W Puszczy z dzięciołami też nie jest najlepiej, jak wynika z badań prof Walankiewicza. Zresztą nie tylko z dzięciołami, i muchołówki nie mają lekko, bo leśnicy oczyszczają Puszczę z grabów, których ich zdaniem jest za dużo. W tym sezonie lęgowym ptaki znów nie będa miały spokoju, więc tu dyrektywa ptasia też kuleje. Ale - jak to mówią leśnicy - zręby muszą być, bo na nich jest największa bioróżnorodność.
swoją drogą do jakich to kuriozalnych manipulacji semantycznych w Puszczy doprowadzono, żeby tylko uzasadnić potrzebę wycinania drzew. Przepraszam: "odsłaniania podrostu", "malowania światłem dna lasu", "naśladowania naturalnych procesów" itd...
A grupy Greenpeace znalazły już kilka oddziałów, w których prowadzi się wycinkę, mimo, że są to obszary uznane za cenne przyrodniczo i prac tam nie powinno się prowadzić. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9120374.html
Wesoło mają ci leśnicy w Puszczy. Pracownia gania myśliwych, to znów Greenpeace ich tropi. Ech, nie nudzą się chłopaki... Żeby nie ekolodzy to byłoby o połowę mniej etatów. A tak jest wielkie zapotrzebowanie w Lasach na specjalistów od ochrony przyrody i propagandzistów wszelkiej maści. Powinni być ekologom za to wdzięczni.
Mimo drastycznego ograniczenia wyrębów, mimo pozostawiania drzewostanów powyżej stu lat, mimo kilkukrotnego wzrostu ilości martwego drewna w lesie, mimo szybko rosnącego udziału graba w Puszczy, mimo wyłączenia ponad 20 tyś ha z pozyskania (rezerwaty i PN), spada populacja dzięcioła białogrzbietego, wniosek jest oczywisty winni są leśnicy, co trzeba zrobić? ... należy wrócić do poziomu wyrębu i usuwania wszystkich drzew chorych i martwych jak w latach osiemdziesiątych i wcześniej, bo po pięćdziesięciu latach takiej gospodarki było ich kilkadziesiąt procent więcej. Wtedy populacja wzrośnie. Takie wnioski płyną z badań Pana Walankiewicza.
- Przez ostatnią dekadę pozyskiwano ponad 100 tys m3 rocznie, więc o jakim ograniczeniu piszesz?
mimo pozostawiania drzewostanów powyżej stu lat
- to są bzdety, wycinacie nawet pojedyncze ponadstuletnie drzewa objęte moratorium, nie mówiąc o ponadstuletnich drzewostanach: http://pracownia.org.pl/zdjecia-puszcza-ponadstuletnie-drzewa-2010
kilkukrotnego wzrostu ilości martwego drewna w lesie
- ile jest tego martwego drewna w lesie gospodarczym? wystarczy porównać rezerwat z lasem zagospodarowanym by sie przekonać
mimo wyłączenia ponad 20 tyś ha z pozyskania (rezerwaty i PN),
- tak wyglądają trzebieże w rezerwatach, z których nie pozyskiwaliście drewna: http://pracownia.org.pl/zdjecia-zniszczenia-puszczy-bialowieskiej
Zabawa w kotka i myszkę w Puszczy Białowieskiej trwa. LP zamiast poprzeć ideę objęcia parkiem narodowym tego wyjątkowego w Europie lasu i dać świadectwo inicjatyw proekologicznych, zyskując ogólnopolskie poparcie, kombinują jak utrudnić ngo-som działania i jak niczego nie oddać. Już nie pierwszy raz polityka LP lekceważy politykę ministra. Trudno to zrozumieć dziennikarzom z wielu krajów. Podczas najbliższego weekendu w programie "Dzien dobry TVN" Kinga Rusin przedstawi co Greenpeace odkrył na obszarach wyznaczonych w resorcie jako wymagające ochrony. A park narodowy? Dobro całego narodu, na które nie ma środków na bieżące działania i o żadnej misji nikt tam raczej nie myśli!? Dzisiaj miałem spotkanie z licealistami, na którym był ksiądz. Mówiliśmy o plemieniu Penan na Borneo, które ginie pod presją buldożerów eksploatatorów przyrody. Ksiądz skomentował, że powiedziane jest: "Czyńcie sobie ziemię poddaną". Przypomniał mi się słynny esej Lynna White'a o przyczynach kryzysu ekologicznego, który własnie taką interpretację Pisma Świętego odpowiedzialną za te przyczyny uznał. Mamy wolny wybór (?), pal licho interpretacje, a może pora zacząć popierać lokalną wizję rozwoju: Puszcza eksploatowana surowcowo, ale trochę łagodniej niz za Niemca czy Century, "pan leśniczy" to niekwestionowany autorytet, naukowcy niech się wyniosą na Mazury (chociaż na zrębach też mozna prowadzić badania, więc ostatecznie mogą zostać, przecież na zrębach pojawiają się nowe gatunki!), ginące gatunki nie są przecież ważniejsze od ludzi, którzy chcą wzrostu i rozwoju. A region i tak stał się już terenem wielu badań socjologicznych badaczy z całego świata. W ostatnich 2 miesiącach spotkałem się z trojgiem badaczy z USA, Anglii i Szkocji, badających fenomen białowieski. Skoro to taki fenomen, to może zacznijmy go chronić, jak nazwy ulic komunistycznych bandytów w Hajnówce? JK.
