tag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post5222813518994816341..comments2024-03-19T17:56:54.706+01:00Comments on Puszcza Białowieska: Naukowiec o Puszczy - głos rozsądkuLesza dla Puszczyhttp://www.blogger.com/profile/09959481391673910346noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-19478073039147173682016-06-28T14:58:49.982+02:002016-06-28T14:58:49.982+02:00Ja bym dodał mocniej: Polacy swoją ojczystą przyro...Ja bym dodał mocniej: Polacy swoją ojczystą przyrodę traktują gorzej aniżeli przydrożną prostytutkę! Jest tolerowana, kiedy potrzeba zrobić laskę, tudzież zachować we fragmencie, bo jakiś męt zbudował sobie chałupę i krajobrazowo mu pasi. Reszta to bełkot.Sławko z Gajuhttps://www.blogger.com/profile/00894263948826060807noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-12564542549199043792016-06-28T11:40:59.841+02:002016-06-28T11:40:59.841+02:00po co są więc te bezsensowne porównania gradacji ...po co są więc te bezsensowne porównania gradacji kornika w BPN i LP?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-35135687687259779532016-06-27T22:15:44.491+02:002016-06-27T22:15:44.491+02:00Gdyby naukowcy traktowali BPN jako wyspę nie podle...Gdyby naukowcy traktowali BPN jako wyspę nie podlegającą wpływom zewnętrznym to nie walczyliby aktualnie o to, by część gospodarczą Puszczy ocalić od gospodarki leśnej tylko stworzyć z całego tego kompleksu leśnego park narodowy. Naukowcy wiedzą co to fragmentacja :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-18462414331480370482016-06-27T08:24:09.641+02:002016-06-27T08:24:09.641+02:00Traktowanie Białowieskiego P.N. i obszaru administ...Traktowanie Białowieskiego P.N. i obszaru administrowanego przez LP jako dwa odrębne byty jest totalną porażką, nie ma przecież żadnej bariery miedzy tymi obszarami.<br /><br /> Mocno dziwi mnie podejście naukowców do tej sprawy i traktowanie BPN jako wyspy nie podlegającej wpływom zewnętrznym.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-8948295505828183382016-06-27T08:19:54.566+02:002016-06-27T08:19:54.566+02:00zatrudnienie odpowiedniej liczby trocinkarzy nie s...zatrudnienie odpowiedniej liczby trocinkarzy nie stanowi problemu, poza tym administracja LP czyli podleśniczowie i leśniczowie w ramach swoich obowiązków także wyszukują drzewa zasiedlone przez korniki. <br /><br />Leśniczowie i podleśniczowie w Puszczy Białowieskiej i tak nie mają dużo roboty- więc w zupełności wypełnili by rolę trocinkarzy.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-27502335729412082482016-06-26T17:04:10.424+02:002016-06-26T17:04:10.424+02:00Lokals Stepaniuk, były dyrektor BPN, mówi coś akur...Lokals Stepaniuk, były dyrektor BPN, mówi coś akurat odwrotnego - komu wierzyć?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-10271700489816551602016-06-26T16:20:18.308+02:002016-06-26T16:20:18.308+02:00No właśnie, a skoro tak, to czemu lokalna ludność ...No właśnie, a skoro tak, to czemu lokalna ludność rzuca w ekologów kamieniami, a leśnikom liże... sam wiesz co? Może trochę edukacji na miejscu by się przydało, żeby lokalna ludność zrozumiała wreszcie co jest jej długofalowym kapitałem, a od kogo powinna się trzymać z daleka? No i dobrze, by do lokalnej ludności żyjącej z agroturystki dotarło też, że jak chce się turystę skubnąć na 60 zł za dobę od łóżka, to trzeba chociaż dać mu ciepłą wodę w kranie, gdy na dworze tylko 15 stopni w dzień. Jakieś przymusowe kursy dla tych agroturystycznych, zachłannych pańć z zakresu usług turystycznych trzeba by zaplanować!!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-31056092434552461062016-06-26T15:59:17.196+02:002016-06-26T15:59:17.196+02:00Akurat lokalna ludność niewiele ma z tej dodatkowe...Akurat lokalna ludność niewiele ma z tej dodatkowej wycinki, z wycinki w ogóle też. Obławia się, jak zwykle garstka u leśnego żłoba, a peroruje potem za wszystkich. To jasne, że na tym terenie Puszcza i przyroda są wabikiem na turystów, jeśli miejscowi to przeputają, to pozostanie im wegetacja na zasiłkach i tyle w temacie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-27581350514815620702016-06-26T10:44:21.216+02:002016-06-26T10:44:21.216+02:00Widzę niebywałą analogię między zjawiskiem gradacj...Widzę niebywałą analogię między zjawiskiem gradacji, niezależnie z udziałem jakiego gatunku, niekoniecznie kornika, a parciem lokalnej ludności, aby wygnać ekologów z Puszczy i przerobić ją w okolicznych tartakach. Tak jak kornikowi skończy się kiedyś żarcie i jego populacja wróci do stanu minimalnego, tak i lokalna ludność po sprzedaniu przysłowiowej, ostatniej deski z drzew puszczańskich, będzie gryzła z głodu nagą glebę na zrębach. I skończy się dojenie turystów w lokalnych knajpach, gdzie cena herbaty wyższa niż w Londynie. Ceńcie swoich naukowców, bo to im najbardziej zależy na tym, by Puszcza przetrwała dla nas wszystkich. A że przy tej okazji najwięcej skorzysta na tym lokalna ludność, to niech będzie jej bonusem. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-84526629815650494492016-06-26T09:19:08.900+02:002016-06-26T09:19:08.900+02:00Tylko, że minister zamiast podziwiać piękno i wiel...Tylko, że minister zamiast podziwiać piękno i wielkość Puszczy woli polowanka ze swoim księdzem i deski. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-46749840440616213882016-06-25T20:21:15.512+02:002016-06-25T20:21:15.512+02:00"naukowiec może wybudować chałupę w otulinie ..."naukowiec może wybudować chałupę w otulinie parku narodowego, ale będzie protestował przeciw zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, w wyniku której obok pojawiłoby się kilka innych chałup, nie należących do "wybranych"<br /><br />Poproszę o konkretne przykłady: który naukowiec i gdzie wybudował "chałupę w otulinie parku narodowego".Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-58610172343515067052016-06-25T18:01:41.342+02:002016-06-25T18:01:41.342+02:00"Pomysł Jaroszewicza, żeby powołać kolejną us..."Pomysł Jaroszewicza, żeby powołać kolejną ustawową formę ochrony przyrody w postaci Obiektu Dziedzictwa Światowego jest następnym przykładem zasadniczego problemu, jaki mamy w Polsce z ochroną przyrody, która jest realizowana w oderwaniu od reszty życia gospodarczego i społecznego"<br /><br />Przecież w Polsce coś takiego jak ochrona przyrody to w zasadzie nie istnieje. Jesteśmy pod względem mentalnym Bangladeszem lub Afganistanem, a nasze dziedzictwo przyrodnicze traktujemy jak islamiści kobiety. Jesteśmy całkowicie pozbawieni obrazu całości, oderwani od rzeczywistości nie tylko na poziomie globalnym ale i lokalnym - innymi słowy całkowicie pozbawieni instynktu samozachowawczego. A takie przeintelektualizowane analizy są wyrazem oderwania się większości ludzi od fizycznej rzeczywistości i zanurzeniu w kulturze, która w istocie gardzi życiem.tkloszewskihttps://www.blogger.com/profile/14990038031084658785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5129513846485866420.post-7889810884444260132016-06-25T13:27:39.829+02:002016-06-25T13:27:39.829+02:00Każdy wybiera co dla niego wygodne. W tym samym te...Każdy wybiera co dla niego wygodne. W tym samym tekście (na końcu) Jaroszewicz poprawnie moim zdaniem identyfikuje niektóre źródła konfliktu: <br /><br />1. Ustawa o lasach nie daje leśnikom wyboru co do podejmowanych działań: mogą robić tylko to i tylko tyle co określa plan urządzenia lasu i zasady ochrony lasu. Wielkość pozyskania określona przez poprzedniego ministra nie była zgodna z zapisami planu i została wprowadzona z naruszeniem prawa. A wobec gradacji leśnicy nawet jakby mieli inne poglądy, są zobligowani PRAWEM do usuwania drzew zaatakowanych przez kornika. Zamiast wieszać psy na leśnikach, naukowcy i zieloni zabraliby się za lobbowanie w kierunku zmian w prawie. I nie mówcie, że ten rząd jest taki straszny, że nic się nie da zrobić, bo mieliście wcześniej na to osiem lat.<br /><br />2. Obawy miejscowej ludności i samorządów - jak dotąd zarówno kolejne ekipy rządzące jak i zieloni traktowali mieszkańców tych okolic jak debili, którzy nie nic nie rozumieją i nie mają prawa decydować sprawach dotyczących miejsca, w którym żyją. Sugerowanie - co robi Jaroszewicz - że samorządy kierują się korzyściami finansowymi, bo dostały kilkanaście milionów na rozwój w ramach "Kontraktu dla Puszczy", jest obrzydliwą insynuacją w sytuacji, kiedy nie zostały przekupione stoma milionami.<br /><br />Jaroszewicz nie wspomina o trzecim głównym źródle problemu z PB: arogancji naukowców i zielonych działaczy, którzy realizują swoje ambicje, manipulując emocjami i oszczędnie gospodarując prawdą. Ta kolonialna mentalność wśród naukowców istniała w Białowieży od dziesięcioleci, jednak w niedemokratycznym systemie i gospodarce zorientowanej na wynik zapędy naukowców, aby w PB rozdawać karty były hamowane i konflikt był tłumiony. Po zmianie ustroju zjawiska te uległy zaostrzeniu, gdyż naukowcy i zieloni patrzą na to z perspektywy wieży z kości słoniowej, z której nie zamierzają dyskutować z motłochem. Poza tym kwitnie mentalność Kalego (dla przykładu: naukowiec może wybudować chałupę w otulinie parku narodowego, ale będzie protestował przeciw zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, w wyniku której obok pojawiłoby się kilka innych chałup, nie należących do "wybranych"). Teraz od jakiegoś czasu trwa rozprowadzanie medialne kłopotu z tymi ciemnymi lokalsami, którzy nie rozumieją konieczności dziejowej i zasad dialektyki - poprzez zakładanie stowarzyszeń i grup złożonych głównie z przyjezdnych, którzy są bardzo aktywni w mediach i wypowiadają się jako "głos miejscowych" w PB. <br /><br />Pomysł Jaroszewicza, żeby powołać kolejną ustawową formę ochrony przyrody w postaci Obiektu Dziedzictwa Światowego jest następnym przykładem zasadniczego problemu, jaki mamy w Polsce z ochroną przyrody, która jest realizowana w oderwaniu od reszty życia gospodarczego i społecznego. Już to co zrobiono w Polsce z obszarami Natura 2000, wprowadzając je jako formę ochrony konserwatorskiej, było głupotą i wynikiem braku uczciwej dyskusji obywatelskiej o celach i priorytetach _całego_ polskiego społeczeństwa. Ale żeby prowadzić taką dyskusję trzeba zejść z wieży do motłochu.Anonymousnoreply@blogger.com