27 października 2010

Przekroczmy znacznie 100 tys!

mamy jeszcze 10 dni czasu do terminu 5 listopada, kiedy to listy z podpisami
powinny się znaleźć w Warszawie pod adresem:
Mariusz Duchewicz
"Oddajcie Parki Narodowi"
ul. Szobera 4/27
01-318 Warszawa
Greenpeace informuje, ze zebrał już ponad 90 tysięcy podpisów, więc możemy
się spodziewać, że przekroczyliśmy wymaganą ilość. Tym bardziej jednak warto
w te ostatnie dni zbierac podpisy, by mieć bezpieczna nadwyżkę. na zebraniu
Towarzystwa Ochrony Krajobrazu z hajnowki koleżanka opowiadała, jak chętnie
podpisywali się na listach pracownicy i ludzie spotykani w galeriach
handlowych Białegostoku! jest wiele miejsc, gdzie możemy spotkac ludzi
mających chwilę czasu, by złożyć podpis pod inicjatywą służącą nie jakims
interesom politycznym, ale lepszej ochronie przyrody!
A na zdjęciach dzisiejsza, jesienna Puszcza...

44 komentarze:

  1. P.....ekolodzy! Zamiast marnować tyle papieru na ankiety, wydruki, podpisy - zrobilibyście coś bardziej pożytecznego dla ochrony przyrody... Można było za ten czas tyle cennych gatunków w Puszczy zinwentaryzować, trzeba pomóc koledze Adamowi. A tak tyle papieru się zmarnuje i trzeba będzie znowu rżnąć lasy:) Wasza inicjatywa nic nie da, bo z tego co wiem, to wynikają pewne sprzeczności prawa polskiego i unijnego i nic tu z Waszej akcji...
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. czy park powinien byc powiekszony? glosujcie w sondzie, jest z prawej strony, troche nizej http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/section?category=REGION05

    OdpowiedzUsuń
  3. To może napisz konkretnie jakie sprzeczności p... anonimowy?

    OdpowiedzUsuń
  4. "glosujcie w sondzie" ??? a może zrobić też sondy w nadleśnictwach i w urzędach gmin ? :)) to jest właśnie strata czasu i energii ale padające lokalne gazetki takimi zabawami nakrecają sobie czytelników a potem lokalni politycy podpierają się wynikami "badań opinii publicznej". Prowadzić rzetelne negocjacje, na argumenty, w oparciu o dane, o fakty czy przygotować rzetelny artykuł w oparciu o dane to wymaga trochę pracy i znania się na rzeczy. Lepiej pisać, że "ludzie mówią, że grzybów nie będzie mozna zbierać" albo robić plebiscyt czy głosowanie wsród czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja dziękuję za zdjęcia Puszczy na stronie. To najlepsza reklama i warto pokazywać właśnie najbardziej aktualne zdjęcia:)
    Przy okazji mam pytanie, czy sa jakies opracowania dotyczące zmian jakie zachodzą w Obszarze Ochronnym Hwoźna. Chodzi mi analizę procesów 'unaturalniania' się lasów sadzonych ręką człowieka - jakie zachodzą zmiany, jak to się zmienia i wraca stopniowo do naturalnego kształtu?
    A jak ktoś jest zainteresowany, to w niedziele o 12.00 w Krakowie (zbiórka: Barbakan) zbieramy podpisy jako REFA:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mów hop puki nie przeskoczysz.

    Dlatego wysyłajcie podpisy dla puszczy białowieskiej, aby wszystkie trafiły wraz z inicjatywą ustawodawcza do sejmu.

    Fajnie by było jak b y wasz wysiłek pokazał politykom ilu nas jest.

    Pozdrawiam.
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tym marnowaniem papieru to prawda ale te listy z podpisami zawsze można przerobić na papier toaletowy. A swoją drogą straszny obciach że w XXI w. takie podpisy nie mogą być zbierane przez internet. Szkoda papieru i czasu.
    Mam nadzieję że Greenpeace jako organizacja ekologiczna rozliczy się z tym co zrobiła z zużytym papierem na listy z podpisami.