DEMAGOGIA Współcześnie oznacza to kłamanie na rzecz wygranej w wyborach lub schlebianie wyborcom, np. rozdawanie kiełbasek. Za demagogię uważane są kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm) albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji, schlebianie masom, szukanie kozła ofiarnego, stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów
Tutaj można zobaczyć tę "demagogię", o ktorej pisze anon z 10:47: http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,44254,wideo,,240196,zagrozona_puszcza_bialowieska,aktualnosci_detal.html#autoplay
A tu link do jednego nawiedzonego - przeciwnika ochrony Puszczy Białowieskiej. Śmieszne te jego argumenty. Może ktoś mu coś fajnego napiszę. Plis!!!! http://www.wiadomosci24.pl/artykul/czy_bialorus_niszczy_puszcze_bialowieska_181931.html#dodaj-odpowiedz
Robert Grzeszczyk to ten pan, ktróry na swojej stronie dot. Siemianówki wymieniał przeciwnikw "tego co odziedziczyliśmy, stworzyliśmy, czym się opiekowaliśmy i opiekujemy łącznie z nami Tutejszymi".. On już wtedy zdefiniował, że wszelkie zło idzie od WWF, Greenpeaceu, Bohdana Adama, Korbel Janusza i Wajrak Adama. Teraz czepia się pewnego profesora, ale swoim zwyczajem posługując się nazwiskiem, zeby doczepic swoją etykietkę oszoloma. Szkoda czasu, żeby z nim polemizować. Różnych nawiedzonych jest za dużo, by byli tematem komentarzy. Jak gość chce, to niech sam się spotka z Greenpeace, który jest teraz w Białowiezy i zrealizuje swoje kompleksy.
Jeśli ktos nie widział, to tutaj moze posłuchać o co chodzi organizacjom ekologicznym i jak to lesnicy interweniowali przed programem :) http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,44254,wideo,,240198,zagrozona_puszcza_bialowieska,aktualnosci_detal.html#autoplay
Już nawet górale rozważają zmianę w podejściu do przyrody a Białowieża, może i starosta hajnowski pomysli nad ciszą w Puszczy, przecież cenniejszej przyrodniczo niż stok narciarski? "Jesteśmy blisko utworzenia na terenie powiatu tatrzańskiego kurortu. Musimy stawiać na jakość. Dobrze by było, żeby nasze stoki były nie tylko bezpieczne, ale i spokojne. Teraz na niektórych puszczana jest głośna muzyka. Na pewno nie wszystkim to się podoba. Może dobrze byłoby to zmienić? - zastanawia się Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański".
W Puszczy z dzięciołami też nie jest najlepiej, jak wynika z badań prof Walankiewicza.
OdpowiedzUsuńZresztą nie tylko z dzięciołami, i muchołówki nie mają lekko, bo leśnicy oczyszczają Puszczę z grabów, których ich zdaniem jest za dużo.
W tym sezonie lęgowym ptaki znów nie będa miały spokoju, więc tu dyrektywa ptasia też kuleje.
Ale - jak to mówią leśnicy - zręby muszą być, bo na nich jest największa bioróżnorodność.
