Może Was zaciekawi: dostałem właśnie maila z taką oto informacją:: w programie Radia Maryja 25.01.2012 jest: 21:40 - 23:35 - Rozmowy niedokończone: Zapuszczona Puszcza Białowieska.
A w Białowieży słońce i mróz -3 C i nareszcie pogoda na narty!
ślady bobrów w Dolinie Narewki
To dzisiaj! No, to trzeba posłuchać, kto i co będzie mówił!
OdpowiedzUsuńA czy zwolennicy poszerzenia parku nie mają żadnych szans na udział w tego typu dyskusji w Radiu Maryja? Może warto spróbować wyłożyć racje przyrodnicze w tym Radiu. Niech przynajmniej ludzie posłuchają informacji z pierwszej reki dlaczego zależy nam tak na ochronie Puszczy Białowieskiej, resztę pozostawmy ich osądowi ...
OdpowiedzUsuńeko
No, to zadzwoń do nich, eko i poproś o głos.
OdpowiedzUsuńStawiam na dwoje uczestników: Szyszko i Laprus :)
OdpowiedzUsuńUważacie Radio Maryja za przeciwnika biernej ochrony puszczy i powiększenia BPN, a przecież to obecny rząd jest temu przeciwny
OdpowiedzUsuńChciałbyś, żeby podziały były takie proste - czarne i białe? To się mylisz. O ile wiadomo, to minister nie chce podnieść pozyskania ponad 50 tys. m3 czyli stanie po stronie ochrony Puszczy. Tak przynajmniej oficjalnie resort zadeklarował. Bo i bez parku narodowego można ją chronić ograniczając wycinanie. A zdaje się, że najbardziej przeciw ekologom to są różne "santy" czyli emeryci drzewiarze z Hajnówki, PiSowski Szyszko, "prawdziwi Polacy", spiskowi księża z Radia Maryja i nie wiadomo co w tym towarzystwie robiący prawosławny poseł lewicy Czykwin. Ale sami usłyszymy, czy to spisek Niemców przeciw Polakom czy inna zaraza.
OdpowiedzUsuńW wyżej wymienionym towarzystwie zabrakło partyjnego propagandzisty Andrzeja A, aktualnego specjalisty dr Puszczy w RDLP. Trudno o bardziej egzotyczny sojusz.
OdpowiedzUsuńAndrzej A. to ateista.. może prędzej Andrzej N.
Usuń/.../ Ale sami usłyszymy, czy to spisek Niemców przeciw Polakom czy inna zaraza /.../
OdpowiedzUsuńEkolodzy są przecież na usługach chińskiego przemysłu drzewnego : )
jak mówili drzewiarze na spotkaniu z senatorami parę lat temu
ja pier... Laprus, Łukaszewicz, drzewiarz, pszczelarz i kapelan leśników
OdpowiedzUsuń[padaka!!!
no i kierownik Ośrodka Kultury z B-ży i redaktor Głosu B-ży - Mateusz Gutowski - dobrane towarzystwo!
OdpowiedzUsuńKapelan zapomniał o chrześcijańskich uczuciach i obsmarowuje Greenpeace (w ramach uświadamiania młodzieży: "droga młodzieży...").
OdpowiedzUsuńobsmarowuje?!! skąd takie eufemizmy?
OdpowiedzUsuńoskarżył Greenpeace o zabicie kilkudziesięciu tysięcy ludzi w Peru, bo jego zdaniem Gp zabronił tam chlorowania wody
Przed chwilą nazwał Greenpeace sektą...
OdpowiedzUsuń"Z Puszczy Białowieskiej drewna na papier się nie przeznacza..." - cytat z E. Laprus.
OdpowiedzUsuńTa kobieta bzdury plecie aż miło:
OdpowiedzUsuń- w PB przyrasta co roku 300 mln m3
- zaleją nas owady z martwego drewna...