    OdpowiedzUsuń
  8. wiele z tych list i tak byla z makulatury. zreszta to i tak jest jakis bezsensowny temat zastepczy. ale ja rozumiem, tonocy brzytwy sie chwyta..

    pozdrawiam wszystkich, ktorzy zbieraja podpisy i sie podpisuja!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. O co Ci chodzi ...ani ja nie jestem tonący i żadnej brzytwy się nie chwytam. Listy z makulatury , bzdury piszesz ...listy były przedrukowywane a z czego jest papier do drukarek? A tych co sie nie podpisali to zapewne masz gdzieś ...ot taka wasza polityka:
    KTO NIE JEST Z NAMI TEN JEST PRZECIW NAM

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście, ze jest ekopapier do drukarek, sam na takim drukuje, na takim papierze wydaje wszystko Greenpeace, WWF a i listy Pracowni dołączone do Dziekigo Życia są na takim papierze wydrukowane. I oczywiście, że to temat zastępczy, podobnie jak byś zarzucil Stingowi nawołującemu na płycie w obronie lasów, że płyta jest z plastiku i w papierowej koszulce, albo aktywistom którzy przyjechali na blokadę że nie przyszli tam pieszo :) Nożem mozna zabić a mozna pokroić chleb, rozumiesz?

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma co deliberować zbieramy podpisy, bo cel jest szczytny. Wydaje mi się, że każdy z nas ma dość wysoką świadomość ekologiczną. Gorzej z tymi co mają wszystko w D... tych należy edukować. Dziś odebrałem od znajomych wszystkie listy, które podliczyłem i wyszło ponad 700 podpisów.

    OdpowiedzUsuń
  12. zabawne dlaczego w tej sondzie nie jest na pierwszym miejscu - pierwszy raz coś takiego widzę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby było TAK to ktoś by zapytał dlaczego jest na pierwszym miejscu...może to sugestia świat jest pełen takich chwytów, a sondą nie ma co się podniecać i tak niczego nie wnosi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Stormbringer
    Śledzę cały czas twoje wpisy na tym blogu i pomimo, że cię nigdy nie widziałem wyobrażam sobie jakiegoś zdołowanego gościa, który tylko marudzić potrafi.. Skąd tys się urwał, stary?
    Czy chociaż jeden twój wpis był optymistyczny?
    Maskara stary...szczerze współczuję

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do papieru, może i jest nie znam się na tym . Ale ile ludzi go używa? Pochwalę się że moje zużycie papieru jest znikome. Po za papierem toaletowym i 2 lub 3 książki do roku...więc jestem bardziej ekologiczny niż nie jeden jawiący się ekologiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. ... no rzeczywsicie jest sie czym chwalic i czego czepiac.. hehe.

    Za to na pewno bedzie sie czym chwalic i bedziemy moglu byc z tego naprawde dumni jak uda sie zebrac ponad 100tys podpisow! :-) trzymam kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  17. @Stormbringer
    Zobacz ile cennego drewna marnuje się na powyższych zdjęciach.
    Sądzę że jak by je sprzedać to i na 500 000 podpisów by starczyło, aby tylko uratować puszczę.

    Pozdrawiam.
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy 28 października 2010 15:33
    To czegoś o sobie się dowiedziałem.

    Anonimowy 28 października 2010 18:01
    Uważasz mnie za jakiegoś głupka co to 2 książki przeczytał?