E tam, Zaraz Gienek Pugacewicz albo Romek z PTOP napisze ekspertyzę, że dzięcioły lubią zręby i będzie git
OdpowiedzUsuńswoją drogą do jakich to kuriozalnych manipulacji semantycznych w Puszczy doprowadzono, żeby tylko uzasadnić potrzebę wycinania drzew. Przepraszam: "odsłaniania podrostu", "malowania światłem dna lasu", "naśladowania naturalnych procesów" itd...
OdpowiedzUsuń"dawania szansy młodym pokoleniom" :)
OdpowiedzUsuńA grupy Greenpeace znalazły już kilka oddziałów, w których prowadzi się wycinkę, mimo, że są to obszary uznane za cenne przyrodniczo i prac tam nie powinno się prowadzić.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9120374.html
Wesoło mają ci leśnicy w Puszczy. Pracownia gania myśliwych, to znów Greenpeace ich tropi.
OdpowiedzUsuńEch, nie nudzą się chłopaki...
Żeby nie ekolodzy to byłoby o połowę mniej etatów. A tak jest wielkie zapotrzebowanie w Lasach na specjalistów od ochrony przyrody i propagandzistów wszelkiej maści. Powinni być ekologom za to wdzięczni.
Mimo drastycznego ograniczenia wyrębów, mimo pozostawiania drzewostanów powyżej stu lat, mimo kilkukrotnego wzrostu ilości martwego drewna w lesie, mimo szybko rosnącego udziału graba w Puszczy, mimo wyłączenia ponad 20 tyś ha z pozyskania (rezerwaty i PN), spada populacja dzięcioła białogrzbietego, wniosek jest oczywisty winni są leśnicy, co trzeba zrobić? ... należy wrócić do poziomu wyrębu i usuwania wszystkich drzew chorych i martwych jak w latach osiemdziesiątych i wcześniej, bo po pięćdziesięciu latach takiej gospodarki było ich kilkadziesiąt procent więcej. Wtedy populacja wzrośnie. Takie wnioski płyną z badań Pana Walankiewicza.
OdpowiedzUsuńA towarzysz AA z nadl Białowieża dlaczego awansował do RDLP? Jako weteran zasilił tam zespół do walki z ekologami
OdpowiedzUsuńMimo drastycznego ograniczenia wyrębów
OdpowiedzUsuń- Przez ostatnią dekadę pozyskiwano ponad 100 tys m3 rocznie, więc o jakim ograniczeniu piszesz?
mimo pozostawiania drzewostanów powyżej stu lat
- to są bzdety, wycinacie nawet pojedyncze ponadstuletnie drzewa objęte moratorium, nie mówiąc o ponadstuletnich drzewostanach:
http://pracownia.org.pl/zdjecia-puszcza-ponadstuletnie-drzewa-2010
kilkukrotnego wzrostu ilości martwego drewna w lesie
- ile jest tego martwego drewna w lesie gospodarczym? wystarczy porównać rezerwat z lasem zagospodarowanym by sie przekonać
mimo wyłączenia ponad 20 tyś ha z pozyskania (rezerwaty i PN),
- tak wyglądają trzebieże w rezerwatach, z których nie pozyskiwaliście drewna:
http://pracownia.org.pl/zdjecia-zniszczenia-puszczy-bialowieskiej
Zabawa w kotka i myszkę w Puszczy Białowieskiej trwa. LP zamiast poprzeć ideę objęcia parkiem narodowym tego wyjątkowego w Europie lasu i dać świadectwo inicjatyw proekologicznych, zyskując ogólnopolskie poparcie, kombinują jak utrudnić ngo-som działania i jak niczego nie oddać. Już nie pierwszy raz polityka LP lekceważy politykę ministra. Trudno to zrozumieć dziennikarzom z wielu krajów. Podczas najbliższego weekendu w programie "Dzien dobry TVN" Kinga Rusin przedstawi co Greenpeace odkrył na obszarach wyznaczonych w resorcie jako wymagające ochrony. A park narodowy? Dobro całego narodu, na które nie ma środków na bieżące działania i o żadnej misji nikt tam raczej nie myśli!? Dzisiaj miałem spotkanie z licealistami, na którym był ksiądz. Mówiliśmy o plemieniu Penan na Borneo, które ginie pod presją buldożerów eksploatatorów przyrody. Ksiądz skomentował, że powiedziane jest: "Czyńcie sobie ziemię poddaną". Przypomniał mi się słynny esej Lynna White'a o przyczynach kryzysu ekologicznego, który własnie taką interpretację Pisma Świętego odpowiedzialną za te przyczyny uznał. Mamy wolny wybór (?), pal licho interpretacje, a może pora zacząć popierać lokalną wizję rozwoju: Puszcza eksploatowana surowcowo, ale trochę łagodniej niz za Niemca czy Century, "pan leśniczy" to niekwestionowany autorytet, naukowcy niech się wyniosą na Mazury (chociaż na zrębach też mozna prowadzić badania, więc ostatecznie mogą zostać, przecież na zrębach pojawiają się nowe gatunki!), ginące gatunki nie są przecież ważniejsze od ludzi, którzy chcą wzrostu i rozwoju. A region i tak stał się już terenem wielu badań socjologicznych badaczy z całego świata. W ostatnich 2 miesiącach spotkałem się z trojgiem badaczy z USA, Anglii i Szkocji, badających fenomen białowieski. Skoro to taki fenomen, to może zacznijmy go chronić, jak nazwy ulic komunistycznych bandytów w Hajnówce? JK.
