31 grudnia 2010

Dobrego roku 2011 dla Puszczy i dla nas!

..bo kiedy będzie dobry dla Puszczy, wszyscy na tym skorzystamy. A najwyższą formą ochrony, dla najcenniejszych obszarów w Polsce jest park narodowy. Tego życzymy Wam i całej puszczańskiej przyrodzie, temu aspektowi nas zanim odkrylismy grzech pychy...

29 grudnia 2010

Olbrzymy przy dzikiej ścieżce

.. tak wyglądały dzisiaj, przy nieustannie padającym drobnym śniegu. Zwierzęta w taką pogodę niewiele się ruszają, tylko dzięcioły ostukiwały zjedzone przez kornika drukarza świerki...

28 grudnia 2010

Nie strzelamy w Sylwestra!

Zbliża się trudna noc dla wszystkich zwierząt w Puszczy Białowieskiej. Z hoteli i kwater, podwórek i placów, z wsi i miasteczek będzie miała miejsce kanonada fajerwerków, petard, ogni sztucznych - świszczących, huczących, detonujących, z którymi nawet kibole spędzający w Puszczy noc sylwestrową nie dadzą rady, nie przewrzeszczą! To Homo sapiens będzie się cieszył, że zaczyna się kolejny rok i człowiek pokaże kto tu rządzi. Nie ma sposobu, żeby to powstrzymać, ale można się do tego nie przyłączać. Stowarzyszenie Empatia rozpoczęło kampanię "Nie strzelam w Sylwestra" My też nie strzelamy i namawiamy do tego każdego, kto kocha przyrodę.

23 grudnia 2010

Przerwa świąteczna

..a dla przeciwników parku narodowego, lokalnej architektury, dwujęzycznych nazw i zwolenników rozwoju Białowieży za wszelką cenę i w jakimkolwiek stylu link do uniwersalnej, komercyjnej wersji Św. Mikołaja jaki może kiedyś pojawi się w Białowieskim Centrum Rozrywki :)

Merry Christmas

20 grudnia 2010

Krytyka LP z Białowieżą w tle

"Nigdzie nie jest tak dobrze jak w Lasach Państwowych"  przekonują dziennikarze WP w felietonie filmowym:
http://finanse.wp.pl/kat,107962,title,Nigdzie-nie-ma-tak-dobrze-jak-w-Lasach-Panstwowych,wid,12959880,analiza.html

Tymczasem b. minister środowiska prof. Szyszko (niezbyt chlubnie zapisany w kampanii dla ratowania Rospudy) nawołuje w mediach katolickich do ratowania polskich lasów przed "wyprzedażą" i trwa zbiórka podpisów pod społecznym protestem.  Z felietonu WP można się dowiedzieć, ze drewno sprzedawane jest dzisiaj właśnie za granicę... A może by tak przy okazji tej debaty o miliardy Lasów Państwowych zacząć poważną rozmowę o ochronie przyrody w Polsce i przejrzystość Lasów Państwowych? Bo dzisiaj PGLP to korporacja niezbyt otwarta na środowiska przyrodnicze i społeczny nadzór, która z naukowcami przyrodnikami nie prowadzi dialogu tylko traktuje ich jak "ekoterrorystów" :)... A przecież chodzi o tak niewielki procent lasów, które niemal w całości i tak pozostaną gospodarcze...

18 grudnia 2010

List z Hajnówki

                                                      W Białowieskim Parku Narodowym, 18 grudnia 2010

„Moje zdanie na temat powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego”


Pod takim tytułem trafił do nas tekst napisany przez mieszkańca Hajnówki. Tekst był napisany jeszcze przed wyborami samorządowymi i jego autor, mający bogate doświadczenie całego życia w regionie hajnowskim, postanowił zanieść swoje przemyślenia do lokalnego dodatku „Kurier Hajnowski”, by podzielić się swoimi odczuciami i apelować o głosowanie na ludzi, którzy mogliby coś zmienić w obecnej polityce regionalnej. Redakcja zrezygnowała jednak z publikacji
i teraz autor (prosił o anonimowość ze względu na specyfikę mieszkania i pracy w Hajnówce) przysłał swój tekst do nas, zgadzając się na przedstawienie jego poglądów na blogu. Poniżej ta wypowiedź, skrócona o fragmenty wyborcze i z pominięciem fragmentów personalnych. Poglądów autora z pewnością nie dzieli większość jego współmieszkańców, są jednak wyrazem innego spojrzenia niż dominujące w lokalnych mediach:

Z wielkim zainteresowaniem śledzę los Puszczy Białowieskiej, która obecnie jest tylko z nazwy. Turysta jadący samochodem z Hajnówki do Białowieży może odnieść wrażenie, że faktycznie podróżuje przez dziewiczy las. Nie wie, że jest to tylko wąski pas starodrzewu po obu stronach jezdni. Nie jest w stanie tego sprawdzić, bo nie zaparkuje przecież samochodu na ruchliwej, wąskiej szosie, nie wolno mu też wjechać do lasu. Z okresu dzieciństwa pamiętam całe połacie dorodnych, strzelistych sosen, potężne dęby, które rosły wszędzie. Były to lata 50-te, 60-te ubiegłego wieku. Pamiętam też ogromne połacie, lasu ściętego pień w pień. Pewnie leśnicy myśleli, że rąbaniu puszczy nie będzie końca, że ta jest jak zboże, które można co roku siać i co roku zbierać. Niestety, grubo się pomylili. Praktycznie po prawdziwej Puszczy Białowieskiej pozostały tylko Rezerwat Ścisły i ... wspomnienia. Nadeszły czasy, kiedy usychają nieliczne już, pozostawione dęby (one zawsze stanowiły o potędze puszczy), jesiony, sosny, świerki. Pozostaną tylko graby, olchy. Zniknają brzozy i osiki, bo leśnicy maja je za chwasty i usuwają. Do ochrony pozostał właściwie tylko teren, zwierzęta, ptaki... Pewne rzeczy zostały historycznie przegapione. Należało jeszcze w minionym wieku pomyśleć nad powiększeniem terytorium Puszczy Białowieskej poprzez wykup gruntów od rolników. W takim pasie wokół puszczy zasadzić szybko rosnące drzewa i problem opału, swobodnego zbioru runa by nie istniał. Dzisiaj to jest niemożliwe, bo bardzo kuszące są dopłaty unijne. Nie przespali okazji warszawiacy, lekarze, samorządowcy... wykupując grunty okalające puszczę od biednych mieszkańców. Pewien poseł stąd pisał, że poszerzenie parku to “całkowite nieporozumienie”, że należy pytać o to mieszkańców i działaczy samorządowych. Nic błędniejszego! Już było jedno poszerzenie – rzucanie jajkami w ministra. Przecież nikt mądry nie pozwoli na dalszą dewastację ogólnonarodowego, ba, światowego dobra. Nie sądzę, że pan poseł wywalczy w Warszawie pozwolenie dla mieszkańców na dalsze wycinanie drzew, chociaż chcą tego przede wszystkim miejscowi stolarze i leśnicy. W Warszawie nie wiedzą zapewne, że główny truciciel puszczy – Hajnówka, ogrzewa się węglem sprowadzanym ze wschodu. Jest on podłej jakości: zanieczyszczony, o ogromnej ilości popiołu. W bezwietrzny dzień miasto przypomina dawny Śląsk. Ta sama Hajnówka sypie na ulice ogromne ilości soli, która spływa z deszczówką do rzeki Leśnej i dalej do “cudu natury”. Wokół wsi i miasteczek zalegają góry śmieci, bo samorządowcy w pogoni za stanowiskami i podwyżkami swoich pensji zapomnieli o rozwiązaniu problemu we właściwym czasie. Niedawno chciano, by uznano puszczę za jeden z siedmiu cudów świata. Wtedy popłynęłyby zagraniczne pieniądze na propagandę tego cudu, na ulotki, foldery. Na pewno nie bezpośrednio na polepszenie bytu tutejszych mieszkańców, ogłupianych ciągle od 1944 roku przez miejscową komunistyczną propagandę. Może kiedyś Hajnówka, dzięki objęciu lasu ją otaczającego poważną ochroną, stanie się prawdziwym miastem turystycznym a nie tylko “Bramą do puszczy”, jak się ją promuje teraz. Na razie turyści zostawiają jej tylko smród spalin samochodowych. Miejscowości takie jak Hajnówka, Narewka, Białowieża, Narew, Kleszczele potrzebują doprowadzenia gazu ziemnego. I tu państwo może pomóc poprzez zbudowanie gazociągu. Ze znikomej ilości drewna opałowego, jakie sprzedają nadleśnictwa, korzystaliby głównie ci mieszkańcy wsi, gdzie doprowadzenie gazu byłoby nieekonomiczne ze względu na rozproszoną zabudowę. Może drewno pozyskiwane w puszczy powinno najpierw być sprzedawane na potrzeby mieszkańców w cenie normalnej, a nie dwa razy wyższej niż dla Gryfskandu! Tu Panie pośle jest pole do działania! Puszcza Białowieska nie może być ciągle zakładnikiem w rękach samorządowców. Czas najwyższy powiedzieć: ręce precz od puszczy! Potrzebna jest jej mądra ochrona!
I jeszcze o lokalnej polityce: Jak hajnowscy włodarze mogą poważnie myśleć o zachęceniu turystów, by rozpoczęli jej zwiedzanie, począwszy już od granic miasta, skoro nie godzą się na jej ochronę? Przecież puszcza nie rośnie tylko w Białowieży. Tuż za miastem mamy przepiękną dolinę rzeki Leśnej, tu zaczynają bieg kolejki leśne. Tu są dostępne do oglądania kurhany, rezerwat Głęboki Kąt, rezerwat Lipiny itd. Dla osób przybywających z zewnątrz tłoczy się w folderach informację, że Puszcza Białowieska to Białowieża! Na tablicy z planem miasta Hajnówki przeczytałem sensacyjną wiadomość: Atrakcje miasta to (napisane w kolejności): sobór, kościół, kuźnia Mierzwińskiego, muzeum kultury białoruskiej i pomnik żubra stojący w krzakach. Czy te obiekty i imprezy mają zatrzymać w mieście turystów!? Chyba autor tych informacji miał wysoką gorączkę w chwili redagowania tablicy. Moim skromnym zdaniem Muzeum Kultury Białoruskiej jako wytwór cywilizacji (oczywiście nie w tak skromnej formule jak teraz) oraz Puszcza jako wytwór przyrody, mogłyby być zachętą dla obcych by zatrzymać się w Hajnówce. To mają być cele strategiczne! A gdzie podziała się na tablicy Puszcza? Przecież jest ona już w mieście! A o niej nie ma ani słowa. Co znaczy hasło “Brama do Puszczy”? W bramie nikt się nie zatrzymuje, bo go inni popchną. Brama to wlot albo wylot do czegoś. W pobliskim Białymstoku otwierają szlak PRL, a w Hajnówce pada słynny na cały świat Bar u Wołodzi (zbiór gadżetów komunistycznych – red), sławiący życiorysy naszych samorządowców. Komu przeszkadzał parking przy szosie do Białowieży? Przecież w całym cywilizowanym świecie na dojazdach do miejsc turystycznych są parkingi z dymiącymi grilami, ciepłą kawą czy herbatą. Tu natomiast jest inaczej. Według teorii spiskowej wygląda to tak, jakby ktoś się dogadał z białowieskimi hotelami i turysta musi przeć non stop przed siebie, by dopiero wyhamować w Białowieży. Byle nie zatrzymać się w Hajnówce.
Mieszkaniec Hajnówki

16 grudnia 2010

Zima niezbyt ostra

Tak wyglada dzisiaj zamarznięta i przykryta śniegiem dolina Orłówki, spiętrzonej w tym miejscu przez bobry. Śnieg nie jest zbyt głęboki i można na nim oglądać

15 grudnia 2010

Nowa propozycja: Cała Puszcza dziedzictwem ludzkości?!

Jak informuje Redionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku, dnia 10 grudnia, podczas posiedzenie Rady Społeczno Naukowej Leśnego Kompleksu Promocyjnego Puszcza Białowieska dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego Zdzisław Szkiruć zaproponował podjęcie działań w celu utworzenia po polskiej stronie Obiektu Światowego Dziedzictwa na terenie całej Puszczy Białowieskiej. Obecnie jest nim tylko obszar ochrony ścisłej w Białowieskim Parku Narodowym.

link do strony RDLP

12 grudnia 2010

Jak policja hajnowska chroni Puszczę Białowieską

Pewien młody chłopak z Hajnówki, ornitolog – taka pasja – chodzi po lesie, żeby obserwować ptaki. Obserwując sóweczki miał jednak pecha. Prawdopodobnie zbytnio przypomina ekologa a może i ekoterrorystę! Dostał więc wezwanie na policję w Hajnówce, żeby się wytłumaczyć w charakterze podejrzanego w sprawie płoszenia zwierzyny z Art. 165:

10 grudnia 2010

6 przyczyn wszelkiego zła - wersja alternatywna


Przeciwnicy tego, co odziedziczyliśmy, co stworzyliśmy, co posiadamy.... włącznie z nami – z Tutejszymi (z inspiracji J. Szymaniuka - odsyłam do postu poniżej z 6 grudnia)


Poniżej wykaz tego, co zagraża temu, co odziedziczyliśmy, temu co stworzyliśmy, tego czym się opiekowaliśmy i co posiadamy z nami włącznie

8 grudnia 2010

Projekt inicjatywy ustawodawczej skierowany do pierwszego czytania

Jak informuje Mariusz Duchewicz, pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody (tak nazywa się formalnie obywatelski komitet "Oddajcie parki narodowi", czyli inicjatywy, którą poparło blisko ćwierć miliona Polaków) otrzymał on listem oficjalną informację od Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, że inicjatywa została przyjęta i projekt ustawy zostanie skierowany do pierwszego czytania w Sejmie. 
Kiedy to nastąpi na razie nie wiadomo.