Laprus: nie zbadano wpływu martwego drewna na funkcjonowanie ekosystemów : )))
OdpowiedzUsuńOsłabiła mnie ta pani Laprus... Gdyby Sienkiewicz przewidział, że go będą cytować w ramach kampanii przeciw ochronie Puszczy, to może by w ogóle o niej nie pisał. Lub napisałby inaczej...
OdpowiedzUsuńakurat bogoojczyźniany Sienkiewicz to się nadaje w szeregi radiomaryjne. Pisarz zręczny ale brzydził się przyrodą i zgnilizną leśną a chwalił niemiecką gospodarkę leśną.
UsuńBelfer
Kiedy podróżował po Stanach, też miał jednoznaczne poglądy na temat "brudnych dzikusów".
UsuńBóg istnieje i jest bezgranicznie litościwy!!! W przeciwnym razie, bo wysłuchaniu tych klamstw w ustach jego "przedstawicieli" już by walnął w tę sektę radiomaryjną gromem z jasnego nieba :)
OdpowiedzUsuńdo dzisiaj ateista
A człowiekowi krytykującemu LP brutalnie przerwano, bo niby nie o PB mówił. Ale wcześniej jakiś mało znany aktor też nie mówił o PB, a o Puszczy Jodłowej, ale jemu nie przerwano, bo dostosował się do klimatu wypowiedzi gości w studio.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie dostepne w sieci, bo takiego nagromadzenia kłamstw i bzdur w imię Boga to nigdy nie słyszałam. Swoją droga jak można być księdzem i tak manipulować programem? Widocznie mozna i to zarówno katolickim jak i prawosławnym.
OdpowiedzUsuńO rany! Gmiter chce donosić do prokuratury na ministra środowiska! Ale jaja!
OdpowiedzUsuńNo i jest dowód na to, że Łukaszewicz niewiele wie o Puszczy i jej okolicach (a może nawet nigdy tu nie był?) - wymienił GMINĘ Browsk. Ciekawe, skąd taką wytrzasnął?
OdpowiedzUsuńGutowski nieźle manipuluje - zarzucił MŚ zwiększenie powierzchni lasów ochronnych wbrew woli miejscowych, podczas gdy inicjatorami lasów ochronnych są przecież nadleśnictwa.
OdpowiedzUsuńLasy ochronne utworzono wbrew opinii NGOsów
http://puszcza-bialowieska.blogspot.com/2011/07/nowe-lasy-ochronne-w-puszczy.html
A Łukaszewicz twierdzi (świadomie manipuluje?), że ekolodzy i MŚ dążą do objęcia całej Puszczy ochroną ścisła.
OdpowiedzUsuńNo nie mogę! Laprus zmienia słowa św. Franciszka, żeby tylko "wyszło na jej"! Co św. Franciszek na to? Może pogrozi jej chociaż palcem z góry?
OdpowiedzUsuńBroń Boże Puszczę przed ekologami!
OdpowiedzUsuńzmuła pod koniec
OdpowiedzUsuńZwracam się z apelem do pana Mateusza Gutowskiego, który czytuje często tego bloga i nawet się tu czasami udziela.
OdpowiedzUsuńPanie Mateuszu, dlaczego w programie RM kłamał pan na temat lasów ochronnych? Nie wstyd panu?
jm
Jak się dowiadujemy, w Sejmie miało mieć dzisiaj miejsce rozpatrzenie wniosku o powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody(druk nr 23). Niespodziewanie poseł Czykwin zgłosił przed nim wniosek o wysłuchanie obywatelskie w sprawie. Jest na to 30 dni.
OdpowiedzUsuńJak donosi poseł PO Robert Tyszkiewicz za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku:
OdpowiedzUsuń"Gorąca, dobra wiadomość z Sejmu (temat inny niż ACTA) - przekonywałem do tego swoich kolegów i udało się! Będzie publiczne wysłuchanie z samorządowcami w sprawie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. zaplanowano je na marzec. To strasznie ważne, nie tylko dla Podlasia, żeby obie strony zostały wysłuchane w tej sprawie. Wierzę, że ten dialog zostanie odzwierciedlony w nowelizacji ustawy. Ale się cieszę! :) :)"
Po wysłuchaniu tej audycji mam wrażenie, że poruszamy się wszyscy pomiędzy dwoma skrajnościami, i że wszystko sprowadza się do jednego pytania: świat ma być ogrodem czy głuszą?
