Wczoraj, 7 lutego 2018 roku, Sąd Rejonowy w Białymstoku wydał wyrok oddalający powództwo wniesione przez Lasy Państwowe i Zakład Transportu i Spedycji LP w Giżycku, przeciwko aktywistom z Obozu dla Puszczy, Fundacji Greenpeace i Fundacji Dzika Polska. W pozwie LP domagały się zapłaty odszkodowania za szkodę wynikającą z zablokowania maszyn do wycinki w dniu 24 maja 2017 r. w miejscowości Czerlonka, w czasie pierwszej z obywatelskich blokad przeciwko dewastacji Puszczy Białowieskiej.
Sąd uznał, że Lasy Państwowe nie wykazały poniesienia jakiejkolwiek szkody, a w szczególności szkody w wysokości podanej w pozwie. Sąd uznał też, że szkoda nie jest kwotą nieuzyskanych przychodów z tytułu pozyskania drewna, albowiem powód nie wykazał, że drewno nie zostało pozyskane w innym czasie – mówi Artur Sidor, pełnomocnik aktywistów i radca prawny z kancelarii Pietrzak, Sidor i Wspólnicy.
Sąd wskazał równocześnie, że żądania Lasów Państwowych zawarte w pozwie stanowią przykład nadużycia prawa i są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, z uwagi na szczególne znaczenie Puszczy Białowieskiej.
„Bardzo się cieszę z tego, że sąd podzielił nasze stanowisko. Zarzuty Lasów Państwowych były absurdalne, przecież firma zarządzająca harwesterami stanowi jednostkę Lasów Państwowych, więc trudno tu mówić o stratach poniesionych przed podmiot zewnętrzny. Ministerstwo i kierownictwo Lasów Państwowych powinny być wdzięczne Obrońcom Puszczy za to, że poprzez blokady doprowadziliśmy do spowolnienia i zmniejszenia wycinek w najcenniejszych drzewostanach” – mówi Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.
„Jestem szczęśliwy, że zostaliśmy uniewinnieni. Decydując się na tę formę protestu od początku moim celem była obrona najcenniejszej perły polskiej przyrody, a nie pozbawianie kogokolwiek dochodu. Cieszę się, że sprawiedliwość zwyciężyła. Dzika przyroda jest cenniejsza, niż pomnażanie swojego majątku za wszelką cenę.” – Łukasz Synowiecki, Obóz dla Puszczy.
Wyrok jest nieprawomocny, a przed aktywistami kolejne sprawy. Jednak sąd przyznał, że Puszcza Białowieska to narodowy skarb, którego możemy bronić.
Informacje, zdjęcia (tutaj z 24 maja 2017), video:
Obóz dla Puszczy
Tel. 790 664 427
Dodatkowe informacje:
Artur Sidor 605 944 821
Adam Bohdan 532 284 313
Łukasz Synowiecki 505 708 275
Sąd uznał, że Lasy Państwowe nie wykazały poniesienia jakiejkolwiek szkody, a w szczególności szkody w wysokości podanej w pozwie. Sąd uznał też, że szkoda nie jest kwotą nieuzyskanych przychodów z tytułu pozyskania drewna, albowiem powód nie wykazał, że drewno nie zostało pozyskane w innym czasie – mówi Artur Sidor, pełnomocnik aktywistów i radca prawny z kancelarii Pietrzak, Sidor i Wspólnicy.
Sąd wskazał równocześnie, że żądania Lasów Państwowych zawarte w pozwie stanowią przykład nadużycia prawa i są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, z uwagi na szczególne znaczenie Puszczy Białowieskiej.
„Jestem szczęśliwy, że zostaliśmy uniewinnieni. Decydując się na tę formę protestu od początku moim celem była obrona najcenniejszej perły polskiej przyrody, a nie pozbawianie kogokolwiek dochodu. Cieszę się, że sprawiedliwość zwyciężyła. Dzika przyroda jest cenniejsza, niż pomnażanie swojego majątku za wszelką cenę.” – Łukasz Synowiecki, Obóz dla Puszczy.
Wyrok jest nieprawomocny, a przed aktywistami kolejne sprawy. Jednak sąd przyznał, że Puszcza Białowieska to narodowy skarb, którego możemy bronić.
Informacje, zdjęcia (tutaj z 24 maja 2017), video:
Obóz dla Puszczy
Tel. 790 664 427
Dodatkowe informacje:
Artur Sidor 605 944 821
Adam Bohdan 532 284 313
Łukasz Synowiecki 505 708 275
Widać teraz jak na dłoni zakłamanie urzędników Lasów Państwowych. Ciekawe kiedy i jak za wszystko odpowiedzą ...
OdpowiedzUsuńNigdy i wcale, Szyszko - podobnie, jak Maciarewicz komisji obrony - został członkiem sejmowej komisji ochrony środowiska. Obaj pokazali się jako najgorsi ministrowie, a teraz będą mieli okazję szkodzić Polsce dalej.
UsuńCiekawe co będzie z jego protegowanym z RDLP w Białymstoku. Lasy rosły w Puszczy dziesięciolecia, a Szyszko z kolesiami po strzelbie dokonali degradacji w pół kadencji. Ze skóry chronionego rysia też powinno się go rozliczyć wreszcie.
OdpowiedzUsuńA co z ludźmi ze straży, którzy przekraczali swoje uprawnienia ? Podczas blokad ujawniła się ich niewiedza, niekompetencja, i brak kultury osobistej, o braku znajomości języków obcych nie wspominając. Czy zostaną ukarani ? Dlaczego społeczeństwo na takich ludzi ma się dalej godzić ? Lasy są dla nas, nie dla bojówek Tomaszewskiego !
OdpowiedzUsuń