Strony

13 września 2012

Stażystki


Zadzwoniła koleżanka i opowiedziała takie oto zdarzenie:

Około południa znajduję się przy drzwiach wejściowych do Starostwa Powiatowego w Hajnówce. Przed drzwiami siedzą 2 młode dziewczyny, lat około 19 może 20. Widzę, że zbierają jakieś podpisy. Podchodzę bliżej i zadaję pytanie na co te podpisy zbierają? Słyszę odpowiedź, że podpisy są zbierane przeciwko poszerzeniu Parku Białowieskiego. Z mojej strony pada pytanie dlaczego zbierają takie podpisy i słyszę odpowiedź, że z powodu poszerzenie parku narodowego wiele osób straci pracę w zakładach drzewnych i stolarskich; że nie będzie nikt z Warszawy decydował o naszej Puszczy i naszych sprawach i że dlatego wszystkie samorządy są przeciwko poszerzeniu Parku. Pytam, czy wiedzą, że praktycznie zakłady drzewne nie pozyskują drewna z Puszczy, że drewno można kupić w innych miejscach gdzie są lasy gospodarcze, że jeśli wytniemy Puszczę – przeznaczając ją na surowiec, to te wszystkie działające małe i większe obiekty turystyczne, kwatery stracą turystę, że tylko dzięki Puszczy turyści przyjeżdżają tutaj z całej Polski i z zagranicy, a jeśli nie będzie do czego przyjeżdżać, to bardzo dużo osób może stracić źródło utrzymania, jakim jest właśnie turystyka, że puszczę trzeba chronić, bo to jest nasze bogactwo, dziedzictwo.
Zadaję jeszcze pytanie czy są przekonane o słuszności tego co robią i słyszę w odpowiedzi, że są na stażu i że im Pani Sekretarz kazała tutaj siedzieć i zbierać podpisy... Chwilę jeszcze rozmawiam z dziewczynami próbując im wyjaśnić i uzmysłowić fakt, że nikt nie może im kazać zbierać podpisów...
Za chwilę słyszę nawoływania dziewcząt do idącego chodnikiem kolegi, Chodź tu, chodź, podpisz się na liście ....


12 komentarzy:

  1. Ta, Pani Sekretarz kazała :). Na stażu to się chyba wykonuje zakres obowiązków wynikających ze stanowiska a nie zatrudnia się stażystów do akcji politycznych? Ale skoro w kościołach zbierają, to czemu nie stażystki. Szkoda tylko że dziewczęta nie przeczytały przeciwko czemu jest to sprzeciw i ciemnotę ludziom wciskają zamiast wyjaśnić, że chodzi o zmianę ustawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ciemny lud wszystko kupi..." - jako rzekł nasz "słynny" europoseł.
    Ludzie!!! Opamiętajcie się i zacznijcie myśleć! Władza naprawdę nie zawsze ma rację. Trzeba samemu zastanawiać się, analizować i decydować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. władza zawsze ma rację dla siebie. Park narodowy, jakaś inna forma ochrony czy plan to są przeszkody w robieniu co się chce. Dlatego nie mówią o przedstawionym tutaj projekcie prawników, bo najlepiej mówić NIE, nie myśleć i się z niczym nie liczyć krzycząc o demokracji.