OdpowiedzUsuńCzy wybieramy kompleks Atlasa - wszystko jest na naszej głowie, bez nas swiat zginie, musimy go pielęgnować, doglądać, rozsadzać? Czy też wystarczy, że będziemy się przechadzać obok i go podziwiać?
a jak chcesz dyskutować z kłamstwami księdza, że Greenpeace wymordował tysiące ludzi w Peru?
Usuńosjan, zachowaj proporcje - to była audycja nie o przyrodzie w Polsce ale o Puszczy Białowieskiej. Jakie tu skrajności? Ci ludzie po prostu cały czas kłamali, opowiadali ile to pieniędzy ludzie dostawali na Rospudzie, o tym, ze cała puszcza ma być ściśle chroniona i zamknięta, że od stuleci była w rękach leśników, że nauka nie zna roli martwego drewna, że przybywają miliony kubików martwego drewna itp. Nie może być "prawdy pośrodku" jeżeli jedna strona łże.
OdpowiedzUsuńpo co w ogóle słuchać Radia Maryja?!Chyba tylko jako kabaret.Choć dla mnie trochę za ciężki, jak bawarskie pornole. przecież parę lat temu ojciec prowadzący powiedział: ,, Adam Wajrak dopuścił się kłamstwa na Polakach mówiąc, że w Dol. Rospudy miałyby znajdować się chronione gatunki flory i fauny" Zaproszony do studia specjalista potwierdził:
OdpowiedzUsuń,,oczywiście, jest to ewidentne kłamstwo"
No i tak sobie pogadali..
Można tego kiepskiego kabaretu nie słuchać, chociaz mozna potem się zdziwić, kiedy to samo mówią w sejmie posłowie :) więc może warto się ćwiczyć w uświadamianiu sobie co reprezentują przeciwnicy ochrony Puszczy Białowieskiej. Przecież co jakiś czas podnoszą się głosy nawołujące do dialogu. To wczoraj mieliście okazję do tego dialogu dzwoniąc do Radyja :))).
UsuńNie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że piękny jest tylko las posprzątany, a wręcz "pozamiatany". Czyżby mieli oni jakiś problem z akceptacją natury nie tkniętej ręką człowieka, czyli takiej, jaką ją Pan Bóg stworzył? Jeśli dotyczy to ludzi wierzących, to jest to całkowity paradoks, niezgodny z biblijnym aktem stworzenia świata. Bóg przecież wiedział, co czyni i nie może być złe lub brzydkie to, co stworzył.
OdpowiedzUsuńZaden paradoks. Raczej wyraz pewnej konsekwencji.
UsuńPrzeciez w Biblii stoi: "Nie uzywajcie prezerwatyw
i CZYNCIE SOBIE ZIEMIE PODDANA". Co mozna zrozumiec
jako apel o posprzatanie w lesie miedzy
innymi. Nie pamietam czy Pan Bog to dokladnie
tak sformulowal ale z tego poslania rezultuje pewna swoboda interpretacyjna, z ktorej wynika taka a nie inna postawa wiekszosci funkcjonariuszy Pana B. oraz owieczek tez.
Calosc raczej do rozwazan w kontekscie socjalno kulturowym, ktory to aspekt uwadze czcicieli zgnilego permanentnie uchodzi. O ile jego istnienie w ogole przyjac do wiadomosci sa w stanie.
Tyle w kwestii tresci, jesli idzie o forme i srodki
to zasadniczo wysluchanie takiej audycji i lektura
"Dzikiego Zycia" wywolywac winna te same odruchy.
Wymiotne.
