Strony

14 maja 2011

O czym mówiono na spotkaniu dotyczącym ochrony obszaru Puszczy

Dnia 11 maja br. odbyło się drugie spotkanie Zespołu Lokalnej Współpracy w sprawie Planu Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 (na obszarze Puszczy Białowieskiej). Dzisiaj dostaliśmy relację z tego spotkania, napisaną przez przedstawiciela organizacji pozarządowej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Oto ta relacja: 
Ponieważ zaproszenia do wielu interesantów (m.in. OTOP, Klub Przyrodników) wpłynęły dzień przed lub w dniu spotkania, byłem jedynym przedstawicielem organizacji pozarządowych działających w koalicji dla Puszczy Białowieskiej.
Organizatorzy zaistniałą sytuacje tłumaczyli tym, że na ich portalu od dłuższego czasu widniała informacja o spotkaniu, jednak widocznie nie wszyscy mają czas na bieżąco śledzić portal BULiGL i zamieszczenie informacji na tym portalu nie stanowi skutecznego poinformowania członków Zespołu Lokalnej Współpracy. Omawiając wyniki inwentaryzacji chrząszczy saproksylicznych przedstawiciel BULiGL skrytykował metodykę inwentaryzacji pachnicy dębowej na podstawie odchodów, uzasadniając to długim okresem rozkładu odchodów, oraz ich podobieństwem do ekskrementów innych próchnojadów. Jego zdaniem pachnica powinna być inwentaryzowana z wykorzystaniem pułapek feromonowych. Jednak metoda inwentaryzacji pachnicy na podstawie odchodów jest aktualnie stosowana powszechnie w Europie i została wskazana w zleconym przez Ispekcję Ochrony Środowiska podręczniku do monitoringu tego gatunku, w którym również ujęto klucz do oznaczania odchodów (Andrzej Oleksa 2010). Jak dotąd metoda feromonowa była w naszym kraju bardzo rzadko stosowana i bez wątpienia jest mniej precyzyjna, ponieważ może wabić osobniki z dużych odległości. Ponadto zastosowanie tej metody w rozległym kompleksie Puszczy wymagałoby zaangażowania bardzo licznego zespołu i uzyskania zgody na inwazyjne metody badawcze, do jakich należy odłów gatunków chronionych. W terenie wykonawcy Planu Zadań Ochronnych wskazali lasy, które obecnie wyglądają jak bory, choć wcześniej zostały zakwalifikowane przez prof. Sokołowskiego jako grądy, oraz łęgi jesionowe, które po zamarciu jesionu zgodnie z typologią leśną będą musiały być przekwalifikowane na inne siedliska – głównie olsy, które nie są objęte ochroną w ramach dyrektywy siedliskowej. W trakcie spotkania pojawiła się propozycja by w ramach Natury 2000 chronić głównie siedliska, co powinno też zapewnić przetrwanie gatunkom, będącym przedmiotem zainteresowania UE. W odniesieniu do gatunków związanych z martwym drewnem zaproponowano nieoficjalnie ich ochronę w istniejących rezerwatach połączonych korytarzami ekologicznymi. Taki pomysł jest zdecydowanie nieadekwatny do potrzeb, ponieważ wiele stanowisk puszczańskich gatunków ”naturowych” znajduje się również poza rezerwatami, a Dyrektywa Siedliskowa kategorycznie zakazuje pogarszania stanu i niszczenia miejsc ich rozrodu i występowania. Wykonawcy PZO nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie - jakie zestawy wskaźników niezbędne do oceny struktury i funkcji siedlisk gatunków zostaną wykorzystane przy tworzeniu PZO. Niektóre gatunki mają opracowane podręczniki do monitoringu (wraz ze wspomnianymi wskaźnikami), jednak dla wielu gatunków takie wskaźniki nie zostały jeszcze opracowane, pomimo zobowiązania GDOŚ, iż zostaną one przez tę instytucję dostarczone.
Leśnicy skupiali się głównie na zagadnieniach drugorzędnych – problematyce ochrony siedlisk nieleśnych, co zostało zauważone i skrytykowane przez innych uczestników spotkania. Przedstawiciel Nadleśnictwa Białowieża w RDLP, specjalny pełnomocnik dyrektora Ziemblickiego do spraw Puszczy Białowieskiej, optował za jak najbardziej ogólnymi zapisami dotyczącymi miejsc wykonania planowanych zabiegów ochronnych. Takie zapisy byłyby w sposób oczywisty niezgodne z rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie tworzenia Planu Zadań Ochronnych Natura 2000, które nakazuje wskazanie konkretnego obszaru lub miejsca realizacji działań ochronnych. Brak konkretnych zapisów w PZO w żaden sposób nie rozwiąże również problemów z ochroną gatunkową, z jakimi borykają się aktualnie nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej. Dnia 19 maja w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego odbędzie się konferencja: Zróżnicowanie form ochrony ekosystemów na Obszarze Natura 2000 „Puszcza Białowieska” w planowaniu urządzeniowym – organizowana przez białostocką RDLP i białostocki oddział BULiGL, na której zostaną przedstawione m.in. oczekiwania organizacji pozarządowych dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej.
Adam Bohdan