OdpowiedzUsuńten Trybunał to poważna sprawa.. żeby tak samo się nie skończyły spory o Puszczę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.rp.pl/artykul/613631.html
zdjecia z Puszczy wczoraj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/#!/album.php?aid=278657&id=32104614789
TV Bialystok:
OdpowiedzUsuńhttp://www.tvp.pl/bialystok/informacje/obiektyw/wideo/18022011-godz-1830/3995314
Kinga Rusin przedstawiła....TROCHĘ DEMAGOGII... Z PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ!!!!???
OdpowiedzUsuńhehehe...!!!!
DEMAGOGIA Współcześnie oznacza to kłamanie na rzecz wygranej w wyborach lub schlebianie wyborcom, np. rozdawanie kiełbasek. Za demagogię uważane są kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm) albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji, schlebianie masom, szukanie kozła ofiarnego, stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów
OdpowiedzUsuńTutaj można zobaczyć tę "demagogię", o ktorej pisze anon z 10:47:
OdpowiedzUsuńhttp://dziendobrytvn.plejada.pl/24,44254,wideo,,240196,zagrozona_puszcza_bialowieska,aktualnosci_detal.html#autoplay
A tu link do jednego nawiedzonego - przeciwnika ochrony Puszczy Białowieskiej. Śmieszne te jego argumenty. Może ktoś mu coś fajnego napiszę. Plis!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.wiadomosci24.pl/artykul/czy_bialorus_niszczy_puszcze_bialowieska_181931.html#dodaj-odpowiedz
Robert Grzeszczyk to ten pan, ktróry na swojej stronie dot. Siemianówki wymieniał przeciwnikw "tego co odziedziczyliśmy, stworzyliśmy, czym się opiekowaliśmy i opiekujemy łącznie z nami Tutejszymi".. On już wtedy zdefiniował, że wszelkie zło idzie od WWF, Greenpeaceu, Bohdana Adama, Korbel Janusza i Wajrak Adama. Teraz czepia się pewnego profesora, ale swoim zwyczajem posługując się nazwiskiem, zeby doczepic swoją etykietkę oszoloma. Szkoda czasu, żeby z nim polemizować. Różnych nawiedzonych jest za dużo, by byli tematem komentarzy. Jak gość chce, to niech sam się spotka z Greenpeace, który jest teraz w Białowiezy i zrealizuje swoje kompleksy.
OdpowiedzUsuńJeśli ktos nie widział, to tutaj moze posłuchać o co chodzi organizacjom ekologicznym i jak to lesnicy interweniowali przed programem :)
OdpowiedzUsuńhttp://dziendobrytvn.plejada.pl/24,44254,wideo,,240198,zagrozona_puszcza_bialowieska,aktualnosci_detal.html#autoplay
Już nawet górale rozważają zmianę w podejściu do przyrody a Białowieża, może i starosta hajnowski pomysli nad ciszą w Puszczy, przecież cenniejszej przyrodniczo niż stok narciarski?
OdpowiedzUsuń"Jesteśmy blisko utworzenia na terenie powiatu tatrzańskiego kurortu. Musimy stawiać na jakość. Dobrze by było, żeby nasze stoki były nie tylko bezpieczne, ale i spokojne. Teraz na niektórych puszczana jest głośna muzyka. Na pewno nie wszystkim to się podoba. Może dobrze byłoby to zmienić? - zastanawia się Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański".