Strony
▼
29 grudnia 2012
24 grudnia 2012
22 grudnia 2012
Przestrzeń (i o zagrożeniach płynących z narciarstwa w Puszczy)
Ile razy rozmawiam z przyjaciółmi z innych stron o Puszczy,
wspominam nie tylko krajobraz pierwotnego lasu o ogromnych drzewach, ale i
bajeczną przestrzeń dolin rzeczek przecinających tę Puszczę. W lecie rzeczki zmeliorowane, wyprostowane płyną jak kanały prostymi liniami
omijając starorzecza. Polany pocięte są też rowami melioracyjnymi. W zimie,
kiedy wszystko zamarznie a rozległe polany pokryje śnieg krajobraz nie przypomina
już tak sztucznego a doliny świetnie nadają się do wycieczek na nartach.
21 grudnia 2012
Profesor Kleiber jest za GMO
Kiedy rano zobaczyłem na termometrze zewnętrznym -18C (dolina rzeki), a w domu +14 to było jeszcze przed nastaniem zimy! Ale przez chwilę wyszło słońce!
Piszę trochę refleksyjnie, nie tylko o Puszczy. Mam raczej pytania niż odpowiedzi i wiem, że to ogromne uproszczenia, ale to nie artykuł a post. Prezes Polskiej Akademii Nauk, przedstawiciel najważniejszego gremium naukowego w kraju uważa, że nie należy z Polski robić strefy wolnej od GMO, bo jest to zaprzeczeniem rozwoju. Profesor uważa, że najważniejszy jest rozwój. Trochę mi to przypomina poglądy innego profesora, który uważa, że najważniejszy jest postęp w leśnictwie, a nie przyglądanie się co natura sama robi z lasem. Z kolei profesor ekonomista przekonywał mnie do tego, że w gospodarce musi być ruch,19 grudnia 2012
Trochę zimy w jesieni
W poprzednim poście rozgorzała dyskusja o odśnieżaniu dróg w lesie. To
tym razem opisuję swoje doświadczenia z dzisiejszej wycieczki do parku
narodowego. Droga do parku jest odśnieżona ale nie do gruntu, więc nie miałem
problemu z dojechaniem na nartach.
Natomiast wystarczyło to do poruszania się
strażnikom Parku elektrycznymi pojazdami. Z pewnością wystarczyło by to też do
poruszania się samochodami. A w lesie jest naprawdę pięknie. Już sam spacer pod
bramę parku może dostarczyć radości o czym powiedziała mi para spotkanych
turystów z Legionowa.
18 grudnia 2012
Narty w Puszczy?
Polska podzielona jest na kilka stref, w Puszczy od kilku
dni wspaniała zima i sporo śniegu. Z powodu licznych dróg i płaskich szlaków świetnie nadaje się do wycieczek
narciarskich. Czy jednak świetnie? Na pewno doliny rzeczek – jak zamarzająca
właśnie Narewka (zdjęcie poniżej),
ale drogi leśne już niekoniecznie. Właśnie otrzymaliśmy
poniższy tekst od Adama Wajraka:
Po co odśnieżać drogi?
Piszę nie jako dziennikarz, ale jako wielbiciel narciarstwa
śladowego. Ta znakomita i przyjazna dla środowiska forma turystyki może się
znakomicie rozwijać w naszym regionie. Puszcza ma wszystkie walory aby tak
było. Klimat, dzięki któremu mamy śnieg dłużej niż w innych regionach kraju,
świetną sieć szlaków i absolutnie genialną przyrodę, którą najłatwiej
obserwować zimą. To teraz dopiero widać jak wielkie są puszczańskie drzewa,
teraz też najłatwiej zobaczyć żubry, czyli to co jest najbardziej dla Puszczy
charakterystyczne. Nic dziwnego, że
coraz więcej turystów chce przyjeżdżać tu na narty. Jak zrozumiałem z krótkiej
rozmowy z wójtem Panem Albertem Litwinowiczem gminie również zależy na rozwijaniu
i promowaniu tej formy turystyki.
12 grudnia 2012
Puszcza oczami malarza sprzed ponad 100 lat
Najfantastyczniejsze, najdziksze ukształtowania, w
tysiącznych odmianach, to dziwaczne, to groźne tworzyły dziwadła. Świerki
zwłaszcza, powywracane, leżały z rozpiętym u dolnego końca parasolem korzeni,
sterczącym na wysokości do 10 metrów, nieraz. Kręgi te korzeni, płasko
rozłożone, czarne, obwieszone szmatami mchów i czarnej ziemi, wśród której
gdzieniegdzie dziura jasna świeciła, miały czasami wygląd jakiegoś smoka
wąsatego z błyszczącemi oczami, czasami znów zastępowały drogę, jak upiory
straszne z rozkrzyżowanemi ramionami, z których zwieszały się łachmany całunu.
Indziej znowu tworzyły się w tym nieładzie zawału głębokie, czarne jaskinie,
gotowe dla niedźwiedzi barłogi; to znów wierzchem kłoda zawieszona w powietrzu
miedzy dwoma piętrzącemi się groblami, wyglądała jak most indyjski rzucony nad
parowem.
(Bolesław Łaszczyński, "Ziemia", 1884. Więcej tego opisu ukaże się w „Dzikim Życiu” już w 2013 roku)
Bolesław Łaszczyński (1843-1909) był znanym malarzem polskim (m.in. Śmierć Szopena) i zręcznym publicystą. Kształcił się w Heidelbergu (archeologia), a w Monachium, gdzie przyjaźnił się z Gierymskim, ukończył akademię sztuk pięknych. Mieszkał we Florencji, Rzymie, a później w Warszawie i Poznaniu.