    OdpowiedzUsuń
  19. skuba
    Nie wiem o jakie zdjęcia Ci chodzi ale nic według mnie się nie marnuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmmmmmmmmmmmmmmmmmm Co jest większe marnotrawstwo? Pozwolić na wydanie ileś papieru na podpisy pod akcję parkową czy pozwolić jak zniszczone będą ostatnie (poza obecnym parkiem narodowym) resztki naturalnych drzewostanów Puszczy Białowieskiej?
    Myślę, ze te nasze podpisy po ewentualnie udanej akscji należy zostawić dla potomności, żeby było wiadomo kto popierał akcję!!!! Historia osądzi kto tu ma rację!!!!
    Pzdr
    eko
    No i zbierajmy dalej podpisy. Jak naaajwięęeccceejjjj. Żeby się nie okazało, że brakuje nam na koniec jakieś 100 podpisów. Więc do dzieła!!!!!
    eko
    Hej

    OdpowiedzUsuń
  21. Co potomność to będzie obchodziło kto i ile zebrał jakiś tam podpisów. Czy nas dzisiaj obchodzi np. I wojna światowa, kto z nas może podać bez zastanowienia dokładną datę jej wybuchu?
    Wszystko ma swój czas.

    OdpowiedzUsuń
  22. Co do "naturalizacji" na Hwoźnej to najlepszym faktem że ona jest jest stwierdzenie jednego z leśniczych który tu pracował przed przyłączeniem tej części do BPN a potem zajrzał tu po 10 latach i powiedział ..." O Boże tu jest jak w ścisłym, tyle drewna się marnuje". Hwoźna zmieniła się nie do poznania, widać to gołym okiem w młodnikach i starszych drzewostanach, jest coraz więcej martwego drewna. Widać to również w monitoringu stanu ekosystemów jaki Park prowadzi na stałych powierzchniach kontrolnych. W ubiegłym roku po 10 latach była pierwsza kontrola a wyniki opisał profesor Brzeziecki w operacie do Planu Ochrony BPN na najbliższe 20 lat. Po szczegóły odsyłam do BPN a tam do ZOP lub nadleśniczego OO Hwoźna na pewno pomogę, namiary na stronie parkowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. uuuuu zahuczało coś w lesie, zbierajcie podpisy, przez szybę w klubie w masiewie patrzyłem wczoraj na debatę kandydata na wójta w gminie Narewka. Oj nie lubią ci ludzie parku nie lubią, ale nie wiem za co, po lesie można chodzić, grzyby zbierać, nie słychać tu pił i jest dużo szlaków prowadzących do ciekawych miejsc. Można pojeździć rowerem i bryczką no i z buta się przejść. Turystów coraz więcej co miejscowym zarobić dają, las staje się Puszczą jak za naszych dziadów czy pradziadów ... a paru co interes inny mają psy wiesza na tym Parku i ludzi napuszcza. Uhhhhhhh niedobrzy ludzie, nie dobrzy ... sami drewna na opał nie sprzedadzą, do lasu nie wpuszczą bo polowanie, bo ścinka bo możny przyjechał ... a miejscowym ciemnotę walą by za nimi stali murem, eh trza to zmienić i glosować głosować ....

    OdpowiedzUsuń
  24. na tym blogu to chyba mało tutejszych, ale jeśli są to naprawdę trzeba głosować na nowych ludzi! Jak napisał Uah - głosować! Bo ja tu mieszkam i chcę wreszcie mieć radnych i wójta, którzy coś rozumieją, chcą chronić przyrode i moje otoczenie! czy wszystko musi zalać plazma głupoty i obojetności ??

    OdpowiedzUsuń
  25. Parkowiec pisze...
    Co do "naturalizacji" na Hwoźnej to najlepszym faktem że ona jest jest stwierdzenie jednego z leśniczych który tu pracował przed przyłączeniem tej części do BPN a potem zajrzał tu po 10 latach i powiedział ..." O Boże tu jest jak w ścisłym, tyle drewna się marnuje". Hwoźna zmieniła się nie do poznania, widać to gołym okiem w młodnikach i starszych drzewostanach, jest coraz więcej martwego drewna.....


    Nobla dla odkrywcy ekspresowej naturalizacji...!!!
    Wystarczy ususzyć młodniki, drzewostany z nasadzenia i mamy DŻUNGLĘ!

    Brawo!!!

    (brak słów.... k... mać)

    OdpowiedzUsuń
  26. Powiem tobie że tam gdzie nie prowadzi nikt gospodarki leśnej, nie tylko w puszczy las bardzo szybko wraca do warunków klimaksowych.

    Znam miejsca gdzie 30 lat temu sadzono sosnę, dziś wkracza tam klon, dąb i gatunki grądowe.

    Wystarczy 20 lat a sosenki łamie wiatr.
    Piękna sprawa, ptaki występują w ilościach nieobecnych na plantacjach drzew,a ludzie mają czym oddychać.
    Nie wszędzie wszechobecnego duszącego smrodu sosen.
    W lesie czuć zapach grzybów.

    Latem jest przyjemnie chłodno, zimą grzeje słońce.
    Można wypocząć.

    Cudo.

    Pozdrawiam
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to koniecznie warto poznać, jak leśnicy walczą z przyrodnikiem w Puszczy Białowieskiej oskarżając go przed sądem o to, że ukradł chroniony gatunek, który on... odkrył:

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,8502823,Za_odkrycie_naukowe____pod_sad_.html

    OdpowiedzUsuń
  28. hej Anonimie od Nobla ;-)
    czytaj ze zrozumieniem a nie miedzy wierszami szukasz treści których tam nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. ' duszący smród sosen ' Panie Kuba jesteś Pan obskurant a nie miłośnik przyrody, przykre jak Puszcza ma takich obrońców

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzisiaj na stronie Kuriera Hajnowskiego kolejne omówienie sytuacji po negocjacjach:
    http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101029/REGION05/599260519
    U nas i tak nic się nie zmieniło :)

    OdpowiedzUsuń
  31. skuba
    28 października 2010 22:13
    Zacznij pisać wiersze ...najlepiej białe bo nic nie rozumiem. Staraj się wyjaśnić o co Ci c'mon :)

    OdpowiedzUsuń
  32. hej Anonimie od Nobla ;-)
    czytaj ze zrozumieniem a nie miedzy wierszami szukasz treści których tam nie ma ;-)

    Nie miej za złe faktu ,że jesteś autorem ,,złotej myśli'' która jest preferowana na tym blogu!

    -uproszczenia , frazesy , ogólniki...

    Wystarczy ususzyć młodniki, drzewostany z nasadzenia i mamy DŻUNGLĘ!

    Brawo!!!
    .... słowa te są stwierdzeniem generalnym, a nie
    dopieprzeniem się do wypowiedzi!.

    Postawienie szyldu ,,Puszcza Białowieska Park Narodowy'', w żadnym stopniu nie zmieni faktu, że około 15% lasów puszczańskich to lasy zbliżone do naturalnych - a reszta ?!.

    A ta, naturalizacja na siłę ,,Hwoźnej'' na przestrzeni dekady, to zwykły brak profesjonalizmu i nadzoru. Niezależna instytucja - na przykład NIK powinna określić - na ile uszczupliły się zasoby skarbu państwa ( albo nie uszczupliły)- wyrażona w masie drewna żywego i martwego! po przekazaniu do BPN - są to wielkości mierzalne!

    Preferowana nekrofilia zastanawia !
    Martwy las to dobry las?
    Czy przyroda budząca się do życia wiosną, myśli o przegranych?
    Panuje wszechobecny pęd do życia i zwycięstwa nad śmiercią!.
    Powodzenie w zachowaniu gatunku wypracowane tysiącami lat, jest tak naprawdę niezależne, od aktywistów ekologicznych
    z kilku- kilkunastoletnim stażem !, nawet od leśników (podaję dla równowagi).... itd itp...

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  33. Czym dłużej czytam twoje mentorskie wypowiedzi kolego, tym głębiej jestem przekonany że ty puszczę znasz wyłącznie z szczegółowych acz wyjątkowo jednostronnych relacji z drugiej ręki.
    Twój tekst o preferowanej nekrofilii bardziej niż zastanawia, trącąc dość prymitywną propagandą uprawianą np. przez Andrzeja Antczaka. Gdzie ty masz na tej Hwoźnej ten martwy las? No powiedz mi gdzie? Nawet na Jaszczurce, gdzie są duże wypadnięcia przegęszczonego dzięki 50-letniej działalności leśnika polskiego świerka, masz kupę odnowień.
    A co do zasobów skarbu państwa - czy jesteś takim liczykrupą, że twoim zdaniem każda wartość jest wartością mierzalną wyłącznie w złotówkach? A wartość Wawelu jak wyliczysz? W ilości cegieł i bloków wapiennych jakich do jego użycia wykorzystano? Wddług ich obecnej ceny czy z czasów budowy. W hurcie czy detalu? Z VATem czy bez VATu? A cenę dajmy na to takiej Szymborskiej, czy innego noblisty, w wartości jego organów na wolnym rynku?

