12 lutego 2013

Jeszcze o bobrach w Teremiskach

Ten pomysł jest niedorzeczny i służyć będzie wyłącznie wzbogaceniu czyjejś kolekcji wypchanych zwierząt. Z gospodarczego i biologicznego punktu widzenia, jego wykonanie bowiem nie przyniesie żadnego efektu - mówi dla Gazety dr Andrzej Czech, od lat badający gatunek bobra w Polsce.
W białostockiej Gazecie Wyborczej ukazał się właśnie obszerny artykuł opisując poruszaną w poście z 4 lutego sprawę egzekucji 8 bobrów w Teremiskach. Jakub Medek przytacza też opinię dyrektora PTOP Romana Kalskiego, który nie widzi sensu w użytych przeciw bobrom argumentach, że przyczyniają się one do zmniejszenia bazy żerowej dla orlika krzykliwego. Jest wręcz odwrotnie - mówi. Miejmy więc nadzieję, że RDOŚ wycofa swoją wcześniejszą zgodę.    



38 komentarzy:

  1. Ciekawie działają leśnicy - w dzień razem z PTOP chronią orlika, a po robocie strzelają bobry.

    I ścieżką edukacyjną LIFE+ można się pochwalić, i bobrem na ścianie : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego robicie używkę z wypchania sobie bobra i powieszenia go na ścianie? skąd taki pomysł? Czy w "Waszym" zaprzyjaźnionym hotelu Wejmutka w Białowieży nie wisza wypchane zwierzęta?
    Podejrzewam że RDOŚ wydał decyzje w wyjątkowym przypadku, kiedy bobry zalewają łąki, których biedny rolnik z terenu Puszczy Białowieskiej nie może otrzymać dopłat, ponieważ nie ma możliwości jej wykoszenia.
    Kraje europejskie np. Niemcy czy Litwa od lat stosują odstrzały jako metodę ograniczenia populacji, i nic nie wskazuje na to, żeby kurczyła się, a jednak szkody sa minimalizowane. Kraje te tez mają Nature 2000 i nikt nie podnosi takiego lamentu jak u nas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chodzi o bobra, chodzi o przedstawienie. Cyrk objazdowy Pracowni z animatorami Bohdanem i Korbelem
    potrzebuje tego zeby zaistniec. Wczoraj byla lania
    jelenia, dzisiaj jest bobr jutro bedzie inny zwierzak.
    Ciekawe jaki ? Moze jakies zielsko.

    Pajacom z Pracowni zalezy na przedstawieniu nie na bobrze.
    Zarowno Pracownia jak i PTOP podstawiajacy lapki do
    podkucia doskonale sobie zdaja sprawe, z tego ze
    najlepszym rozwiazaniem bylby np. wykup zalewanych
    gruntow i pozostawienie bobra samemu sobie....To nie jest zadna filozofia.
    Nikt nie stawialby wtedy wnioskow o niszczenie zeremi
    czy odstrzal. Obie organizacje maja dostatecznie duzo
    srodkow na ten cel. Za przecietne wynagrodzenie, ktora pobieraja dzialacze Pracowni z rznacym popisowo glupa
    Adamem Bohdanem na czele, mozna wykupic dostacznie duze arealy by zapewnic blogostan niejednej bobrze rodzinie
    i ochronic ja przed morderczymi zapedami RDOSiu lepiej
    niz przedstawienia w necie i grafomanstwo Kubusia
    w wybiorczej. O zaglujacym milionami z pieniedzy podatnikow PTOPie nie wspominajac.

    Konflikt nie zniknie, niezaleznie od razultatu tej karnawalowej szopki. Zarowno bobry jak i laki pozostana.
    Rachunek ktos bedzie musial wyrownac. Na pewno nie
    sepy zerujace na ochronie przyrody.