22 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka komentarzy, jakie dopisano anonimowo pod relacją nadesłaną przez Adama Bohdana zostało usuniętych ponieważ nie odnosiły się ani to relacji, ani do spraw związanych z Puszczą Białowieską, a były wyłącznie prywatnymi wycieczkami pod adresem autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj brzydko Pan działa, nie było w usuniętych komentarzach żadnych obraźliwych słów, ani prywatnych wycieczek. Jeśli ktoś jest osobą znaną publicznie- tak jak Pan Bohdan- to musi się pogodzić z możliwością wszelkiej krytyki.
    Nie mogę pojąć dlaczego administrator bloga tego nie rozumie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Janusz Korbel15 maja 2011 10:26

    Anon z 9:22 - Widać mamy inne gusty :).. Staram się dbać, żeby komentarze pod postami, w których poruszone są jakieś sprawy nie zamieniały się w wytykanie polemiście tego czy ma skończone studia, czy nie, czy np. zna obce języki itp. bo to są argumenty zamiast ad rem - ad personam czyli właśnie "brzydkie", choć może i nadające się na strony o ludziach publicznych w rodzaju "Pomponika". Gdyby którykolwiek z usuniętych komentarzy odniósł się do jakiegoś fragmentu zamieszczonej relacji Adama Bohdana z pewnością nie byłby usunięty. Może Adam Bohdan nie miałby i nic przeciw rozmowie na jego temat ale nasz blog nie jest blogiem o osobach, tylko o puszczy. I o to staramy się dbać. Jeśli ktoś jest tym zawiedziony - trudno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takst p. AB jest mieszaniną prawdy, komentarzy i imaginacji. Nawet po kilku spotkaniach nie potrafi określić kim właściwie jest ten przedstawiciel RDLP. Wiemy, że chodzi o Andrzeja Antczaka. I widać nie zrozumiał co ten człowiek mówił.
    Nie rokuje to dobrze na przyszłość. Bo szkoda, że nie zrelacjonował dokładnie słów dyrektora Szkirucia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro stosuje Pan cenzurę, to żadna rozmowa nie ma sensu. Albo dyskutujemy o przyszłości Puszczy wszyscy, albo tylko Pan i A. Bohdan.
    Jest to żenujące - rozumiem że bierze Pan przykład z Łukaszenki. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie chodzi o to, żeby dyskutować o przyszłości puszczy a nie o przymiotach A. Bohdana czy Z. Szkirucia czy A. Antczaka. Jakoś nie widziałam, żeby ktoś kasował komentarze dotyczące puszczy, nawet bardzo radykalne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jutro na stronie: http://puszcza-info.buligl.pl/portal/pzo_akt umieszczone zostanie rzeczowe sprawozdanie ze spotkania w dniu 11.05.2011r.
    Zapraszam, Janusz Porowski.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak to jest - jak się już nie ma merytorycznych kontrargumentów, to się atakuje ad persona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Swoją drogą - nadleśnictwo hajnówka zapleczem profesorskim to się nie posiłkuje. Ich nadworny florysta i ornitolog (znany z krytyki profesorów) nawet nie próbują studiować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Janusz Korbel15 maja 2011 21:31

