16 stycznia 2012

Mało śniegu i dziwny wilk...

W odpowiedzi na kilka maili z Polski, z zapytaniem ile śniegu jest w Puszczy wklejam dzisiejsze zdjęcie z polany, gdzie najlepiej widać, że śniegu jest.. zaledwie kilka centymetrów.
Mimo niewielkich opadów las przybrał po raz pierwszy w tym roku zimową szatę, a na śniegu można czytać ślady i tropy zwierząt. Od kilku już tygodni bardzo aktywne są wilki. Drapią, biegają, zachowują się inaczej niż poprzedniej zimy.

Robią też niespodzianki ludziom, którzy myślą, że wilk to nie lis czy pies i sznuruje stawiając tylną łapę w tropie przedniej jak tutaj:
..a jednak, ten sam wilk w pewnym momencie zaczął zostawiać taki oto trop:
"Priroda je vic" - jak mawiają moi czescy przyjaciele z organizacji Hnuti Duha. A na koniec jeszcze obrazki z lasu

i ciekawostka z głównej trasy turystycznej. Otóż po powaleniu tam jesienią dużej lipy i przeciętnego świerka postanowiłem dzisiaj sfotografować jego przekrój, żeby w domu policzyć słoje i wiek tego, niezbyt okazałego i przeciętego na dużej wysokości drzewa.
świerk na drugim planie zdjęcia

Drzewo miało około 60 cm średnicy. Kiedy jednak powiększyłem zdjęcie i skrupulatnie policzyłem słoje okazało się, że ten świerk miał przynajmniej 180 lat! Rósł w tej Puszczy już na początku XIX wieku, kiedy jeszcze biegały po niej niedźwiedzie!  

A zachodnie niebo nie wróży - niestety - większych opadów śniegu i nartowanie na razie nie wchodzi w rachubę... Ale Puszcza jest piękna przy każdej pogodzie! 

PS: na zdjęciu wczorajszy trop wilka w biegu;
.. a tutaj charakterystyczne cechy tropu łapy wilka, odróżniające go od psa:





16 komentarzy:

  1. Nie rozumiem stwierdzenia" "kilka maili z Polski".
    Czyż Puszcza Białowieska nie znajduje się na terenie Polski?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie rozumiem nierozumiejącego anonima: jeśli ktoś pyta z Wrocławia czy z Lublina to są to pytania z Polski a nie z regionu, czasami ktoś pisze z zagranicy (np. niedawno z Włoch i z Francji) - wtedy bym napisał kilka maili z Europy - czy to by poddawało w wątpliwość, że Puszcza nie jest w Europie? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak żartobliwie: wilk ze stępa w cwał przeszedł :)))))))))) Jako laik mam pytanie: czy trop wilka od tropu psa różni się w jakiś znaczący sposób?

    OdpowiedzUsuń
  4. tropy się różnią - gdyby poprowadzić prostą linię to pies stawia łapy po obu stronach tej linii a wilk w jednej linii. Kiedy wilk biegnie tropy układają się łukowato.. poza tym linia poprowadzona na styk do opuszek palcowych najbardziej wysuniętych palców (u wilka skierowanych nieco ku sobie) u wilka nie przecina opuszek bocznych palców. Może to trochę skomplikowanie brzmi - dodam więc zdjęcia pod postem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bajko ty moja.....

      A gdzie Czerwony Kapturek ?

      W teorii napisano wiele ksiazek na temat odrozniania
      tropu psa od wilka w praktyce niektore rasy psow
      zostawiaja identyczne slady jak wilk - duzy husky,
      lajka syberyjska, wilczak czy ich mieszance sa nawet
      dla specjalisty nie do odroznienia. Co ci zreszta
      otwarcie przyznaja.
      Ludzie czytaja podobne rzeczy jak wyzej, ogladaja
      fotki i potem mnoza sie te "wilki" jak
      kroliki.....