    Bobr zostanie cyrk pojedzie dalej zerowac na innym
    zwierzaku...i bedzie dawac przedstawienia dopuki sie
    to publiczce nie znudzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moderatora proszę o usunięcie tego bełkotu bo aż oczy bolą

      Usuń
    2. Nie, proszę nie usuwać! Niech raczej ów proponujący wykup ziemi od właścicieli wskaże, który z nich i za jaką kwotę jest skłonny sprzedać swoją ziemię w Teremiskach lub gdziekolwiek indziej w Puszczy. No, proszę! Czekamy na propozycje!

      Usuń
  4. Aaaaaa.....no prosze....to sami obroncy bobra doooopskami
    ruszyc nie sa w stanie ?.
    Musza czekac az iz im belkoczacy internauta poda
    na tacy ?
    http://ziemiarolna.rolnicy.com/ceny-ziemi-podlaskie.html

    Miesieczne pensje wyplacane "aktywistom pracowni siegaja
    ponad 7000 zlotych......

    http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=1106


    Środki uzyskane za 2010 rok - 248.943,48 zł.

    I co ? kalkulator potrzebny zeby wyliczyc ile
    hektarow za to mozna kupic ?

    Podac jeszcze ile kaski splynelo do kieszeni "aktywistow"
    z innych zrodelek ?


    A moze tak w zamian publiczka dowie sie ile tej kaski
    ochroncy zamierzaja na te bobry wydac ?
    A ile sami przezra ?

    Czy juz zbyt intymne ? i nadaje sie do skasowania ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Może pogrzeb trochę w portfelach pracowników LP i GDOŚ? A może najpierw zajrzyj do swojego?
      2. Chodzi o ziemię w Puszczy Białowieskiej, a nie "gdzieś w podlaskiem". I o bobry TUTAJ żyjące, a nie gdzie indziej.

      Usuń
    2. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot13 lutego 2013 12:15

      Dane dotyczące zarobków w Stowarzyszeniu Pracownia na rzecz Wszystkich Istot nie wskazują w żadnym razie na to by ktokolwiek miesięcznie zarabiał ponad 7 tys. zł. Prosimy uważnie sprawdzić, dopiero wtedy pisać. Jednorazową kwotę bierze pan za średnią, która rzekomo miałaby być stałą pensją miesięczną, dodatkowo średnią dla wszystkich pracowników. Jest to oczywiście bzdura. Pensje w Pracowni zbliżają się wysokościami do najniższej pensji krajowej, a to jak pan wie kwota zupełnie z innej półki.

      Natomiast podawanie wpływów z tytułu 1% podatku jako zarobku pracowników również jest absurdem. Pieniądze uzyskane z 1% podatku wydatkowane są na cele statutowe stowarzyszenia, w tym m.in. wydawanie miesięcznika Dzikie Życie...
      Szczegóły opisane są w raportach publikowanych w sieci na stronie stowarzyszenia.

      Stowarzyszenie prowadzi w sposób przejrzysty i zgodny z prawem swoją księgowość.

      z poważaniem,
      Grzegorz Bożek, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot biuro@pracownia.org.pl

      Usuń
  5. Aaaaaa..... jesli idzie o kaske, to ochroncy bobrow
    naraz paluszkami na innych pokazuja. I do cudzych kieszeni siegaja - co im najlepiej wychodzi. A gdzie milosc do tych zwierzat - bobrow - Panie i Panowie
    Przyrodnicy ?
    Puste deklaracje ?
    Przeciez tu chodzi o PRZYRODE !. Skad sie bierze naraz
    to sknerstwo ? Czyzby w konfrontacji ZLOTOWKI kontra
    PRZYRODA idealy siegaly natychmiast bruku ?
    Nie wstyd ochroncom ?. Przeciez to tylko mamona...
    nic wiecej....Skad ta malostkowosc ?.

