Strony

7 stycznia 2016

"Dlaczego – jako wierni Kościoła Katolickiego - powinniśmy stanowczo sprzeciwiać się wycinaniu lasów?"

"Kościół – kierując się słowami Franciszka – znów mógłby skorzystać z szansy by zabrać racjonalny głos sprzeciwu. Stanąć w obronie lasów czy zwierząt - czyli stanąć po stronie Stworzenia. Trudno stwierdzić, dlaczego tego nie robi. Póki co Franciszek rzeczywiście na tle rodzimych polityków i hierarchów brzmi bardzo „antypolsko”."

7 komentarzy:

  1. no i wreszcie nie GW, gratulacje :)
    CF

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny tekst - jasno i spokojnie wszystko wyłożone. Gdyby tak zechciał przeczytać go i zastanowić się nad nim któryś z kościelnych hierarchów. A najlepiej sam Prymas...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że wklejacie te linki, bo można zapoznać się z jednego miejsca z ciekawymi tekstami, kompletnie oderwanymi nie tylko od rzeczywistości, ale i logiki. Poproszę więcej, żeby ludzie mogli wyrobić sobie właściwe zdanie w sprawie ochroniarskiej ideologii.

    Z artykułem z "Tygodnika Powszechnego" nawet trudno rzeczowo dyskutować, takie tam jest pomieszanie, w dodatku z ciągłym użyciem klasycznych chwytów erystycznych, szczególnie przesady, redukcji do absurdu i ustawiania oponenta w negatywnym świetle.

    Teza, że katolicyzm wymaga sprzeciwiania się wycinaniu drzew jest tak kosmiczna, że nawet nie wiadomo jak z nią polemizować. Rozumiem, że proboszczowie, którzy zamawiają drewniane ławki do kościołów są gdzieś w okolicy schizmy?

    Twierdzenie, że wszelka ingerencja w przyrodę jest wyrazem ludzkiego egoizmu jest nie do obrony. Naiwne, dobre dla licealistów argumenty, że ekosystemy we współczesnym świecie są w stanie bez przeszkód się samoregulować nie wytrzymuje kontaktu z rzeczywistością. Wiele rzadkich gatunków i cennych ekosystemów już dawno znikłoby z powierzchni Ziemi gdyby nie czynna ich ochrona. Nawet co światlejsi ochroniarze są tego świadomi. Co nie przeszkadza robić wodę z mózgu mniej światłym obywatelom.

    Dla kompletnego odlotu jeszcze w sprawę ochrony Puszczy Białowieskiej miesza się myśliwych. Co ma wycinanie świerków do polowań, na Boga? Nikt tego nie tłumaczy, ale wyczuwa się tu prostą logikę: leśnik = myśliwy. Skoro leśnicy są be, to myśliwi też. Odwrotnie też: skoro myśliwi to krwiożerczy psychopaci, więc leśnicy też dyszą żądzą mordu na biednych drzewach. Klasyczne chwyty erystyczne ad personam.

    I tak można by jeszcze długo. Merytorycznej debaty brak, wszystko to jazda po emocjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej by było zamieścić ten komentarz w "Tygodniku powszechnym", ewentualnie na portalu eko-katolickim "Święto stworzenia".
      Gatunki znikają, nie od niedostatku "czynnej ochrony" - co brzmi jak oksymoron, lecz kompulsywnej nadczynności Homo sapiens, który uwierzył, że jest panem stworzenia.

      Usuń
    2. To ciekawe, wydawałoby się, że dinozaury żyły jak jeszcze człowieka nie było. A też znikły...

      Poważnie to chyba nie uważa Pan, że w dzisiejszych czasach gdy na Ziemi żyje siedem miliardów ludzi i cywilizacja jest na określonym poziomie rozwoju (abstrahując od tego czy to dobrze czy źle), rzadkie gatunki, które uważamy za potrzebne/godne zachowania, przetrwają bez pomocy człowieka? Bo mam nadzieję, że nie rozpatrujemy poważnie uwolnienia Ziemi od Homo sapiens w najbliższej perspektywie?

      Usuń
    3. Jedyna skuteczna pomoc jaką możemy im zaoferować na dłuższą metę, to zostawić je w spokoju. A nawet jeżeli można było pomóc specjalnymi programami nielicznym np. kondorom, żubrom, to na pewno nasilenie wycinki drzew w Puszczy nie jest tego rodzaju ochroną czynną zagrożonego gatunku. Świerk i inne gatunki z aneksu do PUL ani rzadkie, ani zagrożone nie są.

      Usuń
    4. „Określony poziom rozwoju”, a może niedorozwoju moralnego i umysłowego, który skutkuje eko-holokaustem?
      Nawet papież to zauważył i głosi, a wy nadal swoje dyrdymały o jakiejś czynnej ochronie, niby jakiej – zapędzić resztkę dzikiego życia na Ziemi do ZOO?
      O czym w ogóle ta mowa? Łapki świerzbią do piły i liczenia mamony? To chociaż powiedzcie to otwarcie, zamiast zasłaniać się listkiem figowym jakiejś mitycznej „ochrony czynnej”. Podobną „ochronę czynną” oferuje mafia i ruscy reketierzy :)

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.