W 1883 roku odwiedził Puszczę Białowieską i zachwycał się powalonymi świerkami i nieprzebytym, dzikim lasem. A tak ten las wyglądał dzisiaj z perspektywy Doliny Narewki:
9 grudnia 2012
Znowu w Puszczy
Po poście słowackim o zabiciu wilczej rodziny (mimo
stanowiska Polski w sprawie ochrony
wilka w pasie przygranicznym) wracamy do Puszczy. Jak opowiadają niektórzy
myśliwi, wilki i w naszym regionie bywają kłusowane, ale nie pod przykrywką
legalnych odstrzałów jak na Słowacji, gdzie zezwolono na prawdziwą
eksterminację, bo trudno inaczej nazwać zabicie aż 130 wilków. Dzisiaj kilka
zdjęć Puszczy ze śladami głównych ofiar wilków – jeleni. Areały byków i łań
różnią się od siebie (byków są większe, wg. badań ZBS obejmując powierzchnię 24
km², wykraczającą poza niewielki Białowieski Park Narodowy). Mróz trwający
przez ostatnie dni spowodował, że duże zwierzęta jak jeleń czy dzik nieco mniej
się przemieszczają, oszczędzając stratę energii. Ale to jeszcze nie jest uciążliwa zima, więc w lesie pełno
krzyżujących się ścieżek zwierzęcych – tropinek.
8 grudnia 2012
Jak się zabija i tym chwali...
Niedawno publikowaliśmy tutaj list w sprawie
nielegalnego polowania w Puszczy Białowieskiej. Warto śledzić co dzieje się w
lesie, żebyśmy nie oglądali takich widoków jak w Słowacji. W drodze wyjątku
umieszczamy to zdjęcie nadesłane przez przyjaciela ze Słowacji, ale także obrońcę Puszczy - Juraja
Lukaca: „Koło polskiej granicy, przy Regetovke na Słowacji, dnia 2 grudnia „dzielni”
myśliwi zabili całą wilczą rodzinę”. (W Polsce, pod naciskiem środowisk ekologicznych wilki są pod ochroną)
Można pisać w tej sprawie: Ministerstvo životného prostredia, minister Peter Žiga, Námestie Ľ. Štúra č. 1, 812 35 Bratislava, Slovenská rebublika. Tyle każdy może zrobić w tej sprawie.
Można pisać w tej sprawie: Ministerstvo životného prostredia, minister Peter Žiga, Námestie Ľ. Štúra č. 1, 812 35 Bratislava, Slovenská rebublika. Tyle każdy może zrobić w tej sprawie.
7 grudnia 2012
Są takie dni...
... kiedy Puszcza zachwyca z perspektywy polan. Szadź, której nie ma w lesie, przyozdabia otoczenie Puszczy i pokrywa wierzchołki drzew
4 grudnia 2012
Czy to już zima?
Dzisiejsza Puszcza zapowiada zimę, chociaż śniegu jeszcze niewiele, ziemia niezmarznięta i pod dębami zwierzęta bez trudu wygrzebują pożywienie. Na razie to tylko - 3C i tylko 10 cm śniegu...
2 grudnia 2012
Polowanie w rezerwacie
trasa turystyczna do nodic walking
Dzisiaj dostałem taki oto list pocztą elektroniczną:
Szanowny Panie, Januszu. Zwracamy się do Pana jako do autora
poczytnego bloga o Puszczy z prośbą o wyjaśnienie pewnej kwestii. Na początku
chcemy opisać przygodę, którą dziś, 2 grudnia, mieliśmy. Szliśmy żółtym szlakiem przeznaczonym do
nordic walkingu. Koło godziny piętnastej gdy zbliżaliśmy się do drogi
Grubolipnej dostrzegliśmy dwa żubry, które coś jadły. Zwierzęta dawały się
obserwować i nie wydawało się, że przejmują się naszą obecnością. Nagle padł
strzał. Bardzo blisko. Chwilę po nim usłyszeliśmy ujadanie psa. Żubry
oczywiście w panice uciekły. Doszliśmy do drogi i zobaczyliśmy stojący na niej
samochód. Był oddalony o kilkaset metrów i robiła się szarówka, ale sądząc po
charakterystycznej chłodnicy był to najprawdopodobniej terenowy samochód Mitsubishi. Staliśmy z boku drogi, nie zauważeni przez będących w nim ludzi
patrzyliśmy przez lornetkę jak wychodzą z samochodu i wchodzą do lasu w
kierunku zachodnim czyli do rezerwatu „Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej”
oddział 423, jak się później okazało. Gdy zobaczyliśmy, że jeden z nich wyjmuje
z samochodu broń i wchodzi do rezerwatu nabraliśmy pewności, że są to myśliwi,
którzy przed chwilą strzelali.
Słyszeliśmy jak gwiżdżą na psa, którego zapewne spuścili aby dopadł
ranne zwierzę. Nie wiemy co działo się dalej, gdyż zrobiło się ciemno i
wróciliśmy na kwaterę. Ponieważ tak się złożyło, że staliśmy dokładnie pod
tablicą na której są spisane zakazy obowiązujące w rezerwacie, w tym zakaz
polowania, zabijania i poruszania się z psem, bez smyczy i kagańca chcielibyśmy
spytać czy te zakazy nie obwiązują myśliwych? Może Pan lub ktoś czytający tego
bloga jest nam w stanie odpowiedzieć.
Dziękujemy bardzo
(nazwisko do Pańskiej wiadomości)Pozostawiam bez komentarza, może dowiemy się czegoś więcej od czytelników bloga?
(a skoro o strzelaniu mowa to dodam, że dzisiaj około 17-tej w Białowieży mieliśmy nielegalne strzelanie fajerwerkami w niebo chociaż dozwolone jest tylko w określonych dniach, takich jak Sylwester)