6 grudnia 2010

6 przyczyn wszelkiego zła

Dostałem dzisiaj maila podpisanego przez kogoś rodowitego i "rdzennego" - jak niektórzy mieszkańcy okolic Puszczy lubią się określać. W mailu osoba ta pisze, że się wstydzi. Wstydzi się za to, co ukazało się na stronie internetowej http://www.siemianowka.pl/?pl_przeciwnicy-tego-co-odziedziczylismy-co-stworzylismy-czym-opiekowalismy-i-co-posiadamy,203 "jak mi przykro i wstyd za tzw. tutejszych" - czytam w tym mailu. Tymczasem ja nie wierzę w stereotypy i nie widzę powodów, żeby mieszkańcy okolic Puszczy mieli się wstydzić za czyjeś fantazje. Autor poniższych słów jeden z tych stereotypów chce pielęgnować i tworzyć, dlatego myslę, że warto przytoczyć go na naszym blogu. Przy okazji pokazuje jak blisko od stwierdzeń w rodzaju insynuacji nt. pieniędzy Greenpeace do serii oczywistych oszczerstw i dzielenia ludzi, co faktycznie w historii miało juz nieraz miejsce. I są to najczarniejsze strony historii. Oddaję więc głos Jerzemu Szymaniukowi, który odkrył 6 przyczyn zła w regionie:  

"Przeciwnicy tego, co odziedziczyliśmy, co stworzyliśmy, czy się opiekowaliśmy i opiekujemy oraz co posiadamy, z nami włącznie - z Tutejszymi.
Poniżej wykaz organizacji i osób, które są przeciwnikami tego co odziedziczyliśmy, tego co stworzyliśmy, tego czym się opiekowaliśmy i opiekujemy oraz tego co posiadamy, z nami włącznie - z rdzennymi mieszkańcami. Najgorsze w ich działalności jest to, że ogłupiają ludzi dzięki funduszom pozyskiwanym od naszego państwa i Unii Europejskiej, a więc za nasze pieniądze!

1 grudnia 2010

W Puszczy i w Lasach


Tej nocy w Puszczy temperatura spadła poniżej -25 C. A w polskiej prasie temperatura wokół LP nieco wzrosła:
"Armia leśnych ludzi", to tytuł ciekawego raportu Agnieszki Sowy (też dziennikarki europejskiej, tym, razem nie z Berlina jak Louise Culot a z Warszawy) w najnowszym numerze "Polityki". Artykuł zwraca uwagę na specyfikę leśnego imperium PG Lasów Państwowych, szerokie powiązania, zależności i wpływy polityczne. "Stajemy dziś razem zbratani/Jak jeden mąż - jak jeden mur/Obronie puszcz i kniei oddani/Od morza fal, do szczytów gór; My, borów władarze..." (Z hymnu leśników polskich).

25 listopada 2010

Spojrzenie dziennikarki z Europy


Dzisiaj proponuję dłuższą lekturę – rozmowę z dziennikarką europejską, która odwiedziła w tych dniach Puszczę i we wtorek zadałem jej kilka pytań. Jest to skrót większego artykułu. Louise Culot jest francuskojęzyczną Belgijką, mieszkającą w Berlinie. Jest reporterką piszącą do różnych magazynów. Jeździła po świecie, odwiedzała nawet lasy Amazonii. Specjalizuje się w reportażach na tematy środowiska naturalnego i zrównoważonego rozwoju. Do Białowieży przyjechała po przeczytaniu światowego bestsellera „Świat bez nas” Alana Weismana, gdzie pierwszy rozdział opisuje ostatnią puszczę Europy. Wcześniej nie wiedziała, że w Europie jest las o cechach pierwotnych. Przyjechała na zamówienie znanego dziennika La Libre Belgique, by przybliżyć francuskojęzycznym Europejczykom jak ważna dla Europy jest Puszcza, kultura tego regionu i to, co będzie się tutaj działo w następnych latach. O Puszczy słyszała w Berlinie tylko tyle, że był projekt budowy w jej pobliżu wielkiej bazy Łukoila. Chcąc na miejscu dowiedzieć się, czy ostatnia puszcza Europy przetrwa dla następnych pokoleń wsiadła w pociąg i przyjechała do Warszawy, a potem do Białowieży, żeby zobaczyć wszystko z bliska i opisać.

23 listopada 2010

Lasy rządzą w Puszczy

"Lasy rządzą!" Tak podsumował jeden z mieszkańców gminy Białowieża wyniki
wyborów w Białowieży. Bo cała wybrana w wyborach rada i wójt są łączeni z
lasami państwowymi. Niezależna kandydatka, która w swoim programie miała
otwarte rozmowy z wszystkimi i uczestniczącą demokrację zdobyła tylko jedną czwartą
głosów kandydata "leśnego". Pracowała kiedyś w parku narodowym, pracowała
dla OTOPu i zna się ze zwolennikami powiększenia parku więc jej szanse w
wyborach lokalnych były niewielkie. Chociaż nie miało to wiele wspolnego z
zarządzaniem gminą, to społeczność białowieska głosowała przede wszystkim
przeciwko tzw. "ekologom"

21 listopada 2010

Ratujmy łosie

Tym razem sprawa nie dotyczy bezpośrednio Puszczy Białowieskiej, ale dotyczy
nas wszystkich, a przede wszystkim łosi, ktore w ramach projektu "naukowego"
sa obecnie zabijane w Polsce. W ramach tego projektu do końca miesiąca ma
być jeszcze zabitych 50 łosi!
gotowy list sprzeciwu w sprawie trwającego odstrzału łosia do pobrania tu:
http://www.facebook.com/pages/Nie-zabijajcie-nam-losi/168551383167445?ref=ts
lub tu:
http://www.facebook.com/l/f2b9bOr8nMqlYtor4MREQkclvIg;www.biebrza.com/sprzeciw
(dla niezrzeszonych na fejsie)

