Strony

8 sierpnia 2014

Kulturowa rola Puszczy

Spory wokół Puszczy Białowieskiej toczą się na temat pieniędzy i korzystania - czyli komu i do czego Puszcza Białowieska ma służyć. Zwykle spierają się użytkownicy drewna z lasu z użytkownikami prowadzącymi badania naukowe. Obie strony chcą pozyskać tzw. "społeczeństwo". Ono częściej staje po stronie przyrodników choć z innych powodów niż by się mogło wydawać. Ludzie kierują się w znacznej mierze uczuciami. Nasze uczucia są silnie związane z naturą, procesami naturalnymi, odczuwaniem piękna i bliskości. Efekty gospodarki nie zaspokajają tych potrzeb.  Pomyślałem o tym, kiedy dzisiaj spacerowaliśmy z Magdaleną, opowiadaczką baśni, która czerpała inspiracje od plemienia Lakota w Ameryce i z Puszczy Białowieskiej. Zdjęcia są z obszaru udostępnionego do zwiedzania, ale zwykle przewodnicy opowiadają tylko wiedzę przyrodniczą, nie sięgającą zbyt daleko i nie dają odwiedzającym czasu na spotkanie z naturą i ze sobą... Tymczasem jedną z wyjątkowych wartości Puszczy jest jej rola kulturowa. Potrzebujemy takich miejsc - nie tylko dla wymiernych badań, nie dla pozyskania surowca i wiedzy o gatunkach. Dla "pozyskania" motywacji do szczęśliwego i harmonijnego życia; dla zobaczenia siebie w procesach przyrody.

Na zdjęciach Magdalena z córeczką Nimą






  

8 komentarzy:

  1. Potrzebujemy takich miejsc, jak najwięcej, bo się tam po prostu dobrze czujemy. Skoro można wydawać dziesiątki miliardów publicznych na stadiony, to chyba można też zostawić w spokoju część lasów, tym bardziej, że nic to nie kosztuje budżetu państwa. Wielu ludzi bardzo się z tego ucieszy, podejrzewam, że jest ich więcej niż krzykliwych kibiców. Zielony hedonizm to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Skoro można wydawać dziesiątki miliardów publicznych na stadiony, to chyba można też zostawić w spokoju część lasów" - świetna uwaga, zapamiętam.

      Usuń

    2. Ci sami - statystyczni - specjalisci od bujania w drzewo - drewnianych oblokach zuzywaja 2,5 raza wiecej drewna niz przed dwoma
      dekadami.


      "Ludzie kierują się w znacznej mierze uczuciami. Nasze uczucia są silnie związane z naturą, procesami naturalnymi, odczuwaniem piękna i bliskości. Efekty gospodarki nie zaspokajają tych potrzeb."

      Efektem gospodarki jest m.in. papier toaletowy, ktory przecietny obywatel przedklada najwyrazniej nad silnie zwiazane z procesami naturalnymi uczucia oraz odczuwanie piekna i bliskosci.

      Przy pomocy uczuc mozna zmanipulowac - jak widac -
      nie tylko lud smolenski, ale jak co do czego przyjdzie to po
      pociagnieciu spluczki potrzeba przesloni nawet najbardziej
      ckliwe obrazeczki.

      Wydawanie dziesiatkow miliardow zas jest zajeciem przyjemnym , poniewaz chodzi o cudze. W przypadku wlasnych - dziesiatkow groszy - obywatela opuszczaja
      przewaznie podniosle uczucia.....

      Usuń
    3. Nie każdego opuszczają, wielu ludzi oszczędza, także papier. Natomiast trzeba przypominać, że społeczeństwo nie domaga się rezygnacji z gospodarki leśnej, chodzi o ochronę procesów nie we wszystkich lasach tylko w bardzo niewielkim procencie! Państwowa Rada Ochrony Przyrody zwraca uwagę, że "Polska odstaje negatywnie od reszty Europy i Ameryki Północnej pod względem ochrony zasobów martwego drewna" i utrzymuje jego zasoby "na poziomie znacznie mniejszym, niż jest to potrzebne dla ochrony różnorodności biologicznej". Lasów, o które toczą się w Polsce spory jest około 1 %! Pod ochroną ścisłą jest znacznie mniej. Nie ma to nic wspólnego z produkcją papieru toaletowego. Przedstawianie dylematu: albo papier albo ochrona to manipulacja. Pod względem odnowienia naturalnego Polska jest czwarta od końca w Europie, a mimo to w innych krajach papieru toaletowego nie brakuje.

      Usuń
    4. Anonimie z 05:00 - ucz się a nie bujaj w obłokach i nie skupiaj tylko na defekacji. Rezerwaty ścisłe w polskich lasach zajmują tylko 1600 ha

      Usuń
    5. Dziesiątki miliardów publicznych pieniędzy (złotówek) - zapomniałem dodać - wydaje się na rozrywkę dla tysięcy kibiców. Dlaczego dla zaspokojenia potrzeb rekreacyjnych milionów Polaków nie można zmniejszyć presji gospodarczej na przyrodę, zwłaszcza na lasy takie jak Puszcza Białowieska? Oczywiście, że można. Nigdzie nie jest zapisane, że wspólne dobro jakim są nasze lasy mają być wyłącznie we władzy leśników i myśliwych, którzy je zwyczajnie eksploatują.
      Rekreacja w przyrodzie też tworzy miejsca pracy i generuje zyski, ale akurat ten aspekt nie jest najważniejszy. Znacznie większym zyskiem dla kraju i jego mieszkańców jest zdrowie (w tym psychiczne) i niezbywalny, przyszłościowy kapitał, jakim jest czyste, zdrowe, niezdewastowane środowisko. W XXI w. będzie to najcenniejsze dobro na świecie.

      Usuń
    6. @anonimowy
      Jakoś nie widziałem żeby ktoś kontemplował papier toaletowy, ale przyrodę i owszem.
      Mchem też się można podcierać ;)

      Usuń
  2. @Darek
    Zgadzam się.
    Kloszard

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.