
UsuńTen zakaz to część perfidnej kampanii szczucia na ekologów, którzy są przecież przyczyną wszelkich nieszczęść, jakie spadają na Puszczę. Najwięcej szczęścia i prosperity lokalnej ludności przyniesie przecież zamiana dzikiego lasu na deski. Będzie masa roboty przy wycince, potem wywózce, a może, jak się komuś poszczęści, to i w lokalnym tartaku. Pogratulować takiej krótkowzroczności!!! Ale takie uporządkowane laski, z drzewami posadzonymi od linijki, jakie zuchy leśne posadzą na nowo to my, turyści mamy pod nosem więc przestaniemy jeździć do Puszczy, żeby je oglądać.
OdpowiedzUsuńPierdu, pierdu... jak komuś na łeb spadnie drzewo albo co gorsze, to i tak wina będzie na leśników, bo nie wycięli .. a teraz wszyscy się wypowiadają ile to wycięto, jakie rany, ojoj.. wolę wycięty i posadzony/odnowiony zdrowy las niż las suchych drzew, traw i krzaków gdzie ten biedny turysta i tak nie wlezie.. pies z kulawa nogą nie wejdzie.. tak tak w Parku wchodzą ale po kilku ścieżkach gdzie tez się usuwa drzewa niebezpieczne.. w Lasach P. tych ścieżek jest trochę więcej i nie ma bramy na wejściu do lasu i biletów też nie..a co do wycinki to w innych parkach narodowych tnie się więcej niż w tej zapyziałej Puszczy B. (Bałwanów)
OdpowiedzUsuńJak masz pierdy, to polecam Espumisan :)
UsuńNie traktuj ludzi jak idiotów, dobrze wiedzą, gdzie nie chodzić i jak dotąd nie było przypadku, żeby komuś suchy świerk na łeb spadł. Prędzej zdrowe drzewo z koroną się przy wichurze obali, ale o to już zadbacie, wycinając je zawczasu, a zostawiając suche. Plantację drzewną, to sobie odnawiaj niczym zboże, ale Puszczę zostaw w spokoju, bo jest być może ostatnim lasem w Polsce i niech już taka pozostanie dla dobra swojego i przyszłych pokoleń.
Przecież Puszcza Białowieska jest najpiękniejsza i najbardziej atrakcyjna turystycznie w parku narodowym i zaraz potem w rezerwatach. Polecam wszystkim udanie się szlakiem wdłuż południowej granicy parku koło "Dziedzinki". Chyba nigdzie w Puszczy Białowieskiej nie ma takiego kontrastu między lasem naturalnym po jednej stronie, a lasem gospodarczym po drugiej. Ten ostatni to obraz nędzy i rozpaczy na tle niemalże pierwotnego lasu rezerwatu ścisłego.
UsuńKloszard
A w jakich parkach się tyle tnie? W tych, w których już sprawnie wymieniono dyrektorów, którzy też lubią uporządkowany las i bioróżnorodność generowaną przez piły? Zdradź tajemnicę gdzie tak tną. Najlepiej, jak sobie wy, LP w ogóle z Puszczy pójdziecie. Las wreszcie od was odpocznie, zuchy - inżynierowie lasu!!! Znamy my wasze pomysły: nawet wiewiórki chcielibyście wyćwiczyć, żeby wam żołędzie nosiły.
OdpowiedzUsuńP.S. grzeczniej do dziewczyny, proszę, bez tego "pierdu, pierdu"
Żołędzie nosiły, czy pieściły? ;)
UsuńO detale w sprawie żołędzi to zapytaj guru-pomysłodawcę tego przedsięwzięcia, pana Janusza S., co to komisją ratującą Puszczę kieruje. W końcu to twój ziomal po fachu :)
OdpowiedzUsuń