Pień ogryziony przez jelenie, w Rezerwacie BPN
Tytuł tego posta odnosi się do wczorajszej, żałosnej moim zdaniem, wizyty prezydenta Komorowskiego w miejscu jedynego przyrodniczego Dziedzictwa Ludzkości w Polsce, najstarszego polskiego parku narodowego i symbolu działań ochroniarskich państwa polskiego do jakiego urosła restytucja żubra. Białowieski Park Narodowy to taki polski Yellowstone, ale... Jakże inaczej traktują ideę ochrony wilderness amerykańscy prezydenci można zobaczyć pod tym linkiem . Naszemu starczyła przejażdżka wagonem restauracyjnym i spotkanie z leśnikami w hotelu Best Western, z sugestią odesłania kornika do rezerwatu :)... Rozumiem, że można mieć w nosie przyrodę i się na niej kompletnie nie znać, ale żeby nie sfotografować się przy żubrze czy pod bramą do BPN i wybrać wagon kolejowy w Białowieży to już jakieś kalectwo propagandowe. Ale to już problem prezydenta i jego sztabu. Anonima, którego komentarza dot. artykułu Jakuba Medka nie zamieściłem. odsyłam do portalu GW, tam pod każdym artykułem można pisać komentarze, pod tym też. A dzisiaj nadal piękna pogoda i dzielę się zdjęciami z suchej, ale jakże pięknej puszczy, w której człowiek nic nie robi (z wyjątkiem jednego zdjęcia):
i tutaj to wspomniane zdjęcie fragmentu puszczy, gdzie człowiek od dawna prowadzi racjonalną gospodarkę leśną. Umieszczam je, bo nie mogłem się powstrzymać przed sfotografowaniem fragmentu lasu dosłownie po drugiej stronie drogi, która dzieli park narodowy od lasu gospodarczego (w tej samej puszczy, na takim samym siedlisku):
i wracamy do parku narodowego; tutaj jeszcze jeden ślad człowieka, pradawne ślady po użytkowaniu sosny przez bartnika, przetrwały, bo obszar jest objęty ochroną ścisłą
A na koniec kilka przykładów "kochających się" drzew. Przede wszystkim to świerki wyrosłe z nasion upuszczonych przez dzięcioła z szyszki wbitej w załomy kory dębu, ale nie tylko, bywają i inne gatunki
PS: W puszczy jest bardzo sucho, poziom wody bardzo niski, tymczasem dowiadujemy się, że nadal zezwala się na strzelanie do bobrów i niszczenie ich tam na obszarze Puszczy Białowieskiej....
No cóż, pan prezydent nie chciał popełnić kolejnej wpadki. Otóż wiadomo, że rezerwat BPN to świątynia natury i w związku z tym zadać sobie należy pytanie - czy zdjąć buty wchodząc do niej?
OdpowiedzUsuńZ drugiej jednak strony, mamy już jednego polityka w naszej puszczy, cieszącego się nie małą popularnością czy tez poparciem, ale jakoś selfi z żubrem owego pana jeszcze nie widziałem. Ktoś widział, bo może przegapiłem?
Akurat Cimoszewicz, jeśli o niego chodzi, to się z żubrem fotografował i nawet karmił! Tutaj link, a to nie jedyne zdjęcie: http://www.se.pl/multimedia/galeria/153370/365591/zubr-spotka-cimoszewicza/
UsuńWł. Cimoszewicz sam zamieszcza w internecie na FB swoje zdjęcia z puszczy i ze zwierzętami, więc naprawdę trudno je przegapić. Niektóre całkiem ładne :)
UsuńSucha puszcza więc nadal będzie zamierał świerk. A santaniści będą przekonywać, że to przez ekologów :( i paru idiotów w to uwierzy... Swoją drogą to bardzo ciekawe są te procesy w puszczy, dostosowujące ekosystem do zmian klimatycznych.
OdpowiedzUsuńCzym bylo zamieranie swierka w Sudetach ?. Procesem dostowujacym tametejsze ekosystemy do zmian w skladzie
Usuńpowietrza ?
Zamieranie świerka w Sudetach było wynikiem wielu czynników (jak zawsze w podobnych przypadkach) a ponieważ świerk rósł tam nie na swoim miejscu tym łatwiej uległ tym czynnikom. Oczywiście, że można powiedzieć iż nastąpił proces regulacji ekosystemu do warunków. Zanieczyszczenie powietrza było jednym z czynników, innym była susza, czynniki biotyczne zawsze są reakcją na czynniki abiotyczne i antropogeniczne. Kornik w Puszczy Białowieskiej nie ma nic wspólnego z ideologią Santy. Warto poczytać opracowania naukowe, których jest dość na ten temat, a nie przerzucać się tutaj propagandą.
