19 listopada 2013

W listopadowym słońcu

Listopadowe słońce w Puszczy Białowieskiej świeci bardzo nisko. Zdjęcia, które dzisiaj zrobiłem, żeby podzielić się klimatem Puszczy pochodzą z obszaru stu metrów, bardzo blisko granicy parku narodowego. To obszar, który od wieków był pod szczególną ochroną (tutaj chroniono przed I wojną światową ostoję żubra, potem Conwentz wyznaczył park natury i tak dotrwał do naszych czasów). Zdjęcia robiłem w samo południe. Tutaj, na północnym wschodzie Polski słońce jest niżej niż w Krakowie i szybciej zachodzi a promienie oświetlają las prawie poziomo
...





























20 komentarzy:

  1. Puszcza jest piękna o każdej porze roku i każdej porze dnia, jest wartością samą w sobie...niestety wielu widzi w niej tylko fabrykę desek...ewentualnie źródło pozyskiwania grzybów i innych leśnych pożytków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękno to widzą pięknoduchy a człowiek co haruje widzi pożytki. Taki to świat.

      Usuń
    2. Pięknoduchy też harują...lepiej być pięknoduchem, niż mieć wrażliwość trzonka od siekiery...

      Usuń

  2. Chciałbym mieszkać niedaleko by sobie pospacerować ale pewnie nie wszędzie można, to chyba park jest czy rezerwat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te akurat zdjęcia są z obszaru ochrony ścisłej parku narodowego, ale z części udostępnionej turystom (tutaj z przewodnikiem). Podobnie wyglądają i inne miejsca w Puszczy, także poza parkiem, które są objęte ochroną i nie prowadzi się tam gospodarki.

      Usuń
  3. Wirtualny Podleśniczy20 listopada 2013 09:09

    Dziś na stronie Lasów Państwowych: LKP powinny powalczyć o uzyskanie marki równej parkom narodowym. Jest to cel całkowicie realny, zważywszy że funkcje obu tworów niewiele się różnią. Gdyby LKP „Puszcza Białowieska” prowadził umiejętnie taką kampanię, a tamtejsi leśnicy uzyskali odpowiednie wsparcie z zewnątrz, dzisiaj zapewne nie musiałby być dotowany przez LP sumą rzędu kilkunastu milionów zł rocznie na skutek wprowadzenia na większej części jego obszaru zasad ochrony biernej.

    Takie rozwiązanie wymogli działacze organizacji ekologicznych, zyskując poparcie sporego odłamu społeczeństwa, niewyedukowanego w porę przez leśników. Teraz ludzie nie mają pojęcia o tym, jaki skutek przyniesie np. zaniechanie ochrony przed kornikiem białowieskich świerków.

    LKP nieudolnie prowadzi PR, a spory odłam społeczeństwa nie dał się w porę wyedukować. Ot i masz źródło problemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak to widzą naukowcy (cytat z pracy prof. A Bołtromiuka z IRWIR PAN ):
      "Mimo rozszerzenia go w 1996 roku o część podlegającą ochronie
      czynnej, nadal pokutuje stereotyp: park narodowy równa się rezerwat ścisły, równa się zakaz wstępu do lasu i podejmowania jakichkolwiek, poza ochronnymi, działań. Drugim negatywnie oddziałującym na postrzeganie rzeczywistości elementem bagażu
      historycznego jest tradycyjne spojrzenie na las jako źródło drewna, a także przekonanie o nieodzownej potrzebie prowadzenia gospodarki leśnej. Do końca lat osiemdziesiątych pozyskanie drewna z Puszczy Białowieskiej było bowiem podstawą lokalnej
      ekonomii, a Lasy Państwowe zapewniały zatrudnienie dużej części mieszkańców regionu. Ludziom żyło się w miarę dostatnio i mieli poczucie bezpieczeństwa – takie opinie przeważają wśród emerytów i starszych mieszkańców Białowieży i okolic. Sytuacja
      zmieniła się diametralnie po 1989 roku, od kiedy to „… o przyszłość trzeba się samodzielnie martwić, o pracę trzeba zabiegać, a w pracy pracować”. Jednak miejscowej ludności nadal dobrobyt kojarzy się z Lasami Państwowymi, podczas gdy BPN stał się synonimem pogorszenia sytuacji bytowej, w dużej mierze dlatego, że jego powiększenie zbiegło się w czasie z dynamicznymi przemianami społeczno-gospodarczymi i urealnianiem zatrudnienia. Stąd także brak mentalnej zgody na przestawienie się z modelu gospodarczego wykorzystywania zasobów Puszczy w postaci pozyskania drewna i jego
      przerobu, na zrównoważone czerpanie z pozaprodukcyjnych wartości przyrodniczych lasu, na przykład przez rozwój różnych form turystki".
      Więcej tutaj: http://www.irwirpan.waw.pl/polski/Artur_Boltromiuk_Gospodarcze_i_spoleczne_aspekty_funkcjonowania_sieci_Natura_2000.pdf