    Szanowny anonimowy krytyku z 20:50 – ten blog nie jest stworzony po to, żeby był hyde parkiem na każdy temat i o każdej osobie. Redakcja każdego magazynu odrzuca teksty, które dotyczą tematyki, którą magazyn się nie zajmuje lub naruszają etykietę i według takich zasad staramy się prowadzić też tego bloga, żeby nie zamienił się w śmietnik. Kilkaset odwiedzin dziennie odczytuję jako zobowiązanie administratorów przez czytelników do pilnowania zakresu tematyki. Natomiast jeśli pojawiają się komentarze, niezwiązane z meritum a mające na celu jedynie dyskredytowanie jakiejś osoby, wymienianej z imienia i nazwiska za to przez kogoś nie mającego odwagi się podpisać i są usuwane, to radziłbym się zastanowić czyje zachowanie łamie zasady przyzwoitości? Jeśli ktoś chce prawić złośliwości pod czyimś adresem na tym forum, proponuję zacząć od minimum odwagi: zalogowania się i pisania tego nie anonimowo. Wówczas obie strony będą miały szansę kontynuować ewentualne obrażanie się i docinanie już poza forum publicznym.
    Dziękuję za informację i link do jutrzejszego sprawozdania BULiGL ze spotkania 11. 05. W ten sposób zainteresowani będą mieli okazję poznać różne stanowiska.

    OdpowiedzUsuń
  12. Komentarz anonima z 20:47 - proszę o konkrety, co jest imaginacją? Bo napisać ogólnikowo że coś jest mieszaniną prawdy i imaginacji można o wszystkim, a mnie interesuje co jest prawdą a co nie. Proszę konkretnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja na tym spotkaniu też byłem, jak dla mnie było za mało konkretne. Poza tym miałem wrażenie że organizatorzy czyli również autorzy PZO nie do końca wiedzą jak ten plan ma wyglądać. Do jakiego stopnia szczegółowości trzeba zejść itd. Wydaje się to dziwne (rozumiem że cześć niewiedzy wynika z barku odpowiednich wytycznych czy rozporządzeń)ale przecież jest to doświadczona ekipa. Problem wg mnie tkwi w tm że autorzy PZO za bardzo patrzą przez pryzmat LP na obiekt i przez to umyka im wiele istotnych sprawa. Sprawę pogarszają wycieczki prowadzącego spotkanie pod adresem Parku i ekologów. Strasznie mało to profesjonalne było.
    Ale w sumie spotkanie było ciekawe i naświetliło parę problemów z którymi autorzy PZO muszą się zmierzyć. Polecam wszystkim zainteresowanym brać udział w tych spotkaniach, nie obrażać się jeden na drugiego tylko prowadzić merytoryczna dyskusję dla dobra Puszczy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Za J. Korbelem:"Jeśli ktoś chce prawić złośliwości pod czyimś adresem na tym forum, proponuję zacząć od minimum odwagi: zalogowania się i pisania tego nie anonimowo."