18 listopada 2010

Puszcza przed pierwszym śniegiem

... w Puszczy skończylo się słońce i dominuje szary kolor pni i zielony
mchów... nie ma ostrych światłocieni, nie ma liści, jest dużo wody..
A tutaj link do bardzo ciekawej rozmowy dziennikarza Lasu Polskiego z Adamem
Bohdanem:
http://www.laspolski.net.pl/pliki/artykuly_pdf/LP_22-2010-s10_11_12.pdf

17 listopada 2010

Jeszcze o planach melioracji na Białorusi

Wiceminister Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Ochrony Środowiska Białorusi
W.W. Kulik, w odpowiedzi na oficjalne zapytanie dyrektora generalnego GDOŚ z
Polski w sprawie planowanych prac melioracyjnych w Puszczy Białowieskiej
pisze, w piśmie datowanym 07. 10. br., że
"Przedsięwzięcia Programu przewidują [...] odtworzenie systemu
melioracyjnego oraz jego techniczną konserwację; budowę studni
obserwacyjnych; przekształcenie wczesniej zmeliorowanych ziem w obszary
leśne, obszary bagienne i inne ziemie".

16 listopada 2010

Puszcza w wodzie

...od lat w Puszczy Białowieskiej nie było tyle wody.. Tutaj wczorajszy
fragment grądu przy Trybie Poprzecznym..

12 listopada 2010

Za odkrycie naukowe pod sąd

To się może zdarzyć tylko w Puszczy Białowieskiej: raz badacza straszy sie
topieniem w bagnie, innym razem tnie mu opony, by na końcu podać do sądu za
odkrycie nowego gatunku. Opisał to Adam Wajrak, skomentował rzecznik Lasów
Państwowych a polemikę mozna przeczytać tutaj:

http://wyborcza.pl/1,75476,8648988,Klotnia_o_puszcze.html

9 listopada 2010

weźmy sprawy w swoje ręce!


Nie musimy koniecznie słuchać propagandy polityków. Nie musimy dopisywać się
do lokalnych grup interesu. Możemy być sobą i stawać w obronie wartości.
Taką społeczną akcją było zbieranie podpisów pod hasłem "Oddajcie parki
narodowi". I wygraliśmy, zebraliśmy więcej podpisów z wymaganymi peselami
niż instytucje państwowe pod swoimi kampaniami. Dzisiaj znacznie ponad 200
000 podpisów pod projektem zmiany ustawy i odebraniu prawa weta samorzadów w
sprawach ochrony przyrody trafiło do marszałka Sejmu. Jesteśmy
społeczeństwem obywatelskim! Dziękujemy wszystkim, którzy czują się
obywatelami wspólnej sprawy!

Oświadczenie komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej

Dziś na ręce Marszałka Sejmu, Grzegorza Schetyny składamy ponad 200
tysięcy podpisów pod inicjatywą ustawodawczą, dotyczącą zmian w ustawie o
ochronie przyrody. Chodzi o zmianę dwóch, kluczowych dla polskich parków
narodowych, a co z a tym idzie dla ochrony przyrody w naszym kraju,
przepisów. Chcemy, aby niemoralne i niesprawiedliwe prawo weta samorządów,
blokujące tworzenie parków narodowych na terenach cennych przyrodniczo,
należących do skarbu państwa, czyli do nas wszystkich, zastąpić
autentycznymi konsultacjami z lokalnymi społecznościami.

8 listopada 2010

Nie niszczmy świętości - apeluje autor wystawy w Białymstoku

"Chodzi o zmianę prawa, by mała społeczność nie decydowała o ogólnej
własności" - mówi Gazecie Wyborczej Jan Walencik, przy okazji otwarcia
wystawy ARBORES VITAE - OSTATNIA TAKA PUSZCZA w centrum handlowym ALFA w
Białymstoku (wystawa czynna od 9:00 - 21:00 do 30 stycznia 2011 r.)

Więcej...
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,8627808,Swietosci_sie_przeciez_nie_niszczy__Pod_patronatem.html?fb_xd_fragment#?=&cb=f3e25786d4a6d54&relation=parent.parent&transport=fragment&type=resize&height=20&width=120#ixzz14g6zz7lz

7 listopada 2010

200 000!

Żeby projekt zmiany ustawy o ochronie przyrody, by prawo weta samorządów w
sprawach parków narodowych zamienić na konsultacje i by dyrektorzy parków
nie mogli być odwoływani na telefon ministra, mógł trafić do Sejmu
potrzebowaliśmy 100 000 podpisów obywateli. Czy wiecie, że mamy już okolo
200 000 podpisów pod inicjatywą obywatelską?! Informuje o tym pełnomocnik
komitetu obywatelskiego Mariusz Duchewicz. Dziekujemy tym tysiącom
obywateli, którzy zbierali podpisy i składali je na różnych listach, różnych
organizacji działających w ramach koalicji "Oddajcie parki narodowi". Jest
to tym większy sukces, ze nie zbieraliśmy podpisów w kościołach i cerkwiach,
nie mieliśmy struktur społecznych, nie mieliśmy poparcia politycznego czy
medialnego. Pokazaliśmy, że jest możliwy oddolny ruch spoleczny, ze hasło
"Ty decydujesz!" znaczy coś dla wielu obywateli. Jeszcze jutro będą
napływały kolejne listy z podpisami wysyłane z różnych miejsc Polski pocztą
kurierską. Podpisy trafią teraz do Marszałka Sejmu, razem z projektem zmiany
w ustawie. W najblizszym czasie podamy także na naszym blogu oświadczenie
Komitetu Obywatelskiego.

3 listopada 2010

Nadesłane z Puszczy Białowieskiej:
Co można znaleźć w dziupli pachnicy dębowej?
puszki, butelki po alkoholu i... opakowania po IPSODORze - środku na korniki

2 listopada 2010

Puszcza jest niezwykła


Jak pisze w mailu Adam Bohdan, prowadzący Badania w Puszczy Białowieskiej
(poza BPN), udało mu się zaobserwowac apotecja (czyli owocniki) Lobaria
pulmonaria. Jest to zjawisko prawdopodobnie nie notowane w Puszczy
przynajmniej od pół wieku, jesli nie dłużej. Adam pisze, że "Do tej pory w
kraju granicznik płucnik wytwarzał apotecja jedynie w Bieszczadach, w innych
krajach zdarza się to również bardzo rzadko".