    OdpowiedzUsuń
  34. "A ta, naturalizacja na siłę ,,Hwoźnej'' na przestrzeni dekady, to zwykły brak profesjonalizmu i nadzoru."

    Boże ty mój, to jak sobie ta Puszcza Białowieska bez tego profesjonalizmu i nadzoru przez osiem tysięcy lat radziła? A Ziemia cała przez 4,5 miliarda? Niepojęte...
    Na poważnie zaś - to jest właśnie gówniarkski antropocentryzm, wynikający z rozbuchanego ego Lasów Państwowych.

    OdpowiedzUsuń
  35. ,,Na poważnie zaś - to jest właśnie gówniarkski antropocentryzm, wynikający z rozbuchanego ego Lasów Państwowych.''

    Z tym antropocentryzmem to jednak bym uważał - bo - ochrona przyrody, tworzenie parków narodowych(z dyrektorem i pracownikami), działania aktywistów ekologicznych(i ich własne ego), jest przejawem działań i przemyśleń człowieka a nie innych zwierząt czy roślin.
    Egocentryzm - antropocentryzm, większa - mniejsza świadomość współistnienia.... a Ziemia i Puszcza Białowieska poradzi zapewne sobie i bez aktywistów reprezentujących właśnie swoisty ,,gówniarski'' egocentryzm.

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy pisze...

    ' duszący smród sosen ' Panie Kuba jesteś Pan obskurant a nie miłośnik przyrody, przykre jak Puszcza ma takich obrońców

    Wiem wiem las bez człowieka nie przetrwa i się rozpadnie, najlepiej jak będzie to las sadzony z podręcznika nawiedzonego leśnika.
    Przyroda to tylko las i sztuczne drzewostany które powinny być na siłę kształtowane. :D:D
    Bo bez człowieka las nie przetrwa.

    Od powstania wszechświata to błyskotliwa myśl ludzka kształtowała procesy przyrodnicze, lasy zawsze rosły w równych szpanerkach, a tylko te wstrętne szkodniki psuły genialny zamysł stwórcy lasów człowieka.

    My ludzie jesteśmy mądrzejsi od przyrody. :D:D

    Pozdrawiam
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  37. Gubisz się kolego z 9:47, gubisz się. Tak ci się wydaje że takie szpilki niby że ekologom wbijasz, że taki niby błyskotliwy jesteś, a bełkot już taki popadasz, że żal to czytać. A jak ci to pokazać, to szybko zmieniasz temat. Najpierw atakujesz park że nic nie robi na Hwoźnej, piszesz o tym jak to NIK powinien wyliczyć ile to tam skarb państwa traci w drewnie a potem masz pretensje i utworzenie parku uważasz za przejaw antropocentryzmu.
    Dowcip ci się stępia.

    OdpowiedzUsuń
  38. Panie SKuba, las bez człowieka doskonale sobie poradzi..

    ja nie jestem stroną w konflikcie a wchodzę na ten blog żeby poczytać o PB i o wysiłkach czynionych na jej ochronę.

    Powtarzam, przykre że Puszcza ma takich obrońców, dla których sosny wydzielają 'duszący smród '.

    Pisałem w wątku niżej, że obawiam się że dla części obrońców puszczy jej ochrona to tylko intelektualna zabawa wynikająca z potrzeby bycia elitarnym i dokopania ciemnogrodowi..

    Ja potrafię czerpać przyjemność w bycia w każdym lesie, nawet tym gospodarczym, bo nawet tam przyroda tworzy piękne formy i zasługuje na ochronę.

