Strony
▼
28 grudnia 2010
Nie strzelamy w Sylwestra!
Zbliża się trudna noc dla wszystkich zwierząt w Puszczy Białowieskiej. Z hoteli i kwater, podwórek i placów, z wsi i miasteczek będzie miała miejsce kanonada fajerwerków, petard, ogni sztucznych - świszczących, huczących, detonujących, z którymi nawet kibole spędzający w Puszczy noc sylwestrową nie dadzą rady, nie przewrzeszczą! To Homo sapiens będzie się cieszył, że zaczyna się kolejny rok i człowiek pokaże kto tu rządzi. Nie ma sposobu, żeby to powstrzymać, ale można się do tego nie przyłączać. Stowarzyszenie Empatia rozpoczęło kampanię "Nie strzelam w Sylwestra" My też nie strzelamy i namawiamy do tego każdego, kto kocha przyrodę.
już od wielu lat przestałem brać udział w tym sylwestrowym cyrku. Miałem psa i nie zapomnę jak mi było go żal, gdy w sylwestra trząsł się ze strachu. Myślałem, że nie wytrzyma do rana. Nic nie pomagało odwracanie jego uwagi lub głośna muzyka w domu. Trzeba było czekać aż prostaki wystrzelają wszystko...
OdpowiedzUsuńczy na tym polega demokracja, ze nawet w wsiach białowieskich nie można zakazać tej kanonady, nawet koło dziedzictwa ludzkości?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy można zakazać ale można prosić - jeśli jakiś radny białowieski czyta tego bloga to proponuję, żeby radni zaapelowali o niestrzelanie!
OdpowiedzUsuńUdało się wypromować modę na niepalenie, można i na niestrzelanie. Szanse są duże, bo Polacy chyba już mają za sobą pierwszą fazę zachłyśnięcia fajerwerkami, i powoli zaczyna im się nudzić.
OdpowiedzUsuńStrzelano od zawsze nawet we wsiach puszczańskich i będzie się strzelało nadal.
OdpowiedzUsuńJa strzelam z torebek po cukrze.
swietny pomysł: strzelajmy z torebek - byle papierowych! :)
OdpowiedzUsuńStorm - np. w Sparcie, póki Sparta istniała, ze skały do morza zrzucano słabe niemowlęta. A dziś już się tego nie robi. Dlatego argument, że coś robiono zawsze, jest argumentem słabym
OdpowiedzUsuństrzelanie na sylwestra to glupi zwyczaj, ktory dzis jest zwykla komercją.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak szkodliwą dla zwierzat... dla ludzi w sumie tez...
Strzelanie to buractwoooo!
OdpowiedzUsuńna szczęście - odpukać - mój pies nie reaguje tak mocno na fajerwerki. kolejne komercyjne święto, w którym wydajemy wielkie pieniążki na alkohol i fajerwerki. a jak wszyscy dobrze wiemy alkohol + petardy to nie dobre połączenie. nie tak dawno znajomy mojego dziadka, który miał dostęp do petard wojskowych, odpalając jedną z nich pozbawił się ręki... ale, co tam - kochamy się bawić i świętować ... 23 procentowy vat ....
OdpowiedzUsuńW tym roku było w Białowieży duzo mniej fajerwerków niż w poprzednich latach. Duże hotele nie strzelały, na zabawie gminnej było bez petard. Chyba ludzie zaczynają widzieć, że to obciach! A wszystko wzięło się z roku 1000 kiedy papież zapowiedział koniec świata i wszyscy pokutowali - minęła północ i... NIC! więc strzelanina, pijaństwo i swawola - hulaj dusza - piekła nie ma! O, taka głupia tradycja :)
OdpowiedzUsuń