31 października 2010

Słoneczne bory dziedzictwa ludzkości

.. ale nie wszystkim jest słonecznie. Koło rez. Lipiny w Puszczy
Białowieskiej myśliwy zastrzelił wczoraj właścicielce psa, a w republice
Białoruś planuje się elminację 60% watah wilczych i zniesienie zakazu
importu z Białorusi trofeów wilczych do UE (na razie zaopiniowany
negatywnie).

27 października 2010

Przekroczmy znacznie 100 tys!

mamy jeszcze 10 dni czasu do terminu 5 listopada, kiedy to listy z podpisami
powinny się znaleźć w Warszawie pod adresem:
Mariusz Duchewicz
"Oddajcie Parki Narodowi"
ul. Szobera 4/27
01-318 Warszawa
Greenpeace informuje, ze zebrał już ponad 90 tysięcy podpisów, więc możemy
się spodziewać, że przekroczyliśmy wymaganą ilość. Tym bardziej jednak warto
w te ostatnie dni zbierac podpisy, by mieć bezpieczna nadwyżkę. na zebraniu
Towarzystwa Ochrony Krajobrazu z hajnowki koleżanka opowiadała, jak chętnie
podpisywali się na listach pracownicy i ludzie spotykani w galeriach
handlowych Białegostoku! jest wiele miejsc, gdzie możemy spotkac ludzi
mających chwilę czasu, by złożyć podpis pod inicjatywą służącą nie jakims
interesom politycznym, ale lepszej ochronie przyrody!
A na zdjęciach dzisiejsza, jesienna Puszcza...

24 października 2010

Zbieramy podpisy, razem z artystami!

Jak pisze Piotr Romanowski na Facebooku: Wczoraj w Kortowie dzielna ekipa
olsztyńskich wolontariuszy Greenpeace zebrała 900 podpisów !!! pod
inicjatywą obywatelską ratującą Puszczę Białowieską. Zebraliśmy w Olsztynie
już grubo ponad 10 000 podpisów !!! A bliżej Puszczy? Wczoraj setki podpisów
udało się zebrać podczas koncertów Karoliny Cichej w Białymstoku, w Bielsku
Podlaskim podczas Bardauskiej Wosieni i wśród mieszkańców. Wśród
indywidualnych wolontariuszy chyba prawdziwym "stachanowcem" jest Tomek
Niechoda z TOK, który zebrał już ponad 2200 podpisów! Na fotografiach
Karolina Cicha na koncercie w Białymstoku, oraz Białorusini: Zmicier
Wajciuszkiewicz (Todar) w Bielsku Podlaskim, na fotce z wolontariuszką TOK,
Michał Aniempadystau, twórca Narodnoho Albomu i Olga Hardziejczyk-Maziarska,
dziennikarka niezależnej telewizji białoruskiej Bełsat.. Fot.: Agnieszka Sadowska i Janusz Korbel. Dzisiaj zbieramy dalej, m.in. podczas koncertu laureatów Jesieni Bardów, a za tydzień do
Białegostoku przyjeżdża z koncertem Jacek Kleyff wspierajacy inicjatywę!

23 października 2010

Karolina dla Puszczy - dzisiaj w Białymstoku

To właśnie weto gmin blokuje od lat możliwość powiększenia Białowieskiego
Parku Narodowego. - Puszcza Białowieska jest skarbem całego Podlasia,
rozpoznawalnym w kraju i na świecie. Naszą marką, która pokazuje nasze
przyrodnicze bogactwo. Kiedy się tę puszczę nadmiernymi wycinkami ogałaca,
to jest to uszczerbek nie tylko dla regionu, ale dla całej Polski - uważa
Karolina Cicha,

21 października 2010

Ochrona Puszczy Białowieskiej wzmocniona!

W związku z odmową realizacji Białowieskiego Programu Rozwoju (BPR) przez
gminy Hajnówka, Narewka i brakiem decyzji gminy Białowieża minister
środowiska wstrzymuje proces negocjacji Białowieskiego Programu Rozwoju.
Zgoda rad gmin na poszerzenie granic parku narodowego jest niezbędnym
warunkiem wdrożenia BPR.
Minister podjął dzisiaj decyzje w sprawie zwiększenia ochrony Puszczy
Białowieskiej:
Wzmocnienie ochrony Puszczy Białowieskiej :

Drewno będzie tylko na lokalne potrzeby - 48, 5 tys. m3 rocznie od 1 stycznia 2011 r.

Zakaz polowań w otulinie parku narodowego - od momentu wejścia w życie
rozporządzenia ministra środowiska w tej kwestii

Pieniądze zostaną przeznaczone na najważniejsze inwestycje ekologiczne w
regionie w wysokości ok. 6 mln zł.

20 października 2010

Zostań obrońcą Puszczy Białowieskiej!

Gazeta "Dziennik" ogłosiła konkurs dla internautów:
http://nauka.dziennik.pl/green/konkurs

Wśród nagród pobyt w hotelu w Puszczy dla dwojga, koszulki z logo I love
Puszcza! I inne cenne nagrody!

19 października 2010

Radni hajnowscy nie zawiedli

Rada gminy Hajnówka nie zawiodła nas i podobnie jak radni w Narewce
jednogłosnie odrzuciła dzisiaj możliwość powiększenia Białowieskiego Parku
Narodowego o obszary przez tę gminę zaproponowane.

17 października 2010

O trudności pogodzenia turystyki z gospodarką leśną

Takie to zdjęcia nadesłał nam turysta, który wybrał się na wycieczkę
szlakiem turystycznym do rezerwatu Wysokie Bagno. Przebiega tamtędy szlak
"Krajobrazy Puszczy". Często jednak szlaki turystyczne są zarazem drogami,
po których jeździ sprzęt wykorzystywany podczas prac zrębowych.
Pierwszeństwo ma gospodarka, bo są to lasy gospodarcze więc podobne
konflikty zdarzają się często. Wycieczek rowerowych szczególnie odradzamy.
Jak ktoś sobie chce pojeździć, to niech się nie pcha do lasu.