    Jest cala gama mozliwosci ochrony zwierzat zyjacych
    TU i TERAZ.....nie trzeba zaraz kupic...mozna zawrzec
    dlugoletnie umowy dzierzawne, mozna wykupic ziemie
    gdzie indziej i oddac w bezplatne uzytkowanie rolnikom,
    w zamian za pozostawienie bobrzych arealow bobrom.
    Itd....

    To nie jest problem. Problemem przyrodnicy z jezami w
    kieszeniach zerujacy na innych zwierzetach jak to tu coraz ladniej widac....

    Od przyszlego roku lub za dwa lata wejda "bobrze" programy rolnosrodowiskowe jesli wierzyc generalowi
    Kielszni - Pracownia moze tak samo jak kazdy inny
    podmiot - w umowie z wlascicielami - wejsc te programy,
    obsadzic laki osika i wierzba i bobr bedzie sie
    mial dobrze.....
    PTOP tez sie bedzie cieszyl.....

    I co na to pan Bohdan ? Zapewne nic.

    Bedzie dawal inne przedstawienie w tym cyrku objazdowym...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba być wyjątkowo podłym człowiekiem, żeby tak manipulować i kłamać podając kłamliwe informacje o pensjach itd. Twój język zresztą też nie pozostawia złudzeń. Jak dla mnie budzisz tylko litość anonimie. Oczywiście, że taki bełkot jest tylko do kasowania ale może najpierw warto zgłosić naruszenie dóbr osobistych bo IP komputera anonima anonimowy nie jest.

      Usuń
    2. Faktycznie, ten człowiek zieje nienawiścią do ekologów wszelkiej maści. Tylko dlaczego? Co nim kieruje? Zazdrość? Zawiść? Kompleksy? A może chęć zemsty za prawdę o postępowaniu wielu osób wobec przyrody Puszczy, jaką obnażają piszący tu?

      Usuń
  6. Kochane moje Anonimki z jednej i drugiej strony Barykady. Wasze komentarze znacznie odbiegać od tematu :-) Wszyscy zaczynają tutaj dorabiać ideologie do za i przeciw. Bo prawdą jest taka, że odstrzał kilku bobrów nie zachwieje jego populacja na tym terenie i na pewno nie rozwiąże problemu podtopionej łąki dla rolnika. Nie oszukujmy się wnioskodawca nie chodziło o dobro właściciela łąki, tylko o to żeby kilka osób sobie zaliczy strzelonego bobra i postawi w swojej chacie wypchane trofeum. Czy ktoś się tego rolnika zapytał co woli żeby mu ktoś odstrzelił bobry z nie wiadomo jakim efektem. Czy masz tu pan pieniądze (które ma RDOŚ na te cele) i nic nie musisz robić? Wracając do artykułu i wypowiedzi PTOP o tym, że bobry w przypadku orlika wykonują pozytywną pracę raczej nie ma sensu dyskutować, że jest inaczej, ale jak ktoś chce proszę bardzo:-) Wracając do wykupu ziemi przez organizację to co jak co PTOPowi ciężko zarzucić, że nie prowadzi takich działań. Do tej pory wykupiliśmy ponad 1500 ha z czego również część na Polanie Białowieskiej i nikt nam nie powie jaki jest to ciężki kawałek chleba i ile trzeba w to pracy włożyć. Czasami jest łatwiej zdobyć (choć nie jest to proste) pieniądze niż kupić w tamtym terenie ziemię.
    Sławomir Niedźwiecki PTOP