      Usuń
    2. Dziękuję :) Faktycznie opis brzmiał trochę tajemniczo, ale zdjęcie wszystko wyjaśniło :) To znaczy, że skoro na Roztoczu pojawiły się wilki, to trzeba teraz na śniegu iść i szukać tropów :) tyle, że skoro tutaj jest większa cywilizacja, to znaczy, że mógł to też być husky :)) Ale nie ma to jak dobra reklama :)))) Zawsze można to przekuć w atuty.


      Mam taką refleksję: czemu osoby, które mają inne zdanie zazwyczaj się nie podpisują?

      Usuń
    3. Autora krotochwili zapewniam, że o Czerwonym Kapturku i krasnoludkach oraz śladach, jakie pozostawiły w Puszczy też będzie post. Nasze krasnoludki potrafią teleportować nawet stuletnie drzewa z Puszczy do ich "jamek" korporacyjnych.

      Usuń
  5. To wszystko prawda, ale wymienione przez ciebie rasy, tudzież ich mieszańce nie są w Polsce szczególnie rozpowszechnione, zwłaszcza na terenach leśnych. Dlatego podana metoda identyfikacji tropów sprawdza się, zwłaszcza w połączeniu z kontenstem miejsca, jak najbardziej.
    jm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa....
      A jak sie tymi tropami przejdzie to czesto gesto prowadza
      do budy przy najblizszej sadybie. Trza wtedy widziec
      mine "eksperta". To jest zreszta pikus.
      Gorzej jak chodzi o to kto, czy co zagryzlo owce
      na pastwisku...
      Nawet to, ze chodzi o Swiety Przybytek nie wyklucza
      mozliwosci iz chodzilo o jakiegos burka. Wszystko o
      czym pisze tropiciel sladow z Puszczy Bialowieskiej
      to sa w najlepszym wypadku "poszlaki", w kontekscie
      okolic z duza doza prawopodobienstwa wskazujace na
      wilka. Cala reszte - z "analiza" pojedynczego
      tropu mozna swobodnie o kant tylka trzepnac.
      Zejdzmy na ziemie z oblokow.

      Usuń
  6. Widocznie nie chodzisz po Rezerwacie, bo byś nie pisał takich bzdur. Te tropy, jak i ślady są wilcze a burki tam nie biegają, ale jak sprawia ci przyjemność czepiania się to przynajmniej się dowiedz, że pastwisk z owcami to koło Rezerwatu też nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowało mnie to dziwne zachowanie wilków. Czy ktoś wie, dlaczego się tak zachowują?Może przeczuwają koniec świata w 2012...

    OdpowiedzUsuń
  8. a czy takie świerki mogą być wycinane? Wydawało mi się, że na drzewostany powyzej 100 lat nałożone jest memorandum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcie jest z obszaru ochrony ścisłej; świerk padł na trasę turystyczną, został przecięty i usunięty z trasy, a nie wycięty i zabrany (czyli, zdaniem części oponentów ochrony "marnuje się":). Chciałem przy okazji zwrócić uwagę jak wiekowe mogą być (często znacznie ponadstuletnie) drzewa, po których pniach może się wydawać, że są młodsze. Wykazały to zresztą wielokrotnie badania.

      Usuń
    2. Pytam, bo widziałam w puszczy gospodarczej wycięte takie świerki i przygotowane do wywózki, też liczyłam słoje i wychodziło mi około 180.

      Usuń
  9. "Mam taką refleksję: czemu osoby, które mają inne zdanie zazwyczaj się nie podpisują?"

    Z tych samych powodów dla których ktoś puszczający w towarzystwie z premedytacją cichacza woli pozostać nierozpoznanym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak wielu jest tutaj podpisujących się? Naliczyłam zaledwie kilka osób no i kilka następnych samym imieniem, ksywką czy inicjałami imienia i nazwiska. Ci bąków nie puszczają.
    AS

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.