Pani Laprus: co za wpadka!!! Graby i olcha to chwasty??? Czy tak mówi miłośnik przyrody!?! Przyrodnik wie, że każdy gatunek jest potrzebny!!! W Puszczy mamy prawie wszystkie gatunki drzew i to czyni ją tak niesamowitą. Dzięki tej mozaice gatunkowej Puszcza jest dość odporna na pożary, wichury itd. Nie ma czegoś takiego, jak gatunki pożądane. No chyba że z punktu widzenia przemysłu drzewnego.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc stwierdziła też, że cennym (w jej rozumowaniu pożądanym w sensie gospodarczego wykorzystania drewna) gatunkiem jest lipa...
UsuńKtóra to akurat w Puszczy rzeczywiście jest cenna, m.in. ze względu na to, że ewenementem w skali polskich lasów jest naturalne występowanie lipy w takiej skali i dzięki temu właśnie jej przyrodnicza wartość jest nie do przecenienia, natomiast z czysto gospodarczo-drzewnego punktu widzenia lipa jest właśnie lipna (nie nadaje się na okleinę, sklejkę, sortymenty tartaczne, nie napali się nią w piecu). Dlatego też używając argumentów dyskutantów w Radiu Maryja powinna być wymieniona wespół z grabem.
Ale także i tego pani Elżbieta nie wie...
Lipa osiaga na przetargach cene wyzsza niz sosna,
Usuń(100 - 150,-€/m3)
jest nie tylko materialem dla
rekodziela artystycznego lecz rowniez cenionym
gatunkiem dla producentow eksluzywnego wyposazenia
saun. Na przyklad.
Pani Elzbieta zdaje sie ma troche pojecia.
skoro jest niby tak cennym gatunkiem, to czemu jakoś przy odnowieniach nie uwzględnia się jej w większym udziale niż tylko gatunku typowo biocenotycznego? Czemu lipa nie jest reprezentowana przy organizowanych w wielu miejscach w Polsce submisjach drewna cennego? Czemu wreszcie jako przykład dążenia w złym kierunku przez naturę w przypadku zostawienia lasu samemu sobie podaje się Rezerwat Ścisły BPN, gdzie lipa jest jednym z gatunków, który zwiększa samorzutnie swój udział w drzewostanie? Powinien być to wręcz argument za ochroną Puszczy w sposób konserwatorski (nawet z punktu widzenia dzielącego gatunki na te bardziej i mniej cenne, bo oczywiście z punktu widzenia ochrony przyrody wszystkie są na równi), skoro tak cenne drzewo jest tam tak licznie reprezentowane...
UsuńJasne! Każdy, kto dzwonił i chciał zaprezentować poglądy odmienne od reprezentowanych przez obecnych w RM, był traktowany jak wróg. Księżulek prowadzący rozmowę ucinał i... po kłopocie.
OdpowiedzUsuńTo prawie tak jak na wielu blogach.. administrator wybiera sobie te wypowiedzi, które jemu się podobają.. takie prawo administratora.. takie prawo księdza redaktora ;-)
UsuńI po raz kolejny Łukaszewicz udowodnił, że z nauką ma niewiele wspólnego. Bo co można powiedzieć o "naukowcu", który twierdzi, że temat martwego drewna w lesie jest bardzo słabo zbadany?
OdpowiedzUsuńPolecam temu Panu "Drugie życie drzewa na początek".
Wystarczy wpisać hasło - dead wood do wyszukiwarki scholar google i wyskakują setki publikacji.
Chyba, że Pan Łukaszewicz nie jest anglojęzyczny, ale i z tym można się uporać, są przecież programy do tłumaczenia.
Gratuluję IBLowi takiego naukowca!
Do książek powinni go zagonić a nie do Radia Maryja.
plik audio z audycji:
OdpowiedzUsuńhttp://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=29234
Ciemnogród w Radiu Maryja to jedyny komentarz, który mi się nasuwa.
OdpowiedzUsuńMysle, ze nastepny artykul powinien byc o mocodawcy polskiego ruchu ekologicznego, a mianowice NEW AGE...
OdpowiedzUsuńSekciarz
Sekciarzu, podaj mi adres tej sekty korporacji New Age i bank gdzie mają soje konto. Chętnie je wesprę.