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (sic!) w Białymstoku podjęła decyzje o odstrzale bobrów w Teremiskach w Puszczy Białowieskiej. Upoważniono do tego oraz do spreparowania (czyli wypchania) upolowanych zwierząt osobę prywatną,łowczego z Bialowieży i nadleśniczego z Hajnówki. Rano poproszę o wyjaśnienia. Wstyd" - napisał na Fecebooku były myśliwy, senator Włodzimierz Cimoszewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  10. Kolejny wpis Cimoszewicza:
    "Okazuje sie,ze decyzje podjeto pol roku temu i obowiazuje do konca lutego. autor decyzji nie wie nic o jej wykonaniu (chodzi o zwierzeta podlegajace pelnej ochronie).Popis niekompetencji.
    "Znajomym",ktorzy uwazaja,ze to sluszna decyzja chce zwrocic uwage,ze nie mowimy tu o walach odrzanskich,tylko o srodku Puszczy Bialowieskiej. Odstrzelenie ilus bobrow nie ochroni stawow ,poniewaz zaraz pojawia sie nowe. Brzegi stawow trzeba wykladac metalowa siatka. Zniszczenie tam tez nie ma sensu,bo beda odbudowane. Skuteczne sposoby na zmniejszenie rozlewisk sa znane i tanie (rury w tamach). Madrosc nie polega na zabijaniu zwierzat ale na roztropnym ulozeniu warunkow zycia obok siebie."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie oczywiste. Natomiast zupełnie niezrozumiałe jest komentowanie każdego wpisu odnoszącego się do ochrony przyrody nienawistnymi słowami w stylu: "Morderca kreuje się teraz na ekologa" (to treść usuniętego przeze mnie komentarza pod słowami senatora Cimoszewicza). Będę konsekwentnie usuwał takie komentarze, choć nie siedzę non stop przy komputerze i przepraszam czytelników bloga za to, że obrzucanie gó.... ktoś przyjął tu za metodę dialogu. Sukces w przekonaniu, żezawsze coś się przylepi jest mocno wątpliwy. Parę osób może uwierzy, że ekolodzy zarabiają po 7 tys miesięcznie a życia bobrów bronią mordercy ale te poglądy zagospodarowują już wyspecjalizowane redakcje, do których nam jest daleko.

      Usuń
    2. A gdyby nawet ekolodzy zarabiali godziwe pieniądze za skuteczną pracę na rzecz ochronę przyrody to co w tym złego?

      Leśnik czy przedstawiciele innych instytucji, których praca wiąże się z eksploatacją przyrody zbija kokosy, ma służbowe mieszkania, socjal, wczasy, a ten, którego praca polega na ochronie przyrody musi być zawsze przysłowiowym dziadem?

      Bardziej mu się te pieniądze należą niż leśnikowi, który ma darmową chatę w leśniczówce a w pracy rżnie głupa, bo cóż mu po obniżeniu etatu pozostało w tej Puszczy robić?....


      Usuń
    3. Oczywiście, że nic złego gdyby zarabiali godziwe pieniądze ale złe jest kłamanie i zawistne przypisywanie ekologom fortun, ale Ty też nie musisz obrażać przy okazji leśnika

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Autorom tekstu o mordercach kreujących się na ekologów przypominam, że św. Paweł też nie od razu został św. Pawłem. A i Buddzie nieco czasu zajęło dojście do oświecenia...
    Tak po ludzku zaś, tylko krowa nie zmienia poglądów i z tego że ktoś przejrzał na oczy to się trzeba cieszyć, a nie kopać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jest natomiast historia odwrotnego działania przyczyny i skutku: św. Hubert był najpierw łajdakiem, mordercą i zapalonym myśliwym. Kiedy pewnego dnia zobaczył co robi celując w jelenia przestał polować, zabijać i łajdaczyć się i podjął praktykę duchową. Myśliwi obrali go za swojego patrona. Czyżby nic nie zrozumieli z przypadku św. Huberta?

      Usuń
    2. Idąc za tokiem logiki myśliwych, należałoby uznać św. Pawła za patrona prześladowców chrześcijan, wszak przed nawróceniem ich tępił.