      Usuń
  3. Mylisz się kolego, w Hajnówce trzeba słuchać tych, którzy dają pracę (i w wielu innych miejscach też).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie porównujmy tej zbiórki podpisów z inicjatywą obywatelską. Pod społecznym projektem, uznanym przez marszałka Sejmu i zgodnym z Konstytucją i ustawą podpisywały się tylko osoby pełnoletnie, na każdej kartce z podpisami był tekst inicjatywy, a tutaj mamy po prostu akcję zbierania podpisów wskazującą tylko na determinację samorządowców trochę jak wcześniej "nie bo nie". W tekście protestu są poza tym nieprawdy a zarzut, że nasz projekt jest zaprzeczeniem państwa obywatelskiego zdaje się zapominać, że proponowane rozwiązania obowiązują m.in w Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Niemczech, Austrii, Czechach, Estonii. Trudno te kraje nazywać niedemokratycznymi.
    Kryst.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koleżanka z powyższego tekstu jasno wyłożyła, że właśnie w interesie samorządów jest ochrona Puszczy, a nawet poszerzenie parku narodowego na całą jej powierzchnię. Dlaczego władze samorządowe myślą o 150 pracownikach puszczańskich nadleśnictw i garstce osób, związanych z pozyskaniem, wywozem i przerobem drewna, a nie liczą się wcale ze wszystkimi, którzy żyją z turystyki oraz sami korzystają z uroków Puszczy? Dlaczego lobby LP i drzewiarzy ma taką siłę przebicia, a z głosami zwykłych ludzi władza lokalna w ogóle się nie liczy? Manipulowanie ludźmi, oszukiwanie ich - to są metody rodem z PRL-u. Mimo wszystko mam nadzieję, że za 2 lata mieszkańcy pójdą po rozum do głowy i wybiorą mądrych ludzi do nowych władz samorządowych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Baju, baju. A do mnie zadzwonił ktoś z kancelarii (sami wiecie kogo)i powiedział, że będą zbierać podpisy pod projektem zaorania puszczy. Rozmawiałem z tą osobą, prosiłem o zmianę tego projektu. Ale on na to,odpowiedział mi tylko, że jak zaorzą to wiele osób znajdzie zatrudnienie przy sadzeniu nowej puszczy. Tłumaczyłem mu, że to bzdura. Ale nic z tego - ten pan po prostu powiedział mi, że jest właśnie na stażu i musi wykonywać polecenia szefa. Przecież na takie zaorane pola nie przyjadą turyści i wkrótce nie będziemy mieli pieniążków na zakup bułek , masła i kiełbasy - ripostowałem. Cóż z tego jak po chwili w słuchawce usłyszałem głos - dużo podpisów już zebrałeś (to był chyba szef nieszczęsnego stażysty)? - Działaj szybciej , bo zaraz będziesz zbierał podpisy pod projektem wydobywania gazu łupkowego. Ale szefie - usłyszałem na koniec - przecież nasi "ekolodzy" nie mają nic przeciwko temu, po co zbierać te podpisy? To nie chodzi o naszych "ekologów" - im już zapłaciliśmy - odpowiedział szef ...... baju, baju, baju.........

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy stażystki nadal są stażystkami czy przez ten wpis powróciły do kolejki w pośredniaku? W zaściankowej Hajnówce wszystko możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pan Starosta odpowiedział na Facebooku, że sprawdził i nie było to polecenie Pani Sekretarz (być może któregoś z sekretarzy czyli z innego urzędu?).. Jeśli Panie Stażystki czytają bloga to proszę o informację, czy nie wyrządziliśmy im ewentualnej krzywdy publikując treść wiadomości od naszej koleżanki.

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak wajrak i spółka zbierali podpisy? Łgali w oczy mieszkańcom spoza P.B., że trzeba chronic przyrodę że zginie bez tego...bzdura! jakie kłamliwe spoty reklamowe towarzyszyłe tej akcji! a teraz oskarżacie samorządy o nieprawidłowe zbieranie podpisow?
    a z innej beczki - przyroda która nie jest w granicach parku nie zginie! to w parkach maleje różnorodność biologiczna. Dlaczego o tym nie powiecie?
    a inaczej - wszystkie obszary N2000 powstały na terenach zarządzanych przez lesników - to dzięki nim wygladają tak pieknie. Nie czepajcie się tylko PB to tylko jeden obszar a mamy ich więcej..

    OdpowiedzUsuń
  10. bo w tym wszystkim chodzi o to, że są dwa punkty widzenia, i przestańmy się wreszcie przekrzykiwać, bo obie strony mają swoje racje. Bo prawda leży po środku. Ale miło by było gdyby nasze dzieci i wnuki też mogły toczyć taką dyskusję w czasie teraźniejszym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo to konsyliacyjne co piszesz, ale prawda to prawda a kłamstwo to kłamstwo. Prawda nie leży między prawdą a kłamstwem bo wtedy to jest "gówno prawda". Oczywiście, że są różne punkty widzenia, ale chodzi o to, żeby weryfikować fakty i nie ulegać populizmowi i propagandzie. Jeśli ktoś pisze, że bez leśnika przyroda Puszczy Białowieskiej zginie to po prostu kłamie. Jeśli ktoś pisze, że region może się rozwijać tylko jeśli będzie się wycinało Puszczę a młodzi wyjeżdżają dlatego, że jest ochrona to trzeba dostarczyć twardych dowodów na to, bo najlepiej to się ma teraz Białowieża i nie z powodu przemysłu drzewnego czy leśnictwa, choć tak by to chcieli niektórzy przedstawiać.

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.