13 października 2010

Definitywne NIE

Radni Gminy Narewka dzisiaj jednogłośnie odrzucili projekt powiekszenia
Białowieskiego Parku Narodowego. Padały argumenty, że powiekszenie parku
spowoduje utratę pracy, nie będzie mozna czym palić w piecach i nie będzie
mozna się rozwijać i inwestować. Porozumienie podpisane niedawno przez wójta
Gminy Narewka Mikołaja Pawilcza z Lasami Państwowymi i ministerstwem radni
traktują jako niewiarygodne.
Minister Kraszewski oczekuje na decyzje rad gminnych do 20 października,
prawdopodobnie następnego dnia przedstawi swoją politykę i decyzje w sprawie
Puszczy Białowieskiej. Prawdopodobnie pozostałe dwie gminy również nie
zgodzą się na większy park narodowy. Decyzja Gminy Narewka satysfakcjonuje
także ekologów, bo proponowany kształt granic powiększonego parku, o obszary
w ponad 60% będące już rezerwatami, wydaje się pozbawiona sensu. Proces
negocjacji ukazuje tez jasno absurdalność obecnie obowiązujących przepisów
dotyczących tworzenia i powiększania parków narodowych, o ktorych de facto
decydują radni gminni. Dzisiejsza decyzja pomaga również kampanii "Oddajcie
parki narodowi"
Więcej...
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,8505279,Narewka_nie_chce_powiekszenia_parku.html#ixzz12FF98CAA

12 października 2010

Uśmiechnij się

W długim szeregu wpisów pod poprzednim postem popjawiła się propozycja, by
temat przedstawić z uśmiechem. Oto dwa rysunki z amerykańskiej prasy
przyrodniczej. Miłego uśmiechu więc :)... tym bardziej, że:

8 października 2010

Co daje Park, co biorą gminy

Często słyszymy w regionie, że z Białowieskiego Parku Narodowego nic gmina
nie ma, tylko same kłopoty. Oczywiście, każda forma ochrony znaczy jakieś
ograniczenie, ale czy naprawdę gminy na tym tracą? Postaram się przypomnieć,
jakie to korzyści gmina i okolica z Parku już ma:

6 października 2010

W lesie bez człowieka

.. a tutaj co człowiek myśli o lesie bez człowieka:
"Zapewniam was, że gdyby ten las zostawić bez człowieka to za 20 lat on by
zniknął"
(Dyr. generalny Lasów Państwowych Marian Pigan, w Białowieży, podczas
spotkania z senacką komisją środowiska)

4 października 2010

Komunikat prasowy o sprzeciwie organizacji ekologicznych

Kilkanaście największych organizacji ekologicznych z całej Polski przekazało
dziś na ręce Marszałka oraz Przewodniczącego Sejmiku Województwa Podlaskiego
sprzeciw wobec formy publicznych wypowiedzi przedstawicieli Zarządu
Województwa i Radnych.
"Jakby było ZOMO, by zlali pałami tych ekoterrorystów " to jeden z
przykładów

3 października 2010

zbieramy podpisy

Dzisiaj, przez trzy godziny zbieraliśmy z Adamem Wajrakiem, przed siedziba
parku narodowego w Białowieży, podpisy pod inicjatywą obywatelską zmiany
ustawy o ochronie przyrody. Był zimny dzień i ludzi było bardzo mało, a
jednak udało nam się razem zebrać około 150 podpisów. Niemal wszyscy chętnie
się podpisywali i życzyli powodzenia inicjatywie.

1 października 2010

Zostań podlaskim szkodnikiem społecznym!

Jeśli popierasz obywatelską inicjatywę lub chcesz powiększenia
Białowieskiego Parku Narodowego, nie mówiąc o innych inicjatywach
ekologicznych, nadajesz się - według radnych sejmiku wojewódzkiego - do
tytułu SZKODNIKA SPOŁECZNEGO!
Małgorzata Górska pisze na Facebooku: Na Podlasiu za zaangażowanie w ochronę
przyrody można dostać tytuł SZKODNIKA SPOŁECZNEGO! To zaszczytne wyróżnienie
może przyznać sejmik wojewódzki np. za poparcie dla budowy obwodnicy
Augustowa poza torfowiskami w Dolinie Rospudy, dla wyboru bezpiecznej
lokalizacji lotniska regionalnego czy starania o powiększenie Białowieskiego
Parku Narodowego. Jeśli popierasz ochronę przyrody i jesteś przeciw głupim
inwestycjom - i Ty zgłoś się na szkodnika społecznego! Już w poniedziałek
(posiedzenie sesji sejmiku) możesz uzyskać taki tytuł!
http://w278.wrzuta.pl/plik/35Lr1wqFSFQ/zgloszenie_szkodnika_spolecznego

29 września 2010

Zbieramy podpisy

Agata Zielińska z Greenpeace prosi wszystkich, którzy chcą pomóc w zbiórce
podpisów pod inicjatywą zmiany ustawy o ochronie przyrody:
Jeśli wiecie o zbiórkach organizowanych w różnych miastach przez różne osoby
to proszę dawajcie mi znać do czwartku do południa wraz z namiarami na
poszczególne osoby.

28 września 2010

O ile się napisało śmiesznie...

O ile pogoda się nam zepsuła, to może warto uśmiechnąć się, czytając promocję gminy Białowieża zamieszczoną na stronie http://www.podlaskieklimaty.eu/.
Mamy tam trzy atrakcje Białowieży: miejsce mocy, cerkiew św. Piotra (w Białowieży cerkiew jest co prawda pw. św Mikołaja Cudotwórcy, ale św. Piotr jest też postacią historyczną :) i rezerwat ścisły (pod tym hasłem kryją się różne hasła z rezerwatem ścisłym niewiele mające wspólnego, ale widocznie dla gminy wszystko co chroni przyrodę jest rezerwatem ścisłym).

27 września 2010

Kto mieszka w starych drzewach?

To zdjęcie borsuka nadesłał Adam Bohdan z Pracowni, który zamiast  zgniotka
cynobrowego, czy pachnicy dębowej znalazł w dziupli takiego oto mieszkańca Puszczy.

26 września 2010

Różne aspekty obławy

Obława w Puszczy ma wiele różnych aspektów. Myśliwi uganiali się za
zwierzętami, Pracownia za myśliwymi, a strażnicy za licealistą. Jak
informują aktywiści z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, przerwali kilka polowań i kontrolują większość polan w dolinie Narewki, w okolicach Bud, Teremisek, Czerlonki, Topiła.

25 września 2010

Pilnuj swojego pupila, bo może zostać odstrzelony

Myśliwi w całej Polsce praktycznie bezkarnie mogą zabić psa lub kota. Każdy inny człowiek, który zabiłby komuś psa, kota, czyli zniszczył cudzą własność, miałby pewnie spore kłopoty w sądzie. Ale nie myśliwi, oni są ponad prawem, a raczej pod złym prawem, które nierówno traktuje obywateli.
Dlaczego jest to możliwe i jak się przed tym prawniczym absurdem bronić przeczytajcie na stronach www.stopodstrzalom.pl

24 września 2010

22 września 2010

Tym razem felieton

Dotychczas wrzucaliśmy tutaj z Darkiem krótkie info i linki. Ponieważ
wyjezdżam na kilka dni i newsów z samej Białowieży może nie być, tym razem
łamię dotychczasową formułę i będzie felieton o aspekcie ...
propagandowo-narodowościowym sporów o powiększenie parku narodowego. Może
niektórym z czytelników pozwoli poznac i ten wymiar lokalnych klimatów:

20 września 2010

19 września 2010

Komu zależy na przyrodzie?

