Dolina Narewki przecinająca Puszczę w kierunku północnym, wzdłuż obszaru ochrony ścisłej BPN przypomina dzisiaj, w pierwszej połowie stycznia, rzekę na przedwiośniu. Brakuje tylko klangoru żurawi. Rozlana woda kryje ślady regulacji koryta, dzięki czemu krajobraz jest bardziej naturalny.
Święta Matko Naturo!!! ---> WIDZISZ I NIE PRÓSZYSZ!!!
OdpowiedzUsuń~*_*~
Chyba raczej nie mrozisz!
OdpowiedzUsuńJedno i drugie ;-) ale spokojnie, ponoć ona zbiera siły na luty. Tak starzy górale mawiają - że jak w roku ubiegłym będzie, czyli śniegu dużo, i 30-stopniowe mrozy.
OdpowiedzUsuń