UsuńCzyli to prawda, że ekolodzy (przynajmniej ci, co tutaj pisali) są jak arbuzy z wierzchu zieloni, a w środku wiadomo
OdpowiedzUsuńDzikie życie zależy od Ciebie
OdpowiedzUsuńPrzekazując nam 1% swojego podatku pomagasz:
objąć pełną ochroną Puszczę Białowieską jako miejsce nieprzerwanego trwania naturalnych procesów przyrodniczych w powstawaniu przejść dla zwierząt przy drogach
i autostradach, co skutecznie minimalizuje negatywny
wpływ inwestycji transportowych na przyrodę wydawać miesięcznik Dzikie Życie - opiniotwórcze pismo
o ochronie przyrody zadbać o najcenniejsze przyrodniczo miejsca w naszym kraju Twoją wpłatę przekazujemy tylko na konkretne, skuteczne działania
dla przyrody.
Dążymy do pełnej ochrony Puszczy Białowieskiej
UsuńPuszcza Białowieska jest jednym z ostatnich w Polsce i Europie mateczników dzikości. Pomimo niezaprzeczalnych wartości przyrodniczych poziom jej ochrony jest ciągle niewystarczający. Białowieski Park Narodowy w swoich obecnych granicach jest za mały, by zapewnić nieprzerwaną ciągłość trwania naturalnych procesów przyrodniczych. Od ponad 17 lat podejmujemy wysiłki by w pełni chronić w Puszczy to, co w niej unikalne w skali Polski i Europy – jej pierwotność. Dzięki stałej obecności Oddziału Podlaskiego Pracowni w terenie, możemy na bieżąco podejmować działania przeciwdziałające niszczeniu najcenniejszego polskiego lasu.
O Pracowni
UsuńPracownia na rzecz Wszystkich Istot jest stowarzyszeniem osób zrzeszonych w celu prowadzenia działalności dla dobra przyrody, szerzenia odpowiedzialnych wzorów życia oraz edukacji służącej zachowaniu wysokiej jakości środowiska naturalnego i kulturowego.
Jesteśmy stowarzyszeniem otwartym dla każdego, kto chce stanąć w obronie przyrody – zwierząt, roślin i naturalnego środowiska.
Stanowimy organizację społeczną, powstałą oddolnie, niezależną od instytucji państwowych, politycznych czy religijnych.
Naszymi członkami są osoby pełnoletnie, w różnym wieku, z Polski i innych krajów. Stowarzyszenie współpracuje z wieloma zagranicznymi organizacjami ekologicznymi o podobnych celach, takimi jak: Lesoochranárske Zoskupenie VLK, Native Forest Network, Taiga Rescue Network, Earth First!, Rainforest Information Centre, Greenpeace.
W swojej działalności odwołujemy się do założeń filozofii ekologii głębokiej – nazwanej tak przez profesora Arne Naessa, „filozofii odrzucającej dzielący antropocentryzm i zwracającej się ku tradycjom niepodzielności świata”.
Celami Pracowni są zachowanie, ochranianie i odtwarzanie środowiska naturalnego. Pracownia realizuje swoje cele poprzez:
propagowanie filozofii głębokiej ekologii
prowadzanie licznych kampanii w obronie dzikiej przyrody
organizowanie wykładów, prelekcji, pokazów filmowych, ekspozycji
uczestnictwo w seminariach
wydawanie książek dotyczących problemów ochrony dzikiej przyrody
wydawanie miesięcznika Dzikie Życie poświęconego obronie dzikiej przyrody; propagującego filozofię ekologii głębokiej i poruszającego zagadnienie bioregionalizmu
prowadzenie warsztatów edukacyjnych, organizację rytuałów, pozwalających uczestnikom na wyrażenie swoich związków z całą planetą
Członkiem Pracowni może być każda pełnoletnia osoba fizyczna z kraju i z zagranicy, pod warunkiem akceptacji celów i statutu Pracowni. Instytucje i organizacje mogą być członkami wspierającymi.
Pracownia ma formalny oddział w Białymstoku oraz grupy wspierające.