UsuńOczywiście pogląd na kornika zależy od celów gospodarki w lesie, bo jak się chce mieć hodowlę świerczyny to trzeba z kornikiem walczyć i jest on szkodnikiem dla hodowcy!
UsuńFotki ze politykow ze zwierzatkami mowia z reguly wiecej o zwierzatkach niz o politykach.
OdpowiedzUsuńhttp://www.google.de/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fwww.wiwo.de%2Fimages%2Fbundesarchiv_b_145_bild-f051673-0059-_adolf_hitler_und_eva_braun_auf_dem_berghof%2F8308326%2F2-format2107.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.wiwo.de%2Ftechnologie%2Fgadgets%2Fhaustier-gadgets-gps-tracking-fuer-hunde-ein-teures-vergnuegen%2F10075818-2.html&h=107&w=190&tbnid=X5mzZlq37GlbIM%3A&zoom=1&docid=k5zQg89BWxLWTM&ei=VkYTVdf6HYXwaNfrgbgF&tbm=isch&iact=rc&uact=3&dur=973&page=11&start=263&ndsp=27&ved=0CJECEK0DMFk4yAE
Przez ostatnie lata, głównie dzięki ekologom, nie zwalczano należycie kornika w Puszczy , teraz namnożył się do tak monstrualnych ilości, że nic go już go nie zatrzyma, a susza w takiej sytuacji na pewno cały proces wspomoże. Zapamiętaj sobie koleżko, że Santa ma rację i nawet wiosna, z dużą ilością wody, nie uratowałaby świerka w Puszczy.
OdpowiedzUsuńŚwierka w puszczy nie trzeba ratować, bo on nie zginie, jak nie zginął na przestrzeni tysięcy lat. Sancie ku nauce zacytuję literaturę naukową: "kornik drukarz tylko przyspiesza zamieranie świerka, pierwotne czynniki osłabienia i obumierania drzew, obok starości, to zwykle susze. Nawet bez udziału tego chrząszcza drzewa te skazane byłyby na obumarcie. W ostatnim dwudziestoleciu obserwujemy szczególne nasilenie występowania okresów z niedoborem wilgoci i wysokimi temperaturami. Trzeba wziąć również pod uwagę fakt globalnego ocieplania się klimatu, przez co świerk zaczyna się wycofywać na północ oraz zanika na żyźniejszych siedliskach, a jego miejsce zajmują gatunki liściaste. [...] trzeba pamiętać, że walka z nim likwiduje tylko częściowo skutek, a nie przyczynę".
UsuńI znowu wróciła dyskusja na temat kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej. Ponieważ jest to blog a nie forum dyskusji naukowej, a dyskusja wymaga odpowiedzialności za słowa a nie anonimowe "wrzuty", proszę o zakończenie anonimowych komentarzy na ten temat (poboczny wobec tematu posta). Zainteresowanym ze swej strony polecam link do popularnego artykułu Adama Wajraka: http://wyborcza.pl/1,75476,9569986,Przestancie_straszyc_kornikiem.html
OdpowiedzUsuńKolejny do artykułu naukowego prof. J. Gutowskiego, badającego od lat kornika w puszczy, z „Parków narodowych”:
http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/kornik_drukarz.htm
A tutaj link do wypowiedzi różnych przyrodników, wśród nich Janusza Zaleskiego, leśnika, Głównego Konserwatora Przyrody, którzy na łamach Polityki odnieśli się do poglądów pracownika IBL, na którego powołują się krytycy ochrony procesów naturalnych na obszarze Dziedzictwa Ludzkości Puszczy Białowieskiej:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1523525,1,wielki-spor-o-puszcze-bialowieska.read
Nie rozumiem, jak można wydawać zgodę na niszczeni tam bobrowych i zabijanie tych zwierząt na obszarze Puszczy Białowieskiej? Już Sapieha w 1643 wydał ustawę, w której pisał "Bobrów pod gardłem poddani łowić nie mają", a bobrownicy tameczni mieli "w posłudze bobrowniczej być pilnymi i żeremien bobrowych pilnować, a gdyby od kogo w żeremienach bobrowych jaka szkoda się okazała, mają staroście o tym objawić, a starosta ma bronić szkód w naszych żeremiach". Może by staroście przypomnieć że o bobry ma dbać!?
OdpowiedzUsuńJako podsumowanie puszczy w kontekście wyborów prezydenckich polecam artykuł Jakuba Medka z Gazety Wyborczej. Moim zdaniem nic dodać, nic ująć:
OdpowiedzUsuńhttp://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,17667536,Zubry_nie_glosuja__Ale_ci__co_je_lubia___owszem__FELIETON_.html#ixzz3VaLqwwUR