Minęła połowa stycznia, a Puszcza wygląda tak samo, jak w październiku, listopadzie, grudniu... Chociaż nie- jest pewna zmiana. Nie tyle widać ją, co słychać. Jeszcze miesiąc temu Puszcza była cicha. Teraz odgłosy ptaków są wyraźnie inne- wiosenne? Jednak w obrazach Puszczy, w kadrach, które dziś pokazuję z ostatniego mojego spaceru, tego nie słychać. Jest w nich zimowa cisza, z którą dobrze współgra wiersz Barbary Góralczuk, specjalnie dedykowany temu blogowi pt. "Cisza w lesie".
Cisza w lesie
Jaka cisza
Nas dzisiaj
Ogarnęła, mój miły
Przedzimowa
Grudniowa
Aż się sami dziwimy.
Chodźmy teraz
Pozbierać
Wszystkie nasze marzenia
Tylko w puszczy
Me usta
Mogą szeptać pragnienia.
Las nie szumi
Rozumie
Miękki mech, czułe dłonie
Czeka zimy
Grab siwy
I gałęzie jodłowe.
Pośród ciszy
Jak dzisiaj
Pokój w sercu i w niebie
Już w powietrzu
Czuć wieczór
Kocham puszczę i ciebie…
Fot. Beata Hyży-Czołpińska
Pokój w sercu i w niebie - niech pozostanie w nas wewnetrznym rytmem ten wiersz...
OdpowiedzUsuń