Pobierz statut Pracowni | PDF, 4,2 MB
Wygodne opozycje: kultura – natura, człowiek – przyroda?
UsuńCzłowiek nie jest ani gospodarzem, ani zarządcą czy projektantem przyrody, lecz jej częścią. Nie można mówić o bioregionie, nie biorąc pod uwagę jego mieszkańców, ich tradycji i kultury. Ekologia nie jest sozologią, nie zajmuje się tylko ochroną środowiska, ale zależnościami i relacjami pomiędzy wszystkimi jego elementami, w tym światem człowieka.
Nie wolno o tym zapominać. Tak jak nie da się oddzielić człowieka od przyrody, tak nie da się oddzielić ekologii od etnografii, obie dyscypliny są ze sobą ściśle związane i ten związek, współdziałanie, powinno się pielęgnować. Tymczasem ekologia nierzadko pomija czy nawet neguje człowieka, zaś etnografia ignoruje problemy przyrodnicze. Humanizm nie jest antropocentryzmem.
Do źródeł, Panie AJ Korbel, do źródeł!
UsuńAni ekologi, ani etnografii nie da się oddzielić od ekonomii - kłania się najkrótsza definicja ekologii profesora Trojana z Jego podręcznika ekologii ogólnej.
UsuńEkolog inaczej
....Dążymy do pełnej ochrony Puszczy Białowieskiej...
OdpowiedzUsuńCóż to za manipulant się uaktywnił?
Czy pełna ochrona Puszczy Białowieskiej wyklucza wycinkę i przebudowę monokultur posadzonych przez LP?
Przecież Pracownia i inne NGO domagają się wręcz by drewno z takich drzewostanów trafiało do miejscowych.
Takie też zapisy znalazły się w projekcie powiększonego BPN przygotowanym przez zespół śp Prezydenta Kaczyńskiego.
Zasady gospodarowania Puszczą przygotowane i podpisane min przez Wesołowskiego i Pracownię też mówią o ochronie drzewostanów na wybranych siedliskach, od określonej klasy wieku wzwyż.
Niestety LP wolą rąbać starodrzewy i sprzedawać je dużym firmom, bo to się bardziej opłaci.
...Niestety LP wolą rąbać starodrzewy i sprzedawać je dużym firmom, bo to się bardziej opłaci.''
OdpowiedzUsuń,,Cóż to za manipulant się uaktywnił?''
...!!!
(zamiast komentarza)
Obecnie w konsultacjach jest projekt ustawy o korytarzach przesyłowych (rurociągi, kable itp.). Tam jest m.in. zapis, że drewno z drzew wyciętych w celu budowy takiego korytarza w lasach należących do LP jest w zarządzie (czyli, jak rozumiem, do sprzedaży) LP, ale "Koszty wycinki drzew i krzewów w wieku do 20 lat oraz ich uprzątnięcia ponosi przedsiębiorca przesyłowy". Jeśli nie oznacza to, że w ten sposób LP będą czerpać zyski z wyciętego przy tej okazji drewna przemysłowego (co jest zrozumiałe, skoro to drewno z drzew wyrosłych w LP), ale takim drewnem, z którego się nie da zrobić desek, a co najwyżej tani opał, to już się nie będą zajmować, tylko będą traktować jak śmieci, których musi się pozbyć inwestor, to ja nie wiem, co innego to może znaczyć i proszę mnie uświadomić. Ja wiem, że las ponaddwudziestoletni =/= starodrzew i to tylko luźno związane jest z powyższym wpisem, ale wydaje mi się, że pewną wspólną filozofię (tzn. drzewa "niedeskowe" są problemem) pokazuje.
UsuńNo chyba że ten zapis jest wbrew opinii LP i będą one dążyć do jego wykreślenia. Wtedy oznaczać to będzie, że się pomyliłem.
W Rzeczpospolitej też prawie jak w Radyju:
OdpowiedzUsuńhttp://bendyk.blog.polityka.pl/2012/01/29/przemysl-strachu-i-obciachu/
:))))