      Usuń
  4. http://www.lasy.gov.pl/zakladki/aktualnosci/o-lesnych-kompleksach-promocyjnych-na-konferencji-w-rogowie

    OdpowiedzUsuń
  5. My tu gadu gadu, a tu szykuje się zmiana na stanowisku ministra środowiska. Pana Korolca ma zastąpić Maciej Grabowski:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Grabowski_%28ekonomista%29

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114912,14980714,Dzis_rekonstrukcja_rzadu__Komu_podziekuje_i_kogo_wybierze.html#MT

    Ciekawe co to oznacza dla ochrony przyrody w Polsce? Zapewne będzie parcie na znowelizowanie prawa o gazie łupkowym .....
    Czy ktosik wie co Pan Grabowski może myśleć o ochronie przyrody?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Grabowski myśli o ochronie przyrody tyle samo co p.Tusk, czyli co tu zrobić, żeby jak najszybciej Ministerstwo Środowiska przyłączyć do Ministerstwa Gospodarki

      Usuń
  6. A mnie się wydaje że znowu chodzi o pomniejszenie rangi PN upodabniając LKP do nich. Śmierdzi mi tu kolejną próbą asymilacji przez Lasy Państwowe niedochodowej ochrony przyrody. (Gospodarstw Pomocniczych przy PN już nie ma)
    Tworząc LKP o randze parku narodowego pozostaje już tylko iść krok dalej. Ja już w swoim życiu przeżyłem nalot NIK na rzekomą niegospodarność Parku. Jak się okazało, nalot spreparowany przez Lasy Państwowe w skali całego kraju i "niestety" całkowicie bezpodstawny. To był chyba 2008r. Pensja referenta wynosiła wtedy, hmm...- najniższa krajowa. Wstyd było przyznać się do zarobków kasjerce w monopolowym na wsi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z okazji Szczytu Ziemi w Warszawie ukazała się polskojęzyczna wersja magazynu LaRevueDurable gdzie jest też dużo o Puszczy Białowieskiej :
    http://strefazieleni.org/wp-content/uploads/2013/11/LaRevueDurable47-PL-calosc.pdf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy materiał ale smutny obraz Polski się z tego wyłania

      Usuń
  8. Z okazji szczytu klimatycznego w Warszawie ekumeniczny patriarcha prawosławny Konstantynopola Bartłomiej wystosował apel do uczestników szczytu klimatycznego:
    http://www.cerkiew.pl/index.php?id=wiad_swiat&tx_ttnews[tt_news]=20038&tx_ttnews[backPid]=3&cHash=439558ef0a6e218f60f3ea150926e0f8
    Polecam lekturę, gdyż w przesłaniu patriarchy można też wyczytać myśli dotyczące ochrony przyrody i środowiska w odniesieniu do wiary chrześcijańskiej.
    Mimo iż jestem katolikiem, myślę, iż patriarcha Bartłomiej mądrze napisał o relacji - ochrona przyrody a wiara i dbanie o człowieka w wymiarze doczesnym i wiecznym. Myślę, ze pod tym również papież Franciszek by się podpisał...
    A ciekawe czy coś z Watykanu wyszło z okazji Szczytu Klimatycznego?
    Pozdrawiam serdecznie
    eko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz to trzeba pokazać mieszkańcom Hajnówki, w większości prawosławnym

      Usuń
    2. co by SANTA powiedziała na ten fragment? "Sposób, w jaki jesteśmy związani z przyrodą jako stworzenie odzwierciedla sposób, w jaki wierzymy w Boga jako Stwórcę wszystkiego."

      Usuń
  9. Dając linka do Apelu patriarchy Bartłomieja miałem też na myśli ,,Santę" :-)
    Myślę, ze Jego apel można uznać za nieformalne stanowisko Chrześcijaństwa do ochrony przyrody i środowiska :-)
    Pozdrawiam serdecznie!!!!
    eko

    OdpowiedzUsuń
  10. Santa i leśnicy szykują się do boju. Zwierają szyki i będą debatować jak to kornik strasznie niszczy Puszczę, na dniach ma być konferencja na temat kornika w n. Browsk w Gruszkach. Ciekawe jakie będą wnioski.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę dziwna ta "konferencja" w restauracji czy w zajeździe? A jeden z mówców to zajmuje się podobno czarami :)

      Usuń
  11. No tak. Oni idą w siłę a my straciliśmy ministra

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.