Strony

31 stycznia 2014

Polowanie w rezerwacie?

Przed rokiem pisaliśmy na blogu o polowaniu w rezerwacie Puszczy Białowieskiej, wówczas na ślady tego nielegalnego procederu natrafiła Nuria Selva, naukowiec z IOP PAN. Dzisiaj dostaliśmy list od mieszkańca okolic Puszczy, który informuje o kolejnym przypadku nielegalnego polowania w rezerwacie. Autor informacji nie ukrywa swojego nazwiska lecz ponieważ zgłosił fakt naruszenia prawa RDLP tutaj tylko załączamy fragment nadesłanej informacji:

Nielegalne polowania w Puszczy traktowane są bardzo pobłażliwie przez lokalną prokuraturę, dlatego chętnie umieszczamy informacje na blogu.

11 komentarzy:

  1. To rewir strażnika/tartacznika ze Zwodzieckich, może mu się ten jeleń pod rękę napatoczył?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trotyl na pokladzie Tupolewa ?
      Jak jedna Pani powiedziala drugiej Pani ?

      Usuń
    2. A ja myślę, że to świadczy tylko o tym, że powoli stajemy się państwem obywateli skoro ktoś nie anonimowo dzieli się swoją wiedzą na temat możliwego naruszenia prawa. A komentarz z 00:02 traktuję jako złośliwość.
      NZ

      Usuń
    3. Wypada poczekac na ciag dalszy.

      Usuń
  2. Ciągle ten bajzel, ciągle to samo chuligaństwo...

    OdpowiedzUsuń
  3. A tym czasem w Puszczy nasilą się kontrole. Można zapomnieć o badaniach naukowych jeśli nie jest się leśnikiem:

    "Porozumienie z warmińsko-mazurskim oddziałem Straży Granicznej

    Mając na uwadze efektywne zwalczanie przestępstw i wykroczeń granicznych, a także związanych z naruszeniem przepisów o lasach, warmińsko-mazurski oddział Straży Granicznej oraz Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku, podpisały porozumienie dotyczące współpracy.Wyrażono tym samym gotowość do wzajemnego informowania się o istotnych dla Stron sprawach, prowadzenia wspólnych działań, czy też ulepszania metod wykonywania czynności służbowych.
    Realizacja celów zawartych w Porozumieniu może polegać m.in. na podejmowaniu działań prewencyjnych w formie wspólnych patroli w strefie nadgranicznej, wymianie informacji o podejrzanych osobach..."

    OdpowiedzUsuń
  4. Nielegalne polowania zdarzają się wszędzie. Mało kto o tym mówi bo zebranie dowodów przeciwko konkretnej osobie jest niezwykle trudne. Jakby powstał niezależny organ kontroli myśliwych to sądzę że ich samowola uległaby skróceniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorem artykułu jest były pracownik LP (Grzegorz G), skazany po kradzieży drewna przez sąd i zwolniony z pracy. Od tamtej pory napisał już kilkadziesiąt skarg na nadleśniczych, które po kontroli prokuratury, NIK i inspekcji LP nie potwierdziły się choćby w jednym przypadku. Taki obywatel to skarb narodowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie. Opisany przypadek, jeśli prawdziwy, to nie skarb narodowy tylko przypadek smutny. Ale skoro pisze nie anonimowo to powinien brać odpowiedzialność za słowa. U nas nikt jeszcze nie informował o nielegalnych polowaniach podpisując się pod tym, a piszę z regionu gdzie myśliwych i kłusowników jest dużo więcej niż w Białowieży.

    OdpowiedzUsuń
  7. Autor pomówienia w ubiegłym roku starał się o możliwość polowania w puszczy, ale leśnicy odmówili z powodu sporej kartoteki za chwalebne czyny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może warto zapoznać się z efektem postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego po upublicznieniu wyżej omawianego doniesienia. Informacje można uzyskać na zasadzie dostępu do informacji o środowisku .

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.