    Jakoś to działa wybiórczo na tym blogu. Nie do końca Pan pilnuje tej zasady. I dowodów jest mnóstwo.
    A tak szczerze mówiąc wszelka krytyka BULIGL czy LP w tym przypadku jest strzelaniem w płot. ZLECCENIODAWCĄ PZO dla Natura 2000 w Puszczy Białowieskiej jest DYREKTOR BIAŁOWIESKIEGO PARKU NARODOWEGO i to ON określa co i jak w zleceniu - SIWZ był/jest dostępny w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  15. to LP chcą jak najbardziej ogólnych zapisów, a BPN w szczególności dyr. Szkiruć chce zapisów jak najbardziej konkretnych, a nie odwrotnie

    OdpowiedzUsuń
  16. /.../ to ON określa co i jak w zleceniu - SIWZ był/jest dostępny w internecie./.../

    Nie mieszaj Pan. SIWZ to jedno a wykonanie zgodnie z tym dokumentem to drugie. I jeśli wykonawca działa niezgodnie z SIWZ i aktami prawnymi ws PZO to jego wina a nie dyrektora parku. Dyr BPN (choć nie tylko on) był jawnie za konkretami, co jest zrozumiałe, bo to on ponosi ustawową odpowiedzialność za N2000 na terenie całej Puszczy.
    A LP zależy na mąceniu co też jest zrozumiałe bo w mętnej wodzie dobrze ryby łowić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Konkret - a konkret. Przede wszystkim Dyrektor Parku liczył, że BULIGL skorzysta z materiałów będących w ich posiadaniu, na które nie ma umowy. LP wcale nie zależy na mąceniu, a raczej to innym zależało na tym były były niedomówienia. To było m.in. przyczyną wyjścia przedstawicielki samorządów.
    SIWZ musi być szczegółowy i musi określać sposoby oceny. A ten zespół to zespół współpracy, więc nie ma co się obrażać i zwalać winny na innych tylko wysłuchiwać różnych zdań i rozwiązywać problem. Ale w wypowiedzi pozarządowca i nawet niektórych pracowników parku wcale nie widać było wcale chęci wypracowania wspólnego rozwiązania problemu.
    Ot taki prymitywny upór, który nie pozwala na wyjście ze ślepego zaułka urzędniczych ograniczeń powodujących potrzebę wykonania ogromnej pracy za minimalną kasę. Jak zwykle doprowadzi to do kolejnych konfliktów i napięć. A ochronie puszczy nie przysłuży niczego.

    OdpowiedzUsuń
  18. nikt BULIGL nie zmuszał do startowania w tym przetargu, a szczególnie do dawania tak niskiej ceny. więc to nie jest żaden argument.

    OdpowiedzUsuń
  19. "Swoją drogą - nadleśnictwo hajnówka zapleczem profesorskim to się nie posiłkuje. Ich nadworny florysta i ornitolog (znany z krytyki profesorów) nawet nie próbują studiować."

    A któż to tam jest tym nadwornym florystą ? I KTÓZ TAM JEST ORNITOLOGIEM?

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda na to że ktoś tu urządza sobie wycieczki personalne względem pracowników Nadleśnictwa Hajnówka, brzydkie i nie na temat, które jednak Pan toleruje. Cóż ... Kali ....

    OdpowiedzUsuń
  21. >>"Swoją drogą - nadleśnictwo hajnówka zapleczem profesorskim to się nie posiłkuje. Ich nadworny florysta i ornitolog (znany z krytyki profesorów) nawet nie próbują studiować."

    A któż to tam jest tym nadwornym florystą ? I KTÓZ TAM JEST ORNITOLOGIEM? <<

    A pierwszy Dyrektor BPN, wówczas Leśnictwa Rezerwat, nie miał matury, a profesorem został i to o randze światowej. Uznawany jest za jednego z ojców fitosocjologii.
    Nie tytuły czynią człowieka i fachowca.

    OdpowiedzUsuń
  22. "Nie tytuły czynią człowieka i fachowca. "

    Tak tak- nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera...

    Kolega pewnie maturę to na tzw. wieczorowej Sorbonie zrobił, a licencjata w lokalnej kuźni talentów czyli Olecku...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.