Kwiatów w dnie lasu jest mnóstwo, wzdłuż dróg prowadzących do miejsc tzw. "turystycznych" także mnóstwo śmieci, których pochodzenie jest różne (kubki, puszki, butelki, ale też śmieci z gospodarstw). Bobry podjęły "akcję bezpośrednią" w celu zagrodzenia śmieciarzom drogi do Pogorzelec.
Śmieci to zmora całego kraju. To niewiarygodne ile "syfu" Polacy potrafią wynieść, wywieźć do lasu. Nawet, jak jadą samochodem lub mają śmietniki pod nosem, to wywalą w plener wszystko, co mają pod ręką.
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się jakaś ogólnopolska akcja "oświecająca" połączona z kampanią w sprawie Puszczy.
Jak się ogląda lasy po Polsce jeżdżąc - to Puszcza jeszcze i tak do tych czystszych lasów należy...
OdpowiedzUsuńŚmieci jest mnóstwo nie tylko przy drogach lecz w wydawałoby się tak trudno dostępnych miejscach jak Szczekotowo czy Zamczysko. Tam gdzie jest człowiek tam są też śmieci.
OdpowiedzUsuńStormbringer
AJK: Ale tak nie musi być. Zwiedzałem kiedyś park narodowy Killarney w Irlandii, podobny wielkością jak Puszcza, europejski, i bardzo odwiedzany przez ludzi. Nie było tam żadnych śmieci. Nie wyobrażam sobie, zeby tam ktoś wyrzucał z bryczki butelki czy puszki w las, a tutaj to takie powszechne. Moim zdaniem to się wiąże ze stosunkiem do lasu. Już przed parkiem są tam tablice "żadnego strzelania i hałasowania". Bo człowiek nie ma tam być panem przyrody. Las, który służy imprezom alkoholowym nie będzie nigdy swiątynią przyrody.
OdpowiedzUsuń"Tam gdzie jest człowiek tam są też śmieci."
OdpowiedzUsuńA może sam człowiek (a już na pewno niektórzy ludzie) jest śmieciem?
AJK: Nie ma potrzeby, żeby określać kogokolwiek epitetami. "śmieć" to jednak epitet. A przecież człowiek jest nam - ludziom - najbliższy, no nie? Chociaż tylko my produkujemy śmieci. Zamiast udowadniania jacy to jesteśmy nadzwyczajni i wyjątkowi w tych białowieskich wioskach, lepiej po sobie sprzątać i nie śmiecić w lesie.
OdpowiedzUsuń