      Usuń
    3. Dodałbym jeszcze, że św. Hubert "czczony jest także jako patron lunatyków i chorych na epilepsję. Przypisuje mu się też szczególne orędownictwo w wypadkach wścieklizny." [za wiki]
      Rzeczywiście, wymarzony patron dla myśliwych :)
      Braci łowieckiej przypomnę, że medycyna, zwłaszcza psychiatria, poczyniła spore postępu od czasów św. Huberta - już nie trzeba składać mu hołdów, pewne przypadki da się już leczyć :)

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. W związku z powtarzającym się trollowaniem dostaliśmy kilka maili z prośbą o wyłączenie anonimowego autora zaśmiecającego skrzynkę. Dlatego komentarze będą umieszczane po akceptacji. Przepraszamy za to chwilowe utrudnienie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tematy około myśliwskie są jak widać bardzo trudne i budzą demony. Coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  16. Włodzimierz Cimoszewicz zaskoczył pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachował się jak polityk, któremu los przyrody nie jest obojętny. Każdy polityk powinien tak się zachowywać, bo ochrona przyrody jest w interesie wszystkich obywateli. Przeciwstawianie ochrony przyrody interesom ludzi jest po prostu niemądre.

      Usuń
    2. Sprawa teremiszczańskich bobrów tym samym stała się tematem politycznym.

      Czekamy teraz na stanowisko prezydenta Komorowskiego.

      Usuń
  17. Sprawdźcie zarobki leśników - radnych, są ogólnie dostępne. Na stronach gminnych są zamieszczane oświadczenia majątkowe do publicznej wiadomości (w całej Polsce).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz nawiązuje do wcześniejszych insynuacji na temat zarobków ekologów. Ten blog nie zajmuje się jednak zarobkami, nie jesteśmy urzędem skarbowym. Jak ktoś chce sprawdzać czyjeś zarobki to jego sprawa. Kolejne komentarze nie na temat nie będą zamieszczane.

      Usuń
  18. Jedno jest pewne: Z tymi bobrami to przykład niekompetencji i lekkomyślności. Bo jak to jest, że w decyzji zadań ochronnych bobrów jest poniżej sto, ale przyjmuje się, że jest 300 do 500? Wg ludzi badających bobra w Polsce na rodzinę bobra przypada średnio 3,7 osobnika a tutaj RDOŚ sugeruje 8!? A co najdziwniejsze bobry zostay policzone... pół roku po wydanej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem co było w tych usuniętych komentarzach, jednak autor, pomimo, że megaloman i ma jakąś obsesję na punkcie onanizmu, czasem przytacza jakieś sensowne argumenty. Proponowałbym te komentarze, gdzie są jakieś treści - a nie tylko inwektywy - jednak zamieszczać

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, komentarze, które nie są jawnymi spamami i trollowaniem, nie są wulgaryzmami i dotyczą posta lub tematu blogu są zamieszczane niezależnie od poglądów. Usuwane są komentarze zaczepki pisane na zasadzie pytania "Ile razy pan bije żonę?" czy zarzutu, że ktoś jest wielbłądem. Jeśli autor obsesji onanistycznej napisze coś w ramach komentowania tematu na pewno nie będzie kasowany.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cóż Ciekawych rzeczy można się na tym blogu dowiedzieć :-). Ja pozwolę sobie wrócić na krótko do tematu. Padł tu zarzut chyba w poście już usuniętym, że organizacje nic nie robią i nie chcą się zająć tematem rolnika. Czy rolnik, gmina czy nadleśnictwo zwróciła się z tym tematem do nich? Przecież ten problem można by było rozwiązać od reki w ramach projektu,,Ochrona orlika krzykliwego na wybranych obszarach Natura 2000”. Są tam pieniądze przeznaczone na wykup ziemi, nieodpłatne odtwarzanie łąk dla rolników żeby je tylko użytkowali. Powiem wprost osoby składające ten wniosek wiedziały, albo powinny wiedzieć o takiej możliwości. Czemu poszły inną droga to ja nie wiem :-)
    Sławek PTOP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dlaczego nie skorzystano z projektu? Myślę, że nie ma co wracać do tego co było, ale też nie wolno zakłamywać, że nikt nie myśli o rolnikach. No i trzeba rozmawiać!!!!

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.