Dzisiej była pierwsza niedziela zbierania publicznie podpisów pod inicjatywą
obywatelską zmieniającą prawo weta samorządów na prawo konsultacji. W
kilkunastu miastach tysiące ludzi poparło tę inicjatywę. Kuriozalnym
zdarzeniem była interwencja kogoś w Białowieży, kto domagał się zaprzestania
zbierania podpisów koło siedziby Parku Narodowego w Parku Pałacowym. Tej
osobie przypominamy, że komuna skonczyła się już 20 lat temu. Polecamy
komentarz tutaj:
http://wyborcza.pl/1,75968,8395800,Pokazmy__ze_zalezy_nam_na_przyrodzie.html
Obiecujemy, że nadal będziemy zbierali podpisy, także pod siedzibą BPN w
Parku Pałacowym i w innych publicznych przestrzeniach naszego kraju.
Dziekujemy wielu osobom, które zaangażowały sie w tę inicjatywę. Zrobimy z
Polski kraj obywatelski i obronimy naszą przyrodę!

18 września 2010

PUSZCZA CZEKA NA TWOJĄ POMOC. Jutro podpisy będą zbierane przynajmniej w 14 miastach

Samorzady nie chcą parków narodowych, bo wolą chronić interesy myśliwych i
drzewiarzy - pisze Gazeta Wyborcza. Dlaczego samorzad Hajnówki ma decydować
o terenach skarbu państwa, będących dobrem całego narodu? Na szczęście nie
jest tak wszędzie, np. w Olsztynie w zbiórkę podpisów zaangażowały się
lokalne władze. Jutro podpisy będą zbierane między godziną 11:00 a 17:00 przynajmniej w następujących miastach: Białymstoku, Bielsku-Białej, Częstochowie, Gdańsku, Poznaniu, Chorzowie, Lublinie, Bydgoszczy, Krakowie, Olsztynie, Wrocławiu, Warszawie, Szczecinie i Łodzi.
Tutaj informacje o miejscach ze strony Greenpeace:
http://www.greenpeace.org/poland/wydarzenia/polska/niedziela--dla-puszczy
W Białymstoku podpisy będą zbierane pod ratuszem, w Bielsku-Białej na Placu Chrobrego.
A tutaj szerzej na stronie gazety Wyborczej:
http://wyborcza.pl/1,75478,8393425,Puszcza_czeka_na_Twoja_pomoc.html

Pracownia nie akceptuje stanowiska ministra w sprawie polowań w Puszczy, akcja trwa.

Jak już informowaliśmyh, Minister Środowiska zaapelował do Generalnej
Dyrekcji Lasów Państwowych i Polskiego Związku Łowieckiego,
by na czas akcji Pracowni zaniechano polowania na terenie otuliny
Białowieskiego Parku Narodowego i w jego bezpośrednim sąsiedztwie.
Puszcza Białowieska wraz ze zwierzetami, które tam żyją jest dziedzictwem
całego narodu, nie tylko myśliwych.

17 września 2010

Minister wstrzymuje polowania, my nie wstrzymujemy zbierania podpisów!

Jak informuje Ministerstwo Środowiska minister środowiska polecił
administracji LP, by wstrzymać polowania wokół Białowieskiego Parku
Narodowego na okres akcji antymyśliwskiej zorganizowanej przez Pracownię na
rzecz Wszystkich Istot.

16 września 2010

Prezydent na łowach

Fotki Komorowskiego na polowaniu są ściśle strzeżoną tajemnicą, ale komuś udało się do nich dotrzeć. Żadna rewelacja, ale warto wiedzieć co nowej władzy leży na sercu :)
Nie wróży to powodzenie akcji opisanej w poście poniżej...

Pracownia chce zakłócić polowanie w Puszczy w odpowiedzi na brak decyzji MŚ

Jak czytamy w najnowszym numerze "Polityki" około 30. osobowa grupa aktywistów "Pracowni na rzecz Wszystkich Istot" ma od połowy września zakłócać polowania w Puszczy Białowieskiej. Były myśliwy, Zenon Kruczyński, autor książki "Farba znaczy krew", na pytanie o przyczyny tej akcji wyjaśnia:

15 września 2010

Wszyscy do zbierania podpisów! 19. 09. 2010

Nie ma w tej chwili ważniejszej sprawy dla konkretnego kroku w obronie przyrody niż mobilizacja i zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą.

14 września 2010

Urządzenie łowieckie

Fotografie z wycieczki po Puszczy nadesłane przez Eol - ambona z oddz. 671, między rezerwatami "Przewłoka" i "Kozłowe borki".

Wołanie na puszczy

... to tytuł reportażu Radia Białystok, w którym wypowiadają się głównie
przeciwnicy powiększenia parku narodowego (dla niezorientowanych: autorka
reportażu Anna Landowska nie oddzieliła padających na antenie informacji
prawdziwych od kłamstw, idąc tropem dawnych reportaży nt. Doliny Rospudy):
http://www.radio.bialystok.pl/reportaz/index/n/43985/f/59951

W nadesłanym mailu informującym o audycji, kolega z mediów pisze, że po
wysłuchaniu reportażu można poczuć moc do zbierania podpisów pod projektem
zmiany ustawy :)

12 września 2010

Piękny las ma wartość dużo większą niż drewno

Pojawiające się od czasu do czasu twierdzenia, że "człowiek jest
najważniejszy a nie jakieś zgnilizny czy robaki" (niedawno przedstawiciel
Rady Gminy domagał się, by w planie ochrony Parku wpisać, że najwazniejsi są
ludzie) stały się specjalnością regionu białowieskiego. Tak, jakby
przyrodnicy pracowali dla Marsjan lub przynajmniej zgniotków cynobrowych.
Tymczasem prawo chroniące przyrodę i ochrona przyrody sama, są wynikiem
wiedzy naukowej, że MY tej przyrody potrzebujemy! A nie ona nas. Dlatego
warto uczyć się w szkole i później też. Wówczas nie będziemy się ośmieszali
przeciwstawianiem przyrody człowiekowi. Piękny, pierwotny las ma wartość
dużo większą niż drewno - właśnie dla ludzi (choć nie wszyscy to rozumieją),
a nie dla Marsjan, bo my doprowadziliśmy do tego, że jest już bezcenną
rzadkością na naszej planecie. Na zdjęciu złamany dąb i wielka lipa w
dzisiejszym słońcu w BPN...