    OdpowiedzUsuń
  39. No tak, Ty (z 13:14) jesteś lepszy od obrońców Puszczy i przyglądasz się im "z boku" i z dużą dozą osobistych, negatywnych wobec obrońców przyrody ocen. Swoim okiem równości dostrzegasz piękno i w lesie gospodarczym i w kwiatku na hałdzie. Gratuluję. Co prawda g.... też jest naturalne i można i nim się zachwycić, ale może zrozumiesz, że ludzie gusta mają różne, a obrońcy Puszczy i 100 tysięcy innych obywateli wolą las dziki od gospodarczego, przynajmniej w Puszczy Białowieskiej. I o tej sile przyrody pisał SKuba, a Ty czepiasz się słów żeby "pofilozofować" z pozycji obserwatora z boku. To fałsz. Bo spór jest taki, że z boku to móże być tylko Pan Bóg. Twoje wywody kolego coś zajeżdżają technikami propagandowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  40. 13:14 - byłbyś wiarygodniejszy, gdybyś nie przypisywał innym cech i intencji, jak to dokopanie ciemnogrodowi i bycie elitarnym. napisz co myślisz o małym parku narodowym? o wycinaniu puszczy w okresie lęgowym, o prawie weta samorządów, ktore skorzystały z niego po podpisaniu weksli i zaproponowaniu o jaką powierzchnię zgadzają się na powiększenie parku? o karanie badacza, za pobranie probki gatunku, dla jego określenia, gdy obok dziesiątki drzew z takim gatunkiem wyjeżdżają do tartaku.. to są tematy a nie insynuacje o intencjach.

    OdpowiedzUsuń
  41. Kolego z 16.35 nie czepiam się słów tylko stwierdzenia że sosny wydzielają duszący smród. Ja również wole las naturalny i nie podniecam się kwiatkiem na hałdzie tudzież naturalnością g***a. Powtarzam po raz kolejny, wg mnie ktoś dla kogo las sosnowy wydziela duszący smród jest mizernym obrońcą przyrody. Skuba pisząc o sile przyrody, mógłby darować sobie swój lapsus o śmierdzących sosnach. Idąc Jego tokiem rozumowania, Tajga - zdominowana przez świerk też wydziela duszący smród. Chyba że smród sosny jest jakiś specyficzny. Razi mnie to stwierdzenie i nie wierzę, że jakikolwiek obrońca przyrody odczuwa takie negatywne emocje wobec borów sosnowych. Wg Ciebie lasy sosnowe śmierdzą ?

    OdpowiedzUsuń
  42. Ekoterorysto - podpisuje się rękami i nogami pod wszystkimi postulatami obrońców Puszczy. Nie podoba mi się, że jeden z jej obrońców uważa że bory sosnowe śmierdzą. Jak mam to precyzyjniej ująć?

    OdpowiedzUsuń
  43. @ 16.53
    Nie wiem czy uprawiałeś kiedyś sport w środku lata w sztucznym drzewostanie sosnowym, naprawdę nie należy to do przyjemności, a wczesną jesienią taki las dość nieprzyjemnie pachnie.
    Jako osoba z pewnością spostrzegawcza powinieneś był wyczuć sarkazm mojej wypowiedzi, że wolę obszary naturalne, lub naturalizujące się do pierwotnych warunków, ze względu na bogactwo życia i form krajobrazu, którego nie uświadczysz w sosnowej monokulturze, lub zasadzeniu dębowym, tak popularnych w naszych lasach gospodarczych.

    Zdecydowanie przepadam za olsami, łęgami i grądami których nie dosięgły piły tych co twierdzą że wiedzą wszystko o przyrodzie.
    Laski z skarłowaciałymi sosnami i dębami na szczytach wzgórz czyli tam gdzie powinny rosnać, ale co za dużo to nie zdrowo.

    Pozdrawiam.
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  44. zostańmy przy tym, że zapach drzew to osobiste preferencje, ja lubię akurat zapach sosny, ale nie lubię monokultury :)
    pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.