11 września 2010

Art Panienka i głos samorządów. Sejmik Województwa Podlaskiego wyraża stanowisko choć nie do końca wie w jakiej sprawie.

Na stronie BIP możemy przeczytać stanowisko Sejmiku "przeciwko eliminowaniu
samorządów lokalnych z procesów decyzyjnych w dziedzinie ochrony przyrody".
Sejmik jest oburzony - jak pisze - próbą niszczenia samorządności polskiej,
gdyż - zdaniem Sejmiku - pojawił się w gronie organizacji ekologicznych
"postulat zmian w ustawie o ochronie środowiska, wykluczających
współdecydowanie społeczności lokalnych w procesie poszerzania parku
narodowego". Z kolei w gazetce wydawanej i rozdawanej dzisiaj w Białowieży
możemy przeczytać zarówno pochwałę Starostwa i Gminy, które "dostarczyły
białowieżanom i gościom [...] dużą radość i spokojność o nasze kości, stawy
i... ubranka" (chodzi o wyasfaltowanie ulicy), jak i krytykę polityki na
wyższym szczeblu: "Czy Pan Minister A. Kraszewski wyciągnął odpowiednie
konsekwencje od ludzi, którzy do tego dopuścili? Czy może ktoś, a mianowicie
Pan Premier D. Tusk, wyciągnie konsekwencje wobec szefa resortu środowiska?
(chodzi o sierpniową akcję Greenpeace na dachu ministerstwa) [...] naprawdę
jestem mocno zdziwiony, że Pan Minister Kraszewski nie został jeszcze
zdymisjonowany." W gazetce jest też apel, by usunąć reklamę znajdującą się w
centrum Białowieży. Chodzi o panienkę z krótką z przodu spódniczką,
zapraszającą do "Art Cafe". "Ta nad podziw urodziwa dama, najzwyczajniej w
świecie nie pasuje do otoczenia szkoły." - pisze naczelny gazetki,
najwyraźniej obawiając się o moralność uczniów! (fot: Monika Jóźwiak)

10 września 2010

"Zawieszony" jesion i inne wycięte jesiony...

Wczorajsza Gazeta Współczesna informuje, że ekolodzy alarmują, iż w Puszczy
"pod topór idą 100-letnie jesiony". Wolontariusze "Pracowni" znaleźli,
niedaleko "zawieszonego" jesiona (o którym we wcześniejszym poście) w
Puszczy Białowieskiej wycięte drzewa ponad 50- i ponad 100-letnie. Inż.
leśnictwa Tamara Świtalska mówi gazecie: "Jesion na terenach podmokłych
tworzy cenne siedliska łęgowe i olsowe, które powinny podlegać ochronie.
Zaobserwowaną przez nas ścinkę drzew trudno uzasadnić z punktu gospodarczego
oraz przyrodniczego". Dyrektor RDLP w Białymstoku nazywa tę informację
manipulacją gdyż jakiś ponadstuletni jesion został ukradziony z lasu i było
w tej sprawie dochodzenie. Dyrektor wyjasnia, że leśnicy nie wycinają
stuletnich drzew tylko drzewa zasiedlone przez szkodniki lub, by umożliwić
wzrost nowego pokolenia i, żeby "nie doszlo do sytuacji, że młodych drzew
jest za mało". Dyrektor dodaje, że puszcza się starzeje i jest zagrożona
przez działania ekologów. Z artykułu nie wynika jednak o jakie zagrożenie
(starzeniem się?) i jakie działania ekologów dyrektorowi chodzi. Niedawno
były dyrektor RDLP w Białymstoku wyraził opinię, że zostawianie starych
drzew w lesie przypominałoby sytuację, gdyby w społeczeństwie zostawiać
starych ludzi. Starość nie ma zielonego światła w Lasach Państwowych.

8 września 2010

Lasy Państwowe w kłopocie

Wiecie, co to jest "duch w kłopocie"? Przeczytać można o tym w przedwojennym
tygodniku: "Kiedy ktoś siedzi na wyplatanym krześle i chce wypuścić ducha,
to duch jest w kłopoci, bo nie wie przez który dziurki ma wyjńść". Dzisiaj w
kłopocie są Lasy Państwowe w obliczu planów zakwalifikowania ich przez Radę
Ministrów do podmiotów sektora finansów publicznych. Zanosi się na rewolucję
w PGL. Nic więc dziwnego, że dyrektor generalny LP wystosował 26 sierpnia
br. list protestacyjny do ministra środowiska. Dlaczego piszemy o tym na
blogu puszczańskim? Otóż, dlatego, że dyrektor powołuje się na jakoby
efektywność obecnego stanu, dając przykład nadleśnictw Puszczy
Białowieskiej! Rocznie do tych deficytowych nadleśnictw trafia z funduszu
leśnego 5-6 mln złotych. Trudno zrozumieć więc ten argument, bo gdyby
zamiast nadleśnictw LP był w Puszczy park narodowy, a PGL były w sektorze
finansów publicznych, tak samo jak parki narodowe, to te pieniądze
trafiałyby do parku. Nie byłoby natomiast skarg do Komisji Europejskiej i
zarzutów o łamanie przepisów wspólnotowych.

Robaki ważniejsze od moknących ludzi!?

Po wysłuchaniu wójta Hajnówki staramy się zrozumieć mądrość lokalnych ekologów-samorządowców.

7 września 2010

Wiszący jesion

Takie interesujące zdjęcie dostaliśmy z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Jesion "zawieszony" w Nadleśnictwie Browsk... czyżby to była pułapka na
ekologa?
Zob. całe drzewo: http://www.youtube.com/watch?v=tfL9itbymA8moze

6 września 2010

Jak wójt Hajnówki widzi ochronę przyrody

W dzisiejszym programie regionalnym TV Białystok rozmawiano o powiększeniou
parku narodowego. Warto posłychać argumentów zaproszonych gości. Pani wójt
Hajnówki tłumaczyła m.in. dlaczego nie rozumie niszczenia przyrody w
rezerwacie im. prof. Szafera:

http://www.tvp.pl/bialystok/publicystyka/bez-kantow/wideo/06092010/2625628

5 września 2010

W Puszczy zagospodarowanej

Jeśli skorzystamy z Google Earth, by zobaczyć z satelity Puszczę widzimy
leśny monolit w parku narodowym a obok ser szwajcarski, czyli las składający
się z niezliczonych dziur po wyrębach. A jak to wyglada z ziemi? Różnie.